Badanie HSG drożność jajowodów

Hej Madunia co za spotkanie kochana ;-) Ja słyszałam, że są różne szkoły. Niektórzy lekarze mówią, aby lepiej wstrzymać się ze współżyciem ze względu na napromieniowanie, inni z koleii zalecają właśnie współżyc po HSG, poniewaz czasem samo HSG pomaga i wtedy jest największa szansa. Kontrast wpuszczony pod ciśnieniem \"rozpycha\" wszysko. Jak ja robiłam badanie to powiedziano mi, że jak najbardziej mogę współżyć odrazu po ponieważ sprzęt u nich jest nowy i daje minimalną dawkę promieni. Tłumaczyli mi coś, że obraz zapisywany jest od razu w formie filmu na płytce a nie są to typowe zdjęcia rgt. Może coś przekręciłam w opowiadaniu bo byłam wtedy bardzo zdenerwowana i mogło mi ćos umknąć. Niektórym dziewczynom podobno samo hsg pomaga w zajćiu (na co i ja liczyłam po cichu) Wkleje Ci optymistyczny wąte, który sobie podczytywałam przed hsg. Szkoda, że masz daleko do Wrocławai. Pojechałabym z Tobą do tej kliniki w której ja robiłam http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35388&start=15&postdays=0&postorder=asc&highlight=

kathreen dzieki już sie biorę za lekturę.

Do jana30 ja nstępnego dnia po hsg dostałam takich bóli brzucha jak przed miesiączką, cały czas pobolewał mnie jajnik, poszłam do lekarza, ale powiedział, że wszystko jest w porządku. Hsg miałam 9 czerwca a dziś dopiero dostałam miesiączkę. W sumie z bólem nie rozstawałam się z bólem w podbrzuszu, miałm nadzieję, że jestem w ciąży, ale niestety nic z tego nie wyszło. Ja tak myślę, że poprostu ten kontrast mi porozpychał jajowody i dlatego mnie bolał brzuch, to jest jednak duża ingerencja. Także nie martw się i może skonsultuj się z lekarzem, to będziesz spokojniejsza.

He iwibal, dzięki za pocieszenie, mam nadzieję, że u mnie też to jest tylko taka jakaś reakcja organizmu. Najbardziej w sumie mnie przeraziła ta temperatura, Ty nic nie wspominałaś o temperaturze. Na szczęście wczoraj wróciłam po południu do domu i od razu do wyrka, spałam całe popołudnie aż do dwudziestej. Temperaturę już wieczorem miałam poniżej 37st., a dziś rano w ogóle poniżej 36 st.?, teraz wraca tak jakby do normy, mam nadzieję, że to nie oznacza, że znowu rośnie. No i brzuszek mnie już dużo lżej boli, prawie nie czuję, tylko przy siadaniu, itp., wczoraj nawet kaszleć ani śmiać się nie mogłam. Co do lekarzy to trochę, się rozczarowałam, w szpitalu powiedzieli, że to możliwe, a jakby co to odesłali mnie do lekarza prowadzącego, a mój lekarz wczoraj przyjmował ostatni dzień przed urlopem i miał dużo pacjentek więc się wcisnąć nie mogłam, a powiedział przez telefon, że jakby to nie ustąpiło, to mam się zgłosić, do tego lekarza, który mi robił HSG, ha ha. (zastanawiam się czy następna wizyta u niego nie będzie ostatnią) :-(( Nie wiem czy to jakaś spychologia, czy co? W szpitalu wczoraj odniosłam wrażenie że to może, dlatego, że byłam kierowana z prywatnego gabinetu? I to wszystko we Wrocławiu. Ale wynik, mam chyba, OK, napisali, że jajowody się wypełniły, itd., Mam też nadzieję, że te dolegliwości po HSG całkiem ustąpią. A co dalej?, wynik z ponownego badania męża (poprzedni był średni), test Simmsa-Huhnera? Ale to już całkiem inna bajka. Pozdrawiam wszystkie oczekujące na dwie kreseczki ;-))

Witajcie dziewczyny!!! Jestem juz po laparoskopii kilka dni tu nie zagladałam bo musiałam troszke poleżec. Badanie wykonano pod pełna narkoza nie było tak źle.Ale za to jestem szczesliwa bo o dziwo to co mi napisano w opisie po hsg sie nie potwierdziło.Miałam niby lewy jajowód niedrozny a prawy tylko troche + podejrzenie wodniaka na jajowodzie.Jednak zdjecie z hsg nie było zbyt wyrażne. A tu proszę po laparoskopii okazuje sie ze jest wszystko ok mam drozne jajowody i macica ok. Teraz musze troszke odpoczac i probowac za 2 tyg czeka mnie wizyta kontrolna u mojego gina.Mam tyko nadzieję ze wyniki mego męża sie poprawia bo on ma tez problem z nasieniem ale tez jest po laparoskopii.Pozdrawiam A i pametajcie to ze akurat mnie zle odczytano wynik z hsg nie oznacza ze to badanie jest złe.Po prostu zrządzenie losu nie wyraźne zdjęcie i zła interpretacja lekarza który rzadko wykonywał ten zabieg.

Do iwona73sz, a na czym polega laparoskopia u mężczyzny i w jakich przypadkach się ją wykonuje?

Do Jana30 mój mąż ma problem z nasieniem czyli w skrócie jego jakością stwierdzono u niego żylaki na jadrze i je usunięto laparoskopowo na wyniki czy to coś da trzeba czekać min 3mc bo tyle trwa wyprodukowanie nowego plemnika przez organizm.

Do iwona73sz, Hej, no właśnie mój mąż też miał nieciekawe wyniki, teraz czekamy na wynik z powtórnego badania robionego po 4 miesiącach. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć czy coś uległo poprawie. Jeżeli jeszcze prędkość (tzn. ilość tych o ruchu postępowym) można jakoś poprawić, to nie wiem czy ilość tych o prawidłowej budowie (wynik był dużo poniżej normy) może się poprawić. Z tego co czytałam, to nie bardzo. Czy jest wtedy sens wybierać się do androloga? Niestety mąż w pracy ma wysoką temperaturę, a to może być podejrzewam jedna z przyczyn? Pozdrawiam.

Do jana30 : Kochana mój tez ma problemy z ruchliwościa i dobrze zbudowanymi plemnikaki mój lekarz zalecił wizyte u urologa bo znależć androloga to cud.Ja mieszkam naśląsku i mój mąz trafił do fajnego lekarza do którego chodzi na kase chorych fakt termin oczekiwania jest troche długi ale sie opłacał szybko odkrył że ma żylaki na jadrze i szbko udao sie ustalic termin laparoskopii teraz minie 3 mc od zabiegu i musimy zrobic ponowne badania nasienia i mam nadziej ze bedzie lepiej. A tak dla poprawy bierze suplement o nazwie salfazin do kupienia w aptece bez recepty to cynk z witaminami jest udowodnione ze to porawia nasienie warto spróbowac pozdrawiam

Pozdrawiam Marti04 i Kait dziewczyny co tam słychac u was ?

witam was wszystkie bardzo serdecznie,wezłąm tutaj do kafeterii-by dowiedzieć Się czegoś na temat badania HSG,w przyszły piątek też mnie to czeka i dlatego czytam co i jak-jeśli chodzi o ból to nie jest dla mnie to aż tak przerażliwe-boje się poprostu że po tym badaniu-nadal nie będe umiała zajs w ciąze:(juz trace nadzieje-staramy się z męzem od 16 miesięcy i nic..pozdrawiam was

Może mi ktoś coś odpisze-będzie mi rażniej-jestem tu pierwszy raz :) pozdrawiam i czekam na jaką kolwiek odpowiedz...pewnie wszystkie się tu znacie i wspieracie się nawzajem:)-super.

Dariuszka ja miałam hsg w marcu tego roku, oba jajowody drożne, w przyszłym tyg ide na konsultascje do szpitalan an wykonanie laparoskopii. Nam własnie minęły 2 lata naszych starań. Wszystkie wyniki mamy w normie, owulacja tez jest, wsio gra a dziecka nie ma. Jedyna rzecz która wyszła nie tak to test PCT, ale w kolejnym cyklu robiono nam test kontaktowy i wyszło, że jest ok, że niby nie mam wrogiego sluzu. W tym cyklu jak się wszystko uda, to będziemy mieli pierwszą inseminację

ITI -witaj a moge spytac na czym polega-laparoskopia-i co znaczy inseminacja-jeszcze nie jestem na takim etapie;),dziękuje ze cokolwiek mi napisałas miło mi bardzo..:)pozdrawiammm

Dariuszka inseminacja to zabieg polegający na tym, że lekarz podaje kobiecie odpowiednio przygotowane nasienie do macicy w okolicach owulacji. Stosuje się inseminację np przy wrogim sluzie bo omija się śluz, plemniki nie mają z nim styczności. Laparoskopia zaś to zabieg bardziej inwazyjny, bo robi się go znieczuleniu ogólnym, w skrócie polega na zobaczeniu co się dzieje w jajowodach i jajnikach. Jesli są jakieś zmiany, lub niedrożne jajawody to podczas zabiegu lekarze je usuwają. Na naszym bocianie www.nasz-bocian.pl znajdziesz to fachowo wytłumaczone.

iti-fajnie ze jestes własnie siedziałam na jednej ze stronek i czytałam o tym co mówiłas-jak czytałam o laparoskopii to az mnie to badanie przeraziło-bo pisąło co dokładnie robią i bardzo mnie to przeraza ale czego sie nie robi..:)ja od niedawna chodze na badania-zawsze tylko raz na jakis czas jakies kontrolne-a od paru miechów stwierdziłam że wkońcu musze zrobic jakies szczegółowe badania no i zaczynam własnie w piątek od HSG-tylko się martwie bo miałam dostac dzis okres a jeszcze nie mam-a do piątku musi mi się przecież skonczyc;)hmmm...problemik-chyba ze będe musiała przełożyc badania-ale chciałam miec juz to za sobą..pozdrawiam

Dariuszka a jakie badania masz juz za sobą?? Ja mam hormony: LH, FSH, TSH, testosteron, estradiol, progesteron, prolaktynę. Poza tym przeciwciała plemnikowe, hsg, test PCT, test kontaktowy. Mój M badanie nasienia i przeciwciała plemnikowe.

iti ja chodze do lekarza na kase chorych i aby się do niego umówic to musze się rejestrowac 2 miechy wczesniej -takze niestety ale dopiero zaczynam od badan wczesniej chodziłam do babki która twierdziła ze mam czekac przynajmniej 1.5 roku -a jesli dalej nie zajde w ciąże to dopiero mam przyjsc i zacznie od badan;)spoko co? to bym se tak czekała-więc poszłam juz po roku do lekarza-ordynatora szpitala-którego mi kolezanka poleciła-zadko on przyjmuje-wpierw jak kazdy lekarz zalecił mi zrobienie cytologi -następnie zaczął od zbadania nasienia mężusia mojego-a ze było wszystko git-to zalecił mi badanie hsg-nic wczesniej mi nie zalecał i nie robiłam zadnych badań-tak jak ty-masz ich bardzo wiele-a dopiero po tych wszystkich badaniach ci przepisał badanie hsg?-dziwne bo mi zalecił prawie ze od razu-po tym jak zbadał nasienie męza i stwierdził ze on jest w pełni zdrowy:)-takze zobaczymy co te badanie wyjkaze-a bardzo cię bolało badanie hsg?i ile to trwało-zostałas na noc w szpitalu?

Dariuszka no mi najpierw zalecono hormony i badanie nasienia, hormony oprócz prolaktyny i tak są płatne, więc możesz je spokojnie zrobić na własną rękę, bo nawet ze skierowaniem od lekarza państwowego i tak za nie zapłacisz. LH, FSH, estradiol robi się w 3 dniu cyklu, prolaktyna obojętnie, choć często zalecają albo w 3dc albo 7 dni po owu, mozna ją z\\robic odrazu z obciążeniem (wtedy lepiej mieć skierowanie od lekarza, bo to wyższy koszt, a po co płacić) co do hsg rano przyjęcie na oddział, po przyjęciu wywiad z lekarzem, ankieta, potem czekałam w łóżku z pół godzinki, przyszła pielegniarka, dała zastrzyk w pupę- znieczulenie i pojechałam na rentgen, położyłam się na takim stole, gin założył wziernik i podał kontrast, trochę bolało ale u mnie to był taki ból jak podczas miesiączki, raz tylko mocniej zabolała. robili zdjęcia rtg i po badaniu. Całość może z 10 min. Potem spanko, i o 15-tej wypisali mnie do domu bo dobrze się czułam. Po znieczuleniu mogą się zdarzyć wymioty, ja wymiotowałm dopiero w domu. Acha i idź na czczo nic nie jedz i nie pij.

iti a nie wiesz czy jesli dostane okres np.jutro a skonczy mi sie w czwartek-dzien wczesniej przed hsg?czy mnie przyjmą na te badanie-czy nie bedzie za wczesnie po miesiączce odrazu-kurcze a tak chciałam by to było juz za mną -a jeszcze jakis pech i miesiączki nie mam--chyba mi się cos wyregulowało-byłam na urlopiku i moze zmiana klimatu to przeciąga..?

a miałas drozne jajowody?czy udrazniali ci? ?

miałam drożne oby dwa ja miałam hsg w 7dc, 2 dni po skończonym okresie a co Twoich obaw czy dzień po @ jest ok, to zadzwoń do szpitala, ja nie pamietam, ale Panie na pewno mi mówiły. Przed hsg robiłam tylko jeszcze posiew czy nie mam żadnych bakterii i wynik musiałam przedstawić przy przyjęciu do szpitala

No zorientuje się jeszcze -dzięki ci bardzo za rozmowe-musze mykac -paa do usłyszenia:):)

Hej, dzięki iwona 73sz za objaśnienie. Ja właśnie po pierwszym badaniu nasienia karmię mężusia Salfazinem, bo gdzieś o nim właśnie na jakimś forum przeczytałam. Zobaczymy czy coś to poprawiło. Ja leczę się we Wrocku, a tam z tego co znalazłam w necie jest chyba tylko jeden androlog. Zresztą mój ginekolog po pierwszym badanu powiedział, że jeszcze nie jest tragedia, i nic nie sugerował. A ja w ogóle mam chyba PCO, czy jak się to zwie, więc też muszę lecieć na Clostilbegycie itp., ale przy 4 cyklach z Clo, żadnych efektów :-(( Więc teraz po HSG bez tableteczek (bo nie kazał brać) na nic nie liczę. Do iti, dlaczego jeżeli masz oba jajowody drożne idziesz na laparoskopię??? Mój lekarz właśnie na laparoskopię chciał mnie wysyłać, ale ja się uparłam na HSG, bo stwierdziłam że jeżeli jajowody będą drożne to po co mają mnie ciąć? a do Dariuszki, to moje przeżycia z HSG były podobne do tego co pisze iti, tylko mnie chyba bardziej bolało, i na drugi dzień miałam temperaturę i bóle, ale już jest OK. Mam to za sobą, nie ma sie czego bać, daje się przeżyć. :-)) Pozdrawiam Was i trzymam kciuki.

Przepraszam nie Dariuszka, tylko Dariakusza :-))

Jana dlatego laparo, że nawet jak hsg jest ok, to i tak zdarzają się przypadki, że podczas laparoskopii wychodzą zrosty lub zi=miany na jajnikach, których po wyniku hsg nikt by się nie spodziewał. Na bocianie jest kilka takich przypadków, zreszta na kafe również że hsg ok, wynik oba jajoiwody drożne, a podczas laparoskopii okazało się, że są jakieś zmiany i je trzeba było usunąć.

No to iti mnie pocieszyłaś :-(. Myślałam, że skoro HSG OK, to już jakiekolwiek cięcie wykluczone. Pożyjemy, zobaczymy, myślałam, że chociaż jedna opcja została wykluczona, a teraz nadal nie wiadomo gdzie szukać winy. W moim przypadku i u mnie i u męża nie było wszystko OK. Nie wiadomo czego się chwytać. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Janedo laparo co prawda kwalifikuje pare dodatkowych czynników np. pco, nieregularne cykle, bolesne @, podejrzenie endometriozy, mój gin wspomniał nawet że niewyleczone zapaenie może być przyczyną zrostów. Jane mój gin tez długo zastanawiał się czy jest sens robienia u mnie laparoskopii, ale po pół roku kolejnych badań i leków, gdzie wsio wychodziło ok, stiwerdził że może by warto zajrzeć do środka. Choć ja podejrzewam, że u mnie przyczyną jest wrogi sluz - test po stosunku wyszedł dodatni czyli martwe plemniki w śluzie, cykl później robiono mi test kontaktowy łączono śluz z plemnikami i obserwowano czy obumierają i wyszło że nie, że są żywe i ładnie się poruszają. Lekarz orzekł, że skoro test kontaktowy ok, to nie mam wrogiego śluzu.

\"Jedną z najczęstszych wskazań do laparoskopii jest niepłodność (bezpłodność). Laparoskopia umożliwia ocenę budowy, położenia narządów miednicy mniejszej, ocenę drożności jajowodów, lokalizacje zrostów, czy rozpoznanie endometriozy. Obecnie dużą cześć operacji ginekologicznych przeprowadza się metodą laparoskopową. W przypadku niepłodności operacje takie obejmują najczęściej destrukcje zrostów w miednicy mniejszej, usuwanie mięśniaków, łagodnych torbieli, rekonstrukcje jajników i ich kauteryzację w przypadku zespołu policystycznych jajników (PCOS). \"