Badanie HSG drożność jajowodów

beti a w ktorym miesiacu zaczynałas rehabilitacje?bo moj ma 2,5 msc i nie wiem czy to nie za wczesnie?

Witajcie . Czytam ile sie wydarzyło.Netia ,Kochana czytam i aż mi się popłakało , jak ja Ci współczuje tego co przeżyłaś.Mam nadzieje że najgorsze myśli i załamanie już za Tobą i że nowy cykl starań przysłonił przykre doświadczenie . Głowa do góry Kochana !! Dzięki Tobie skusiłam się na to by nie zakończyć leczenia tak całkowicie tylko próbuje w tym cyklu z clo. Ściskam Cie mocno :)

Elka tak ja byłam tylko jedną serie 10spotkań, co tydzień jedno. U nas to faktyczne ćwiczenie na rozciąganie mięśnia w szyjce robiła tylko rehabilitantka, ja nie potrafiłam tak Małej ułożyć a i ona nie chciała ze mną współpracować. Babka jakoś jedną ręką odginała główke np. w prawo, drugą ciągnęła do siebie bark lewy (w dół), czasem palcem jeszcze masowała ten mięsień, i to ćwiczenie było na pleckach mała leżała, w siadzie i jeszcze jedno było podobne. Mimo wszystko ciesze się, ze te kilkanaście minut tygodniowo jej wystarczyło by skorygować to napięcie. Mała trzyma już główke prosto, ale i tak potrafi czasem sie tak wygiąc jak kiedyś i najlepiej jej sie wtedy spi np. we wózku lub foteliku samochodowym :)

Czytam i czytam Wasze wpisy i zazdroszczę tych maminych problemów. U mnie okres rozkręca się na dobre. Całe szczęście, że w pracy mocno mnie nie bolało ale teraz to już daje popalić. Choć już wczoraj byłam pewna, że się nie udało to dziś mam mega doła. Oboje niby zdrowi, staramy się jak szaleni, a tu nic, dlaczego? Wczoraj znajomym urodził się drugi synek. Cieszę się i zazdroszczę. Te nieudane próby kończą się kryzysami między mną, a mężem. On chyba się obwinia za niepowodzenia. Staram się z nim rozmawiać wtedy mów, że wszystko ok ale mu nie wierzę. W dodatku nie wiem czy uda mi się pojechać w tym miesiącu do Wdowiaka. Załamka totalna, tak bym chciała poddać się inseminacji coś mi mówi, że to jedyne wyjście.

Natala jak będziesz mogła to powinniście próbowac inseminacji, w takich przypadkach gdy oboje jesteście zdrowi często pomaga. Ty też będziesz niedługo sie zmagać z takimi maminymi kłopotami :)

Natala, ja teraz ze względu na finanse przerywam leczenie i zbieram kaskę na insemke , może na lato, będę odkładać po troszku jeśli się da. . Tyle cykli , takie ładne i duże pęcherzyki i nic i tyle co pieniędzy wydaliśmy na zastrzyki i leki to za to juz bym miała na trzy inseminacje.

Mia kochana dziękuje Ci za ciepłe słowa, juz jest lepiej niz na początku. Pocieszam sie tylko tym ze cos ruszylo do przodu. Natala spróbujcie inseminacjii bo naprawdę warto. Psioszka mój wyjeżdża pod koniec kwietnia a ja miesiąc później.

elka ja z mała trafiłam do poradni rehabilitacyjnej jak jeszcze nie mial 2 miesięcy. Pani od ćwiczeń mówiła że im wcześniej się zacznie tym lepiej bo dziecko nie ma jeszcze takiej siły zeby się mocno wyrywac i co najważniejsze nie będzie tego pamiętać.

Hej dziewczyny.Mam takie zapytanie czy wiecie moze kiedy mozna współzyc po badaniu HSG? chcialabym spróbowac w tym miesiącu jeszcze jutro jade na to badanie i swoja drogą sie obawiam troche natomiast chcialabym jeszcze w tym m-cu sprobowac z tego wzgledu ze moj maz jest za granica i akurat sb-ndz bedzie a dzis jest moj 7dc Poradzicie?dziękuje ;)

Jedni odradzają inni lekarze zachęcają by próbowac w cyklu w którym jest badanie. Jesli nie będziesz krwawić ani plamić to możecie sprobować :)

Madzia ja sie starałam od razu bo słyszałam nie raz że szanse wtedy wzrastają. Tak jak napisała Myszka jesli nie będziesz krwawiła to nic nie stoi na przeszkodzie.

Dzisiaj mam ostatni dzień z clo i cały czas to dziwne uczucie w brzuchu, mam nadzieje że nie zrobią mi się żadne torbiele. W poniedziałek podgląd pęcherzyków, a w środę lub czwartek inseminacja... a jak tam u was dziewczyny? któraś testuje może w najbliższym czasie?

Cześć dziewczyny, Netia88 trzymam kciuki za Twoje powodzenie. Ten cykl będzie tym szczęśliwym zobaczysz, a swoją drogą jak ten czas szybko leci niedawno miałaś okres, a tu już kolejna próba. Dziewczyny podchodzące do inseminacji. Napiszcie proszę jak dużych wydatków powinnam się spodziewać. Mamy trochę odłożone ale właśnie M podebrał na naprawę auta 3tys więc trochę stopniała kupka i nie wiem czy to co mamy wystarczy czy trzeba myśleć o dodatkowych dochodach.

Mia777, właśnie jak masz pęcherzyki i hormonki ok to powinno się udać, a tu nic, tak jak u mnie. Owulację mam, nawet czuję kiedy bo boli mnie brzuch. Staramy się na wszelkie sposoby i nic. Jakby te plemniki nie docierały do celu coś musi zawodzić. Boję się, że mam wrogi śluz bo borykałam się z zapaleniami , albo M coś z plemnikami ma nie tak, inseminacja może pomóc. Nie chcę leczyć się latami więc mam nadzieję, że szybko mi zaproponują inseminację, na in vitro to trochę mam mało odłożone trzeba by było zaciskać pasa.

Natala u mnie wygląda to tak: sama inseminacja kosztuje 750zl i musisz doliczyć do tego co najmniej 3 wizyty ( w Katowicach 80zl za wizyte) plus zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka 100zl. Jesli bylabys stymulowana to oczywiście doliczasz cene leków. W sumie wychodzi mnie to okolo 1100zl.

Natala u mnie inseminacja z lekami wyniosła prawie 1600zł(1000 sam zabieg plus wizyty podgladowe pęcherzyków) a że clo mi nie służyło to miałam gonal w zastrzykach a to dziadostwo kosztuje ponad 500zł. Ile kosztują podobne leki stymulujące niestety sie nie orientuje. Możesz sama podpowiedziec lekarzowi że chcielibyście spróbować inseminacji. Widzisz u nas też było wszystko ok a sie okazało żę szyjka okazała sie barierą nie do przebycia dla plemników, gubiły sie gdzieś po drodze-jak tylko zostały przeprowadzone dalej to sobie od razu poradziły z jajeczkiem :)

Dziewczyny okres skończył mi się w środę a wczoraj wieczorem i dzisiaj rano bardzo plamiłam na brązowo-czerwono, wyglądało to na początek okresu co to może być? Czy mój organizm się oczyszcza jeszcze po tej ciąży biochemicznej czy brakuje mi jakiegoś hormonu?

Być może organizm faktycznie jeszcze sie oczyszcza. Jeśli możesz zadzwoń do swojego gin i sie zapytaj, a może tak organizm reaguje na leki stymulujące?

Być może.. W poniedziałek ide na wizytę to zapytam o to, jeszcze godzine temu plamiłam i nie wiem o co chodzi.

Och dziewczynki nic się nie odzywacie od wczoraj.... co tu tak smutno :( Dzisiaj z moim M wybieramy się na pierwszego w tym roku grila :) będą kielbaski, karczek itp :) mniam :) już się nie mogę doczekać :) Musimy wykorzystać piekną pogodę bo od jutra ma lać :/

Dziewczyny nie bójcie się. HSG miałam robione w 7 dniu cyklu. Nie byłam znieczulona tzw na żywca. Ból pojawił się tylko w momencie podania kontrastu. Ból jest krótki intensywny i po paru sekundach mija. To wszystko nie trzeba się bać. Potem pojawił się taki ból jak przy miesiączce więc wziełam apap i z głowy. Myślę ze czytając na forum wypociny jakiejś panikary nie potrzebnie wpadłam w popłoch więc dlatego tu pisze nie bójcie się bo nie ma czego. Parę sekund bólu to nic w porównaniu z porodem prawda) powodzenia wszystkim dziewczynom przed zabiegiem!!!)

Cześć dziewczynki, dzięki za odpowiedzi w sprawie kosztów inseminacji. Tak Myszka masz rację trzeba powiedzieć lekarzowi, że się chce podejść do inseminacji, ja tak zrobię i mam nadzieję, że będzie skłonny iść w tym kierunku bo ja nie chcę się długo leczyć tylko zajść w ciążę, a wiem, że zdiagnozować problem u mnie będzie trudno bo tak jakby go nie ma. Dzwoniłam do Lublina do NVUM I OVEA bo tam przyjmuje lekarz,którego chcę odwiedzić, koszt samej inseminacji w granicach 500 zł. Plus leki i pewnie badania bo po wizycie coś zleci skontrolować. Koszty do udźwignięcia. Obym czasowo dała radę. Netia88 zazdroszczę grila,pogoda wymarzona, a za karkówkę plus zimne piwko dałabym wiele. Niestety mój M w pracy, a ja też jak to ktoś powiedział z pracy do roboty, więc wolne dopiero jutro, a pogoda podobno tylko dziś. Miłej zabawy.

Witajcie dziewczyny, dawno nie pisala ale miala sporo na glowie i czekalam na wszystkie wyniki. Wiec tak dzis bylismy na konsultacji z lekarzem i pielegniarka, cała procedure dopiero zaczelismy: - od jutra Duphaston przez 5 dni - oczekiwanie na miesiaczke - 3 dzien miesiaczki badanie krwi i USG - od 3 do 7 dnia Clomid - w do 10 dnia cyklu Klinika dzowni kiedy mam przyjsc z moim lubym, - w miedzy czasie robimy zastrzyk w mój brzuszek z Pregnyl - w wyznaczonym terminie przychodze z moim od oddaje sperme, po 1h-1,5h tego samego dnia wprowadzaja mi jego nasienie do mojego jajeczka czyli INSEMINACJA - i na koniec WIELKIE OCZEKIWANIE Moi lekarze tutaj od razu mnie skierowali na inseminacje, wiec zobaczymy jakie beda efekty. Miejmy nadzieje, ze sie uda. Mamy 3 podejscia. Jesli w 3 cyklach nie zajde w ciaze wtedy jak to lekarz ujal ZACZNIEMY WALKE....Eeehhh przeraza mnie to wszystko ale czego si enie zrobi dla dzieciatka :)

Ale cisza zapadła... Dorcia ściskam kciuki by sie udało. Chyba jakieś niekorzystne biometeo dzisiaj, bo nawet nie chce mi sie wyszywać a bardzo to lubie i wszystko leży odłogiem...

beti myszkam wysiadam z ta vojta to chyba dla mnie za ciezke maly ostatnio z placzu az sie pozygal nie mam sily normalnie na nia.przez 2 tygodnie zastosuje inna metode metoda bowena ponoc daje rezultaty to jest masowanie pewnych czesci na ciele i dotyk przetwazany jhest na impulsy nerwowe musze wyprobowac jesli to nie pomoze musze powrocic do vojty najgorsze jest to ze stosujac bowena nie moge stosowac innej metody wiec na 2 albo 3 tygodnie musze odejsc od cwiczen.jesli to da rezultaty dam znac

Elka wcale Ci się nie dziwie ze wysiadasz. To jest naprawdę ciężkie. Sama to przechodzilam więc wiem co czujesz. A u Ciebie nie ma możliwości chodzenia codziennie na rehabilitację. Żeby robiło to rehabilitantka? Ja uważam ze powinna być taka możliwość. Tym bardziej ze to jest naprawdę ciężkie dla laika.

Albo chociaż co któryś dzień żeby fachowiec poćwiczył z dzieckiem, wiadomo że on zna sie lepiej więc i rezultaty będa lepsze. Ja sie ostatnio męczę z gazami u Małej, aptekarka mówiła ze u niektórych dzieci tak sie dzieje na ząbkowanie a nam wyszedł 2 dni temu ząb i chyba szykują sie kolejne. Mała potrafi sie wyuginać we wszystkie strony a i tak nie może purtnąć, problem właściwie jest tylko wieczorem i w nocy. Od wczoraj próbuje mocniejszy espumisan, zobaczymy czy pomoże. Musze poszukać jakies ćwiczenia jak jej jeszcze pomóc uwolnić sie od gazów

beti jesli ta metoda bowena zawiedzie to bede wszystko robila aby cos wykombinowac aby maly byl czesto rehabilitowany mam jedna rehabilitantke ktora przyjezdza do domu ale nie codziennie wiec reszte ja bede dojezdzala chyba chodz vojta powinna byc wykonywana co 4 godz bo tyle trwa impuls ale chodz raz dziennie to juz dobrze gdybym jezdzila bo ja wczoraj probowalam zrobic ta metoda pelzania pod okiem rehabilitantki i to byl koszmar dla mnie ryczalam razem z moim malym.a widze ze jest gorzejj z nim bo zaczal robic mi mostki od tygodnia.ehhhhh a Twoj mostki robil?

myszkam ja uzywalam espumisan i kurcze nic nie dal a probowalas kiedys sub simplex?on jest troszke lepszy od espumisana.moj maly mial straszne gazy uzywalam wszystkiego zmienialam mleka co 2 tyg byl ryk ryk i ryk calymi dniami ale od poltora tyg daje mojemu nutramigen i od tyg moj synek jest nie do poznania nie placze zaczal gaworzyc usmiechac sie ciagle nieliczac cwiczen vojty ale u Twojej malej gazy to inna historia bo przez zabkowanie.czesto robilam mu oklady z pieluszki cieplej jeszcze moze sprobuj tez tego

Elka sab simplex dawałam jej jak była mniejsza i miała kolki i szybko jej pomagała, doraźnie stosowałam esputicon jak płakała przy oddawaniu gazów. Tak mi sie wydaje ze to faktycznie moze być od ząbkowania bo im bliżej wyrznięcia zęba tym gorzej było a wcześniej puszczała baki co chwile w ciągu dnia i było ok. jest drugi dzień na espumisanie i widze lekka poprawe, wczoraj zasnęła bez problemów wieczorem a teraz po kaszce już kilkakrotnie purtała, dam jej jeszcze do mleka przed snem. Jak czytam o tej vojcie to ja sie ciesze że Emi tego nie miała, chyba nie dałabym rady z nia ćwiczyć, Miałam strach jak tamte ćwiczenia robiłam czy nie robie coś źle, czy jej nie boli albo czegoś nie złamie