Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość L_E_T_I
Myszka fajnie że już wróciłaś do domku bo w domu najlepiej, jaka to złośliwość losu teraz jak by mogło się coś zacząć dziać to jak na złość cisza, namęczysz się kochana :) ale będzie wszystko dobrze na pewno. Natala wiem że jak będzie synek to go pokocham ale już się przyzwyczaiłam że będzie dziewczynka i jakoś teraz tak dziwnie jak to synek, no ale muszę teraz poczekać miesiąc i może wtedy się wyjaśni :) ważne żeby było zdrowe. Moja tarczyca jednak nie spadła a jeszcze wzrosła po zwiększeniu leku ale lekarz uspakaja że nie mam czym na razie się przejmować. Ciekawe jak tam Ola ogarnia swoje 3 dziewczynki i jak Izunia zareagowała na siostry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Myszka cieszę się ,że jesteś w domku i obyś do szpitala poszła dopiero na poród. Natala wagą maluszka się nie przejmuj, liczą się tygodnie przebyte u mamy w brzuchu, każde dziecko rośnie we własnym tempie. Leti jestem ciekawa kto tam w końcu mieszka w Twoim brzuszku:) U nas dobrze, nawet bardzo, z wysypianiem trochę gorzej bo nie zawsze Kokoszki są ze sobą zsynchronizowane czasowo na karmienie i najpierw karmię jedną, później drugą, zdrzemnę się godzinkę i znów pora karmienia pierwszej :) Ale i tak jest cudownie :) Izunia zareagowała wspaniale, jestem z niej taka dumna, bardzo przejęła się rolą starszej siostry, bardzo chce pomagać i uczestniczyć w opiece nad Kokoszkami. Ja już też lepiej po cc, wszystko już dam radę zrobić ale i tak mąż nadal mnie wyręcza jak wraca z pracy. Najgorsze, że skóra strasznie mi wisi, bardzo to przeżywam, tak wiem ,że mam wspaniałe córki ale jestem kobietą mam dopiero 28 lat i nie chcę tak wyglądać, coś mi się wydaje, że będę zmuszona zrobić plastykę brzucha :/ Była dziś położna, wszystko z Kokoszkami dobrze, Hania od poniedziałku przybrała 100g a Zosia 70g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Ola to super,że starsza Ci pomaga. A brzuchem narazie sie nie martw,napewno jeszcze coś sie wciągnie,daj sobie czas. Ze mna lezała dziewczyna lat 21 z bliźniakami i miała mega rozstepy,to co ona ma powiedziec. Bedzie dobrze :) Leti ciekawe kim jest twoj lokator w brzuszku :) No widzicie takie to mam uparciuchy,jedna nie chciała sie obrócic główką w dół,druga nie chce wyjść jak może. Wczoraj próbowałam przemówić młodszej,że ma wyjść sama do 19-ego. powiem Wam,że jestem prawie pewna,że gdybym nie trafiła do tego szpitala albo nie na 10dni az to pewnie byłabym już po porodzie albo cos wiecej by sie zapowiadało na niego. Rozleniwiłam sie tam,codziennie drzemka,wstawałam na badania,posiłki i jak były odwiedziny a tak to polegiwałam. W domu jednak miałabym więcej ruchu,bo ciagle cos by było do robienia choćby przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Ola nie martw się narazie brzuszkiem na pewno będzie luźniejszy niż do tej pory ale może się jeszcze wchłonąć. Mam znajomą z dwiema parami bliźniąt i ona po drugiej ciąży miała okropny brzuch ale bez rozstępów. Po roku był całkiem normalny. Ona nosiła majtki obciskające. Ty nie masz rozstępów prawda? Myszka może pobyt w domu wywola młodą na świat. Teraz więcej się zruszasz to może wyjdzie. Leti a Ty przed ciążą leczyłaś się na tarczycę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala dziś to tylko dać mi kule i moge iść ubiegać sie o grupe inwalidzką,musze dojść do siebie przed porodem bo po ewentualnej cesarce juz wogólenie dam rady sie ruszyć. ja teraz już nie leże wogóle tylko siedze,przyduszam ten brzuch,może jakies rozwarcie zacznie sie robic ,chodze po schodach choć dla mnie to jak górska wspinaczka teraz. jutro mąż odbiera moje wyniki,potem jade na ktg,ciekawe cóż tam zobacze,mam nadzieje że malutka dzielnie sie trzyma,może i mam jakieś skurcze ale ich nie czuje,w szpitalu bardziej czułam te o wielkosci 60-70 niz jak sie zdarzały ponad 100 do 130 nawet. Póki co malutka sporo sie dzisiaj przeciąga,smieje sie do M.że to gimnastyka przed jutrzejszym porodem. Leti a co bierzesz na tarczyce,ja mam Euthyrox N25 1xdziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Myszka jak poczujesz że brzuch że brzuch Ci opadł i przeszkadza w chodzeniu to będzie dobry znak. Moja bratowa nic nie czuła. Wody jej się wysączyły i tylko brzuch który przeszkadzal w wejściu do wanny skłonił ją do jazdy do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L_E_T_I
Ja też brałam Eutyrox 25, bo moje TSH było 2.45, a teraz mam TSH 3,49 i eutyrox 50. Ola super że wszystko ok u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja mam rozstęp na rozstępie!!! Popękałam strasznie! Cały brzuch, nawet nad pępkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Natala co do brzucha to ta dziewczyna z bliźniakami ponad tydzień chodziła z takim opuszczonym a dopiero wczoraj rodziła,ba ona chodziła kilometry po schodach i korytarzach żeby jakies skurcze dostac w końcu. Leti nie martw sie ta tarczycą,tabletki napewno pomogą. Choć moje na wątrobe w domu najwidoczniej przestały miec lecznicze działanie bo z tego co widze po wyikach to aspat i alat nie drgneły w stosunku do wyników sprzed tygodnia a kwasy poszły w góre i to o 4 w ciągu 3dni (jem to co w szpitalu) gdzie w szpitalu tez rosły ale o 1 na 4-5dni. Pojade na ktg to pokaże wyniki mojej gin,obawiam sie jednak że to koniec mojego pobytu w domu i marzeń o porodzie siłami natury :(( Jak sobie pomysle o tym wyklócaniu sie o przyjęcie do szpitala i potem żeby zrobili cesarke a nie trzymali bez sensu znowu do 39tyg to ryczeć mi sie chce :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
O Kochana to przykro mi że tak masz. One Ci z czasem zbledną ale białe kreseczki zostaną. Ja mam stare rozstępy na wewnętrznej stronie ud, trochę na piersiach i na dole pleców. Bo byłam chuda jako dziecko, a przy dojrzewaniu przytyłam sporo w ciągu roku i skóra nie wytrzymała. Teraz też się boję że popękała bo maly chyba zwinął się w kłębek. W ciągu kilku dni tak mi brzuch wywaliło jakbym piłkę połknęła. Skóra mi ciągnie. Wcieram olej lniany i kremy. Ale u Ciebie Olu to na pewno nie pomogło bo dwie dorodne dziewczyny ciągnęły mamę na wszystkie strony. Nie martw się na zapas. Skóra trochę się obkurczy a potem lekarze Ci pomogą z resztą problemu. Jak już będziesz pewna że więcej nie będziesz rodzic to zrobisz plastykę brzuszka. Bo dobry wygląd ale kobiety jest ważny. Dobrze to wszystkie rozumiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Ola karnisz córeczki piersią czy mleczkiem z butelki? Bo czy jedna mama może mieć tyle mleka by wystarczyło dla obu? I jak z apetytem u maleńkich dobrze jedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny karmię dwie Kokoszki na raz :) Jest superaśnie :) Karmię przez kapturki bo wtedy szybko chwytają, a ja nie denerwuję się ,że nie mogę im włożyć piersi. Brak mi czasu na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Dziewczyny mam pytanie. Mój cukier na czczo 91 po godzinie 183 po dwóch 91. Lekarz powiedział żebym powtórzyła badanie i poszła do diabetologa. Bo o te 3 przekroczone. Zrobię krzywą cukrową w poniedziałek bo do wczoraj miałam syrop od kaszlu na cukrze a chcę zbić. Koleżanka znowu ma taki wynik na czczo 96.6 po godzinie 158 po dwóch 162 co to znaczy że jej zamiast spaść po dwóch godzinach to urósł jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala ja sie dziwie twoim wynikom,bo ja miałam na czczo 96 (normy sa różne do 97 albo do 105) i nikt sie nie czepiał ani tego że po 2godz.było 99 A co do twojej znajomej to nie mam pojecia czemu jej wzrosło jeszcze,pierwsze słysze o takim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Mój cukier na czczo 91 był ok. Lekarzowi nie podobal się wynik po godzinie 183 a norma 180 potem po dwóch godzinach spadł znowu na 91 wiec ładnie. Ze względu na to 183 po godzinie lekarz skierował mnie do diabetologa. Chyba trochę przesadza ale się posłucham i skonsultuje z diabetologiem. Choć nie sądzę by był to problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam , ze po 2 godzinach miałam wyższy niż po godzinie o kilka jednostek. Diabetolog zlecił jeszcze jakieś 2 badania dodatkowe i było ok :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj robiłam próby wątrobowe,dzisiaj ktg, póki co wszystko pod kontrolą więc zostaje w domku. Teraz we wtorek powtórka i jak będzie ok to w piątek mam sie stawić do szpitala (39tc sie zacznie). Lekarka mówi że zapisy ktg mam ksiązkowe i sie pytała mnie czemu sie macica nie kurczy,mam też sie "bliżej zaprzyjaźnić" z mężem ;) Wczoraj mnie wieczorem Mała walneła w więzadło macicy i przez 5h tak mnie bolało że az promieniowało do pachwiny przy udzie i ledwo mogłam sie ruszyć a przewracanie na drugi bok albo z pleców na bok powodowało u mnie kłopoty ze złapaniem oddechu. Dzisiaj czuje jak mi sie często brzuch napina,ale na ktg zaledwie jeden na 95% i jakieś 2 po 40-50% sie zapisał, ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Myszka widzisz całą ciążę obawa o szyjkę i skurcze a teraz cisza. Mała wie że na dworze zimno wiec siedzi sobie w ciepełku. Dobrze że wyniki pozwalają na pobyt w domu. Sex podobno pomaga wywołać poród może zadziała. Mój maluszek odkąd się odwrócił główką do dołu to mniej kopie tylko wciska mi konczyny gdzie się da aż czasami boli to przeciąganie. Upodobał sobie lewy jajnik często dostaję kopniaka właśnie w niego. Brzuch mi wyskoczył w przeciągu kilku dni po tym jak się odwrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Dziewczyny dziś mój cukier to 83 na czczo, 147 po godzinie i 75 po dwóch godzinach. Wiec książkowy wynik.Po konsultacji z lekarzem nie muszę już jechać do diabetologa. Bardzo się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala ciesze sie,że tym razem wyniki sa w porządku,może wtedy faktycznie ten syrop zafałszował wynik. Ja sie pytałam co to było jak mnie tak w bok****ało aż do pachwiny to gin stwierdziła że to więzadło macicy-Mała musiała w nie przywalić nogą. Wczoraj było fiku miku a właściwie jak to sie smieje M. przecierał szlaki i zmiatał pajęczyny,bo po takiej przerwie to tam wszystko pozarastane :) dzisiaj powtórka, bo po wczoraj to ledwo 3 skurcze były. Tak wszystkim mówiłam,że po odstawieniu leków szybko sie posypie a tu prosze... dziecko woli siedzieć w brzuchu,z jednej strony dobrze i na skurcze czas bo to 38tc i 4d a z drugiej przy cholestazie to lepiej żeby szybciej wyszła,bo ja sie zamartwiam jak długo jej nie czuje a zagrożenie wzrasta wraz ze zbliżaniem sie do terminu porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala 3
Myszka korzystaj z ostatnich dni przed porodem i szalej z mężem w łóżku. Bo potem nie będzie czasu. Więzadła macicy potrafią boleć wiem coś o tym bo od końca pierwszego trymestru to mam. Chodzę powoli dużo odpoczywam do galerii handlowej nie zachodzę bo duże odległości między stoiskami wymuszają marsz który kończy się kilkudniowym bólem. Wtedy to nawet nie mogę podnieść nogi wchodząc do brodzika. Lekarz powiedział że to minie ale nie wiadomo kiedy. W moim przypadku pewnie po porodzie. Myszka jak Ty urodzisz to forum zamilknie. Ola zajęta bliźniakami jak nigdy w życiu. Pozostale dziewczyny też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie,bedę zaglądać, mamy przecież zapędy na trzeciego szkraba :) Mała lokatorka wali mnie dzisiaj po żołądku i wątrobie,ciekawe jaki wynik dzisiaj i czy ktg coś wychwyci,narazie względna cisza i spokój, może to cisza przed burzą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja u mnie jest taka, wyniki delikatnie spadaja,nadal ponad norme ale kwasy żółciowe już tylko 13,4 a norma do 10 - tak dobrego wyniku jeszcze nie miałam. KTG... istna porażka, po 30 minutach skurcz na 45% a tak to 6-9% ledwo. Plan działania jest taki,że w piątek zgłaszam sie na oddział,tego dnia akurat będzie tam moja gin i jesli nic sie nie wydarzy do tego czasu to jak sie wyraziła "zbada mnie wrednie" i powinno pomóc. Opowiadała,że jak ostatnio tak zrobiła pacjentce u siebie w gabinecie to ujechali kilka ulic do domu i musieli zawrócic na poród do szpitala,także czekam z nadzieją,że może uda sie naturalnie urodzić i to już w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Jak te wasze ciąże mi szybko lecą hihi. mam wrażenie że ja to chodziłam z brzuchem i chodziłam, a tu Ola już z kokoszkami, Myszka też lada dzień. Nim się obrócę to Natala i Leti napisze że już po :) Moja córcia tydzień temu skończyła pół roczku. Już ładnie siedzi chociaż sama podnieść się jeszcze nie potrafi. Ząbki jeszcze się nie przebiły. MammaOla jak tam kokoszki? Myszka czekamy na info o dzidziusiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Asia twoja Gwiazdeczka ma już pól roku? Ale ten czas leci. Ząbki zaraz zaczną wychodzić oby w miarę bezboleśnie. Bo to trudny czas dla dzieci choć niektóre dobrze to znoszą. Mam nadzieją że twoja córcia będzie w tej grupie. Asia macie jeszcze śnieżynki na rodzeństwo? Mi już 26 tydzień leci brzuch w końcu wyraźnie widoczny. Mam nadzieję że młody człowiek rośnie jak trzeba bo nie był duży na ostatnim USG. Oby nadrobił. Codziennie jedzenie serka wiejskiego i drobiu powoli wchodzi mi w nawyk. Ola zabiegana przy Kokoszkach a Ty Myszka gotowa jesteś na poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy na poród można być przygotowanym,spakowana jestem,Mały uparciuszek mimo przytulanek,długich spacerów,wizyt w marketach,ciągłym pochylaniu sie,skakaniu na piłce wyjść z ciepłego brzucha nie chce więc pewnie przyjdzie mi dowiedzieć sie jak to jest być zbadaną wrednie przez moją gin :) oby to pomogło. Asiak mojej pierwszy zabek sie przebił jak miała 7,5miesiaca i do 10 potem znowu cisza,niedługo skończy 3 latka a jeszcze brakuja nam dwie 5. Młoda ciągle sie dopytuje co robi Paulinka i kiedy wyjdzie,że będzie z nia piła truskawkowe mleczko i pchac wózek. Wiadomo,że nie zdaje sobie sprawy co to będzie za rewolucja jak sie Mała urodzi,ale miło sie słucha że jest tak optymistycznie nastawiona. Najbardziej jednak obawiam sie tego jak młodsza sie rozpłacze,bo Emisia nie lubi lalek które płaczą,wogóle sie do takich nie zbliża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Myszka Male dzieci potrafią zaskoczyć swoim poglądem na świat. Mojej koleżanki synek lat 4 czekal na brata z niecierpliwością bo chcial z nim grać w piłkę. Jak zobaczył maleńkie zawiniątko stwierdził że on nie chce młodszego brata on chce starszego. Bo z tym to szybciej się zestarzeje niż zagra w piłkę. Jeśli chodzi o poród to przygotować się nie da ale nie wolno się bać i ufać naturze. Łatwo mi mówić bo do porodu mam jeszcze 14 tygodni. Zobaczymy co powiem dzień przed terminem. Do szkoły rodzenia nie chodzę bo ćwiczyć bym nie mogła ze względu na bóle pachwin ( dziś okropnie bolą) całą wiedzę na temat współpracy z położną opieram na wiedzy z internetowej szkoły rodzenia i przekonania że natura zrobi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach jest zawsze,bo nigdy nie wiadomo jak sie sytuacja potoczy. To ja sie odmeldowuje dzisiaj. Odezwe sie jak będe wiedziała co dalej ze mna i maluszkiem. Mam nadzieje,że następny wpis bedzie juz z córunią drzemiącą obok mnie :) Trzymajcie sie ciepło :) zdrówka wszystkim i uważajcie na siebie wychodzac z domu żeby sie nie połamać. Do usłyszenia )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuchy :) U nas dobrze, od wtorku werandujemy się a w niedzielę pierwszy spacer:) Poza tym radzę sobie świetnie. mąż obiecywał, że będzie z nami a co? Oczywiście wrócił do pracy, pilnować interesu ;) Teraz jestem lepiej zorganizowana jak po pojedynczym porodzie :) Mam posprzątane, poprane, poprasowane, obiad z dwóch dań, Kokoszki oporządzone :) Hania to taki Cycuch Mamusi, lubi branie na opka, smoczusia, już dwa razy ze mną spała wtulona a Zosia to Samosia, wystarczy ją nakarmić, wymienić pampka i jest zadowolona :) Myszka czekam z niecierpliwością na Twój poród :) Wszystkiego dobrego Dziewczynki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psioszka
Ale fajnie dziewczyny że i Was tak to leci.Myszka szczęśliwego rozwiązania. Leon wczoraj skończył pol roku i mamy 3zęby.Przewraca się na wszystkie strony siada ale stabilnie jeszcze sam nie siedzi. Trzymam za Was kciuki i życzę dużo zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×