Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elwira_e

Jak to jest z tą OBECNOŚCIĄ STUDENTÓW PRZY I PO PORODZIE ???

Polecane posty

Gość radosna i juz
to cos wam opisze miesiac przed porodem trafilam do szpitala, mialam miec badanie USG, ale ktos mnie mylnie skierowal i trafilam na inna sale, a tam - na srodku stal fotel ginekologiczny, pod sciana okolo 25 studentow - płci obojga, lekarz gdy mnie zobaczyl powiedzial - prosze na fotel, ja ze mialam miec USG, on chyba myslał ze sie wstydzę, bo zaczał prawie siła na ten fotel mnie sadzac, ja ze to pomyłka itd, w koncu pielegniarka powiedziala ze to rzeczywiscie pomylka, bo nie ma mojej karty wiec wyszlam, ale jak sobie pomysle ze miałabym na tamtym fotelu przed ta calą zgrają .... to mam koszmary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zaraz koszmary... przeciez muszą się gdzies uczyc nie? przy moim porodzie była studentka i badała mnie zawsze ona i położna ją sprawdzała i uczyła opowiadając co powinna czuć, na co zwrócić uwagę itp. uprzednio mnie zapytano o zgodę - zgodziłam sie bo nie widzę w tym nic złego - wolę żeby w przyszłości leczyli mnie douczeni lekarze a nie teoretycy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj babo
ale ty mialas jedną studentke a nie 25!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja harmonija
piszcie dziew. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tera bedzie
piszta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic9 vff
>>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam ponad 10 lat temu w Opolu nikt sie mnie nie pytał o zdanie, po prostu weszło 10 studentów pooglądać podczas badania (to było kiedy leżałam w szpitalu i zatrzymywali mi skurcze bo jeszcze miałam miesiąc do końca ciąży). pamiętam, że gapili się w moje krocze a mnie było strasznie głupio - podchodzili i obserwowali, ktoś nawet chyba również mnie zbadał :( ale w sumie - muszą gdzieś to widzieć by umieć pomagać/ leczyć, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiczka**
No to a propos moich doświadczeń ,dawniejszych jeszcze niz u Diablicy i na moim porodzie też byli. W Opolu nie ma chyba AM tam gdzie rodziłam też nie -a więc są studenci nie tylko są w klinikach . To był pierwszy poród więc wszystko jakoś tak utkwiło w pamięci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e4333
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie trabanty
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antenka-delicja
Studenci ...hmm miałam studentów i to paru jedna przy porodzie druga dawala mi zastrzyk w kręgosłup a trzecia dzidzie wyciągała kleszczowo nie wiedzialam z poczatku ze to studenci jak bym wiedziala nie zgodzila bym sie na szczescie wszystko wporzadku jest rodzilam w angli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat lilii
ja nie miałam, ale kumpela owszem 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apup
bzdurą jest to ze sie o tym nie mysli.Potem dochodzi do ciebie, że mnóstwo osób cie widziało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do antenki
HM ...u mojej siostry w Anglii też byli studenci..i to 5 osób ... ale ... Przyznam że zszokowało mnie że przeprowadzają zabieg kleszczowy -myślałam że to tylko coś dla doświadczonego położnika .. Przecież mogli cię porozrywać !! Masakra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machina czasu
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie kruca
do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paullarrrr
piszcie -!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhikol
pupupu pup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daliee
A ja was spytam -ostatnio na ślubie kuzynki rozmawiałam z przemądrzałym studencikiem uczelni med -i ten mówil że jak kobieta rodzi w klinicznym to nie ma nic do gadania w sprawie studentów .. jak to jest ? Naprawdę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie myli
kobieta moze nie wyrazic zgody na obecnosc studentow i tyle - ma do tego prawo nie wazne w jakim szpitalu rodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam studentów przy porodzie, ale dopiero w końcowej fazie. Po którymś skurczu partym otworzyłam oczy a tam tłum ludzi :) Ale szczerze to było mi to obojętne, bolało okropnie i skupiałam się na tym żeby wypchnąć dziecko. Zresztą oni przyszli obejrzeć poród a nie moją osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daliee
Hm tamten -był strasznie pewien swoich racji -a podajcie może jakieś przepisy . Bo zgodził się że w zwykłym szpitalu można odmówić ale w klinice podobno nie ?!. A co do postu powyżej -a spytano cię chociaż o zgodę ?? Bp o :napuszczaniu : studentów na rodzącą -tj wchodzą sobie ot tak w ostatniej fazie coś słyszałam . Zresztą wcześniej tu jakaś lekarka o tym pisała . A przecież poród jest sprawą intymną i nieanonimową -na karcie jest nazwisko itp . A tu jeszcze grupa obcych ludzi .. A jacy potrafią być studenci to ja wiem . ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg345
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3era
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psudomycyna
Proponuje połączyć ten topik i temat "Dlaczego co druga kobieta nie zgadza się na obecność praktykantów przy porodzie " . Może któraś wklei tu linka do tego tematu ? Tak żeby było w jednym miejscu . No i piszcie mamuśki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×