Od dziś od teraz zmieniam swoje życie!!!-Cel 15 kilo mniej!!!

ja wlasnie bylam sobie pobiegac o takiej nietypowej porze, ale zawsze pare kalorii spalonych. Do jutra babeczki.

Czesc! Dzies nareszcie jadlam troche mniej. Do wieczora na pewno poscic nie bede, ale juz mam odnosnik do wagi-waze 80,75kg. Nastepne wazenie za tydzien.

a ja chyba znalazlam sposob. umawiam sie z kolezanka na bieganie, ona mieszka w innej dzielnicy i spotykamy sie po srodku....nie wymigam sie od biegania, bo mam zobowiazanie moralne, ona tak samo. wszystkim tez radze poszukac sobie towarzyszki ktora bedzie was motywowala. pozdrawiam cieplutko ja sie nie waze, zwaze sie po miesiacu dopiero, tak sobie postanowilam

idzie mi dobrze :) kilogram w dół bardzo cieszy :D

Historia odchudzania Ewusi: Zmniejszenie ilości jedzenia 15 styczeń – 7 luty-------------3kg Dieta z zupką z kapusty 8 luty – 14 luty-----------------3kg 15 luty – 21 luty---------------1kg 22 luty – 28 luty---------------1kg Dieta kopenhaska 1 marzec – 7 marzec-----------5kg 8 marzec – 13 marzec---------0kg Dieta Montignac’a 14 marzec – 28 marzec-------0kg Dieta 4 dniowa 29 marzec – 1 kwiecień------1kg Dieta Montignac’a 2kwiecień – 4 kwiecień------0kg Dieta kopenhaska 5 kwiecień –12 kwiecień-----4kg 13 kwiecień –17 kwiecień-----1kg Dieta Montignac’a 18 kwiecień – 5 maj-------------0kg Dieta Norweska 6 maj – 12 maj-------------------3kg 13 maj – dalej do 19maja-------? kg (mam nadzieję, że 1kg) Cwiczę 5-7 razy w tygodniu 0,5 godz aerobik przy kasecie i czwarty tydzień ciągnę 6 Weidera. Pozdrawiam Ewa

chciałbym żeby to moja kobieta przeczytała jak ją skłonić, ale ja bym musiał w takim razie przytyć tylko jak?

czy już nikt tu nie zagląda? U mnie bez zmian dieta 1000kal. ale waga stoi w miejscu. pozdrawiam!!!!

witam! hmm ja też bym chciała schudnąć.. postanowiłam coś ze sobą zrobić. zaczynam się źle ze sobą czuć... hmm tymbardziej ze ostatnio jakos spodnie zaczęły się robić za szerokie i musiały być zwężane.. to mnei jakoś potywuje.. tylko tak sobie myśle co by tu robić żeby te kilogramy leciały w dół.. a w sumie to waga dla mnie nie jest ważna.. chodzi mi o wygląd!!!!! bo przeciez na wage nikt nie patrzy tylko na mój tyłek.. brzuszek itp ;) może się do was przyłącze :> miło by było gdybyktoś mnei wspierał :] wtedy jakoś chyba łatwiej :) buziaki :* p.s. aha zapomnialam dodac ze nie mam takiej nawagi jak dziewczyny niektore ze mam 60 kg i chce schudnąć.. bo jakbym miala 60 kg to bym byla happy.. przy wzroscie 166 waze ok 80 kg przynajmniej wazylam(bo boje sie wchodzic na wage ;) ) tyle 2 m-ce temu jak bylam troszke szersza.. ale niech tak bedzie.. waze 80!!! i chce chociaz 10 kg w ciagu prawie 3 m-cy dam rade?? co polecacie kochane dziewczynki :* czeeeekam na pomoc ;) i porady :D

od dzisiaj razem z Wami będe walczyć:) waże 68 kilogramów, mam 164 wzrostu, 18 lat i zero kondycji:(

miało być 58 kilogramów :/

Przyłaączam sie do ciebie sama mam problem ale nie lezy on w tym ze jestm gruba poprostu chce cwiczeniami wyzezbic moje miesnie i tym samym spalic tluszczyk na brzuszku :) mam nadzieje ze mi w tym pomozecie i bedziecie mnei dopingowac!! Zna ktoś moze jakieś fajne ćwiczenia??

eh...chyba mam kryzys....mam straszna ochote na cos slodkiego,jak wytrzymam jeszcze 20 minut, to mi zamkna sklepy i uda mi sie nie zjesc np. calej tabliczki czekolady....wiecie.....te dni, to strasznie sie chce slodyczy.....ale mam nadzieje ze wytrzymam a musze sie pochwalic, ze biegam codziennie, bola mnie lydki, uda, posladki, ale czuje sie swietnie z tym bieganiem, i sie nie podaje, czy deszcze, czy trudne dni, biegam, biegam, biegam..... no i gdzies na innym forum przeczytalam o diecie plynnej, mam zamiar to zrobic od nastepnego tygodnia, bo teraz i tak weekend idzie, wiec by mi nie wyszlo, ale od poniedzialku - liquid diet!!!!! damy rade, juz za kilka tygodni bede szczuplutka.....no moze nie szczuplutka, ale szczuplejsza :)

dziś założyłam dżinsy i z wielką radością stwierdzam, że się w nie wśliznęłam..... hurra, widac, ze moje bieganie i dietka skutkuja, nie chce sie wazyc, ale jest dobrze!!! a wam kobitki jak idzie???

Czesc dziewczyny wlasnie weszlam na forum,po paru dniach nieobecnosci i stwierdzilam ze to cos dla mnie mam 168 cm i waze 54 kg,wiem ze ponoc to idealna waga i mozecie mnie wysmiac ze zabieram glos w dyskusji ale uwierzcie ja tez chce schydnac tak z 2 kg i bardzo ciezko mi to zrobic.Od kilku miesiecy chodze 4 razy w tyg na silownie,efekty sa super ,ale ja chce zrzucic swoja tkanke tluszczowa,co jest naprawde bardzo trudne Dziewczyny duzo rozmawiam z trenerem,dał mi diete weglowodanowo-bialkowa,ochyda ale ponoc efekty beda super,mam nadzieje ze z wami mi sie to uda,troche wiem na temat zrzucania kg wiec jakby co to pytajcie,pozdrawiam was cieplutko

no co jest dziewczynki???gdzie jestescie?jak wam idzie?ja wytrwale jestem na diecie i cwicze, czuje sie coraz lepiej,ale i tak nie mam odwagi wejsc na wage, bo stwierdzilam...po co? a jak wam dzie?

czy ja zostalam tu sama?...wlasnie chcialam poweidziec zze przed chwila wrabalam czekolade....ale odrobie to dzis wieczorkiem podczas biegania

Witam:) Czy mogę się przyłączyć? Też chciałabym zrzucić parę kg, a dokładnie 11 i wiem, że razem raźniej. Od 2óch tygodni ograniczam się z jedzonkiem i chodzę na basen. Moją największą słabością są słodycze:/ Pozdrawiam:)

Jolek...pewnie ze tak!!!i wiecej osob tym lepiej :)

Jestem po baseniku i ledwo żyję. Dziś jakoś specjalnie się nie objadłam- sama się dziwię, ale chyba jestem zbyt zmęczona, aby coś sobie przygotować. Idę spać i życzę Wszystkim dobrej nocki. brzydka_grubaska-----dziękuję za przyjęcie:) Dobranoc:)

biegam, biegam, biegam, codziennie, wczoraj byla burza, a ja mimo to kaptur na glowe i do dziela, az sama z siebie jestem dumna.czuje sie rewelacyjnie, i chyba troche cialka mi ubylo.dostalam podwyzke w pracy,wiec chyba stac mnie bedzie teraz na prywatnego trenera, wiec moze w to zainwestuje, bo diety nie sa dla mnie..ale i tak dobrze, bo nie jem po 19 i ograniczam slodycze. Jolek----> ja slyszalam ze plywanie jest najlepsza metoda utraty zbednych kilogramow trzymaj tak dalej!!!

NUDZICIE Z TYM ODCHUDZANIEM !!! RUSZCIE DUPY Z PRZED KOMPA I DO ROBOTY !!! TROCHE RUCHU NIGDY JESZCZE NIKOMU NIE ZASZKODZIŁO !!!!!!!!! :p

pieknabogata--->mam do ciebie ogromna prosbe, czy moglabys najpierw czytac topiki, a potem sie wypowiadac. jak zobaczysz wyzej, to zauwazysz, ze ja biegam i planuje pracowac z trenerem, a Jolek biega!!!!a to ze ktos ma siedzaca prace, to dlatego ze sie uczyl i teraz pracuje w biurze a nie orze pola!!!

Witam :) Jestem już po śniadanku i zasiadłam przed kompem, bo mam do napisania parę rzeczy na uczelnie, ale jak tylko skończę, to wybiorę się na rowerek, bo dziś odpuszczam sobie basen. brzydka grubasko-----nie zawracajmy sobie głowy takimi wpisami jak powyżej! Buziaki

Jolek--> chyba zostalysmy tu we dwie, ale dobrze ze jestes, bo mnie motywujesz,mialam dzis odpuscic sobie bieganie, bo sie nie za dobrze czuje cos ( przed okresem) ale skoro ty na rower, to ja tez pojde pobiegam po pracy :) trzym sie

Ja już po rowerku i ledwo żyję. Znowu muszę zabrać się za pisanie pracy, bo jadę jutro na uczelnie i muszę oddac do sprawdzenia- a tak mi się nie chce. Poza tym zjadłam dziś duży obiadek i jakoś mi ciężko na żołądku...ah to moje łakomstwo. Dzisiaj już tylko pozwolę sobie na wodę i jakąś herbatkę. Trzymam za Ciebie kciuki brzydka grubasko i wierzę, że tym razem Nam się uda. No i pamiętaj, że nie jesteś sama:):):)

Jolek, fajnie ze cwiczysz, a obiadek mozna sobie zjesc....ja staram sie nie jesc kolacji, wracam po pracy, jem o 19, i potem nic, ewentulanie herbatke czerwona czy soczek jakis. damy rade, Jolku, damy rade!!! fajnie ze jestes, a razem razniej. trzymam za nas kciuki. wynalazlam fajne nowe cwiczenia, dzis bede wyprobowywac, dam znac czy naprawde sa skuteczne.pozdrawiam

No a już myślałam, że tym razem to ja zostałam tu sama:) Fajnie, że się odezwałaś:) Jeżeli ćwiczonka okażą się skuteczne to i ja się do nich przyłącze, jeśli pozwolisz:) Napisz coś więcej o osobie jeżeli możesz:) Idę szykować obiadek i może jakieś pranko wstawię. Życzę Ci miłego dnia i wytrwałości:) Buziaki:)

dzis mam jakas chwile zalamania...nie moge sie zmusic do tego by pobiegac, zjadlam 3 kawalki pizzy i troche przybija mnie fakt, ze odchudzam sie a nikt mi nie powie.." chyba schudlas"...mi sie wydaje ze ciuszki sa luzniejsze, ale marze o tym , by ktos to zauwazyl.....

Nie martw się, ludzie widzą różnicę dopiero jak schudnie się bardzo dużo, a skoro ciuszki są luźniejsze, to wszystko na dobrej drodze, aby były jeszcze luźniejsze, głowa do góry. U mnie natomiast jest nieco inaczej>mój chłopak twierdzi, że schudlam, ale ja jakos specjalnie po ciuchach tego nie zauważyłam:( Co gorsza, teraz nie będę pływać, ani biegać, bo właśnie 2 dni temu złapała mnie alergia i mam trudności z oddychaniem, do tego stopnia, że wczoraj miałam jechać na pogotowie, a dzsiejszej nocy nie przespałam, więc sporcik na razie odpada. Jedzonko natomiast ograniczam dalej. A Ty się nie mrtw, bo kryzys każdemu się przytrafia:)

dzieki wielkie Jolku :) tak mi przykro ze ciebie dopadla ta alergia,no ale ograniczanie liczby jedzenia tez skutkuje,wiec bedzie dobrze, a skoro twoj facet to zauwazyl, to znaczy ze naprawde schudlas. oby tak dalej! ja dzis z samego rana pobiegalam wiec zupelnie inaczej zaczynam dzien. a co do tych cwiczen, to jak na raize to tylko czuje ze mnie wszystko boli........zobaczymy,bo podobno skutki widac po tygodniu. pozdrawiam