Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość justynka-83
Ja na zawsze absolutnie nie mam zamiaru odpuszczać:-) Ale jeśli inseminacje mielibyśmy we wrześniu to może dwumiesięczny odpoczynek od hormonów, testowania i monitoringu dobrze mi zrobi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno dobrze zrobi, to organizm, jak pisałam, przyzwyczaja się do leków i z czasem robi się oporny na leki. Jak ja 1,5 roku wzięłam clo po 1 tabletce, to miałam piękny pęcherzyk po tak małej dawce. Dzisiaj to ja już potrzebuje clo i zastrzyki z menopurem i siofor by coś urosło. A przed stymulacją miałam przy policystycznych okres co 45 dni i śluz owulacyjny ok 30 dc, bez żadnych wspomagaczy, tylko się nie starałam. I jak poszłam sprawdzić z ciekawości czy jest pęcherzyk przy tym śluzie owu, to był 21 mm! Sam bez niczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka-83
Mi w tym ostatnim cyklu z clo chyba też nic nie urosło. Byłam na usg w 19 dc i nie było ani torbieli ani płynu. Więc albo płyn już się wchłonął albo nic nie zakiełkowało nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. U mnie cisza przed burzą. Odstawiłam właśnie Duphaston i już czuję objawy nadchodzącej @. :( :( :( ( ból podbrzusza, ból piersi). Najgorsze jest to,że mój lekarz naprawdę przekonał mnie, że jestem zdrową kobietą, mój mąż też ma wyniki ok. To dlaczego wciąż to comiesięczne rozczarowanie??? Jestem załamana.....bo nadzieja została ugaszona. :( Po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Ziuta doskonale Cie rozumiem, my tez mamy wszystkie wyniki OK, androlog nawet stwierdził że M ma takie wyniki że ze spokojem mógłby dawcą zostac-i zostanie ale tylko moim:) Dziś zaczęły sie moje przygotowania do inseminacji, na usg na szczęście nie było żadnych torbieli ani innych nieprawidłowości, do piątku mam sobie robić zastrzyki z Gonalu i robimy podgląd-co prawda to dopiero 7dc ale moja gin w sobote wyjeżdża na szkolenie. Dlatego też prawdopodobnie inseminacje zrobi mi inny lekarz-może to i dobrze, na dodatek prawdopodobnie ten który badal męża. Moja gin stwierdziła że przy ostatniej stymulacji ładnie organizm reagował na leki i pewnie na 12dc będę już gotowa do inseminacji chyba ze coś sie poprzestawia. Znalazłam kartke ze stymulacji Clo, wtedy w 13dc mialam endo 7mm i już 2dni wcześniej zaczęłam brac estrofen 3razy dziennie a po pregnylu duphaston 3x. Za to przy gonalu endo musiałam mieć o niebo lepsze bo estrofen i duphaston brałam juz tylko 2xdziennie. tak mi sie wydaje że ogolnie moje endometrium jest kiepskawe bo jak odczytałam po pierwszej wizycie w 9dc miało ledwo 3mm bez żądnych leków i stymulacji i może tu tkwi szczegół że sie dotąd nie udawało, bo niby w czym miał sie ten zarodek zagnieździć. Wydalismy 500zl na lek, zapewne dojdzie też zakup estrofenu,duphaston i aspirinu więc całośc kosztów powinna sie zamknąć w 1600zł Mnie to już dawno przestało przerażać, teraz tylko modle sie żeby wszystko sie powiodło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka-83
Myszka nawet nie wiesz jak bardzo Wam kibicuje w tym cyklu:-) Ziuta, Justa mam to samo, oprócz bólu piersi. @ tuż tuż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka trzymam mocno kciuki! W tym cyklu najbardziej za Was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Nie dziękuje dziewczyny:) ja już poinformowałam tych których chciałam zeby wiedzieli i też ściskali kciuki cały najbliższy miesiąc, juz nawet gadałam dzisiaj do jajników żeby ładne pęcherzyki porosły:) jestem naładowana pozytywna energią i wiarą w sukces:) no i zawierzam cały ten cykl i inseminację Matce Bożej, wierzę że nam dopomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIśka30
Myszka trzymam kciuki za powodzenie akcji :) ja obecnie troche zapracowana, w domu mam remont który sie opóźnił o tydzień bo pan majster nas lekko mówić wystawił wiec zylismy na "walizkach", ale od wczoraj mam super ekipę i juz działają. u mnie własnie 14 dc, wiec wchodze w okres owu, ale nie wiem jak to bedzie z organizacją miłego wieczoru w takim bałaganie, a remont potrwa do konca tygodnia, chyba kolejny miesiac musze spisac na straty... ale dopóki nie bedzie @ trzeba miec nadzieje przecież:) miłego tego pochmurnego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka - ja miałam kiedyś cykl i remont... A po pregnylu zaplanowany seks na czas. Akurat wypadło na godzinę 18. Wyglądało to tak. W łazience glazurnik, w kuchni facet coś montujący, salon- malarz i facet od gipsów, w korytarzu dwóch kładło trawertyn, obok w pokoju 5 letnie dziecko oglądało bajki i my w sypialni bara bara...i co chwila kto wołał mojego męża i się o coś pytał:) ale jakoś daliśmy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Miśka może akurat ten remont Wam pomoże, bo myśli będą zaprzątnięte innymi sprawami, dla chcącego nic trudnego, jakiś wolny kawałek podłogi sie napewno znajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
marla to był sport ekstremalny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Marla wielki szacun dla meza, ze dal rade! :) Miska bierzcie przyklad z Marli ;) Myszka rozmawiaj z jajnikami! Ja do swoich tez gadalam, maz nawet glaskal mnie po lewej stronie, gdzie byl pecherzyk i tez do niego mowil-ze ma ladnie peknac, polaczyc sie z plemnikiem itd :P Potem po owu mowilismy do zarodka, ze ma sie tam dobrze trzymac. Mimo, ze nie wiedzielismy ze ON tam juz jest, ale rozmawialismy do niego hehe :) Jak swiry jakies :P Ale jednak byl. Moze mu sie spodobalo to nasze gadanie i postanowil zostac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No łatwo nie było... Podziwiam swojego meża że dał radę. Tym bardziej, że faceci od trawertynu byli zaraz za drzwiami. I co chwila mąż przerywał, zakładał spodnie, szedł coś wytłumaczyć i wracał. Ale wysiłki jego nie zostały nagrodzone:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś nam się trafiło jeszcze na działce, też był hardcore:) My w łazience za drzwiami z dykty. Babcia naleśniki smażyła 2 metry dalej. W lazience okno. A przy oknie siedziała cała rodzina. Okno otwarte, mogłam wujka po głowie podrapać bez problemu rką. Łazienka 2 m. Ściany jak to w domkach drewnianych na działce. A my znowu mus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla to byl chyba szczyt hardcoru :P Na tej dzialce zwlaszcza :P Takie wysilki to juz powinny byc nagradzane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
No nie marla tak się uśmiałam :) Uznanie dla M. że wogóle był chętny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
marla...opowiadaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Czy ktoś przebije swoimi doświadczeniami marlę ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
justa .... walczymy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, wyobraźcie sobie sytuacje... Mąż miał oddać nasienie do badania. A za Chiny nie chciał iść do kliniki do tego pokoiku, gdzie tłum ludzi na korytarzu i wszyscy widzą po co ktoś tam wchodzi, i potem patrzą jak wychodzi jegomość czerwony na twarzy... Wpadliśmy na pomysł by pojechać do pobliskiego lasu i zrobić to w samochodzie. Więc akcja trwa w różnych konfiguracjach, w momencie kulminacyjnym, jak mąż próbuje wcelować swoim materiałem genetycznym do pudełeczka, oboje podnosimy głowy, a za szybą stoi babka z wózkiem i się na nas gapi... Pamiętam wzrok jej złapany ze wzrokiem mojego męża, i mojego męża w tym czasie ładującego do pudełeczka. Że te badanie mu wyszło w ogóle dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
:) myślę, że ciężko będzie przebić marlę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Także ostatnio jak robiliśmy badanie ponownie, to już poszliśmy grzecznie do tego pokoiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Wydaje mi się, że w takich klinikach to już nikt niczemu się nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×