Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość malwkami
Hejka wszystkim staraczkom:) Na tym forum jestem pierwszy raz, ale jest na temat hsg to musze troche sie pożalić:( Otóż to jest moj 20 cykl starań. Poczatkowo hormony które wróciły do normy po 3 miesiącach leczenia, potem brak owu- wywołana clo przez 6 miesiecy po 2 piękne pecherzyki, pekały i niby ok ale dzidzi ani śladu. Gin powiedział, że chyba mam niedrożne jajowody i dał skierowanie na hsg. Miałam stawić się w szpitalu wojewódzkim w Bielsku najpóźniej do 9 dc. Wiec dziś (9dc) o 8 rano się stawiłam. Izba przyjęć czekanie godzinę, potem na oddział- przebrac się i czekać... Na czczo... W końcu o 11.30 zostałam wezwana do gabinetu lekarza. Przeprowadził krótki wywiad, sprawdził badania nasienia itp. "przekazał" mnie w ręce pani doktor gin która zrbiła mi badanie, potem USG i kazała poczekać 30 minut. Czekałam do 14 żeby się dowiedzieć, że nie będę miała zabiegu,bo RTG jest non stop zajęty i mam wrócić za miesiąc! Dodam ze mój gin pracuje w wojewódzkim ale aktualnie jest na L4;( a teraz leże w łóżku i rycze do poduszki bo nadzieje już starciłam. Lekarka powiedziała mi że po hsg jest laparo a potem mam się nie bawić w in vitro bo nie tylko pomyśleć o adopcji- taki zwykły suchy ton bez nutki współczucia;( Jestem załamana, na dodatek wszędzie kobiety w ciąży i niemowlaczki- czuje się taka pusta i bez wartościowa... wszystko straciło sens już nic mi się nie chce;( porażka Jak sobie radzić w takich chwilach? Głupia nadzieja mnie nie opuszcza a potem boli jeszcze bardziej;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech on sobie sam pomyśli o adopcji , a najlepiej o zmianie pracy, bo chyba pomylił się z powołaniem. Jeszcze nie masz sprawdzonych jajowodów, a on już o adopcji mówi. A niby dlaczego nie in vitro? Pewnie trafiłaś na jakiegoś dewota kościelnego, który in vitro uważa za grzech, i tak się mądrzy, bo w domu ma pięcioro dzieci i nie wie jak to jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz doczytałam że to baba, to pewnie ma całe przedszkole w domu i się tak mądrzy nieczuła sucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba to też przede mną
Witam U mnie chyba też kłopoty z drożnością. Jeśli lada dzień nie dostanę @ to daję sobie jeszcze jeden cykl i ...HSG lub laparoskopia ( bo skierowanie już mam ) Owulka jest, żołnierze super ok, a tu lipa od roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no masakra z tymi cenami zastrzyków. stale w mediach narzekają że niedługo nie będzie mial kto robić na emerytury a oni co robią? po pierwsze nawet jak ktoś chce to nie ma gdzie pracować a ci którzy chcą te nowe pokolenie wydać na świat to coraz częściej maja kłopoty a państwo w żaden sposób nie pomaga, jak jest jakis lek silniejszy to już żadnej refundacji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
a sprawdzałaś hormony? u mnie owulka niby normalnie ale prolaktyna podwyższona. miałas monitoring że wiesz o owulce?może nie zawsze pękaja pęcherzyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
jutro wybieram sie na weekend z meżem nad morze, już widze ile będe miała zaległości do przeczytania jak przez jeden wieczór potrafi przybyć strona wpisów:) udanego weekendu zycze wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka26
witam dziewczyny,kiedys tu sie udzielałam:)u nas tak samo nasienie suoer,hormony oke,droznosc oke a dzidzi nie ma.Po 2 latach udalam sie do kliniki niepłodnosci w Gdyni.Mialam 4 iesiace stymulacji clo,prregnyl i nic,podjeliscmy decyzje o inseminacji bo nie chcemy czekac.Jestem po 2 nie udanych,wkurza mnie ze wszystko oke a ciazy brak.Pisze bo chcialam wam dziewczyny powiedziec ze szkoda czasu na zwyklych ginekologow,ja zaluje ze tak pozno pojechalam bo tam jet nadzieja.Co do zastrzykow gonotropiny teraz lekarz nam proponowal ale cena ogromna i moze byc tak ze wyprodukuje duzo pecherzykow i nie dojdzie do inseminacji,bo bedzie duze ryzyko ciazy mnigiej,takze musi byc monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonl
ja też po clo miałam słabe endo, dlatego później dostałam tamoxifen - endo piękne i pęcherzyki rosną , a też mam pco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudykot76
zarka16 jak u ciebie?powtarzałaś test? Ostatnio nie udzielałam się i tyle napisałyście Piję miksturę na przeziębienie-sok z pół cytryny, łycha miodu i 50 brandy( ja dodałam ciut więcej), trzeba popić gorącą herbatą, już mi się tak błogo robi. Wiecie, ja trochę odpuściłam-jestem tym zmęczona,tym oczekiwaniem,pytaniami... palicie papierosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudykot dlaczego odpuściłaś? faktycznie postów jest coraz więcej i zawsze pamietam te ostatnie;) A co do palenia to ja niestety pale. 3 razy w ciągu starań po pół roku nie paliłam i nic nie dało.;/ i jak zajdę przestane. ciekawe jak Myszka na wyjeździe i co z zarką? kasiula co u Ciebie? i dziewczeta jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
Robilam test dzisiaj rano. nie pojawila sie nawet bardzo ale to bardzo slaba druga kreska. Poza tym dzisiaj zaczely strasznie bolec mnie piersi. mam nabrzmiale i w ogole. a to dopiero moj 11 dzien cyklu. jestem przekonana ze juz jest po o ile owulacja w ogole byla. poza tym mysle ze moze ta owulacja byla tak wczesnie bo opoznil mi sie okres?? bolal mnie strasznie brzuch. okres pojawia sie 14 dni po owulacji. wiem kiedy mialam owulacje bo mialam monitorowany cykl. wiec okres powinnam byla dostac w sobote. a przyszedl we wtorek czyli o 4 dni pozniej (tlumacze to zmiana klimatu) i moze dlatego moj organizm rozpoczal cykl juz w sobote - wiec owulacja przypadala by na 13 dzien cyklu, co ma jakis sens zamiast 9. takie tylko moje przypuszczenia. uwazam ze w tym miesiacu mialam jakis postep, bo jak juz pisalam wczesniej mialam pierwszy raz od 1,5 roku plodny sluz. wczesniej bylo sucho, bardzo sucho. Obiecalam sobie, ze troche odpuszcze. bedzie cieko ale musze sie jakos przelamac i zaczac myslec o czyms innym a przede wszystkim musze myslec pozytywnie. dziewczyny uda nam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudykot76
Po prostu jestem tymi staraniami zmęczona...wrzuciłam trochę na luz,zaraz przyjdzie do mnie wstrętna @ zresztą.Od kiedy trochę wyluzowałam-przytulanki zaczęły znów sprawiać przyjemność, nie czuję się jak robotnica w fabryce, która nie wyrabia po raz kolejny normy. Ja też palę, tak samo doszłam do wniosku,że skoro zdrowy tryb życia nie pomógł mi, to po co...tylko się nakręcam.Po fajkach nie chce mi się jeść, więc wreszcie schudłam, bo czułam się jak pączek, na a teraz to jestem taki tłusty faworek ;-) Idę spać, późno dziś wróciłam, bo byliśmy u znajomych(prowadziłam auto, mężuś się nałoił i śpika), temat schodził non stop na dzieci, bo wszyscy obecni na tej domówce je posiadają-nie powiem, żeby było to miłe-wiecie zresztą-ale byłam na to przygotowana, więc przygotowałam się psychicznie. Jeszcze sprawdzę co słychać na Fe jsie i idę "nionio" (jak mawiał mój siostrzeniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis mam 15dc zrobilam tescik owulacyjny i dwie mocne krechy musze przyznac ze wspanialy widok ktory pierwszy raz w zyciu widze, jak robialm w 11dc to byla ledwo widoczna a teraz mocna i gruba:) kiedys robilam juz testy ale zaczelam chyba w 6 czy 7 dc i nigdy nie doszlam zeby spr jak jest np w 15dc, a teraz wiem ze mam dosc pozno owulke, nie moge sie napatrzec na te mocne krechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych krech na teście owulacyjnym też nie mogłam się napatrzec i myślałam obym już niedługo zobaczyła takie na teście ciążowym... A tymczasem niestety...wczoraj przyszła @ :( ...nic się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
witam niedawno wróciłam znad morza, takie weekend dobrze nam zrobił, troche człowiek psychicznie odpoczął a i klimat inny:) w piątek byłam u doktorki, na lewym jajniku 4 pęcherzyki na prawym 6-7 no i na każdej stronie po 2 są większe od pozostałych ale i tak nie dośc duże bo 16-17mm, dlatego kazała mi zrobić jeszcze 2 zastrzyki na stymulacje. godzine temu dostałam choragon na peknięcie, od piątku mamy post, do akcji mamy sie zabrać we wtorek rano dopiero, chyba ze nie damy rady to jak najpóźniej w poniedziałek wieczorem. mąz ma akurat teraz zmiane na 6 więc do bani, mógł by sie zamienić ale co po takich przytulankach jak ja potem też musze iśc do pracy i wszystko wyleci:/ więc stwierdziliśmy że bierzemy wolne we wtorek, po akcji będe leżeć godzinami z tyłkiem do gory:) w koncu trzeba zrobić co sie da żeby tej leniwej naturze dopomóc:) a popołudniu jedziemy znó na ug sprawdzic ile pekło i zapewne po kolejne tabsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
trzymam kciuki... milego przytulanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
i przede wszystkim .... owocnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
nie dziękuje żeby nie zapeszyć:) staram sie jak najbardziej odsuwac mysli od siebie o tej stymulacji i życ jakby nic sie nie działo. skupiam sie na tym by myslec pozytywnie, ale nie zastanawiać co tam w środku sie dzieje. ostatnim razem kiedy wybiła godzina zero to jakoś straciliśmy ochote, chyba zbytnio sie spięliśmy-a nie chce by sie to powtorzyło wiec nawet między sobą nie rozmawiamy o stymulacji, próbujemy zyc jakby nigdy nic:) miłego dzionka staraczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od dzis powinnam brac luteine dowcipna dzis 16dc ale odpuszcze ja sobie w tym cyklu bo ide 24 na weselicho a akurat tak by przyszla@, takze stawiam na nature calkowicie w tym cyklu i jestem ciekawa czy bez progesteronu sama okres dostane...chociaz pewnie nie dostane jak kiedys a nic z tego nie wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja coś napiszę...Miałam iśc na hsg do MSWiA, ale @ nie dostałam, nawet po luteinie. Na usg okazało się, że śluzówka niezłuszczona. Więc dostałam antyki na 10 dni i po odstawieniu mam dostac @. Ale najciekawsze jest, że jak zadzwoniłam do szpitala, by przesunąc termin, to się okazało, że i tak by mi nie zrobili, bo nie mają kontrastu i nie wiedzą kiedy będzie, bo przetargi...Także niech żyje państwowe lecznictwo! Oczywiście telefon przy zapisie do mnie brali, ale po co dzwonic, by odwoływac pacjentki, niech przyjadą i wrócą do domu.. Tak więc czekam na hsg ale na Karowej, ale przynajmniej dali szybki termin i to przez telefon, nie musiałam nawet jechac na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudykot76
No, i właśnie przyszła @ wstrętna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amefa
kasiula bierzesz samą luteinę? ja byłam "leczona" biorąc clostilbegyt i luteine. teraz jezdze do profesora do poznania i okazalo sie ze poprzedni leekarz zle dobral mi leeki;/ pecherzyki w ogole nie pekaly, a luteina tylko wywolywala mi okres co miesiac;/ rok staran zmarnowany;/ teraz mam same torbiele na jajnikach i konieczna jest laparoskopia :( co do hsg, ja mialam robione w lesznie. bardzo mila opieka i nie bylo zadnego problemu ze znalezieniem terminu. kilka godzin musialam wprawdzie czekac na samo badanie, ale podejscie lekarzy i pielegniarek bardo dobre :) i wszystko w ramach nfz. pewnie tez zasluga tego, ze leszno to nie jest wielkie miasto i raczej niewiele kobiet korzysta z tego szpitala w takich celach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Amefa do jakiego doktorka z poznania jeździsz teraz? to nie miałaś monitoringu robionego czy te pęcherzyki pękają? wydaje mi sie że przy stosowaniu clo powinnaś mieć, bo to w końcu ma pobudząc pęcherzyki do rośnięcia i wypadałoby wiedzieć czy wogóle owulka była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amefa
no wlasnie na to wyglada ze owulacji nie mialam wcale;/ monitoring polegal na jednym usg, na ktorym lekarka stwierdzila ze jest ok i tyle... teraz jestem pod opieka prof. Pawelczyka i jestem pewna, ze wreszcie trafilam w dobre rece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
jak byłam na hsg na Polnej to gdzies mi sie obiło o uszy to nazwisko:) Ja włąśnie wróciłam od gin, pęcherzyk pękł tylko jeden ale mówiła ze jest na drugim jajniku jeden taki co moze jeszcze do wieczora pęknąć. mamy jeszcze wieczorkiem podziałać z mężem. tym razem jednak endometrium jest ładne i na recepcie zabrakło estrofenu, mam brac tylko aspiryne i duphaston, no i bromka oraz folik. wogóle stwierdziła że ten cykl jest naprawde dobry, ze wszystko szło jak należy i teraz tylko pozostaje czekać. mój mąż wyszedł uradowany ja za to z mieszanymi uczuciami... gdyby sie nie udało to czeka mnie histeroskopia i/lub inseminacja- stwierdziła ze nie można powiedzieć że któreś jest ważniejsze a zawsze można zrobić histeroskopie po nieudanej inseminacji. (kamerka założona w macicy i pobieranie jej wycinka by zbadac czy to endometrium jest przyczyną ze sie nie udaje). lekarka ma zasade że nie warto wiele razy powtarzać takiej stymulacji jak miałam teraz bo lepszych leków nie ma (bo nawet inseminacje czy i vitro robi sie tymi lekami tyle że w większych dawkach) i wychodzi z założenia że jeśli ma sie udac to sie uda tym razem. z jednej strony te słowa o dobrym cyklu i że wszystko jest na dobrej drodze podnosiły mnie na duchu a z drugiej wychodząc chciało mi sie ryczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak amefa juz od maja sama luteine i tez oprocz regularnego wywolywania okresu efektow zero, ale w tym miesiacu nie biore jej, zobaczymy co natura przyniesie, ogolnie dzis 17dc i zrobilam test owulacyjny i dzis tez dwie mocne krechy, takze w niedziele i dzis tak samo wyszlo, a ochote na przytulanko mam dzis straszna stad wiem ze jest owulaja i cos tam pulsuje sobie w jajniczku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko no teraz to juz musi Wam sie udac , jak takie super warunki sa i pecherzyki popekaly i lezalas dluuugo pupa do gory to musi sie udac i wierze ze tak bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
kasiula lezałam rano prawie 2h tyłkiem do gory aż ścierpłam a potem wieczorem jak była poprawka to tez ponad godzinke:) wogóle dla mnie ten cykl jest inny niz zwykle: w poniedziałek i wczoraj stale mialam uczucie wilgotności i to sporej tam na dole-dawno już tak nie bylo a od rana wczoraj tak mnie bola cycki ze szok. wierze mocno ze sie uda ale nie chce o tym mysleć, ostatnim razem zbytnio sie nakreciłam i bardzo przezyłam tamto rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×