Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Dziewczyny czy któras z Was była w podobnej sytuacji jak ja?? tzn nie miała żadnych,najmniejszych dolegliwości przed operacją, a jednak zdecydowała sie na nią ze względu na wielkość mięśniaka?? Proszę napiszcie,bo do tej pory wszystko co czytam dotyczy bólu,krwotoku i wielu problemów,które wystepowały przed operacją.🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona42
Ewo46... Oprocz obfitych miesiaczek przez pierwsze 2 dni nie mialam zadnych dolegliwosci. Nie robilam usg, cytologie raz w roku, a przerwa miedzy tradycyjnymi badaniami kontrolnymi wynosila 2 lata. Nie wiem ile czasu rosnie miesniak o wielkosci 5-6 cm powiem szczerze. W listpadzie wykryto miesniaka, a w lipcu tego samego roku mialam badania krwi na wszytskie hormony jakie tylko mam i wyszly rewelacyjnie, niczego nie podejrzewalam:) Jedynym objawem swiadczacym, ze cos sie dzieje byl spadek zelaza w stosunku do roku 2006 o polowe ale to nie byla anemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Iwonka!! Ja przed operacją czułam się naprawdę dobrze,owszem 2 dzien był obfity,ale bez przesady.Teraz jestem 3 tygodnie po operacji i nadal czuję sie dobrze,moja refleksja jedynie taka-czy to było konieczne? Naczytałam się o skutkach ubocznych[wypadanie pochwy,problemy z seksem,przy stosowaniu HTZ ryzyko raka sutka] wiec teraz chociaż już po fakcie,pytam się sama siebie,co by było gdybym się nie zdecydowała na te operację,czym groziloby mi posiadanie mięsniaka,który wcale mi nie dokuczał? Może pwinnam się z nim pożegnać dopiero wtedy,kiedy zacząłby się odzywac? Co myslisz na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola.papa
hej EWA 46 Twoj miesniak byl bardzo duzy(10 cm),nie musialas zbyz czesto chodzic "siusiu"????Pozatym z miesniakiow moga sie zrobic miesaki(nowotwory zlosliwe).Nie rozumiem tylko czemu usuneli Ci jajniki???Skoro byly zdrowe?? pozdrowionka:-){kiss]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola.papa
to znowu ja:-) hehehe Ewo 46 ,piszesz o skutkach ubocznych.Nie mysl za duzo:-) Nawet majac macice mozna sie nabawic raka piersi czy sutka.Udany seks tez nie zalezy od posiadania macicy:-)A w pozniejszym wieku zdarza sie ,ze kobietom wypada macica,a nie tylko pochwa.Trzeba ja wtedy podwiazywac albo usuwac.A wiec musimy myslec pozytywnie i korzystac z zycia:-)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Jola Papa!!!! 🌼Jestes super,Twoje nastawienie jest pozytywne i o to chodzi.Wszystko zakodowane jest w psychice,zgadzam się z Tobą w 100%,zawsze byłam na \"tak\",uważam,że tak jest dużo lepiej,tylko teraz coś mnie wzięło,ale tak jak piszesz,mam za dużo czasu i wymyślam.Tak naprawdę czuję sie świetnie i kazdej kobietce życzyłabym takiego samopoczucia 3 tygodnie po operacji.I jeszcze jedno,uważam,że czas do pracy,siedzenie w domu i rozmyślanie nie służy niczemu dobremu.Ty już w ten poniedziałek zaczynasz,a ja w następny i bardzo się z tego cieszę.Pozdrawiam cieplutko w ten zimny styczniowy dzień ;-)I jeszcze jedno-Jola ile masz lat i gdzie mieszkasz?🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona42
Ewo 46... Zgadzam sie z Jola. A platyka wypadajacej macicy to normalna operacja z pelna narkoza i tydzien w szpitalu. Wlasnie... Ewcia a dlaczego nie masz zostawionych jajnikow, bo chyba nic nt. nie napisalas. Co sie z nimi zadzialo, ze zostaly usuniete ? Ja przydatki mam podwiazane do szyjki macicy, tez sie martwie co bedzie dalej. Siedze w domu i wymyslam problemy - podobnie jak Ty:)) Troche psyche mi siada. Taka juz jest ta babska natura:)))) P.S. staram sie myslec, ze mam problem zglowy i jeestem zdrowa Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grom
Jestem zapisana na operację usunięcia macicy. Mięsniak nie jest duży 1cm, ale objawy są znaczace . Przede wszystkim anemia, obfite miesięczki ze skrzepami, bóle brzucha, kręgosłupa i wyłączona przez dwa, trzy dni miesiączki. Do tego mam jeszcze na jajniku teratomę (2,5 cm), któtą trzeba usunąć bo mam 45 lat. Tak więc chcą mi usunąć macicę i jajnik. Jak to można zrobić z najmniejszym ryzykiem dla organizmu i zdrowia. Jakie metody są najlepsze...doradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINA 49
Ewa 46-ja też wracam do pracy w przyszłym tygodniu. I dobrze-bo jak sie siedzi w domu to po początkowej pooperacyjnej euforii i uldze, że sie ma to juz za sobą nachodza myśli typu-czy napewno trzeba było się operować? może można było poczekać ? a może było zostawić i nie ruszać ? itp.Ja też nie miałam dolegliwości bólowych ani anemii, miesiaczki zawsze miałam obfite...Tylko ostatnio cykle się skróciły do 24 dniowych, a w czasie miesiączki 2 podpaski nocne nie wystarczały... Jeśli wierzyć lekarzowi to rok temu mięśniaków nie było. A po roku okazało sie, że mięsniak jest 10x13. i nie był sam -liczne miesniaki o średnicy7,5 cm-to z opisu badania histopatologicznego. I po co było się męczyć ? Mam 49 lat i jak pomyślę, że juz nie będe musiała używac podpasek i ustawiać swoich planów wakacyjnych i towarzyskich wedle comiesięcznych dolegliwości to czuję ulgę. A plastry ? Naklejam FEM 7 raz w tygodniu i jest OK. Pozdrawiam , trzymaj się , będzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Iwonki,Joli i całej reszty dziewczyn Odnośnie moich jajników to było tak-każde usg wykazywalo,że mięsniaczek jest coraz większy,a jajniki w normie.Pierwszy raz wykryty,w 2006 przy okazji zwykłego bad.kontronego,lekarz dal skierowanie na usg i okazało się,że ma wym 50/60mm.Powiedział,że powinnam zapisać się na operację,wybrać sobie najdogodniejszy termin i załatwić sprawe raz na zawsze.Ja jednak nie byłam taka szybka i obmyśliłam sobie plan-będę kontrolowac,za rok zrobię powtórne bad. i wtedy zobaczymy{oczywiście czulam się super,żadnych objawów}rok2007-usg-mięśniak ma wym 65/60mm,więc trochę podrósł,a ja nadal czuję sie świetnie,nic mi nie dolega.Po tym drugim usg inny lekarz mówi to samo co pierwszy-nie czekać,bo mięśniaki lubią rosnąć,zresztą po co się anemizowac.Ja oczywiście po swojemu.Do trzech razy sztuka.Rok2008-usg-mięsniak ma wym.80/70mm,ja oczywiście w świetnej formie.Jednak trochę mnie zdenerwował,że taki duży.Po tym trzecim usg trzeci lekarz mówi to samo co tamci dwaj i ostatecznie daje skierowanie do szpitala.A ja sobie tak myślę,może to jeszcze nie czas.Jednak pod koniec 09.2008 zapisałam się na termin,był dość odległy bo dopiero 05.01.2009,ale mi to pasowało,miałam jeszcze trochę czasu,w grudniu 2008 2 tyg. przed operacją zrobiłam ostatnie usg,zeby wiedzieć co usuwam,mięśniak ma wym.100mm. średnicy.Wtedy już wiedzialam,że nie chcę go,chociaż mi wcale nie dokuczał.Sorry rozpisalam się,a miało być o jajnikach.Wcześniej o nich nie było mowy,dopiero jak byłam w szpitalu,lekarz pytał nas czy decydujemy się na samą macicę,czy na wszystko,sugerując to drugie rozwiązanie.Ja byłam zielona,nie wiedziałam co lepsze,powiedzieli ,że zostawienie jajników w moim wieku nie ma sensu,bo i tak ich żywot dobiega końca,może jeszcze 2 lub 3 lata,padł też taki tekst,że brzuszek to nie torebeczka na zamek,którą można otwierac i zamykac kiedy się chce,a ryzyko powstawania torbieli spore.Ostateczną decyzję podjęłam po rozmowie z koleżanką z sali,która w wieku 45 miała usuniętą tylko macicę,a teraz po 7 latach wróciła znow,żeby usunąc jajniki[olbrzymie torbiele]Powiedziała nam-dziewczyny nie róbcie tego błedu,jeśli zdecydujecie się teraz na wszystko,będziecie miec spokój i pewność,ze rak tych narzadów wam nie grozi.I w taki oto sposób Ewunia pozbyla się wszystkiego i wcale nie tęsknie za tym.Moja refleksja przyszła wtedy,kiedy poczytałam o skutkach ubocznych hormonów,ale przecież na wszystkich lekach są rózne ostrzeżenia,a nie oznacza to,ze odrazu nam się to przytrafi.Itak jak napisała Jola Papa mam za dużo czasu i rozmyślam.Kończe już ten elaborat,przepraszam te z Was,które zanudziłam.Wszystkim Wam,życzę dużo zdrowia i optymizmu,nie wracajmy do tego co było,raczej popatrzmy w przyszłosć i cieszmy się z każdego dnia.PS Itak uważam się za szczęściarę,bo mój mięsniak,choć był ogromny,nigdy nie dał mi o sobie znać,więc nie cierpiałam tak jak większość z Was.Przesylam mnóstwo buziaczków,pa👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 1970
Witam wszystkie panie ja już jestem 6 tyg. po operacji( bez 4 dni). Ogólne samopoczucie dobre, dokucza mi w tej chwili najbardziej popuszczanie moczu podczas mocniejszego kichania lub kasłania. Lekarz zalecił na te dolegliwości gimnastykę, wzmacnianie mięśni brzucha. Często też mam lekki bóli pieczenie podczas siusiania przy samym ujściu cewki moczowej. Jeżeli chdzi o sex, to jest OK, mąż bardzo zadowolony, powiedział, że nie ma żadnej różnicy teraz i przed operacją . A dla mnie jest- od wielu lat, po raz pierwszy nie bałam się, że zajdę w ciąże! Czułam się bezpiecznie i pewnie. Do Grom Jeżeli twój mięśniak nie daje zbyt męczących dolegliwości i masz siłę wytrzymać 1, 2 lata to próbuj. Zapytaj swojego lekarza o możliwość założenia Mireny. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Do Ewy 1970🌼 Ewuniu a kiedy zaczęłas współzyc,ile czasu minęło od operacji i napisz mi jeśli możesz jak to jest? Mam na myśli to,że przecież tam jest sucho,czy stosowałaś jakies wspomagacze? Pocieszyłaś mnie tym, że seks nie ulegl zmianie,ale to pewnie tez zasługa męza.Dla mnie świadomość,że nie zajdę w ciążę ma tez duże znaczenie,pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi36
do EWA46 najczęściej o tym czy już można rozpocząc współżycie decyduje lekarz i u większości kobiet jest to ok po 6 tygodniach a co do suchości pochwy to nie każda kobieta ją ma (ja nie miałam )więc nie trzeba nic stosowac ale o to czy trzeba coś stosowac i co też najlepiej spytac swojego gin na wizycie i nie jesteś jedyna która się boi reakci swojego partnera (ale na szczęście strach ma wielkie oczy )i okazuje sie ze nasi panowie nie czują żadnej ruznicy i kiedy to sobie uświadomimy to może byc na prawde fajnie (bez stresu o wpatke) im wcześniej pozbędziemy się swoich obaw tym wcześniej to nastąpi (wiele naszych wątpliwości i obaw może rozwiac nasz gin ja miałam szczęście bo mam naprawde fajnego i nie musze się bac szczegółowo odpowiada na moje pytania i tłumaczy wszystko)kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarm
Witam kobietki! Ja idę na operację za miesiąc, bardzo się cieszę, że mogę poczytać wiadomości na tyemat operacji i rekonwalescencji. Bardzo wam dziękuje za te informacje. Jak wrócę ze szpitala odezwę się. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Cześć Gabi 36 !!!🌼 Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz na moje pytanko.Ja mam kontrolną wizytę po miesiącu od operacji tj.06.02 mam nadzieję,że wszystko będzie ok.Pozdrawiam,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼do alarm🌼 Trzymaj się kochana,wszystko będzie ok.trzymamy kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarm
Witam kobietki! mam 49 lat, bardzo się cieszę, że mogę poczytac wypowiedzi pań o operacji i rekonwalescencji. Jak wrócę ze szpitala odezwę się ponownie. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia. Trochę się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola.papa
hejka:-) Ewo 46 w grudniu skonczylam 40 lat:-)trzy dni przed urodzinami wyladowalam w szpitalu z hemoglobina 5,5.Umarlabym punktualnie na moje 40 urodziny. Czulam sie fatalnie.Serce,pluca i wszystkie inne organy od niedokrwistosci byly bardz oslabione.Koszmar!!!Po trzech dniach mnie wypuscili i dwa tygodnie lykalam zelazo zeby wzmocnic organizm,gdyz z moimi wynikiami nie przezylabym operacji .Ale juz jest wszystko ok :-) Czuje sie super!!!!Mieszkam od 18 lat w Niemczech,niedaleko Frankfurtu nad Menem.Mam dwie corki,18 i 14 lat maja.:-)A Ty skad jestes,jesli mozna spytac,hehehe?:-)buziaczki dla wszystkich😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po operacji usunięcia macicy , jajniki zostały . Wczoraj minęły 2 tygodnie i jest całkiem dobrze .Mam 39 lat i zastanawiam się jak to jest żyć bez miesiączek - u mnie były straaaaaaszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola.papa
hej Sylwia:-) u mnie tez byly straszne miesiaczki.Bole,silne krwawienia.....Zawsze!!!!!!!!I jest mi bez nich naprawde dobrze:-)Napewno nie bede tesknic:-)))Jadac na urlop bedzie wiecej miejsca w walizce(tampony i podpaski juz nie trzeba zabierac).Ja juz jestem 7 tygodni po operacji.Glowa do gory Sylwio:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Czesć Sylwia!🌼 Zgadzam się z Jolą w 100%.Chociaz moje miesiączki nie dokuczały mi tak bardzo,to też za nimi tęsknic nie będę,trzymaj sie wszystko będzie dobrze,najwazniejsze pozytywne myślenie. 🌼Cześć Jola.Papa🌼 Pytałas gdzie mieszkam-mieszkam w Polsce nad morzem,w cudnym mieście-Gdyni. Pozdrawiam wszystkie kobietki,pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 1970
Witam To oczwiste, że mając miesiączki od 12, 14 roku życia w wieku 38, 40 lat mamy tych okropności serdecznie dosyć !!! To dobra wiadomość, że większość z was czuje się bardzo dobrze w kilka tygodni po operacji. U mnie będzie równo 6 tyg. jutro. NIe wszystkie jednak zdajecie sobie sprawę ze swojego układu hormonalnego( na pewno po operacji uległ zmianom). Czytam obecnie książkę ''Kobieta i hormony" i jestem zdumiona jak wiele od nich zależy np.: tycie, zatrzymywanie wody w organizmie, bóle głowy, migreny, dobre lub złe samopoczucie, opuchlizna palców rąk, bezsenność, depresje i wiele innych. Dla kobiet bardzo niebezpieczne są hormony syntetyczne, produkowane z moczu ciężarnej klaczy. Zmierzam do tego, abyście pomimo dobrego samopoczucia zrobiły za jakiś czas kontrolne badanie poziomu hormonów. Co do sexu to zgodę dał lekarz w tamtym tygodniu (5,5 tyg.), kazał rozciągać brzuch, aby nie było zrostów i wzmacniać mięśnie brzucha , pozwolił na aerobik. Mam się zgłosić na USG jajników za rok i powiedział ,żeby cieszyć się życiem. tyle lekarz, reszta zależy od nas samych. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Pisze bo potrzebuje pomocy iz posiadam zylaki na nogach,a nie moge brac zadnych srodkow hormonalnych i w dodatku moje endometrium jest II stopnia.Nie posiadam zadnego raka,ani miesniakow,a grozi mi usuniecie macicy.Doradzcie jesli mozecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Kika samo przerośnięte endometrium jest wskazaniem do operacji, jest to stan przedrakowy. Tak było w moim przypadku. Lekarz zleca łyżeczkowanie badają wyskrobiny, następnie zapada decyzja o operacji lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mara1230
Witam Czytam to forum od dłuższego czasu.Jestem po usunięciu macicy z przydatkami.Naklejam plastry FEM 7.Mam z nimi problem takowy że jak się spocę to mi się odlepiają czy ktoś mi może coś doradzić? Czy paniom które je nalepiają jak ja trzymają się dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa-62
Jestem po łyżeczkowaniu macicy. I od tego czasu (czyli od końca pazdziernika ) mam problemy z miesiaczkami jeli sie pokaząly to były strasznei skromne albo po długiej przerwie,albo przed terminem. Brałam juz LUTEINE dopochwowo ,teraz PROVERA do ustnie i po tym powinnam w ciagu 3-7 dni dotać okres i go nie mam. A chcialam zaznaczyć że przed łyżeczkowaniem mialam raczej regularnie . Acha mam skonczone 46 lat. Czy Ktoś miał takie problemy bo podobno miało być wszystko w porzadku. Pozdrowienia czekam na jakąś odpowiedz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Witam ! Moje trzymają się pancernie ! Mam problem z odklejeniem. Stosuję Systen 50. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LINA 49
mara1230- ja też używam FEM 7 , od dwóch miesięcy. Z pierwszym plastrem miałam kłopot, ale nakleiłam go w złym miejscu. Póżniej już staranniej opatrzyłam sobie miejsce naklejenia- i teraz jest OK. Miejsce naklejenia plastra musi być suche, nie wolno wcześniej używać kremów i balsamów. A po naklejeniu przytrzymuję to miejsce przez pół minuty dłonią... i sie trzyma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarm
chciałabym się dowiedzieć od Was co muszę zabrać do szpitala. Będą mi usuwać macicę. Czekam na odpowiedzi, dzięki - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
klapki jasiek szare mydło i sterylne gaziki (w moim szpitalu ranę myliśmy pod prysznicem już w drugiej dobie) kubek sztućce wodę w małej butelce papier toaletowy krem do ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×