Badanie HSG drożność jajowodów

Słońce ja chcę mieć takie proste włosy jak TY!!!! Ja mam dokładnie takie jak Justynka ni w 5 ni w 10. Katuję je prostownicą dwa razy dziennie i zastanawiam się kiedy mi wszystkie wypadną. Słońce jak opowiadałaś tą historię z bliźniakami to przypomniała mi się od razu Włodarczykowa, ona przecież też zabrała faceta kobiecie która mu urodziła bliźniaki. Dla mnie coś nie do pomyślenia... Ziutka myślę że Twój gin zrozumie jak będziesz chciała swoje badania i powiesz że chcesz pojechać do kliniki, zawsze możesz mu dodać że masz nadzieję, że szybko do niego wrócisz żeby poprowadził Ci ciążę. Psioszka to znaczy że wyprowadzasz się do mojego kochanego Wrocławia?

wiecie co, wczoraj coś zobaczyłam i nie daje mi to spokoju. Nie chciałam o tym pisać bo tak trochę niezręcznie no ale już tyle o sobie wiemy że co mi tam... Wczoraj miałam 2 dc. Siedząc w domu poczułam że mocno zakrwawiłam, poszłam do toalety i na podpasce miałam, właśnie nie wiem co, nie był to skrzep, bo mam je często i wiem jak wyglądają. Bardziej wyglądało to jak taka skórka krwi, nie wiem jak to wytłumaczyć, galaretkowata ale twarda. Myślicie że to może być po clo? Czy to po prostu jakieś większe złuszczenie? Czytam na necie ale same jakieś głupoty piszą, żadnych konkretów.

beti - nie umiem ci odpowiedzieć co to mogło być, może miałaś grube endometrium i tak sie złuszczyło podczas @, nie myśl o tym i nie czutaj głupot w necie

Pełna masz rację. Nie czytam więcej.

My juz od niedzieli w domku ;) I za kazdym razem jak chce do Was napisac to cos wypada :P A to kupka, a to karmienie albo goscie :P Teraz Janek lezy u taty na rekach i niedlugo idziemy sie kapac :) Mas i Synek sa dla mnie calym swiatem :) Jestem zmeczona, ale jakos nadrabiam. Nie wiem sama skad bierze sie energia na to wszystko :P Obiecuje niedlugo wrzucic fotke ;) Pozdrowienia dla Was :) Nadal trzymamy kciuki :*

amefa - ucałuj jasia od ciotek wirtualnych, trzymaj sie kochana :)

Amefka aż mi się łezka zakręciła . Ja też tak chce!!!!

beti niedługo my wszystkie będziemy głaskaly brzuszki a potem tuliły maleństwa

Pełna oby Twoje słowa były prorocze ;-)

dziewczyny pamietacie Czarna?? ciekawe co u niej sie dzieje ... Amefa gratulacje

Beti, tak jak sie uda to za tydzień sie przeprowadzam do naszego:) Wrocławia, na razie sama, mąż dojedzie po miesiącu. Ja takie galaretki mam często, ale gin mi mówił,że to nic złego, jakieś większe złuszczenie. Słońce dzięki za pamięć. Justa, Czarna jest na innym topiku, na którym ja też zaglądam i właśnie wcz się odezwała po długiej przerwie- pisała o remoncie, jakimś pogrzebie i UWAGA!,że właśnie wczoraj zrobiła test, a tu bladzienka druga kreska!:) Ma powtórzyć w niedziele:)

Amefa cieszę się,że znalazłaś dla nas chwilę, dużooo sił dla Ciebie i czekamy koniecznie na tą fotkę!

Amefa adrenalina się wydziela i dlatego masz siłę na to wszystko :) Myszka u mnie nic nowego dzisiaj mam 5dc i zaczynam brać femarę, zawsze brałam ją z rana ale dzisiaj zapomniałam więc wezmę po pracy. na 10dc jestem umówiona na monitoring i wtedy wszystko się wyjaśni.

Asiu - no to kciuki zaciśnięte za pęchole :) a bierzesz więcej leków? bo coś mówiłaś że chciałaś o tym pogadac z lekarzem żeby było więcej pęcherzyków

Dziewczynki ja muszę chyba iśc do swojego gina na usg piersi:( W jednej piersi mam zdrubienie o długości ok 10 cm, wygląda to jak bardzo nabrzmiała żyła albo coś w tym stylu. I jak podniosę rękę to w tym miejscu mam wklęśnięcie. Byłam u lekarza rodzinnego ale niestety nie wiedział co to może być. A myślałam że chociaż miesiąc odpocznę od ginekologów:(

justynka - idź do gina, wydaje mi się też że to może być od stymulacji, czytałam gdzieś że jedna dziewczyna została przestymulowana i jej się jakies guzki porobiły, więc idź do gina bo może będziesz musiała trochę odpocząć od stymulacji

Zostałam przy stałej dawce. Justynka mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.

Dziś zadzwonię żeby sie umówić, mam nadzieję że przyjmie mnie w poniedziałek:( Trochę się wsytarszyłam bo miałąm nadzieję że to zniknie samo w ciągu kilku dni:-(

Psioszka a zdradzisz w jakiej branży ta Twoja nowa praca? :) A przyznałaś się że staracie się o dziecko?

no i kolejna koleżanka urodziła córkę...Boże jacy ci wszyscy znajomi są płodni, jak oni to robią?

Pełna też się nad tym zastanawiam :) Moje koleżanki to już w wiekszości dwójkę dzieci mają albo są z drugim w ciąży:(

no mi została tylko jedna koleżanka która nie jest w ciąży, ale dopiero teraz w kwietniu wzięła ślub, także pewnie niedługo też będzie...

kurcze się zastanawiam czy tylko z powodu małej ilości plemników może być problem z zaciążeniem, w końcu ciągle ich jest miliony... może coś jeszcze nie halo...a ty Justynka miałaś laparoskopie?

Dziewczyny ja jestem najstarsza. Mam cztery siostry i dwóch braci. A wszystkie moje siostry mają już dzieci. Jedna ma dwójkę. Bracia nie mają bo są młodzi. Wiecie ile razy się pytałam i wyłam dlaczego na mnie padło :( Mam duże wsparcie w rodzinie, nawet ostatnio jak mieliśmy zlot rodzinny to zaoferowali zrzutke na in vitro. Płakałam później jak bóbr. Ale akurat w naszym wypadku in vitro potrzebne nie jest. A u mnie od rana plamienie z domieszką krwi, czyli przypuszczam że do wieczora @ się rozkreci na maxa. Pozdrawiam.

wiem że mieliśmy się nie dołować, ale się zdołowałam :/ ja się bardzo cieszę z jej ciąży i w ogóle z jej szczęścia, bo nie miała nigdy szcześcia do facetów, tylko to troszkę boli :/ pamiętam jak zaraz po moim ślubie gadałam z nią i mówiłam że zaczynamy się starać - jakby to było wczoraj... ona to taka chłopczyca, nigdy nie miała faceta, potem nagle się dowiaduję że kogoś poznała, po pół roku ślub a miesiąc po ślubie ciąża...a ja nadal czekam :/

Nie mialam laparoskopii ale Pełna zobacz, inne dziewczyny mają super plemniki, pecherzyki im nie pękają i wszytskie hormony ok a też nie zachodzą (albo zachodzą po iui jak justa). My mamy jeszcze trudniej.

słońce, to wasza rodzinka w ogóle jest płodna na maksa :) ale wy też jesteście, tylko musicie znaleźć przyczynę poronień i będzie dobrze :)

no wiem justynka, tylko kurcze nie mieści mi się w głowie że po 25 cyklach starań nie znalazł się jeden wariat z miliona żeby zapłodnić...no kurcze co te plemniki tam robią, opierdzielają się czy co .. :)

Pełna a oglądałaś ten filmik co Asia jakiś czas temu wrzuciła? To zapewnie wiesz że ponad 90% chłopaków pada zaraz po dostaniu się do naszego wnętrza, wykańczamy je takie jesteśmy wredne :-) Więc w naszym przypadku to tych walczących o jajeczko wariatów zostają tysiące a nie miliony:( Ja mam ylko siostrę ale wyjątkowo płodną. Pierwsze dziecko miała już wieku 23 lat, drugie jak miała 25. Po drugim założyła sobie spiralkę, która po kilku latach jej wypadła w czasie kąpieli. No i jutro rodzi trzecie dziecko :-)

no oglądałam ten filmik :) po nim mój emek twierdził że on chyba mnie nigdy nie zapłodni Justynka no niezła ta twoja siostra :) ja jestem jedynaczką, więc ten problem mi odpada, ale emek ma brata który ma 14 letnią córkę i wiem że bardzo nie chcą więcej dzieci z lenistwa, ale zawsze się boję że nam oświadczą że wpadli...bo co innego planować a co innego wpaść ...