Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Ja bym nie wybaczyła, nie potrafiłbym zaufać takiemu. Zaufanie w związku to podstawa. Inaczej się można wykończyć. Byłam 3 lata w takim związku. Facet miał jeden incydent z laską jak on to nazwał. Zdradził mnie po prostu. Młoda byłam, głupia i zakochana i postanowiłam dac mu szansę. Ale nie dało się. Każde jego wyjście to już wyobrażałam sobie bóg wie co, cży mnie znowu nie zdradzi,.za.dużo nerwów mnie to kosztowało i rozeszliśmy się. Na zaufanie to trzeba sobie zasłużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chyba też nie wybaczyła. Zresztą to mój M. powtarza zawsze w żartach że gdybym miała chęć się puścić to moge od razu pakować walizki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
Ja wam powiem, że kiedyś myślałam że może bym wybaczyła zdradę, ale to zależy jakiemu facetowi...wiadomo że zdrada zawsze boli, ale niektórzy faceci są bardzo otwarci w kontaktach między ludzkich i "zdarzyło się na jakiejś imprezie"...nie wiem jak wyjaśnić o co mi chodzi...yy...:) chodzi mi o to że mój emek jest bardzo nieśmiały i wstydliwy w kontaktach z babami i wiem że u niego zdrada wymagałaby przełamania pewnych oporów u siebie i jego zdrada bolała by bardzo bo wiem że żeby się na nią zdobyć musiałby najpierw ze soba powalczyć i jakby się na nią zdobył to by znaczyło że była "przemyślana" a nie z głupoty i impulsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
zawsze twierdziliśmy , nawet obydwoje, że prędzej ja bym zdradziła niż on, ale wiecie jak to jest...zawsze na odwrót , życie potrafi zaskakiwać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
mój mi powiedział że dostałabym w twarz i by mnie wykopał z domu , hehe ja w ogóle nie wyobrażam sobie zdrady, nie wyobrażam sobie seksu z obcym facetem, ani tego że mój facet miałby dotykać jakąś babę i się nią podniecać...grrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie to się trafił taki że najchętniej przywiązałbymnie do siebie i wszędzie za mną łaził. Nie chodzi mi tu o zazdrość tylko o to że on be że mnie to jak bez ręki i bez nogi.nawet. Nie wie co ma bidok że sobą zrobić :) Wczoraj siedzę na wg a ten puka mi w szybkę i pyta "co robisz" , ręce mi opadły... No co kurka można robić w kibelku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
hehe, twój jest dobry... ja np mojemu to przez dłuższy czas sama ścinałam włosy bo twierdził że obca baba mu nie będzie na głowie grzebać...on w ogóle jest dziwny... niby ogólnie nieśmiały nie jest , ale jak ma coś z kobietą załatwić to twierdzi że się wstydzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Słońce my sie często pytamy co robimy w kibelku:) opcji jest jednak kilka. no chyba że wy wc macie osobno, bo my wszystko w jednym pomieszczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mamy osobno, dlatego to pytanie mnie tak rozwaliło. Odpowiedziałam że gram z kupą w szachy. A jak wyszłam to mi sie zapytał czy fajnie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mamy osobno, dlatego to pytanie mnie tak rozwaliło. Odpowiedziałam że gram z kupą w szachy. A jak wyszłam to mi sie zapytał czy fajnie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
hahaha, ale się uśmiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Co tu za gówniane tematy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej mamy szerokie spectrum tematów:) a poza tym, no cóż samo życie A co tam u ciebie Asiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fantastyczne jesteście :) :) ha ha A ja dziewczyny poważnie zastanawiam się nad moim lekarzem. Teraz on chce faszerować mnie lekami.....a wcześniej mówił, że problem widzi u męża. Poważnie zastanawiam się nad wizytą w Klinice... Już raz byłam tam zapisana, ale wypadło mi coś ważnego i musiałam odwołać wizytę. Ale mam pewien problem. Pomóżcie. Mój lekarz ma wszystkie moje wyniki badań, badanie nasienia, hormonalne, HSG. Zastanawiam się jak mam to wszystko odzyskać. Bo idąc do kliniki chciałabym to wszystko mieć. Nie wiem czy powiedzieć mu wprost o tym, że chcę tam się udać. Nie chcę go urazić. Z drugiej strony jak będę w ciąży to chciałabym, żeby on ją prowadził. Ahhhh....sama nie wiem jak to rozegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuta w ciąży zawsze możesz wrócić do niego, nie powiedziane że musisz sie trzymać tego który do niej doprowadził. A co do dokumentacji medycznej, powinien udostępnić ci chociaż skserowanie wyników. Ja mam w domu wszystkie badania sprzed ciąży, lekarka tylko je ogladała, dopiero teraz w ciąży zostawiam wszystkie wyniki, po co mi ta makulatura jak zawsze moge do nich wrócić przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to dziwne ziutka że lekarz ma Twoje wyniki. Bo mój gin jak coś przynoszę to wpisuje wszystko w moja kartotekę a wyniki mi oddaje. Później to chyba wpisuje do kompa bo jak przychodzę to teraz już co prawda o nazwisko nie pyta bo zna, ale zerka co jakiś czas do komputera, celem przypomnienia historii choroby. Tez sobie założyłam teczkę i z wszystkimi swoimi wynikami jeżdżę do lekarzy. A trochę tego jest.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja u tego lekarza jestem od 2 lat. I zawsze pytał się mnie czy chcę swoje wyniki, ale ja stwierdziłam, że lepiej jak on będzie je trzymał. Nie myślałam o tym, że będą mi potrzebne dla innego lekarza.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce, jak miło ,że o mnie pamiętasz- rozmowa super, myślę,że i im i mnie się bardzo podobało, jutro będę wiedzieć na 100% czy mnie przyjmą. A tematy wywołałyście- wyprostowałam swoje pseudo loki, a tu deszcz od rana i lok na loku po 8h... Co do przyjaciółki...dziś moja przyjaciółka miała do mnie pretensje ,że na tą rozmowę podwiózł mnie jej facet, jakaś masakra?!Zapytałam ją 2 dni wcześniej czy nie ma nic przeciwko, a dziś rano jemu zrobiła akcję, a jak do niej napisałam, to usłyszałam,że mam się nie tłumaczyć...no parodia jakaś. Mam swoje zasady-facet przyjaciółki jest nietykalny, aseksualny, jak brat. A po 2' najważniejsze- mam swojego męża, którego kocham i staramy się o dzidzie. Heh, nie było mnie cały dzień, a tematy wprost dla mnie, o kupie się nie wypowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
ziuta - jeśli masz wątpliwości co do lekarza to lepiej go zmień :) ja tak właśnie robię :) Co do wyników, to może powiedz mu delikatnie , że kiedyś pytał czy chcesz swoje wyniki i że przemyślałaś to i byś chciała jednak prosić o udostępnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
psioszka - to super że rozmowa poszła tak dobrze :) widzisz - dzis cały dzień o tobie :P ale się uśmiałam twoim ostatnim stwierdzeniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×