Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Reniko8: Bardzo się cieszę,że wszystko ok i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yvonn - jeśli chodzi o Twoje pytanka, to uważam, że laktator bardzo się przydaje. Jeśli będziesz chciała gdziekolwiek wyjść, nawet na kontrolę do ginekologa, czy do dentysty, ściągasz sobie mleko i zostawiasz mężowi, mamie... Nie martwisz się, czy dzieciątko będzie miało ochotę na sztuczną mieszankę. Warto tu zainwestować w dobry laktator. Ja używałam aventu i byłam zadowolona, ale ponoć sa lepsze. Chyba medela. Poszukaj nawet na tym forum. Były takie topiki. Natomiast sterylizatora nie używałam, ale wyparzanie butelek wrzątkiem spokojnie wystarczyło. Pediatra wręcz mi powiedział, że przesada w sterylności może czasem nawet zaszkodzić. Ale na ten temat się nie wypowiadam, bo nie korzystałam z sterylizatora. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobio!Dzięki! Napisz jeszcze,czy lepszy elektryczny,czy taki zwykły,ręczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yvonn - używałam ręcznego, a ściągałam na okrągło. Mnie wystarczył na 9 miesięcy. Mała miała refluks, więc musiałam każde karmienie ściągać pokarm i zagęszczać zagęszczacze (nutritonem). Co dwie godzinu to robiłąm - wyparzanie butelki, smoczka, laktatora i ściąganie, zagęszczanie, potem karmienie, mycie...Jak o tym myslę, to naprawdę miałam roboty, jak jasny gwint. Laktator nadal działa i jest okej. Na pewno elektryczny jest wygodniejszy, bo się nie namachasz, apoza tym pewnie z większą siłą ściąga i może lepiej ściąga, ale nie wiem czy jest sens inwestować. Nie mam wśród koleżanek kobitki, która się zdecydowała na taki zakup. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobio!Wielke dzięki za informacje. Szkoda mi kasy na elektryczny,więc pewnie kupię na Allegro ręczny. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
No Dziewczyny, musze Wam to opowiedziec. Chyba obrazilam sie na endokrynologa... Po tym jak mu powiedzialam, ze od tygodnia nie biore lekarstw bo je zle tolerowalam i juz nie moglam wytrzymac zaczal na mnie szczekac. Ze to bzdury bo ten lek nie daje takich dzialan ubocznych jak opisane przeze mnie i uwaga... ze mam problemy emocjonalne. Poza tym, ze to wlasciwie moja choroba i moge sobie z nia robic co chce. A on jest tylko endokrynologiem wiec nie bedzie mnie leczyl z moich problemow emocjonalnych i przypadlosci psychosomatycznych. Po burzliwej wymianie zdan jakos przeszlismy do sedna mojej wizyty. Juz myslalam, ze wszystko ok i nie bedzie mnie dalej obrazal i po wizycie wychodze z gabinetu, a on na moje "do widzenia" odpowiedzial "do wiedzenia i zycze pani szybkiego rozwiazania swoich problemow". To w telegraficznym skrocie. Natomiast facet byl naprawde nieprzyjemny i rozwodzil sie nad moimi domniemanymi problemami emocjonalnymi - jak byl to uprzejmy nazwac. Chyba mam tego dosyc. Stwiedzilam, ze pojde na nastepna wizyte kontrolna i jezeli nawet najmniejsza rzecz mi sie nie spodoba to obrazam sie na calego i zmieniam lekarza. Chyba facet zapomnial, ze to nie ja jestem dla niego tylko on dla mnie. I za to mu place i to slono. Przepraszam, musialam sie Wam wygadac. Trzyma mnie od wczoraj... Obiecuje, ze moj nastepny wpis bedzie bardziej pogodny :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, no kurde mol, co za idiota. Ja mozna za dużą kase bezkarnie \"używać\" sobie na ludziach. Włos się jeży...... Nie przejmuj sie, ja też zanim znalazłam właściwego gina, który mi się \"spodobał\" zwiedziłam kilka gabinetów. Nie mówiąc już o poszukiwaniu pediatry, który nie zaczyna leczenia od antybiotyku. Chociaż karmiłam krótko - moge podpisać się bez laktatora ani rusz. A przy temacie cycków powiem wam, że dla mnie najpiekniejszym doznaniem było karmienie Tosi. Szkoda, że tak krótko, ale dostałam schizy na tym punkcie i niestety skonczyło się. Ucałowania kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu-to przechodzi wszelkie pojęcie,lekarze myślą,że pozjadali wszystkie rozumy.Pamiętam,jak moja córa w wieku 6 lat przeszła dwie operacje.w odstępie półrocznym, na refluksy w pęcherzu moczowym.Potem ją nefrolog szprycowała \"zapobiegawczo\" furaginem,żeby nie było infekcji.Po dwóch latach zauważyłam,że córce wypadają włosy, dostaje uczulenia i w ogóle w organizmie zatrzymuje się woda i tyje. Jak lekarce na to zwróciłam uwagę, to mnie opierniczyła,że ma doświadczenie, wie co robi, a furagin na nikogo nie ma takiego wpływu. Trzasnęłam drzwiami,odstawiłam lek i jakoś jest ok-infekcje nie wróciły, a objawy zniknęły. Nie zapomnę też, jak będąc na studiach na drugim roku poszłam z mężem do miejscowej ginekolog, bo byłam w ciąży. Dowiedziałam się, że \"psuję opinię szacownym studentkom, bo albo się studiuje, albo rodzi dzieci, a poza tym na studia poszłam pewnie po to,żeby złapać na dziecko męża \"(spotykaliśmy jeszcze przed studiami). Wyszłam z rykiem,ale na szczęście mój chłop wparował tam i powiedział ,co myśli o szacownej pani ordynator oddziału ginekologicznego. Szkoda normalnie słów. Uważam,że dobrze zrobiłaś wychodząc stamtąd.Nieraz same wiemy co dla nas dobre,bo chyba znamy siebie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Jak przeczytałam o tym zachowaniu lekarzy to podniosło mi się ciśnienie i muszę deczko uspokoić się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Dziewczyny! Dziekuje za zrozumienie powodu mojego wzburzenia i dobre slowo. Foch mi nie przeszedl i coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze moja nastepna wizyta bedzie ostatnia. Musze Wam powiedziec, ze z niecierpliwoscia odliczam dni do mojego wakacyjnego wyjazdu. Po calym roku bez odpoczynku czuje, ze jestem zmeczona. Wlasciwie nie pamietam czy juz sie chwalilam, ze wykupilismy tygodniowa wycieczke do Tunezji. Jezeli tak - to chwale sie jeszcze raz bo bardzo sie ciesze :) Wylot - 14 wrzesnia. Mam tylko nadzieje, ze do wyjazdu beda juz znane losy mojego kredytu hipotecznego bo inaczej wylot nie uleczy mojego napiecia z tym zwiazanego. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Psikulec - naprawdę zazdroszczę wyjazdu... Ja z powodu pechowego ostatniego tygodnia być może pożegnam się z urlopem w górach, w Zakopcu... :( Miałam dwie stłuczki, samochód w warsztacie, pociągnie nas po kasie, bo nie miałam AC... ;( Jedna stłuczka była z Lenką na pokładzie. Na szczęście słaba i nic nikomu się nie stało. Poza tym też mam za sobą wizytę u endokrynologa. Przy okazji wizyty z Lenką okazało się, że mam hiperinsulinemie. I stąd moja nieschodząca nadwaga. W sumie pocieszające, że wyjaśniło się, czemu nie chudnę i tak mi ciężko z tym sobie poradzić. Czeka mnie leczenie farmakologiczne i dieta cukrzycowa. Ech.... Pozdrawiam wszystkie dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Zenobio! Na czym polega hiperinsulinemia? Czy to jakas forma cukrzycy? To przykre, ze znowu wyszla kolejna choroba ale teraz przynajmniej bedzie mozna szybko zadzialac. Kobieto! Stluczka z Lenka w aucie - to sie musialas zdenerwowac! Dobrze, ze nic sie nie stalo. Przynam sie, ze my tez w obydwu samochodach nie mamy AC. Ale ja mam 15-to letniego gruchota wiec nie ma to wiekszego sensu, a moj niemaz nie ma "bo nie". Pozdrawiam p.s. dla pocieszenia powiem Ci, ze Zakopane wcale nie jest fajne (wiem co mowie bo mam blisko i bylam tam milion razy) - zwlaszcza te zatloczone kasiastymi turystami Krupowki - brrrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Psikulec - mnie nie o Zakopane chodzi, znam je świetnie, tylko o Tatry. Bo i co może być fajnego dla starego trójmiejskiego mieszcucha w Krupówkach, odbiciu niemal lustrzanym deptaku sopockiego? Wszystkie takie miejsca są podobne i w sezonie trudno tam wytrzymać. Dlatego my zaplanowaliśmy wyjazd na początek września. Szukamy spokoju i świeżego, górskiego powiewu :) A co do stłuczki, to jeżdżę też w tym roku już 10 - cio letnim autkiem, więc AC wyszłoby za niego w granicach 3 tys. Dlatego odstąpiliśmy od tego pomysłu . A że jeżdżę dopiero od trzech miesięcy. Pierwsze pochwały i zachwyty nad moim prowadzeniem doprowadziły mnie do zbytniej chyba pewności, że nic mi się stać nie może. Czasem przydaje się taki kubeł zimnej wody na głowę. Tylko czemu taki drogi ten kubeł?? Hiperinsulinemia to zdaje się przeciwieństwo cukrzycy. Przy cukrzycy jest za mało insuliny, tu za dużo. Insulina w organiźmie wytwarzana w nadmiarze powoduje spore zniszczenia, głównie naczyń krwionośnych, a przede wszystkim powoduje wilczy głód po zjedzeniu najmniejszej ilości pokarmu. jest bardzo niebezpieczna z tego powodu. Nie można się opanować. Moja endokrynolog mówiła, że przychodzą do niej ludzie ważący po 160 kilo, z potwornym poczuciem winy. Po ustawieniu ich lekami chudną o połowę bez specjalnego wysiłku. Takie własnie są hormony. Trzeba je sprawdzać, bo mogą nam robić krzywdę. A ja stoję z wagę od porodu. Mam jakieś 25 kilo nadwagi i nie mogę zrzucić. Zaczęłąm już myśleć o jakiejś terapii. A tu masz.... - okazuje się, że jestem chora. Choroba wyszła po zrobieniu krzywej cukrowej i po szczegółowym oznaczeniu poziomu insuliny po wypiciu 75 g. glukozy. Cała moja rodzina jest obciążona chorobami cukrzycowami, więc jakby to naturalna skłonność. Po zastosowaniu leków będę na diecie cukrzycowej. Zero słodyczy, żadnych cukrół prostych, nic smażonego, tłustego. Leki, które podaje sie przy hiperinsulinemii ograniczją bardzo łaknienie, więc ni ma kłopotu z dietą powiedzmy 1000 kcal. Kończę, bo Lenka się domaga zabawy ze mną :) Pozdrawiam z deszczowego z zimnego Gdańśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki! Ile to się człowiek namęczy, zanim po porodzie będzie wszystko ok, schudnie albo dojdzie do siebie. Wiecznie jakieś choróbska. Ja mam ostatnie tygodnie do porodu i wszystko mnie boli,że sama już nie wiem,czy zaczyna się poród, kolka, czy znowu odzywają się pierdzielnięte hemoroidy. Też bym gdzieś pojechała, bo już mam dość turlania się z łóżka na fotel. Tunezja-bajka, tylko pozazdrościć. Uważaj tylko, Psikulcu, na jedzenie, zabierz koniecznie loperamid i stoper na kłopoty żołądkowe. Córka była tam w zeszłym roku i bez tego ani rusz przez pierwsze dni. Jak byliśmy w Turcji, to zmianę flory bakteryjnej przechodziliśmy łagodniej,ale w Tunezji było gorzej. Inna higiena i w ogóle, ale ogólnie super. Udanego wypoczynku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Oj Yvonn, ja jeszcze nie turlam się, ale również zaczyna już być ciężko. Najlepiej czuję się, gdy spaceruję, najgorzej - gdy siedzę. W nocy także męczę się, "przeskakuję" z boku na bok co chwila a i tak jest niewygodnie. Podkurczone nogi - źle, wyprostowane - źle.....cholercia:):) Zenobia, szczerze współczuję z powodu tego diabelstwa!!! Psikulcu, Tobie z kolei zazdroszczę wyjazdu!!! ooooooj zazdroszczę!!!! Ostatnio mam napady z pichceniem w kuchni, ciągle coś robię, to gofry, to racuchy, to naleśniki, placki, ciasta i t.p.....chłopaki aż piszczą z radości, gdyż ogólnie to nie mam wielkiej chęci na to. Jak macie jakiś fajny przpisik na coś podobnego to podzielcie się nim:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybcia36
Witam!!! Mam 36 lat i w marcu urodzilam coreczke ,mam rowniez syna 10 letniego .Nie nie to nie byla wpadka chcielismy drugie wczesniej , no ale jak sie bardzo chce, to wiadomo.Po 2 latach starania nareszcie upragniona ciaza ,jacy bylismy z mezem szczesliwi w koncu sie udalo.Nasza przylepka ma juz 5 miesiecy i wypelnia nam czas do reszty .Dojrzale macierzynstwo to jest cos wspanialego .teraz widze ze do niektorych rzeczy podchodze spokojnie ,jestem wyciszona opanowana .Pozdrawiam was dojrzale mamuski!!!!Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu! Czekam na to dojrzałe macierzyństwo,też mam 36 lat i maluch urodzi się za 2-3 tygodnie. Pierwsze dziecko chowane było w biegu, bo studia,potem dziekanka, seminaria itp. Teraz zamierzam być z maluchem do 2 roku życia,bo po macierzyńskim mogę wykorzystać roczny urlop zdrowotny,który nam w oświacie przysługuje, a z którego nigdy nie korzystałam. Marzenie-patrzeć jak dzidziuś rośnie i nie śpieszyć się do żadnej pracy. Warto było czekać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Dziewczyny, teraz zadam trochę niedyskretne pytanie:) Które majteczki poporodowe są według Was lepsze i praktyczniejsze w szpitalu, te jednorazowe czy wielorazowe? Nie wiem, w które mam zaopatrzyć się? :) I jeszcze jedno, czy ten biustonosz dla mam karmiących (odpinany) zdaje egzamin? Warto taki mieć w szpitalu? Aha!... czy koszule z długim rozpięciem powinnam mieć dwie czy wystarczy jedna? :) Zaczynam powoli myśleć o wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renika//:) Ja jestem bardzo zadowolona ze stanika do karmienia, dwa, on nie uciska i wydaje mi się, że dzięki noszenia go mam więcej pokarmu. Zdecydowanie go polecam :) pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renika8 - ja zaopatrzyłam się w majteczki jednorazowe, ale nie sprawdziły się. Położna i tak kazała mi kupić w sklepiku szpitalnym takie pooperacyjne z siateczki i te sprawdziły się bardzo dobrze. A co do stanika, to polecam od początku stanik dla karmiącej. Jest wygodny, elastyczny i daje komfort, bo wkładasz sobie w niego wkładkę laktacyjną i nie martwisz się, że coś ci wycieknie :) Ja najbardziej byłam zadowolona z triumpha. Kosztuje około 68 złotych, ale jest dużo, dużo trwalszy od innych bawełnianych, które wywaliłam po kilku praniach, bo strasznie żółkły i rozwlekały się... Koszule zawsze warto mieć przynajmniej dwie. Po porodzie jednak sporo się krwawi, zawsze może się ubrudzić i bielizna i koszula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
dzięki, dzięki, dziękiiiiiiii za podopowiedzi!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Reniko! Takie pooperacyjne z siateczki, o ktorych Zenobia pisala mozna kupic na allegro, pakowane po kilka sztuk. Wiem tez od kolezanek (ktore potwierdzaja slowa Zenobii, ze najlepiej sie sprawdzaja), ze sa dostepne w aptekach na sztuki. I z tego co slyszalam to niewielki wydatek. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Dzięki psikulcu:):):) a co u Ciebie? Starasz się kochaniutka troszeczkę, aby dołączyć do brzuchatych?:):):) Oj, u mnie jeszcze 3,5 miesiąca a już ciężkooooo....kiedyś cieszyłam się z nadchodzącej nocy ponieważ uwielbiam spać, a teraz dobrze czuję się za dnia, kiedy mogę dreptać po mieszkanku, spacerować po moim ładnym mieście - nad jeziorem:) Leżenie mnie męczy a już najbardziej siedzenie.... Wyobrażam sobie jak czuje się teraz Yvonn! A właśnie, Yvonn co u Ciebie? Jak samopoczucie? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj,oj,u mnie naprawdę ciężko, bo to już 37 tydzień. Brzuch mam przeogromny Była u mnie przed chwilą koleżanka z 8-miesięczną córcią i stwierdziła,że ja jakiegoś wielkoluda urodzę. Ciekawe JAK urodzę, aż mnie dreszcze przechodzą. A na Allegro faktycznie jest cała masa fajnych rzeczy. Zakupiłam tam między innymi biustonosze do karmienia po przystępnej cenie (15 zł), laktator, nosidełko do samochodu,pościel do łóżeczka z baldachimem, pieluszki flanelowe kolorowe, nawet blender do miksowania zupek. Wszystko oczywiście nowe. Nie mówię o ubraniach ciążowych, które są tańsze, niż np. w internetowych sklepach, jak np. 9 fashion, gdzie za ciążowe bojówki płaciłam 130 zł. Warto zajrzeć na Allegro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Yvonn!!!! gdzie znalazłaś takie tanie biustonosze?? podpowiedz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Oj staram sie Renisko, staram. Juz 4-ty cykl. Najwidoczniej nie mozemy sie wstrzelic w odpowiednie dni. W tym miesiacu pewnie tez nie bedzie efektow bo moj niemaz wyjechal akurat w kluczowym terminie. Trzymajcie za mnie kciuki. Yvonn, czy ginekolog na podstawie usg okreslal przewidywana wage dziecka? Naprawde szykuje sie wielkolud? Na allegro faktycznie mozna wygrzebac mnostwo okazji chociaz ja pozostaje na razie przy testach owulacyjnych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O,np. na tej aukcji są biustonosze http://www.allegro.pl/item120241093_bialy_lub_bezowy_dla_mamy_karmiacej_85c.html Trzeba kliknąć opcję ODZIEŻ, potem DAMSKA, na koniec CIĄŻOWA. Wyskakuje dużo biustonoszy w różnych rozmiarach. Na podstawie USG lekarz stwierdził, że dzidziuś ma wszystko ponad normę, w gÓrnej granicy, tzn. długość kości udowej, obwód brzuszka itp.Już pierwsze, połówkowe USG to wykazało, a to sprzed tygodnia potwierdziło. W sumie to dobrze, że chłopak nie będzie kiedyś niski, o czym świadczy choćby długość kości udowej. Co do wagi to mam wątpiwości, czy będzie kolosem, chociaż gin zapewnia, że może być więcej niż 4 kg. Nie wierzę. Okaże się po porodzie. Brzuch mam duży, bo generalie dużo przytyłam (18 kg), więc cała jestem BIG. Będzie co zrzucać po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Yvonn!!!!!!!! duuuuuuuża buźka!!!!!!!!!!!:)))))))))))))))) upatrzyłam już kilka rzeczy i kupię za jednym zamachem:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renika8
Dziewczyny, czy rożki, które są teraz w sprzedaży, są rzeczywiście takie praktyczne? Czy tego później używa się? Za "dawnych" czasów owijało się maluchy w kocyki a teraz podobno są modne te rożki..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×