Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Cześć dziewczyny, cześć bibi. może to właśnie Twoje wielkie szczęście że rozsypało się teraz a niiie np za rok czy dwa? Wiem że dla Ciebie nie jest to może pocieszające - ale w sumie wydaje mi się że jesteś jeszcze młodziutka i sporo przed Tobą. Często sytuacje które wydają się nam pewne i stabilne ograniczają nas, dla Ciebie taką podporą był chłopak. Ale nie znaczy to - że był naj, naj... może teraz właśnie dostrzeżesz że są inni na tym świecie - a skoro ten Cię nie chciał - może inny o Tobie marzy i śni? - kto wie???? juliett7 - może zostaniesz z nami na dłużej - przyda się czasem jakies dobre słowo - w każdym razie - zapraszamy. ę - Julka rośnie - najciekawsze w każdym razie jeszcze przed Tobą. Dobrze że przynajmniej masz świadomość co może cię czekać :):):). Cari - z tym facetem przy rurze zaintrygowałaś mnie. W sumie może to i byłoby ciekawe :). Duszyczko - a z drugiej strony co to za znajomy - co nic od Ciebie nie chce? :):):) (kiedyś pisałam o swojej przewrotności - tu jej przykład :) ). A co do \"tamte lata i swój rozum\" - często myślę - co zmieniłabym w swoim zyciu. I tak dochodzę do wniosku - że może i dobrze że \"to se nie wrati\" jak mawiają nasi sąsiedzi. Czasami świadomość ryzyka jakie podejmujemy nie pozwoliła by nam na to czy tamto - a splot przyczynowo-skutkowy całkiem inaczej pokierowałby naszymi losami. Do tego strach przed nieznanym by nie istniał - co z kolei pozwalałoby na różne dziwne postępki nie do pomyślenia w tamtych czasach. Może i życie ułożyłabym sobie wygodniej - ale czy byłoby ono lepsze - wątpię.

Witam obydwie nowe duszyczki i obytrzy stare duszyczki! Myślałam, że to mnie przypadnie zaszczyt powitania nowego narybku, ale Darielka mnie ubiegła, bo zamiast grzecznie spać w łóżeczku, siedzi po nocach przed komputerem ;) Bibi21, od siebie mogę powiedzieć, że mają rację dziewczyny, które udzieliły Ci słownego wsparcia. Jakoś wierzyć mi się nie chce w to, że poznanie nowej dziewczyny może tak z dnia na dzień przekreślić wszystko to, co było z mozołem budowane przez 3 lata. Mam wrażenie, że ktoś, kto twierdzi, że kocha(ł) swoją partnerkę i nagle odchodzi do świeżo poznanej dziewczyny, tak naprawdę nigdy jej nie kochał. Bycie porzuconą dla innej musi bardziej boleć niż rozstanie, bo coś się psuje i nie da się tego naprawić. Mój kolega zostawił dziewczynę, z którą był 8 lat... ale może i dobrze, bo szlag mnie trafiał jak patrzyłam na jego brak szacunku do niej, olewanie jej potrzeb; życzę jej, żeby znalazła sobie kogoś naprawdę wartościowego. Zobaczysz, Bibi, znajdziesz jeszcze Tego, który NAPRAWDĘ jest Tobie przeznaczony. Może nie byłabyś szczęśliwa, gdyby Ci przyszło spędzić z nim resztę życia? Powodzenia ! PS: Cari100, myślę, że wczorajsze niepodżeranie to nie była do końca zasługa Julki ;) skręcało mnie z głodu (choć zjadłam normalne śniadanie, normalny obiad i normalną kolację!) i byłam bliska kapitulacji. Najgorzej jest wtedy, gdy ma się świadomość, że w domu jest duuużo pysznych rzeczy.

Znalazłam gdzieś w sieci to... Modlitwa o miłość Gdyby tak jeszcze w życiu pokochać taką miłością czułą i gorącą... Och, gdybym mogła taką miłość spotka Żeby nie tęsknić już gwiezdną nocą I kogo o to mam prosić Panie...? o krztynę czułości w mym życiu? w czyje mam oddać się władanie... jak długo czekać w ukryciu? Czy Ciebie o miłość prosić wypada? Niczym żebraczka czuję się marna... Czy droga będzie Twoja porada? czy będzie w tym życiu realna? Jednak proszę, błagam u Twych stóp podaruj mi miłość prawdziwą... niech spęta, niech włada mną, aż po grób niech umrę chociaż szczęśliwą... O Panie siedzisz na nieboskłonie rozejrzyj się po ziemi proszę, Odszukaj dla mnie kochające dłonie modlitewną prośbę do Ciebie wnoszę... Podobno autorka tego wiersza dzięki swojej modlitwie znalazła to, o co w niej prosiła... DweŁ, czy Twój mail jest aktualny? Próbowałam Ci wysłać zdjęcia, ale adres został odrzucony.

Hej laseczki juliett7 fajnie ,że wpadłaś tu. bibi21 hmm chyba jednak to nie był chłopak dla Ciebie, szkoda Twoich łez dziewczyno, nie przekreślaj wszystkich ,miej nadzieję, że znajdziesz tego wartościowego ,który na Ciebie zasługuje i nigdy nie mów nigdy, zobaczysz będzie dobrze, trudno Ci w to teraz uwierzyć ,pewnie myślisz dobrze Ci się mówi ......... .Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Hej dziewczynki Njajpierw chcialabym podziekowac za serdeczne przyjecie do Waszego grona...Dzisiaj wstal nowy dzien ...nawet sie usmiechnelam:))))mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej...musze sie pozbierac i poukladac swoje zycie na nowo....wydaje mi sie ze moj problem tkwi w tym ze ja odkad pamietam zawsze byl On....teraz juz nie ma...nie wiem czy potrafie byc sama.....ta nowa sytuacja mnie na razie przerasta....Darielko, ę, Juliett7. cari 100 dziekuje za slowa otuchy....pozdrawiam wszystkich i obiecuje ze na biezaco bede sledzic ta stronke i zdawac relacje z moich postepow (mam nadzieje ze takie beda;)...buzka

Bibi, zapewniam Cię, że będą - skoro ja mogę robić postępy, to Ty tym bardziej! Pytasz, czy umiesz być sama... jeśli naprawdę nie umiesz, to znajdziesz kogoś, kto sprawi, że nie będziesz musiała się tego uczyć. Skoro stawiasz takie pytanie, to pewnie znaczy, że nigdy nie zdarzały Ci się okresy bez drugiej połówki... ech, pozazdrościć... ja z kolei się zastanawiam, czy potrafię z kimś być... i nie mam szans się tego uczyć. Ktoś, kogo niedawno poznałam w sieci, robi wszystko, żeby mnie do siebie zniechęcić, a taką miałam nadzieję, bo to niezwykła osoba. Pisałam zresztą kiedyś o nim na tym topiku. K...a, ja chcę mieć męża i dzieci!!!!!!!!!!!!!!!

ę, to nie tak...to byl moj pierwszy mezczyzna...jedyny:((((ale byl i to przez bardzo dlugi czas....zylam w przekonaniu ze bedziemy razem juz na zawsze....a mu sie po prostu odwidzialo....dziewczyny zycie to jest jedna wielka groteska....zdradzil mnie a ja zachowuje sie troche jak maltretowana zona:)))bo zaczynam szukac bledow u siebie i sama siebie zaczynam obarczac wina.....jeszcze raz strasznie wam za wszystko dziekuje...tyle przyjaznych babeczek....co prawda duchowych...ale lepszy przyjaciel duchowy niz rzeczywisty ale falszywy;))wlasnie zjadlam pol sloika czekoladowego kremu:)))troche pomoglo ale nie zabilo tej tesknoty ktora caly czas mnie ciagnie w jego kierunku....ZAPOMNIEC ZAOPMNIEC ZAPOMNIEC ZAPOMNIEC!!!!NIE BYL MNIE WARTY I WCALE NA MNIE NIE ZASLUGUJE (

ę, to nie tak...to byl moj pierwszy mezczyzna...jedyny:((((ale byl i to przez bardzo dlugi czas....zylam w przekonaniu ze bedziemy razem juz na zawsze....a mu sie po prostu odwidzialo....dziewczyny zycie to jest jedna wielka groteska....zdradzil mnie a ja zachowuje sie troche jak maltretowana zona:)))bo zaczynam szukac bledow u siebie i sama siebie zaczynam obarczac wina.....jeszcze raz strasznie wam za wszystko dziekuje...tyle przyjaznych babeczek....co prawda duchowych...ale lepszy przyjaciel duchowy niz rzeczywisty ale falszywy;))wlasnie zjadlam pol sloika czekoladowego kremu:)))troche pomoglo ale nie zabilo tej tesknoty ktora caly czas mnie ciagnie w jego kierunku....ZAPOMNIEC ZAOPMNIEC ZAPOMNIEC ZAPOMNIEC!!!!NIE BYL MNIE WARTY I WCALE NA MNIE NIE ZASLUGUJE (

to jest to co sobie powtarzam zeby znowu nie naszly mnie glupie mysli

Witam witam serdecznie nowe ludki! :) I witam dawne ludki :D To ja narazie tu trochę pomilczę i poobserwuję dyskusję. Będę cicho bo jakaś jestem znowu nastawiona \"anty\".... i nie chcę tu zasmucać tymi swoimi myślami tematu. Wczoraj poszłam na spacer i zamiast powinno mi być lepiej to wróciłam i.... no szkoda gadać. Dziewczyny wyrzućcie mnie z klubu jako obiekt niereformowalny! Ę sprawdziłam pocztę przed chwilką i niby wszystko działa. To jakby co jeszcze raz: cypraea_d@poczta.fm Czekam na zdjęcia. :) Jak teraz nie dojdzie to chyba założę coś nowego. Ale może dojdzie tym razem. :) Pa kobietki! Może jutro znów odżyję. :D

bibi bużka dla Ciebie ,podoba mi się Twoje podejście ,TAK TRZYMAJ!!! Duszyczko co z Tobą? To ja miałam nadzieję, że mnie tu będą pocieszać a tu odwrotnie, ale cieszę się ,że każda każdej śle dobre słowo. bibi i na Ciebie przyjdzie kolej ,wierz mi, Nie ma nic za darmo ,my to w klubie wiemy, coś w tym jest pa pa pa

Cari sama nie wiem co ze mną. Chyba już głupieję na starość! :D Chciałabym Cię pocieszyć ale sama jestem jakaś taka... jak przechodzony but. Taka rozlazła. Tak się właśnie zastanawiam... bo tu niby forum dotyczące życia uczuciowego... Właściwie co ja tu robię - przecież mnie już ta dziedzina życia nie dotyczy! Czas aby się wynieść chyba. Hmmmm..... jeszcze trochę z Wami pobędę bo byłoby mi strasznie żal. No chyba że mnie wyrzucicie to wyrok przyjmę pokornie. :D Ale ze mnie prezeska... do kitu!!!!! Rezygnuję z tej funkcji. Nie nadaję się.

Gdzieś na kafe, któś ma taką stopkę , to powinna być nasza dewiza \"Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać, zadzwoń do mnie! Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą. Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić! Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą. Jeżeli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać, zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho. Ale Jeśli któregoś dnia zadzwonisz, nikt nie odbierze przybiegnij do mnie szybko Mogę Cię wtedy potrzebować! Duszyczko

Cari.... no cóż mam powiedzieć po tym co napisałaś.... Może powiem tak: A tak w ogóle to na siebie jestem zła że nie potrafię jakoś się cieszyć. Nie chcę być taką co stęka i marudzi. Słucham głośno muzyczki. Może wprawi mnie to w lepszy nastrój. Dziękuję Cari za to co napisałaś. No i się rozpłakałam teraz... Piękne słowa.

ratunku!!!!przychodzi wieczor a ja znowu zaczynam myslec ......no i ten dolek:(((pomocy:(((((nie chce juz cierpiec...chce zapomniec:(((

Kiedy Ty zdążyłaś zrobić te kwiatki? dziękuję W moich oczach też są łzy po przeczytaniu, ale to Twoje i moje to chyba ze szczęścia , powiem Ci coś w sekrecie( ja też nie umię się cieszyć z życia ,brać tego co dobre, zawsze jest jakieś ALE) trzymaj się cieplutko na duszy , nie jesteś sama ,ani Ty ani ja chociaż tak trudno czasem to zrozumieć

bibi weś się w garść i proszę przeczytaj wers z godziny 18/49 (widzisz nawet nie wiem jak to napisać hi hi hi)

Ale ze mnie torba 18:49 już wiem ( wiecie co zauważyłam ,że dziennie sobie to mówię i to chyba nie jeden raz, że ze mnie torba, ćmok i takie tam kompolementy hi hi hi ) ,ale to nie jest śmieszne

Dobrze Cari postaram się trzymać. Naprawdę dzięki za to co piszesz. Szkoda że w mózgu nie ma obcji \"delete\".... O ile łatwiej byłoby... I szkoda że nie można zamknąć go na złe i pesymistyczne myślenie! Wtedy te głupie myśli nie krążyłyby po głowie. Ale cóż... w końcu jutro wstaje nowy dzień.... Zobaczymy co przyniesie. Bibi21 A kwiatki nazbierałam! :D Mam pomysł taki malutki! Gdyby któraś znała jakiś cytat albo fajną wypowiedz albo jakiś tam ciekawy aforyzm to może napisze go tutaj i może akurat komuś w danej chwili pomoże albo przyda się do czegoś. Sama nie wiem. :o

Żaden ćmok i żadna torba! Nie zgadzam się! :)

bibi nie warto rozmyślać , weś ciekawą książkę a jeszcze lepiej pogadaj z kimś , zrób plany na jutro , przede wszystkim idź do fryzjera , olej kolesia ,wiem że to boli ,ale Ty się będziesz zamartwiać a On się dobrze w tym czasie bawi , nie pozwól na to, posłuchaj starszych, czasami się na coś przydają

Właśnie! Posłuchaj starszych Bibi :) Ja słucham muzyczki i jakoś mi lepiej. (Mam nadzieję że nie przeszkadza sąsiadom ilość decybeli i nie wystąpią o nakaz eksmisji) :D

Nie wiem czy pomysł chwycił, ale to dla \"czekających\"... :) \"Pragnąc znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi. Gdy nadejdzie twoja godzina, ona sama wejdzie w twe życie.\" I tego będę się trzymać! ;)

pomysł chwycił ,chwycił tylko nie wiem co pisać bo chociażby piękne są słowa piosenek np: wszystkim nam brakuje szczęścia ...bibi bierz życie takie jakie jest...bibi bibi co robisz ? poklikaj nam

To ja już na dziś uciekam. Oczywiście te myśłi to nie na siłe tylko jak akurat ktoś coś będzie miał. Bibi pozdrawiam! Cari Dobranoc. :) Ciekawe czy Darielka dziś przyjdzie jeszcze. Ę zdjęcia! Pa Do jutra!

A wchodzicie na \"to nic, że oczy pełne łez\"-pytanie retoryczne bo już prawie śpicie .pa dobranoc, kolorowych snów :) :) :)

babeczki wszystkie jestescie bardzo kochane...dziekuje za rady i wsparcie:)))od razu mi lepiej jak moge wyrzucic z siebie wszystko co mi lezy na serduszku i posluchac wypowiedzi madrych osob.....cari100 i duszyczko we lzach zwlaszcza do was kieruje podziekowania....wydaje mi sie ze postep juz i tak zrobilam duzy...przynajmniej nie siedze juz zalana lzami jak to bylo wczesniej....ae czasami nachodza mnie takie dolki...zwlaszcza wieczorem....wtedy jest najgorzej kiedy wszyscy pojda spac a ja leze w lozku i zostaje ze swoimi myslami \"sam na sam\":((((co do planow na przyszlosc to mam pare pomyslow...chce zainwestowac w siebie, pelna samorealizacja:)))do tej pory poswiecalam sie dla kogos kto nie umial tego docenic, nie byl tego warty i niezbyt bardzo umial dac cos w zamian...tak to jest w tych zwiazkach...jesli cos dajesz to chcesz tez cos otrzymac....a on potrafil tylko brac i brac i brac...powoli zaczynam dostrzegac wszystko to co mnie w nim tak bardzo denerwowalo...wszystkie wady, ktorych wczesniej nie widzialam, na ktore bylam \"slepa\".....to chyba dobrze prawda????duzy postep????ale z drugiej strony nie potrafie sie wyleczyc z tej milosci nienawiscia do niego..choc wielka krzywde mi zrobil....a sposob w jaki zakonczyl nasza znajomosc pozostawiam bez komentarza.....bo tym czasie nie nalezalo mi sie nic...zadne slowa wyjasnienia....nawet przepraszam...no coz jak to mowia...FACETA POZNAJE SIE NIE PO TYM JAK ZACZYNA ALE JAK KONCZY ZWIAZEK....a on wybral chyba najgorsze wyjscie:(((

To ja - Wasz upiór nocny :). Tyle się tu dzieje - ale zamiast zająść się dobrem ogółu oczywiście wynalazłam jakieś wielkie pocieszenie dla siebie :). Otóż dzięki bibi za nazwanie mnie dziewczyną - bo raczej pasowałoby - babą. I w ten to sposób wprawiłaś mnie w dobry humor - a potrzebne było bo dziś pierwszy dzień po urlopie. Tak więc jestem Twoją dozgonną dłużniczką - jeśli coś chcesz - pisz śmiało - tu czy na @ - wszystko jedno. Duszyczko - chyba niedokładnie przeczytałam co piszesz - ale sorry za wyrażenie - coś strasznie p......sz (sory o wielki adminie i wy moderatorzy za wyrażenie jakie miałam na myśli). Mam nadzieję duszyczko - że to tylko dlatego - żeby publicznie błagać Cię - nie odchodź - please itp. Masz szczęście że mój nastrój sie właśnie zmienił - i potraktóję Twój pomysł jako żart :). Jeśli chodzi o złote myśli - mam jedną - strasznie mi się w życiu przydała - \"jeśli nie wiesz co robić - nie rób nic - bo możesz narobić głupstw\". Tak więc bibi - nie obwiniaj się, nie staraj się nic zmienić - narazie poczekaj - jeszcze nie wiadomo dlaczego tak się stało. Tu przychodzi mi inna prawda - \"nic nie dzieje się bez powodu\" - a dlaczego tak się stało - jeszcze się przekonasz. No to jeszcze raz się powtórzę - \"nie ma kolorów: białego i czarnego - są tylko rozmaite odcienie szarości\". Jeśli dopada Cię czarna rozpacz - postaraj się doszukać w niej tej odrobiny szarości - na początek dobre i to - że teraz jesteś wolna - że sprawy nie zaszły za daleko - ze.......... - właśniie sama wiesz. Cari - dzięki za stopkę - spróbuj nauczyć jej na pamięć naszą panią prezes :):):) - jeśli to do niej dotrze - może zacznie cokolwiek rozumieć:)...... W każdym razie jestem Twoją kolejną dłużniczką. ę - jeśli już rozsyłasz zdjątka - może i do mnie Ci się uda - hmmm - wynika z tego że cały czas coś mam od wszystkich - tylko nie wiem co mam zrobić czy dać od siebie........

bibi jestem pełna podziwu dla Ciebie, że dostrzegasz teraz to czego nie widziałaś (miłość jest ślepa) czasami trzeba mieć oczy szeroko otwarte. My Cię pocieszamy z duszyczką ,ale Ty nawet nie wiesz, że Ty nas też podnosisz na duchu.Zasługujesz na kogoś z klasą , czas leczy rany, spokojnej nocy Ci życzę

Darielko Ty moją dłiżniczką? w życiu! :o ;) :D