Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Kasiula trzymaj się kochana, domyślam się jak musi Ci być ciężko, no nie była to udana stymulacja, ale teraz Ci zmienią i na pewno wyhodujesz więcej komóreczek :) Psioszka trzymam kciuki , mi się wydaje że masz ładny estradiol jak na ta liczbę komórek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula przykro mi bardzo :( trzeba wierzyć że następnym razem sie uda, na innej stymulacji wyhodujesz więcej pęcherzyków i te napewno dadzą rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 84
Myszkam ty mialas problem ze skracaniem sie szyjki o ile dobrze pamietam.ile Tobie sie skrocila?i czy mialas zalozony szew?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka u mnie sie to okazało w 28tyg. a wtedy już nie zakłądają szwów. No i u mnie to poszło błyskawicznie, bo na wizycie była dobrej długości a po miesiacu na połówkowym miała już tylko 22mm, 3 dni później już tylko 16. i już właściwie cały czas była w tych granicach (wcześniej też nic nie dźwigałam, jedyne co to chodziłam po schodach bo mamy piętrowy dom-no i wystarczyło). Moja gin stwierdziła ze skoro w domu nie musze biegać za innymi dziećmi to mnie do szpitala nie weźmie i miałam kategoryczny zakaz ruszanie sie gdzie indziej niż na kontrole i do kibelka :) Czyżby u Ciebie też sie pojawił ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 84
Myszkam wczoraj podczas badania okazalo sie ze troche sie skrocila bo ma 23 mm i domyslam sie id czego od dwoch tyg codziennie 3 razy dziennie spacerowalam aby spalic cukier i to byl moj sposob a teraz nie moge sie przemeczac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psioszka jak znioslas pukncje??pewnie pikus jak mowilam:)jak sie czujesz??ile jajeczek jest??trzymam mocno za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam spacer raczej nie jest przyczyną, widocznie szyjka ma tendencje do skracania sie. Moja gin mówiła ze już poniżej 25mm to zagrożenie porodem przedwczesnym. Ale leżeniem i siłą woli można dotrwać do właściwego terminu, dla mnie cel minimum to był 35tc wtedy dziecko już jest na tyle rozwinięte że sobie bez trudu poradzi na świecie, najwyżej sterydy podają by płucka sie lepiej rozwinęły. A na sali ze mną była dziewczyna, która od 5 miesiaca leżała i na koniec sie okazało że ona już w 41tyg. a maluch nie chciał wyjść :) Teraz coraz więcej kobiet boryka sie ze skracającą się szyjką. A jak cukier?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula, ja dopiero jutro mam punkcję o 9 rano. Wczoraj w nocy wzięłam 2 zastrzyki Ovitrelle no i do jutra czekać. A powiedz mi przed punkcją coś piłaś, jadłaś? Miałaś mieć pęcherz pusty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 84
Myszkam z cukrem tez nie najlepiej:/insulina narazie nic nie daje moze wiekszw jednostki trzeba.ehhh oby sie nie skrocila dalej bo to dopiero 31 tydzien:(a Tobie do jakiej dlugosci sie skrocila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 84
A juz widze do jakiej dlugosci nie doczytalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam sie ze we wtorek po 21.30 zjadlam kebaba a o 7 rano nastepnego dnia mnie uspili ale naprawde rewelacujnie to znioslam,mialam nic nie pic w dzien punkcji ale znow zlamalam zakaz i dwa lyczki zrobilam wody w drodze do kliniki a nie wolno pic bo podobno mozna sie zaksztusic podczas snu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka dasz rade, głowa do góry :) Nawet nie wiem jaka szyjka była gdy mnie przyjmowali do szpitala, bo każdy tylko gadała ze skrócona i tyle, ale chyba nie było tak tragicznie bo tam chodziłam 3 dni po korytarzu (ile można leżeć) i jakos rodzić nie zaczełam :) Jakieś zalecenia dostałas od lekarza? Bo ja oprócz leżenia dostałam dodatkowe leki (ale miałam tez skurcze więc to dlatego) i zamiast kąpieli codziennie prysznic nie za gorącą wodą no i najważniejsze myśleć pozytywnie :) Pisałaś że drugi raz pójdziesz do szpitala, byłas już? 1 Psioszka trzymam kciukasy za Ciebie jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 84
Myszkam wlasnie jestem w szpitalu juz i tez dzis dodatkowo jakies skurcze doszly.co do szyjki mam nadzieje ze sie nia zainteresuja tez bo narazie tylko cukry a nikt nie wspomnial o szyjce tylko przy przyjeciu doktor napomknal o niej jutro musze sie o ta szyjke wypytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na którym oddziale jesteś? jak nic nie powiedza to sie sama wypytaj. Wiesz jak ja na usg połówkowym miałam 22mm szyjke to mi lekarz powiedział że troche sie skróciła ale nie ma tragedii, no a ta moja gin to od razu wydała kategoryczny zakaz przyjmowania pozycji innej niż leżąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyje! Dopiero wstałam, bo spałam od przyjścia. Pobrali 7 komórek, 5 jest dojrzałych. Trochę wymiotowałam po znieczuleniu,ale jest już ok. Boli mnie dół brzucha i troszkę krwawię,ale podobno to w granicach normy. Jutro zadzwonią z laboratorium z info o zapłodnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super psioszka ze juz po wszystkim i do tego 5 komoreczek,trzymam za nie kciuki zeby wszystkiew sie zaplodnily ale widze ze ciezej przeszlas kurcze ta pukncje niz ja,ja jak wrocilam to polozylam sie moze na dwie h lub krocej,potem z psem na spacer polecialam, potem obiad ugotowalam,pranie wywieszalam,wieczorem kuzynka przyszla to ja potem odwozilam do domu,ale to indywidualna sprawa dlatego dla mnie to byl pikus bezbolesny, a znieczulenie wspominam jako fajny odlot:P niestety pozniej juz coraz gorzej bo naprawde skonczylo sie na fatalnym etapie,nie zdazylam wyczekania na badanie krwi,czuc sie przez 12 dni chocby tylko jak ciezarna itd:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja niestety dzien moge zaliczyc do nieudanych robilam rano test i nic jedna krecha nawet nie mam cienia kreseczki wiec niemam sie o co zahaczyc:( niewiem czy jest sens robic bete no odpuszczam luteine niebede sie przeciez faszerowac hormonami:(((((( strasznie do d.........:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo dwa :) A ja musze sie pochwalić, że Emilce wyszedł pierwszy ząbek :) i drugi już tez jest całkiem bliziutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Psioszka musi sie udac! Myszka gratulacje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psioszka cudownie:) ile zabierzesz ze soba zarodkow???jak ja ci zazdroszcze ale tak pozytywnie:) jestem taka zla ze taki falstart mialam,w polowie procedury wszystko sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×