Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość clemi
Exelino ja nie wyjechałam ponieważ musiałam wrócić do pracy bo chyba gdybym pojechała to pracy mogła bym nie mieć mimo iż firma jest państwowa. A poszpitalne sanatorium załatwia się z ginekologiem w szpitalu jeszcze przed wyjściem ponieważ musi to być w wypisie ze szpitala. A potem już resztę u rodzinnego. Natomiast w każdej chwili można jechać ale już jeśli nie ma skierowania ze szpitala to jest niestety płatne w 50 % chyba taka jest odpłatność może mniejsza nie wiem bo tego nie załatwiałam ale musisz porozmawiać z lekarzem rodzinnym to wszystko Ci powie jak to załatwić i jaka jest odpłatność. A ja nie byłam lecz moja ginekolog mówiła że należy się po szpitalu sanatorium. A z jelitami to po prostu wzdęcia mnie męczą czasami espumisan i owszem łagodzi te dolegliwości ale też można pilnować co się je no i wykluczone gazowanych napojów bo najwięcej wzdymają i espumisan nie pomaga. Trzymajcie się pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krynia46
39= ja miałam okres jak poszłam do szpitala. Dostałam dzień przed pójściem w niedzielę, a w poniedziałek zapisana byłam na oddział operacyjny . I pojechałam- 100 km od mojego miejsca zamieszkania z sercem na ramieniu czy mnie w ogóle przyjmą. Przyjęli i wszystkie badania normalnie musiałam przejść- łącznie z przezpochwowym badaniem USG. Jedno jednak jest pewne- operować cię nie będą w trakcie krwawienia. Musi się skończyć okres. Z drugiej strony- najlepiej tuż po okresie wykonać amputację macicy.... W piątek - 20 kwietnia miałam operację. Miałam endoskopowo wykonaną histerektomię, więc nie wiem co to ból brzucha po cięciu. Już po trzech tygodniach pojechałam na wykłady. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krynia dziekuje za wypowiedź. Ja jade w czwartek , cóz mysle że jakoś to bedzie , jesli Ty dałaś rade to moze ja równiez , choć napewno bede bardzo skrepowana. mój lekarz twierdził że to nie bedzie miało znaczenia , czyli że robia operacje w trakcie miesiączki , hm... zobaczymy. ja umawiając sie na ten termin wiedziłam że moge miec okres , nie mogłam niestety wybrać innego terminu , szpital decyduje. cóz jestem dobrej mysli pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DA_NA_
czesc kobiety-jestem juz po operacji 4 miesiace - no i zapowiadalo sie fajnie zero meczecwgo opwitego okresu luz bo w ciaze sie nie zajdzie ale umnie jest problem gdzies zablokowalam sie nie ciagnie mnie do sex nie czuje tej potrzeby poradzcie co mam robic czy to mnie - poradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOJA336
Ze swoją macicą rozstałam się w piątek (25.05.2007r.). Długo dojrzewałam do tej decyzji ale ją podjęłam między innymi dzięki forum. Wszystkim serdecznie dziękuję. Wasze wypowiedzi i rady są bardzo potrzebne. Jestem trzeci dzień w domku i nie mogę się nacieszyć moimi chłopakami: mąż + 2 syny. Czuję się doskonale! Trzymam brzuszek, kicham, prycham i się śmieję. Poproszę jednak o poradę "medyczną" ma się rozumieć. Pojawiło i powiększa mi się zgrubienie z prawej strony w okolicy wyrostka robaczkowego. Jest wielkości jajka. Co Wy na to? Wszystkim z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Exelina ja już złożyłam wniosek do senatorium , jestem 2 miesiące po operacji . Ja byłam tylko u rodzinnego lekarza z wypisem ze szpitala i to wystarczyło, ona wypisała wniosek i to wszystko. Po szpitalu faktycznie należy się sanatirium bez płatnie ,czeka się do pół roku i mozna wyjechać . Acha jest jeszcze jakiś numerek na który się czeka do 2 tyg. , warto jechać wystarczy tylko lekarz rodzinny. Dana jeśli chodzi o mnie tez nie mam na sex ochoty ale ostatnio spróbowałam z mężem bez stosunku tylko pieszczoty było nieżle. Niestety jakoś nie nabrałam wielkiej ochoty ale to chyba w psychice. Zyczę ci powodzenia chyba trzeba się przemóc, trzeba próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KYTI
Dziewczyny w waszym wątku jestem nowa . Napiszcie mi proszę z jakich powodow mialyscie usuwaną macicę i ile macie lat. Ja mam 32 lata 2 dzieci i endometrioze 4 st mam już dosc tej choroby ,jestem u kresu sił . nawracające torbiele jajników ,operacje leczenie i tak w koło. Jeden lekarz napomknął że usunięcie macicy rozwiązało by sprawe ciągle chodzi mi to po głowie ,ale sie boję .Napiszcie mi proszę czy któras z Was miała usuwaną macicę własnie z powodu endo i czy usuwa się samą macicę czy przydatki też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna..
Witajcie!Minęło trzy lata od mojej operacji nadszyjkowego usunięcia macicy. Podczas rutynowego badania w przych. mój gin. stwierdził ,że na lewym jajniku pojawiła się mała cysta. skier. na dalsze bad. i ewentualną operacje.Po za tym, kilka malutkich mięśniaków, które nigdy nie dawały żadnych objawów.Miałam normalne miesiączki, czasem mniej lub bardziej obfite,jak każda kobieta. Zrobiłam badanie tego jajnika CA125, by wykluczyć najgorsze.Wynik był ok.Bałam się czekać, chciałam mieć to już za sobą!!Na kolejnej wizycie powiedziano mi ,żeby załatwić to, póki jestem młoda i dobre warunki operacyjne.Zapytano czy chcę jeszcze rodzić. Odpowiedziałam,że nie.Mam dwoje dzieci, syna i córkę.Miałam 37 lat.Bardzo się bałam!! ale zaufałam lekarzom i z wiarą położyłam się na stół.Wyłuszczono malutką cystę, dodatkowo zrobiono kauteryzacje jajników, dla jeszcze lepszej ich pracy.I tak przy okazji usunięto mi macicę z kilkoma małymi mięśniakami, z którymi mogło się normalnie żyć!!Teraz wspominam to wszystko z ogromnym bólem serca, bo wszystko we mnie krzyczy!!Wtedy jeszcze byłam piękną i cudownie radosną kobietą!!Teraz zniszczoną i okaleczoną!!tylko dlatego ,że pozwoliłam na zrobienie tak zw. porządku na zapas w moim brzuchu!!Teraz dopiero wiem, jak ważna jest macica u każdej kobiety!!Nie stety nie służy tylko i wyłącznie do noszenia naszych maluchów, ale ściśle współpracuje z jajnikami,które bez niej zle pracują a najczęściej przestają w ogóle pracować!!Teraz wiem,że jajniki wydzielają nie tylko hormony,ale również szereg innych substancji bardzo ważnych dla naszego organizmu!!Rok od operacji czułam się jeszcze bardzo dobrze, ale zauważyłam,że moja skóra się zmienia, że jest bardziej sucha. Zaczęłam miec kłopoty z włosami i cerą.Sięgałam jedynie po kosmetyki i witaminy tj.Rewalid wzmacniające okresowe niedomagania naszej skóry czy włosów. Po jakimś czasie poczułam dziwne uderzenia ciepła, stałam się słabsza i często zmęczona.Dziś nie mam nawet siły pisać o tym wszystkim. Gdyby moje łzy mogły zmyć żal i wrócić czas, płakałabym!! Moje jajniki nie pracują wynik z przed roku FSH 70 dziś moje FSH108 ,mam kłopoty z trzymaniem moczu,sikam więcej niz wypiję, biegam po lekarzach i szukam endokrynologa, który mi pomoże!!jestem na Divigelu. Moja skóra jest szara i cieńka, moje dłonie wyglądają jak u staruszki, włosy cieńkie a moja szyja i dekold ...lepiej nie mówić!!Od pani doktor usłyszałam,że tak juz będzie, że będe starzeć się w błyskawicznym tempie. Mam podwyższone żelazo,którego nadmiar przecież wydalamy wraz z miesiączką!! Krzyczeć mi się chce, gdy czytam,że podejmujecie decyzje usunięcia macicy z pomocą forum i tego co piszecie?? Chyba,że jest to konieczność lub ratuje życie.Powiem tak.. USUNIĘCIE MACICY TO OSTATECZNOŚĆ!!!! MACICA TO NIE TYLKO MIĘSIEŃ, JEST WAŻNA DLA DOBREJ PRACY JAJNIKÓW!!!! pamiętajcie o tym, jeżeli tym co napisałam,uratuję choć jedną z Was, szczęśliwa będe!!!pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna i życzę abyście nigdy nie musiały żałować swoich decyzji jak ja. Diana z Gliwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KYTI
CZy wiesz Diano że popłakalam się czytając Twój list. Własnie jestem w trakcie rozważan czy nie usunąc macicy , choc mój lekarz jest temu przeciwny ,nie chce nawet o tym slyszec .Opowiadał mi dokładnie o tym co piszesz że szybko się zestarzeje ( mam 32 ) .Czytając Twoje słowa to tak jakbym słyszała swojego lekarza. Mam endometrioze 4 st ktorej nie mam siły już leczyc.Moje życie to szpital ....operacja ......leczenie ......i nawrót choroby. Zrobiłas mi mętlik w głowie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka23
Nie zgadzaj sie na laparoskopie!!! jest okropna, wsadzaja w odbyt jakas rurke z gazem i po operacji przez 3 dni masz wzdecia i zaparcia, ktore sa gorsze niz bol po normalnej operacji. Tak Ci radze. Moja siostra miała laparoskopowo usuwany jajowod (miala ciaze pozamaciczna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyti,czesc.Ja mialam endometrium,torbiel na jajniku i macice z miesniakami,ale nie podano zadnych rozmiarow.Po konsultacji innych lekarzy,zgodzilam sie na operacje.Jestem juz 2 mce po i czuje sie dobrze,dostaje hormony w plastrach,mam juz rodzine i 45 lat.Nie wiem jak bede czula sie za rok ale pomyslalam przez chwile czy bym dozyla bez operacji...Po badanich wyszlo wszystko ok,czy czytalam wczesniejsze wypowiedzi to niektore nie mialy tyle szczescia co ja po takiej mojej decyzji a nie innej.Mialam ataki bolu ze 4 razy w roku ale zawsze na cos zwalalam a to na jajniki a to na dzwiganie ato na okres ....a przyczyny byly inne.Nie bede pisac co masz robic tylko pisze co ja czulam.Jezeli lekarze mowia ze ciac to chyba cos w tym jest.Jezli dziewczyny mlodet to staraja sie to jeszcze zachowac.Jak bedziesz miala pytania to do jutra wieczorem.Pa i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KYTI
DO kinia2007-czy chorujesz lub chorowałas na endometrioze????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
Nie chcę się wypowiadać co jest dobrze a co źle mam 40 lat i wycięcie macicy było koniecznością ale mam również dwie koleżanki bez macicy jedna ma 37 lat jest już 4 lata po operacji i czuje się świetnie i nie ma objawów starzenia się poza tym powiedziała bym że kwitnie druga 5 lat po operacji nic się nie zmieniła jest pełna życia i wigoru i też chwali sobie poza tym trzeba właśnie dlatego aby nie dopuścić do tej sytuacji brać hormony i naprawdę bardzo ważne jest aby odpowiednie i odpowiednią dawkę lekarz dobrał indywidualnie. A tak w ogóle moje koleżanki nie biorą hormonów jajniki działają i jest ok. Cóż każdy organizm widocznie jest inny i lekarz również. Ale na pewno profilaktycznie nie zdecydowała bym się na wycięcie natura obdarzyła nas tym narządem więc tak musi być to jest ostateczność mi lekarz uratował życie wycinając. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alama43
clemi zgadzam się z tobą każdy organizm jest inny, ja mam koleżanke w pracy ma 60 lat i 14 lat temu miała wycieta macice bez przydatków i czuje sie świetnie chociaż o tym nikt nie wiedział bo wtedy był to temat tabu mi powiedzioała dopiero teraz jak sama wróciłam do pracy po operacji, od dwóch tygodni pracuje a 29.05 mineły dwa miesiące jak byłam operowana i jak narazie mam dużo więcej energi niż w ostatnim pół roku chociaż wiadomo czasami dokucza mi rana, wdęcia no i taki nie swój brzuch lekko martwy i swędzący z przyjemnościami z mężem też już nie mam problemu ale pierwszy raz był taki jak po porodzie-obawa i ma madzieje że będzie tak dalej czas pokaże ale znajoma mojej sąsiadki trzeci miesiąc dochodzi do siebie. MOTTO Lepiej się zestarzeć szybciej ale bez macicy i żyć dłużej, niż nie zdążyć się zestarzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna ja rowniez sie poplakałam czytając .Jestem 2 miesiace po operacji i boję się caly czas czy podjełam słuszną decyzę tym bardziej że jeden lekarz mówił wicinac - uratowala pani się przed problemami a inny nie wycinać. Na decyzę miałam aż 5 min.Macię rację każdy przechodzi to inaczej , niektóre z was juz pracują , czują się dobrze a ja niestety . Mam tą możliwość że nie muszę chodzić do pracy bo mam swoją działalność, ale ide 2 ,3 razy w tygodniu na 3,4 godziny bo żal mi mojej dziewczyny która cały czas pracuje. Niestety szybko się męczę i po odpoczywam bo nie mam siły .Staram sie żeby inni nie mówili ze przesadzam ale niestety nie czuje się z tym dobrze i bardzo szybko się męczę. Uważam ze jeżeli nie trzeba usówać macicy to ja lepiej leczć , ale czasami jest zapóżno więc musisz być pod stałą kontrolą.ja miałm CIN 3 i dysplazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześc kobiety
ja jestem rok po operacji i jakoś narazie sie nie zestarzałam ,podobno nawet wyglądam lepiej... mam 37 lat a ci co mnie nie nie znaja daja mi 28 ,i nie biorę hormonów bo nie mogę,łykam tylko oli-femin ,a uderzenia gorąca i zmęczenie no cóz sa ale ja sie nie daje i ciesze się że zyję !!miałam raka a teraz jestem zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renciu
No nareszcie któras z pań napisała coś miłego, bo juz zaczynalam popadać w depresję, co Wy kochane z tym starzeniem. Ja jestem dwa miesiace po usunięciu macicy z przydatkami i nie biorę hormonów, bo mój gin stwierdził,że mam poczekać i poobserwować siebie i jeśli nie muszę to mam ich nie łykać. Starzeć to się nie ze starzałam może za krótki czas ale wiele osób mówi mi że wyglądam właśnie młodziej, zrzucilam pare kilo nadwagi i czuję się świetnie. Po miesiącu zwolnienia wróciłam do pracy, nie mogę doczekać się kiedy będę mogła wrócić na aerobik. Myślę, że wszystko zależy od naszej psychiki. Ja mam 43 lata i nie ubolewam nad brakiem mojej macicy, ale w pełni rozumię te z Was, które w tak młodym wieku muszą decydować się na taki krok bo innego wyjścia nie ma. Najważniejsze jest przecież to, że żyjemy i niech nic tego nie zmienia nawet kilka zmarszczek więcej. Głowa do góry!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kyti,nie mialam endometrium ani nie chorowalam dowiedzialam sie od lekarza i tak zaczela sie moja przygoda ze szpitalem.Jest dobrze i nie ma co czekac.dobry lekarz odpowiednie leczenie stawia na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
Dokładnie tak jak niektóre mówicie nie ma co rozpaczać zdarzają się wielkie tragedie i ludzie muszą z nimi żyć i żyją a my jesteśmy zdrowe przecież lekarz nie usuwa dla przyjemności czy sportu wycina dlatego aby nas wyleczyć a niektóre ratować i jeśli nie potrzeba żaden nie wytnie niepotrzebnie. Pewnie że lepiej było by nie chorować mieć wszystkie organy i cieszyć się całą niepociętą skórą i wnętrzem ale w każdym nieszczęściu (bo dla niektórych to jest nieszczęście) trzeba znaleźć pozytywne strony a nie się gnębić i stesować żadna z nas nie pała szczęściem ale staramy się pozytywnie podejść do tego tematu bo trzeba żyć a na prawdę są gorsze dramaty w życiu. Cieszmy się z każdego dnia młode lub stare Ja z kolei przytyłam mimo, iż jem mniej chodzę do pracy jem jakieś 600 do 800 cal. i nie chudnę nie robie z tego powodu dramatu jest jak jest i nic nie poradzę jak to mówią motylem byłem momentami popadam w kompleksy ale szybko się z tego zbieram i biorę się w garść bo to jeszcze gorzej a to w niczym nie pomaga a już w ogóle mnie więc trzeba się cieszyć ze wszystkiego z czego można czerpać radość i brać życie jakim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześc kobiety
hej ,ja też przytyłam i nie moge tego cholerstwa sie pozbyć !!!też jem 800 kcal ,ruchu mam duzo-praca i 1,5 roczna dzidzia i nic -chyba mi sie waga zepsuła hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karah
Nie wiem czy nie zajrzałam tu za późno , chociaż nie wiem czy to co przeczytałm pomogłoby mi podjac decyzje. Opowiem wam swoją historię.Dwa lata temu stwierdzono u mnie mięsniakowata macicę,lekarz zrobił mi cytologie i po odebraniu wyniku miałam zgłosic się po skierowanie na operacje, przedstawił mi zagrożenia trzymaniaw sobie chorej macicy , jak to nazwał.Bałam się strasznie , ale przez te 3 tygodnie do odebrania wyniku nastawiłam się psychicznie, uszykowałam sobie rzeczy , i poszłam po skierowanie, .Nie było mojego lekarza w tym czasie , przyjał mnie inny i cóż, zdziwił sie na taką diagnozę, powiedział że z operacją jeszcze można poczekać , ż enie jest tak źle, chyba że chcę się operowac, ale ja wcale nie chciałm , więc skierowania nie wzięłam.3 miesiące temu zachorowałam na anemię z niedobou zelaza, na 60 - 140 normy żelaza miałm 11 , poszłam do szpitala, zrobili badania, okazało sie ze mam też inny rodzaj anemii z niedoboru wit, b 12 ,nafaszerowali mnie końskimi dawkami wit b12 a w domu przez 2 miesiące zelazo,no i oczywiscie skierowanie na operacje .Teraz mam morfologie piękną więc zgodnie z zaleceniami poszłam do szpitala.ALE TAM dowiedziałam się że operacja nie dotyczy samego trzonyu macicy tylko także szyjki i jajników,i to mnie zaskoczyło, jajniki mam zdrowe a one miałybybyć usuniete profilaktycznie , szyjaka macicy tez zdrowa, mam 46 lat i od wielu , wielu lat 1 st. cytologii,ale właściwie argumenty zapobieżenia ewentualnego raka, przemówila mi do rozsądku, wszyskie rozmowy dotyczyły zdrowia fizycznego.Jednak lekarz pokazał mi drugą stronę takiego zabiegu, pytał czy mąż wie o rodzaju operacji, powiedziałam że tak,a on, ze niepotrzebnie , że wiele kobiet przychodzi do niego , mówiąc że mężowie je zostawili , bo nie chca życ z PUSTYMI KOBIETAMI,tak powiedział. To podziałało na mnie jak zimny prysznic, i o ile pomyślałam że jak chłop odchodzi to znaczy nie jest niczego wart, ale pomyślałam o sobie, jak ja to zniosę, czy ja dam radę życ, będąc pustą kobietą, nigdy tak nie myślałam , wogóle to określenie mnie zaszokowało.zaczęłąm mieć wątpliwości, wiem że przy niedoborze b 12 źle wchłania sie zelazo, więc może anemia nie jest związana z okresami,po takiej operacji trzeba brac hormony , bo się chirurgicznie wywołuje menopauze, a ja jestem po 2 operacjach łagodnych guzów piersi , i też słyszałam że leczenie hormonalne ma wpływ na powstawanie guzków,biore leki przeciwpadaczkowe i boję sie że jak będę brała hormony to stworzę sobie podwójne walenie głowy. Siadłam w tym szpitalu na łóżku , tak o wszystkim pomyślałam i zwątpiłam , zwątpiłam tak strasznie ,że się z niego wypisałm , dając sobie więcej czasu na przemyślenia . Mineło 3 dni , a ja wciąż myśle , czy dobrze zrobiłam, pocieszam sie tylko tym że w każdej chwili mogę i ść na operacje, ale już po niej odwrotu nie ma .Szkoda tylko że ginekolog w gabinecie nie przedstawia wszystkich aspektów takiej operacji , tylko straszy przed rakiem .Pisze tak sobie , bo mi ciężko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć kobiety
karah-myślę że gdybym była na twoim miejscu to....dałabym sie zooperować .Może gdybym sama nie miała rak to powiedziałabym poczekaj ale mysle ze lepiej zrobic to teraz...niz za 10 lat-bedziesz starsza i będzie jeszcze więcej dziwnych pytań ... napisz jaka podjęłaś decyzje . trymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clemi
Ja też podjęła bym decyzję operacji dla mnie też była ona trudna ale gdybym miała wcześniej usunięte guzki na piersi było by łatwiej się zdecydować bo za jakiś czas może być za późno ale czy od razu trzeba usunąć przydatki? Ja mam jeden jajnik zostawiony bo bardzo zależało na tym lekarce mojej w związku z gospodarką hormonalną ale drugi niestety nie dał się uratować miała nadzieję że ten jeden przejmie "obowiązki" tego drugiego nieobecnego chyba tak się stało nie muszę brać hormonów ale wiąże się z tym częstrza kontrola u ginekologa tego jednego jajnika ale cóż nic takiego trudno doradzić ale chyba lepiej nie czekać ale odwiedziła bym innego jeszcze lekarza i porozmawiała bym jeszcze o pozostawieniu jajników pozdrawiam głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karah
dzięki za odpowiedzi, wymysliłam tak, w styczniu ide na przysługujacą mi co trzeci rok cytologie, odbiore wyniki, i wtedy porozmawiam jeszcze raz z lekarzem , w lipcu ide do onkologa z piersiami, i z nim też porozmawiam, o leczeniu hormonalnym i wpływie na powstawanie guzków , i wogóle o zagrożeniu chorobą nowotworową,< u mnie w rodzinie nikt nie chorował>, mam nadzieje że te pół roku chyba nie spowoduj nic złego , pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ich
Witam moze komus pomoge .Dwa tygodnie temu mialam operacje usuniecia macicy, mialam miesniaki tak wielkie ze macica wazyla 330gr.(normalna waga 50-70gr.)Operacje przeszlam bez problemow po szesciu dniach bylam w domu .Nic mnie nie bolalo ,problemy mialam tylko z jelitami mialam skrety ale i to juz przeszlo ,czuje sie dobrze i ciesze sie ,ze dalam sie zoperowac.Jajniki mialam zdrowe wiec mi je zostaili i nie musze brac hormonow.Mam 2 synow i wiecej dzieci nie planowalam wiec bylo mi obojetne.A teraz ciesze sie ze nie bedzie mnie nic wiecej bolalo i nie bede miala tak strasznych miesiaczek bo przez nie ciagle mialam anemie.Moge tylko polecic ta operacje nie jest tak straszna jak sie wydaje.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karah ja uwazam że jezeli masz cytologię dobra to nie ma sensu usówać macicy. Niestety lekarze podchodzą do tego różnie i to nie jest do końca tak że jak nie muszą to tego nie zrobią , im jest tak wygodniej. Ja mam ciągle problemy wczoraj znoeu byłam u lekarza i mam podejrzenie zapalenia jajnika ,tak szczerze mam już dosyć lekarzy . Od 3 miesięcy jestem po operacji i ciagle coś , a najgorsze jest to ze jak idę do innego to ten się dziwi dlaczego mi wycieli macice , inny ze im jest łatwiej bo nie mają problemu na przyszłość. i bądż tu mądry. Czytając Was nie wiem jak to zrobiłyście ze nie macie problemu z jelitami bo ja mam cały czas i ponoć muszę się z tym nauczyć żyć. w niedzielę miałam takie bóle ze myslałam że oszaleję nic mi nie pomagało. Po 7 godzinach i 2 tab. ketanolu przeszlo. Myślę że jeżeli nie trzeba to po co wycinać, ja tego bardzo żałuje bo noby jedno mi naprawili a drugie popsuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×