Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość Natala3
Witam Dziewczyny, nie pisałam bo chciałam trochę odreagować. Ale czytałam Was często. W Styczniu miałam 5IUI, nie udana oczywiście. W tym tygodniu byłam u lekarza zabrał moje papiery do OVUM, mamy z M czekać na telefon, powiedzą nam kiedy przyjechać spisać papiery i zrobić pozostałe badania. Mam AMH 8,3 więc do in vitro nie trzeba mi końskiej dawki hormonów, może w kwietniu uda się wcisnąć z pierwszym podejściem. A u Was widzę troszkę się dzieje, Asiak, Psioszka jak się czujecie? Pracujecie czy jesteście w domku? Asiu Ty pisałaś o oddawaniu komórek, jak to u Ciebie wyglądało, jeśli bym miała więcej niż potrzeba to też chcę oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Witajcie !! Podobnie jak niektóre z Was nie pisałam przez pewien czas ale czytam regularnie co u Was sie dzieje. Przeczytałam Twój wpis Natala , i tak sobie pomyślałam że ja właśnie jestem stymulowana do piątej inseminacji ale czy jest sens ...... no ale ten ostatni raz próbujemy . Jak nie wyjdzie też działamy z inv. Zaciązone dbajcie o siebie , niech maleństwa zdrowo rozwijają sie pod Waszym serduszkiem . Starające sie o dzidzię , nie tracimy nadziei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Mia777 nareszcie się odezwalas :) myślałam o Tobie, zastanawialam sie co u Ciebie :) trzymam mocno kciuki za 5 IUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Obie Mije się odezwały :) i Natala w końcu też. Ja tam dziewczyny o Was ciągle myślę. Pamiętacie jeszcze kiedyś Leti z nami pisała. U mnie wszystko ok. Za niecałe dwa tygodnie mam badania połówkowe. Do pracy już nie chodzę od listopada bo najpierw plamiłam, potem wymiotowałam, Teraz już czuje kopniaczki :) Ania nie martw się, wytną Ci polipa, dostaniesz jakieś wspomagacze na owulację i na pewno się uda. Dziewczyny co do ivf to ja nie żałuje że się zdecydowałam. Oczywiście wolałabym zajść naturalnie ale skoro się nie udawało to była dla mnie jedyna szansa na potomstwo. Natala u mnie było tak, że przed punkcją podpisywałam deklarację co mają zrobić z nadwyżką komórek. Chciałam oddać tylko te niezapłodnione komórki ale wyhodowałam tylko 8 komórek w tym 2 niedojrzale. Pozostałe 6 wykorzystaliśmy wszystkie. Natala a co z twoją przegrodą w macicy? Będziesz coś z tym robiła? Netia ile będziesz na antykach? Kiedy startujesz ze stymulacją? Piszcie dziewczyny na jakim etapie jesteście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Asiak, co do przegrody to okazało się, że jej nie mam. Pojechałam do lekarza, który zrobił mi USG 3D i okazało się, że przegrody nie ma to dno macicy jest trochę opuszczone do dołu i mogło dać taki obraz przy histeroskopii. W szpitalu się pomylili. Mój lekarz też nigdy nie widział u mnie przegrody więc był zaskoczony informacją za szpitala, że ona tam niby jest. Nastraszyli mnie tylko w tym szpitalu. Moja wada budowy czyli to opuszczone dno nie jest problemem w zajściu tylko w ciąży będę musiała uważać i się oszczędzać. Ale to mnie nie martwi mogę nawet leżeć byle być w tej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak mam sie zgłosić w połowie cyklu na kontrolę i doktor stwierdzi czy mam brac kolejny cykl te tabletki czy nie. Umowiona jestem na sobotę to zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Masz racje Natala, ja leżałam 2/3 ciąży i to były ostatnie dni takiego błogiego lenistwa hehe. fakt z początku trudno sie do takiego uziemienia przyzwyczaić,zwłaszcza że z reguły wiąże sie to z komplikacjami,ale wszystko da sie przetrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Natala mam nadzieję że teraz to juz tylko czekac na decyzję kiedy przygotowania do inv i wszystko pomyślnie się ułoży. Trzymam kciuki , jak nie wyjdzie u mnie ta piąta IUI też myślę o inv, może w tym samym czasie co Ty :) Czytając wszelkiego rodzaju artykuły widzę że piąta IUI to małe szanse , no ale co mi szkodzi jak już cztery za mną , może jak zacznę ze strachem myśleć o in vitro to sie uda :) Dziewczyny czy brałyście przed IUI jakieś witaminki uzupełniające ?Pytam o to ponownie gdyż chce zrobić wszystko przed tą piątą IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Mia777, ja nie brałam dodatkowych witamin, tylko kwas foliowy, a o to tak jak zwykle, acard, duphaston i encorton. Gdzie chcesz podchodzić do in vitro? bo ja w OVUM w Lublinie, ale naczytałam się tyle niefajnych opinii o tej Klinice, że zaczynam się obawiać o sukces. Faktycznie oni dopiero zaczynają, w porównaniu z Białymstokiem czy Warszawą mają małe doświadczenie ale czy to ma oznaczać, że źle robią zabiegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Natala też jak już, to w OVUM A gdzie piszą takie negatywne opinie ?Na forach dyskusyjnych ? i akurat o in vitro ? Mi się wydaje że nie ma co patrzec na opinie , na temat lekarzy też piszą różne rzeczy. Jak pytałam naszego lekarza to mówil że OVUM ma na liście pomyślne zabiegi , ale sama już nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Dokładnie tak jak piszesz . A zerkałaś na kafeterię , jest forum "komu udało się in vitro w ovum "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Tak Mia nawet sama tam pisałam, są tam dziewczyny, którym się udało w OVUM i to mnie pociesza. Nie jesteśmy obie (Ty i ja) jakimiś beznadziejnymi przypadkami, wyniki badań mamy dobre więc może OVUM nam pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
No ja myślę że nie jest aż tak źle, choć cztery nieudane IUI zabrały trochę nadziei ale nie ma co czekać i robić jakieś przerwy w staraniach tylko trzeba działać . Piąta IUI roztrzygnie co dalej. A Ty kiedy Natala masz wizytę ? Asiak pamiętasz jak Ci pisałąm że bedziesz następna i tak się stało , trzymaj mocno kciuki za mnie i moją piątą IUI i za reszte dziewczyn , chcemy dołączyć do zaciążonych :) Netia mam nadzieje ze wszystko u Was pójdzie po Waszej myśli :) Ja w poniedziałek jade na podgląd i pewnie w przyszłym tygodniu IUI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Mia, czekam na telefon z OVUM, tak umówiłam się z lekarzem. Zabrał moje i męża wyniki badań, kazał nam czekać na telefon. Wtedy powiedzą nam kiedy mamy przyjechać na pozostałe badania i podpisać dokumenty. Powiedział, że może nawet w marcu ruszymy ale pewnie przeciągnie się to do kwietnia, oby nie dłużej. Ale skoro czekam tyle na dziecko to dwa czy trzy miesiące nie wiele zmienią. Teraz wzięłam się za siebie. Biegam, odstawiłam słodycze, jem więcej owoców i warzyw. Organizm musi wzmocnić się przed in vitro i ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Jesli o mnie chodzi to córunia sprzedała mi swoj***akcyle a właściwie wirusy i teraz chodze do pracy i usiłuje postawić sie w miare na nogi. Zawsze twierdziłam, żę łapią mnie wyłącznie bakcyle członków rodziny a do tego jak sie 4 noce prawie nie spało,bo dziecko też nie mogło przez choróbsko to nie dziw,że moją odpornośc szlag trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Witam .U mnie dziś wizyta , podgląd pęcherzyków, mam nadzieje że urósł jeden dorodny byśmy mogli w tym tygodniu podejść do piątej i jednocześnie ostatniej IUI. Wszystko sie okaże po wizycie choć nie wiem czy aby już nie pękł bo nie miałam jak być na wizycie w tamtym tygodniu . Co u reszty dziewczyn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Witam, u mnie cisza i spokój, czekam na telefon z OVUM. Jestem już po owulacji ale w tym miesiącu nie staraliśmy się z M, zwłaszcza, że ja byłam na szkoleniu wyjazdowym, a M miał duże zlecenie i nie było go w domu całymi dniami. To nawet miło mieć taki luz i nie musieć uważać. Myszka zdrowia życzę, teraz te wirusy takie mocne, że już jak dopadną to trzymają kilka tygodni, a dla młodej mamy choroba gorsza niż dla sigla bo na odpoczynek nie ma czasu. Ale malutka potrafi odciągnąć uwagę mamy od złego samopoczucia, prawda? Mia trzymamy kciuki za IUI, gdzie robisz zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2580
Hej. U mnie bez zmian , kolejny wynik sie nie poprawil:( dostalam jeszcze inny lek i znowu czeka mnie hsc ale za wiele sobie nie obiecuje. Probuje pogodzic sie z najgorszym ale jest to bardzo trudne. Zycze wszystkim powodzenia i walczcie do konca, ja bym dala wiele zeby moc byc choc na waszym miejscu i moc podejsc do ivf, ja walcze jeszcze ale nie wiem jak dlugo :( Pozdraiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) U mnie tez nic nowego. No może tylko tyle że brzuszek już widoczny ale jeszcze mieszczę się w kurtkę i mam nadzieję że dotrwa do końca sezonu. Jak tam Psioczka u Ciebie? Maleństwo daje znać o sobie? W czwartek mam badanie połówkowe. A ty kiedy? Mia jak tam pęcherzyk urósł? Kiedy IUI? Trzymam kciuki. Druga Mia jak badania? Netia, Natala dajcie znać co z Waszymi przygotowaniami do ivf? Myszka wracaj szybko do zdrówka. Kasia możne tym razem leki pomogą. Walcz Kochana i nie poddawaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ok. Brzuszek już dawno widoczny. Ruchów jeszcze nie czuje.Zaczęłam 19tc. 11marca mam wizytę. Za 2 tyg zaczynam szkołę rodzenia. Poza tym dobrze, nie narzekam. Dziewczyny, trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Asiak super że brzusio robi się okrąglutki :) A jak u Ciebie z apetytem , zauważyłaś zmiany odkąd jesz za dwoje ?:) Natala cierpliwość przede wszystkim, w końcu zadzwonią z OVUM a potem to już szybko wszystko nabierze tempa :) U mnie wczoraj na badaniu pęcherzyk 14 mm , teraz zastrzyk na podrośnięcie pęcherzyka, czwartek USG i być może w piątek IUI . Mam pytanie dziewczyny , jak to u Was zwykle jest z pęcherzykami , czy macie na przemian raz w lewym raz w prawym ? czy zwykle po jednej stronie w jajniku dojrzewa dominujący pęcherzyk no i czy to ma znaczenie w którym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Cześć dziewczyny, my musimy jeszcze poczekać bo doktor stwierdził że jest za wcześnie na ivf ale juz w następnym cyklu zaczynamy :D narazie musze brac tabletki antykoncepcyjne na uspokojenie jajnikow. Dziewczynki uwazajcie na siebie i odpoczywajcie, wyobrazam sobie jak cudowne będzie to uczucie kiedy juz bedziecie czuly pierwsze ruchy waszych fasolinek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pomalutku wracam do zdrowia, wprawdzie jak katar sie zaczął kończyć to pojawiła sie gorączka i kaszel, teraz 3 dni wolnego i mam nadzieje wszystko będzie już dobrze. No tak dziecko odwraca uwage ale i odleżec nie pozwala tak do końca :) Kasia głowa do góry, nowe leki to i nowa nadzieja, ona umiera ostatnia. Trzymam za Was wszystkie staraczki kciukasy :) Mamuśkom życze zdrówka dla siebie i maluchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Myszka życzę zdrówka. Mia777 trzymam kciuki w piątek, aby to była udana IUI :) Kasia2580 a mogę wiedzieć jaki masz problem, że walczysz o ivf? Psioszka i Asiak ale wam zazdroszczę ;) Ale oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu :) Jakiś czas temu pisałam Wam, że w tym cyklu odkryto polip i wodniaki. Wodniaka zdiagnozował "obcy" lekarz, moja lekarka była zaskoczona (tym bardziej po pozytywnym w październiku HSG), obejrzała mnie i za kilka dni potwierdziła - to nie wodniaki, a pęcherzyk! I była owulacja! No szok, jak tak się można pomylić? Tym bardziej że podobno zupełnie inaczej to wygląda... Strasznie mnie nastraszył, załamka, a ten stres był niepotrzebny... Idę do szpitala pozbyć się polipa w piątek, 13-ego ;) Wiem, że Wy już jesteście dużo dalej w działaniach niż ja (IUI, ivf), ale ja walczę już od 4 lat i jestem coraz bardziej zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania8306 nie poddawaj się. My też walczyliśmy parę lat, operacje, nieudane ivf, ale wreszcie zaświeciło słońce, choć ja do tej pory nie wierzę:) Może jak się urodzi to uwierzę :) Trzymam za wszystkie kciuki, życzę dużo siły i wiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2580
Aniu mam stan przednowotworowy ktory zdiagnozowano u mnie po hsc. Jeden lek nie pomogl teraz od nastepnego cyklu zaczynam brac inny silniejszy i w nim pokladam ogromna nadzieje, jesli mi nie pomoze to bede musiala prawdopodobnie usunac macice , nie wyobrazam sobie tego, jesli do tego dojdzie moj swiat sie zawali:( Rozumiem ze jestes zmeczona ta walka ale chyba kazda z nas w pewnym momencie jest zmeczona i ma dosc ale musimy byc silne i walczyc bo jest o co. Ja z nas wszystkich na tym forum to jestem chyba najdalej w staraniach choc bymam juz tak blisko ivf ale jeden wynik oddalil mnie i to bardzo. Jesli wynik sie poprawi i lekarz pozwoli mi na ivf to bede najszczesliwsza osoba pod sloncem a jeszcze jak by sie udalo zajsc w ciaze to juz calkiem bym oszalala z radosci, takie mam oto teraz marzenie nic wiecej sie nie liczy. Zycze powodzenia i nie poddawaj sie , walcz bo jest o co . A jakie plany dalsze masz po histeroskopii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 29
Hej dziewczyny! Miałam dziś robione Hsg -ból był straszny , krzyczałam i sie pożyczałam. Jeden jajowodów niedrożny .. Teraz mam sie starać z jednym a ewentualnie z dwa miesiące zrobić laparoskopię - ale sama nie wiem czy sie decydować bo słyszałam ze jest to dość inwazyjny zabieg i może uszkodzić jajowodów ..czy to prawda? Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania8306
Kasiu przykro mi bardzo, że los tak ciebie doświadcza... Jednocześnie wierzę, że wygrasz walkę, wierzę w twoje udane ivf. Jakie to życie jest niesprawiedliwe. Panny które nie chcą zaciążają, a te dla których to sens życia nie mogą... Wiesz, nie bardzo wiem jakie mam dalsze plany po histeroskopii. Jeszcze 2 miesiące temu nastawiałam się na IUI która miała być w tym cyklu, no ale polip wszystko pokrzyżował... I teraz jakoś chyba hmmm muszę odpocząć... Może ze 3 cykle spróbujemy z monitoringiem, a najwyżej później IUI... Już sama nie wiem... Wiecie tak szczerze to ja bym chyba adoptowała dzieciaczka żeby uczynić je szczęśliwym. A ono mnie... Ale mój M jest jedynakiem i jest dość duży nacisk... Już nie marudzę. Ściskam za was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×