Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość Słońce Moje
A myślałyście o tych naszych biednych mężach? Przecież to badanie nasienia.. to musi być dla nich ciężkie przezycie, same pomyślcie. Albo taki sex na zawołanie.. dzisiaj trzeba bo owulacja, ale czasami pomimo tego że sie chce dziecka to takie coś naprawde znieczęca, bo gdzie tu spontan. Kurcze.. ale mam dołka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce Moje niestety nieplodnosc chyba jest choroba cywilizacyjna naszych czasow... Wszedzie chemia, fast foody i niezdrowy tryb zycia :/ Moja mama tez bez problemu zaszla w dwie ciaze, a i ja i moja siostra chorujemy na PCOS :( W Polsce wiekszosc ludzi jest katolikami i pewnie stad te problemy z in vitro... Pomijajas fakt jak drogi w wykonaniu jest ten zabieg... A naszego panstwa oczywiscie na to nie stac. Nawet leki na pekanie pecherzykow albo inne hormony sa tak drogie ze szok... A politycy tylko potrafia zniesc refundacje, podniesc vat na artykuly dzieciece i biadolic ze sie malo dzieci rodzi! Starania o dziecko tyle kosztuja... A potem trzeba jeszcze to dziecko wychowac przeciez. Skoro tak sie dzieje, to nic dziwnego ze wiekszosc dzieciaczkow pozostaje jedynakami... Nakrecilam sie razem z Toba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka nam lekarz dawal szanse tylko na inseminacje. Po laparoskopii powiedzial, ze gora trzy cykle i potem na inseminacje trzeba sie zapisac, bo widzac wyniki meza nie dawal nam nadziei. I w pierwszym cyklu od razu sie udalo, wiec wiesz... Jeden tylko zolnierzyk potrzebny jest, zebys miala dzidzie w sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (ania1111)
cześć,ostatnio od jakiegoś czasu prawie za każdym razem pojawia mi się druga kreska na teście ale po jakimś czasie,jest albo lekko różowa albo cień kreski,zależy jaki zrobię,zrobiłam ich trochę i 2 czy 3 wyszły negatywnie jak reszta na początku i już nic się nie pojawiło, od stycznia zrobiłam ich trochę,czy każdym tak się zdarza że po jakimś czasie wam też wychodzą drugie kreski na teście?? rozumiem że są reakcję chemiczne ale ja tak nigdy nie miałam był wynik negatywny i pozostał a teraz jest inaczej. wiem że nie czyta się wyniku po upływie 5 czy 10 minut,tu nie chodzi o to czy jestem w ciąży czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
tez uważam, ze nasi politycy potrafia tylko biadolić ze jest niski przyrost naturalny, ale jakos nie przeszkadza im to podnosić vat-u na art. dziecięce że nie wspomne o drogich wizytach i kosztach leczenia niepłodności. Jakiś czas temu kumpela z pracy mnie wkurzyła że (przykładowo) co miesiąc wydaje 800zł na dziecko(żywnośc, ubrania, art.szkolne), zamkneła sie dopiero jak jej odpowiedziałam ze ja tyle wydaje co miesiąc żeby to dziecko mieć(troche przesadziłam) więc niech sobie nie myśli, ze jak jestem sama z mężem to śpimy na pieniądzach:/ Co do in vitro, powinna byc chocby ta jedna próba refundowana, albo chociaż w 50% to już by to jakos lepiej wyglądało i koszty by sie zmniejszyły i wtedy byc może więcej par doczekałoby sie potomstwa. a tak bariera finansowa czasem okazuje sie zbyt wielka, adopcja tez jest czasochłonna i ma swoje dośc spore wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos z w tym jest zę jest to choroba cywilizacyjna ja nawet mam napisane na karcie wypisu ze szpitala niepłodność wtórna- choroba cywilizacyjna. ja 5 lat temu nie mialam zadne1go problemu aby zaisc w ciąże a teraz właśnie mija 2 lata jak odstawilam tabletki anty a dzidziusia nadal brak. Mam nadzieję ze teraz się uda. co do kościoła, państwa i in-vitro to chyba szkoda słów. Za parę lat jak calkowicie nie bedzie komu pracowac na emerytury i płacić podatki to zaczną biadolić t. A kosciol porazka pod tym względem- mam kolezankę co sie przyznala ze jest po sztucznym zapłodnieni to ksiadz jej poprosyu nie dal rozgrzeszenia, jak poszla do innego to ten kazał jej chodzić przez rok co miesiac do spowiedzi i zawsze sie przyznawac ze zgrzeszyla bo chciala miec bardzo dziecko a naturalną metodą nie było szans.PAranoja.. Ja sie dzisiaj nie poddaję- rano małego zaprowadziłam do przedszkola a sama wybrałam się do kosmetyczki i na solarium- trzeba w koncu w pelni zacząc korzystać ze zwolnienia ;)) a pozniej z Kamilkiem wybraliśmy się na długi wiosenny spacer. Nie wiem jak u Was ale u mnie dzisiaj był piękny wiosenny dzień.. w końcu ... bo ja nie lubię zimy.. za to uwielbiam wiosnę ;) Kamila wymęczyłam spacerkiem i mam nadzieję że wczesnie pojdzie spac ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Czytam codziennie wasze wpisy i muszę powiedzieć, że was podziwiam! Niektóre z was starają się już kilka lat i nadal nie tracą nadziei. Jak wy to robicie???? Trzeba mieć na to dużo siły. Ja po 1,5 roku.....czuję, że już nie mam siły! :( Ostatnio drażnią mnie koleżanki opowiadające o swoich dzieciach. Unikam kontaktu z niektórymi kobietami. Chodzę ogólnie przygaszona. Wcześniej tego nie miałam. Zaczęło się od dnia kiedy zaiskrzyła we mnie ogromna nadzieja, że się udało...........a później przyszedł @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuta u mnie w czerwcu minie 5 lat odkąd zaczeliśmy starania, i wierzę że kiedyś ten dzień nadejdzie że zobaczę na usg swoje dzieciątko i usłyszę bicie serduszka, wiem że nie ma co się poddawać na każdą z nas kiedyś przyjdzie pora musimy być dzielne i czekać, już nie raz miałam dosyć chciałam rezygnować,dać sobie spokój ale wtedy mój m mówił " czy naprawdę chcesz się teraz poddać, po tak długiej drodze jaką przeszliśmy?" to on dodaje mi otuchy że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Moje
Ziuta ale nie możesz sie załamywać.. Wiesz jak u nas było? co prawda sie nie udało ciąży donosić ale chociaż przez chwile poczułam jak to jest czuć taką radość i wiem że mogę zajść. Miałam mieć po raz kolejny stymulowany cykl ale sie rozchorowałam dosyć poważnie na zapalenie płuc dostawałam zastrzyki, antybiotyki i tak dalej.Odstawiłam wszystkie leki które normalnie biore bo stwierdziłam że nie bede sie dodatkowo faszerować lekami. Zresztą nie miałam siły jeżdzić na monitoring.Jednym słowem odpuściłam. Jak kończyłam zastrzyki to dostałam @ i jak sie póżniej okazało zaszłam dwa tygodnie póżniej, bez leków. Czasami warto wyluzować, naprawdę. Wiem że to trudno, znam tego doła jak co miesiąc małpa przyłazi. Nie łam się kobietko. Tak naprawde to tylko nadzieja nam pozwala znosić to wszystko, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dacie rade... Zobaczycie, ze wszystkie doczekacie sie swoich rozowych bobasow :) Ja w stosunku do Was staralam sie krocej, ale byly chwile, ze myslalam ze bede sama z mezem i nie bedziemy mieli dziecka... Cuda sie przeciez zdarzaja... Bedziecie mialy Swoj cud :) Trzymam kciuki za Was :) Bardzo chce, zeby sie wszystkim udalo, bo wiem co przezywacie za kazdym razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odnośnie kosztów mogę się "pochwalić",że niestety cykl to u mnie koszt ok 1000 zł:( i tak już od grudnia 2010. W tych czasach dużo trzeba mieć pieniędzy by wychować dziecko, ale też dużo by je w ogóle mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
hej dziewczyny. Pisalam tutaj kilka miesiecy temu. Teraz moge wam napisac ze jestem w 6 tyg ciazy blizniaczej. Bylam wczoraj na pierwszym usg i widzialam 2 pecherzyki. Nie slyszalam jeszcze bicia serduszek. Ide na kolejne usg za 2 tygodnie. Pani doktor powiedziala mi ze nie jest w 100procentach w stanie zagwarantowac mi ze beda blizniaki, poniewaz nie slychac bylo jeszcze bicia serc a podobno czesto sie zdarza, ze jedno sie wchlania (slabsze). Szansa, ze beda dwa jest bardzo duza gdyz jeden ma 9mm a drugi 10mm. Chcialabym wam powiedziec, ze strasznie przezywalam kazda porazke. juz zaklinalam sie, ze nie bede wiecej probowac. potem, ze bede az do konca. leczylam sie ponad 4lata. Comiesieczne usg, sprawdzanie ile jest pecherzykow, ile peklo, czy pekly itp. ciesze sie ze beda blizniki bo mam nadzieje ze nie bede musila przechodzic przez to drugi raz. zdaje sobie sprawe z tego, ze bedzie ciezko na poczatku, ale od czego ma sie rodzine. Dziewczyny nie poddawajcie sie. Wszystkie was pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Moje
Zarka wielkie gratulacje! Zyczę Ci pomyślności w ciąży :) ciesz się tym czasem i prześlij nam kilka ciążowych fluidów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarka gratulację... JAk widać nasze forum sie rozrasta ;)) i to w błyskawicznym tempie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarka niedawno Cie wspominalysmy :) Super! Bardzo sie ciesze i gratuluje! Podwojnie oczywiscie :) Dobrze, ze bedziesz miala dwie dzidzie i nie bedziecie musieli przechodzic przez to od nowa, jesli chcielibyscie drugie potem. My wlasnie ze wzgledu na wszystkie przezycia przez okres staran pozostaniemy przy jednym bobasie ;) Az sie usmiechnelam do siebie jak przeczytalam Twoj post :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiliaRosa
Miśka i Zarka serdeczne gratulacje:) Pozostałym życzę powodzenia trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarka gratulacje!!! Drogie kobietki czytam Wasze wypowiedzi i stwierdzam że tworzycie profesjonalną grupę medyczno-psychologiczną. Nie dość że pomagacie tłumacząc i doradzając w kwestiach przeróżnych jesli chodzi o niepłodność i jej leczenie to jeszcze wspieracie i podnosicie na duchu. Ja zyskałam wiele mimo że jestem tu od niedawna i nie raz już ominęły mnie czarne chmury dzięki Wam!!!!!!!!!I nawet jeśli nie udzielam się codziennie to nie ma dnia bym do Was nie zajrzała. Jesteście jak to światełko w tunelu... :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Moje
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka-83
Zarka gratulacje, szczeście podówjne :-) Dzięki amefa za pocieszenie:) Faktycznie naszym chłopakom nie jest łatwo przy tych badaniach nasienia. Ale my też mamy ciężki los, co miesiąc kilkakrotne usg :) Ja wczoraj własnie byłam na obserwacji, 10 d.c, dwa pęcherzyki: 18,5mm i 16,5 mm. Poprzednim razem były większe :( Zobaczymy, kolejne usg jutro. Mówiłam mojemu gin. że mąż dostał proviron na poprawę nasinenia. Ale gin. mówi że z nasieniem ciężko coś zrobić i wspominał o inseminacji, najlepiej nasieniem dawcy. Ale ja nie chcę, uważam, że za krótko się staramy żeby decydować się na dawcę. Nad inseminacją nasieniem męża pomyślimy ale powiedziałam że chce odczekać dwa cykle bo tyle trwa kuracja provironem i wtedy zobaczymy. Mój gin. to jakiś pesymista:-) Mówię Wam dziewczyny, my się za bardzo nakręcamy. Trzeba wrzucić na luz, przytulać się wstedy keidy ammy ochotę a nie na zawołanie. I przestać się spinać bo to naprawdę blokuje zajście w ciążę. Idzie wiosna, zadbajmy o siebie, basen, rower, jakieś hobby. I na pewno się uda:-) Musi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarka gratuluje! A ja powiem Wam,że chyba trochę odpuściłam, co prawda zrobię test po weekendzie, ale nie nastawiam się. Mam nowy cel- muszę znaleźć pracę, bo nie ma na co czekać. Zajmę głowę czym innym i może wtedy się uda. Planuje majowy weekend, wakacje, święta. Będzie co ma być. Trzymajcie się dziewuszki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka-83
No i właśnie o to chodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka tak szczerze mowiac... Gdyby mi lekarz powiedzial, ze mam robic inseminacje nasieniem dawcy, to bym przestala do niego chodzic! Moj lekarz tez ostroznie podchodzi do wszystkiego, zebym sie niepotrzebnie nie nakrecala, ale nigdy nie mowil o dawcy. Maz mial slabe nasienie, ja nie mialam owulacji. A po laparoskopii powiedzial, ze mamy sie starac 3 cykle i potem nam da namiar do androloga, ktory robi inseminacje w prywatnym gabinecie. I zawsze powtarzal mezowi, ze ma sie nie martwic tym nasieniem, bo wystarczy jeden plemniczek :) Zawsze mowil "slepej kurze ziarnko sie trafi" ;) Bylismy juz zdecydowana na ta inseminacje, a maz wciaz mi mowil ze sie udalo tym razem i mial racje :) Glowa do gory :) Uda sie i Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka-83
Dzięki amefa! :-) Ja już lekarzowi powiedziałam że męża nie skreślę :-) On mnie nie namawia na dawcę ale wydaje mi się że chce mi uświadomić że ewentualnie byłaby taka możliwość gdyby nie wyszło. W gruncie rzeczy to bardzo fajny człowiek także na razie się go trzymam. Mówił, że jeśli się nie uda da skierowanie do Wrocławia do Invimedu. Ale ja jeszcze daje sobie czas, w końcu próbujemy niezbyt długo w porównaniu do innych. Na razie monitorujemy cykl :-) I naprawdę mam zamiar wyluzować :-) Pozdrawiam dziewczynki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Moje
A ja sie tak źle dzisiaj czuje że o matko :( głowa mnie naparza od samego rana, do tego podbrzusze ciągnie a piersi mam jak kamienie.. Do tego nastrój grobowy i nerwa mam na wszystko :( Zdaje się że @ przyjdzie .. Za oknem wiosna a w duszy zima..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce Moje
Mam tylko nadzieje że małpa nie przyjdzie przed jutrzejszą wizytą bo nie mam clo, a zazwyczaj brałam od 2 dc. Szkoda byłoby zmarnować cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce- tym clo się nie stresuj, bo można go też wziąć od 5 dc. Nie musi być brany zawsze tak samo, więc cykl nie będzie zmarnowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonl
Słońce objawy na @ są identyczne jak ciążowe... już nie raz tak słyszałam a potem II kreski także kciuki! O Clo się nie martw bo ja clo brałam raz od 3 dc a raz od 5 dc (podobno najpóźniej w 5 dobie po) ale może wcale nie będzie już potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×