Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

No cóż zielsko...szkoda gadać a komentarz wiadomy...jedno Ci powiem, jednak są ludzie i ludziska....Popatrz...mówisz,że jechałaś do porodu tramwajem i facet tak zareagował....u mnie mieszkała przyjaciółka, tak się złożyło,że rodzić zaczęła u mnie...Ja byłam w pracy, mąż w pracy...a ona z Limanowej...Zaznaczam,że wtedy jeszcze nie byliśmy małżeństwem i nie mieliśmy dzieci, więc zero pojęcia na temat ciąży...Kiedy tylko dowiedziałam się, że koleżanka ma skurcze zadzwoniłam do wtedy - mojego chłopaka, on skończył prackę wcześniej , samochód, gaz do dechy i do Limanowej z przyjaciółką...Do dziś wspominamy ten fakt z wielkim uśmiechem...bo mojej przyjaciółce wody odeszły 20 km przed Limanową, facet nie mający zielonego pojęcia o ciąży i porodzie, zamiast panikować....uspokajał rodzącą i wiózł ją do szpitala tak, jakby tysiące razy wcześniej to robił.... Piszę o tym, nie dlatego ,że ten facet to dziś mój mąż, piszę dlatego,że wszystko zależy od tego co się nosi w klatce piersiowej - serce czy kamień, i co się ma w głowie - rozum czy po prostu bezużyteczne zwoje mózgowe... Widzisz mortiszo...czasem tak ludzie zakrzyczą ciężarną, czy w ogóle osobę , która powinna mieć jakieś prawa...że nawet się nad tym nie zastanawiamy czy to tolerancja czy kultura.... Któraś z dziewcząt pięknie wcześniej napisała,że ciąża dziecko to prawo...z którego można skorzystać lub nie...a w całym tym krzyku i niechęci wierz mi czasem nie mam ochoty wychodzić nawet z domu...bo zadepczą, zakrzyczą, dobiją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mortiszo...jeśli możesz, co prawda u mnie już nie tak długo...podaj jakiś link do tej ustawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A o tym mówisz, tę znam...myślałam,że jest coś o czym nie wiem....Ale dzięki wielkie, myślę,że niejedna dziewczyna skorzysta z tego linku... Widzisz niepokoi jedno - właśnie od takiego czegoś....zaczynały się kataklizmy i wojny, od totalnego braku szacunku dla jakichkolwiek wartości....dla człowieka kimkolwiek by nie był....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem ciekawa, czy ci wszyscy, którzy ublizaja cieżarnym tak samo traktują swoje matki? Może wypowiedzą sie na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konstytucja RP Art. 68. pkt 3 Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mortisza, Dzonana mnie np intereseuje fakt, jak to jest w służbie zdrowia...Jestem w takiej sytuacji,że korzystam z publicznej opieki medycznej...Ciekawi mnie to,że ilekroć idę do gina...kolejka pań w różnym wieku i dwie, trzy panie z bardzo widoczną ciążą...Czy są jakieś przepisy mówiące o tym,że te ciężarne nie powinny czekać godzinami???? Fakt faktem...poradziłam sobie w ten sposób,że staram się przychodzić pod koniec ordynacji lekarza, bo po co czekać....ale czasem jest tak ,że rano prosto z badań idę do gina ./...no i klops...czekanie 3 godziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, brak słów na opis moich odczuć po przeczytaniu niektóych postów...cóż za \"kultura\" i \"elokwencja\", nie ma jak dobre wychowanie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowvka
martaaaaaaaaa ma rację, są ludzie chorzy i nie po każdym widać chorobę, może być osoba młoda i śliczna, a co wewnątrz jej organizmu się dzieje nie możecie wiedzieć. Prawda, że chamstwo też panuje i ludzie myślą tylko o sobie, ale wy też musicie byćtolerancyjne bo nie każda osona która wam nie ustąpi jest chamem, a nie każdy na głos bedzie tłumaczył, że jest chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko pytałam o stan prawny i jak zwykle usłyszałam to i owo... Nie musi chora osoba , po której nie widać choroby wrzeszczeć na pół ośrodka ,że źle się czuje....wystarczy powiedzieć cichutko....i nie ma problemu....nie uniosę się gniewem, każdy ma prawo poczuć się źle....To tyle jeśli chodzi o moją osobę.... Karen witaj cieplutko...masz rację....a tyle \"cudownych\" życzeń jakie dziś dostałam od pomarańczowego nicka....to w życiu nie dostałam od najgorszego wroga...którego nota bene nie posiadam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się, nie dajmy się prowokować, jak się poza tym czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karen dziękuję pięknie i czuję się dobrze....poza tym,że rzeczywiście już brzuszek duży i są pewne dolegliwości:):):):) Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowvka
Anulka_krak, to miło ze tak sadzisz ze tolerujesz, ze nie kazdy moze ustapic, tylko szkoda, ze nie zawsze kazdy tak. Bylam wiele razy obrazana w tramwajach, gdy ja cicho odmowilam, a kobiety robily raban na caly tramwaj, gdzie ja chora, ze jestem bezczelna, klamie itd. Moze takie zachowania boira sie stad, ze jednak wiekszosc ludzi jest zle wychowana... Mlodzi i zdrowi nie ustepuja ani kobietom w ciazy ani staszym ludziom:( Smutne to jest. A ja zycze Wam, abyscie spotykaly sie jednak z kultura i dobrze zniosly ten stan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli się zbieram, jestem na zwolnieniu lekarskim i odpoczywam, mam przy sobie kochającego meżczyznę, dzieki któremu łatwiej to przechodzę, choć ciężko.... i smutno, taka wewnętrzna pustka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowvka....dziękuję za miłe słowa....I owszem nie mogę powiedzieć, często spotykam się także z miłym nastawieniem i kulturą ludzi .... I masz rację...czas...na to by wychować nowe pokolenie w sacunku do każdego człowieka, nie tylko starszego, nie tylko niepełnosprawnego, czy kobiety ciężarnej... Karen kochana.... trzymaj się bardzo ciepło, dobrze,że masz kogoś, kto kocha i przechodzicie to razem....Jeśli masz czasem ochotę pogadać ...patrz mój mail i umówimy się na pogaduchę np. na gg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senzuro
Kochane! Pracowałam do 8,5 miesiąca.Dojeżdżałam do pracy tramwajem- "Pestką"(Ci z Poznania wiedzą co to) a potem autobusem podmiejskim. Zdarzało się, że wysiadałam co przystanek brałam głebokie wdechy aby nie zemdlec i ponownie wsiadałam do "pestki".Dziecko rosnąc naciskało mi na jedną z tetnic i nie mogłam stac dłużej niż 10 minut- potem mdlałam, uciskało moją przeponę i brakowało mi tchu. Dlatego chciałam oficialnie podziękowac trójce SPRAWIEDLIWYCH: - Panu "Pijaczkowi" co udostępnił mi miejsce w dusznym tramwaju nr 12. (V miesiąc) - Staruszce lat 80 z ciężkimi torbami tuż przed 1 listopada linia nr 14 (stoczyłam z nią prawdziwą słowną utarczkę, ale ONA była bezwzględna"Pani ja wiem o co chodzi, pani niech siada i już) (VIImiesiąc) - Kobiecie z dzieckiem na kolanach w autobusie nr 82 miesiąc prawie ósmy. To wszyscy Sprawiedliwi!!! Zaznaczam, że Pestki jak i ten autobus jest okupowany przez studentów. Szkoda, że tacy młodzi i już ułomni, schorowani wymagający miejc siedzących. A teraz coś z miasta Łodzi cytat mojej znajomej. Lato, gorąco tuż przed rozwiązaniem. Na siedzeniach rozwaleni kolesie w bluzach. Ona bohatersko przetrzymała dwa przystanki w końcu podchodzi do kolesia i mówi "słuchaj albo ustapisz mi miejsca albo na ciebie rzygnę"i co zadziałało. Dlatego teraz jadąc środkami komunikacji miejskiej z wózkiem zawsze grzecznie acz stanowczo wypraszam ludzi z miejsca na wózki. Korzystam z przywilejów i basta.Po urodzeniu Małego jest we mnie jakaś siła potrafię walczy o coś lepszego dla mojej pociechy i siebie. Powinnan coś napisac o lekceważeniu "brzuchatek" w pracy, ale może to temat na nowy topik? Pa idę podgrzewac mleko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ,zyczę wam wszystkim wytrwałosci ,cierpliwosci i wiary w to ,że bedzie dobrze,niedlugo nadejdzie czas kiedy przytulicie do piersi wlasne malenstwo i ten fakt zrekompensuje wam wszystkie niedogodnosci ,których doswiadczylyscie w czasie ciąży(z niektorymi chamskimi wpisami włacznie)!!!Wiem coś otym :))Mój skarbulek własnie zmaga sie ze swoimi łapkami obok na kocyku:)) Do Karen🌼,Moja Droga życze Ci wszystkiego najlepszego i promykow slońca w tych trudnych chwilach!!!Wszystko jeszcze przed Tobą:D Uszki do góry:)):)):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Kobiety za słowa otuchy, nigdy nie spodziewałam się, że mnie to spotka, mam już synka ma 9 lat. Tak pragnęłam tego dziecka, niestety stało sie inaczej... mój mail: karen23@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki dzięki za piękne wpisy :):):) Karen...moja poczta w nicku....masz synka....masz dla kogo żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaaa
A czemu mam przepuszczać ciężarne u ginekologa? W tramwaju czy w sklepie to rozumiem, że nie mogą stać itp. ale w poczekalni to chyba mogą trochę posiedzieć i nic im się od tego nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie jak czytam sobie różne topiki, to czasem aż mnie zdumienie bierze, jak ludzie się o ciężarnych wypowiadają, skąd tyle jadu, nie mogę pojać. Ale to kwestia na inny temat. Ja jestem w 7 miesiacu i spotykam różne reakcje, ale zdecydowanie częściej ludzie mi ustępują (choć było i tak, ze znajoma mi ustępował w tramwaju i powiedziała to głośno- chodź tu to sobie usiadziesz; jak tylko wstała z miejsca, pan który stał obok sprytnie sie wslizgnął na siedzenie i zmierzył mnie wzrokiem z góy do dołu, hehe). Zdarza się, ze jadę dłuższy czas w upał i nikt się nie zlituje- staram się rozumieć, że nie wszyscy muszą wiedzeć, jak ja się źle czuję, wiem też, ze zawsze młoda osoba jest zdrowa silna i dobrze sie czuje- ale jest przykro, ze na tyle osób nie znajdzie sie nikt, no bo kurcze łatwo nie jest. Nie robię z siebie cierpiętnicy, wiem, jaka jest znieczulica na ludzi potzrebujących pomocy, tych po kórych widac i nie widać, tych którzy mają odwagę poprosić i tych którzy się krępują (ja raczej do tych drugich sie zaliczam, trochę ze wstydu, a trochę też właśnie dlatego, o czym już była mowa- nie czuję się ok egzekwujac swoje prawa od osób co do których wcale nie jestem pewna, że są w lepszej sytuacji niż ja bo nie mają brzucha i zwiazanych z nim dolegliwości). Poza tym kiedyś miałam akcję, jak mało nie zemdlałam w tramwaju stojąc 15 minut nad młodym chłopakiem, az jakaś pani z tyłu podeszła i mi ustąpiła, a kolesiowi spuściła ostry ochrzan przy wtórze innych- na co on jej odparł, ze ona go kultury nie będzie uczyć. I miał rację, bo bez względu na to, dlaczego mi nie ustąpił (a nie obwiniam go), to na takie rzeczy jest już po prostu za późno, gdy ktoś ma te 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiemhmmmmm
NIe zgadzam sie, on nie musial byc zle wychowany, on mogl zwyczajnie zle sie czuc. Szczezre mowiac, nie wiem skad u kobiet noszacych malenstwo, kojarzacych sie z lagodnoscia, spokojem, dobrocia tyle jadu!! Kobietki chwilami mam wrazenie ze macie wszystkim cos za zle?? dlaczego?? ja tego nie rozumiem. Napisalam tu juz dwa posty, ale czegos nie napisalam. Kiedys mialam 12 lat, pzrewrocilam sie na chodniku, przewracajac sie uderzylam glowa o chodnik, starcilam nieco uzebienia przy okazji upadlam i na chwile stracilam przytomnosc i co?? i sama sie podnosilam jak sie ocknelam, a nie mozna bylo przypuszczac ze jestem pijakiem jakims, ja bylam 12 letnim dzieckiem, upadlam przy uczeszczanym sklepie. Akurat po chwili przechodzila moja kolezanka, tez 12-latka wtedy i ona zaprowadzila mnie do mojego domu. NIe wiem, wydaje mi sie ze ustepowanie miejsca to tak naprawde kosmetyka, roztrzasany jest tu dosc jednostronnie pewien problem, a zastanowcie sie drogie panie ogolnie nad znieczulica. Idziecie ulica lezy na chodniku w ciagu dnia dziewczynka i co??? i nic. Pzrepraszam ale wydaje mi sie ze to powazna sprawa. Nie widzialyscie panie znieczulicy nim zaszlyscie w ciaze?? Dopiero jak cos Wam doskwiera to teraz klotnia bo ludzie sa chamscy, ja mysle ze problem jest glebszy i nie polega na tramwajach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globtroter
zachowanie jest uwarunkowane wartosciami i kultura jaka wpoili w nas rodzice. W indiach krowy maja pierszenstwo a u nas bycie ciezarna lub matka to przeklenstwo - szkoda tylko ze 96% obywateli naszego kraju deklaruje sie jako katolicy a w biblii ciaza to stan blogoslawiony, okreslany jako dar bozy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
Zgadzam sie całkowicie z tym cp pisze autorka topiku, znam to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KURDE jakie barany!!!!!jestem w szoku czytajac niektorych osob\"???? wypowiedzi ciekawe co by powiedzialy \"ICH\" mamy jak by uslyszaly co ich dzieci maja do powiedzenia????bylyby zadowolone??napewno nie........z drugiej strony \"szara-cos tam-cos tam... dobrze robi ze nie chce miec dzieci ..jesli mialyby po niej posiasc wiedze to bylo by naprawde fatalnie....a jesli jz by byla w ciazy i nagle okazaloby sie ze nie moze jej donosic do konca bo juz obumarla.(NIE ZYCZE NIKOMU TEGO UCZUCIA!!!!!!!!!!!!!!!!!)))) to mogla by sie wtedy wypowiadac na ten temat ..co jest gorsze! chociaz nieuwazam osobiscie czy mozna wybierac pomiedzy takimi stratami............i bolem.................. ....................................POLACY___Kultura??? jestem w sumie zaskoczona ..osobiscie juz dlugo nie mieszkam w polsce ale pamietam jeszcze jak moja mama byla z siostrami w ciazy i pamietam jak ludzie ustepowali jej prawie na kazdym kroku i z usmiechem na twarzy i czasami z pytaniami jak tam sie czuje i tego pytania--obcy ludzie!- i widac bylo ze ludzie sie ciesza widzac kobiete ktora ma pod serduszkiem dzidziusia!!!! a wtedy nie bylo tak wesolo w polsce a ludzie umieli sie cieszyc!!! teraz jesli ktos zobaczy kobiete w ciazy to od razu teksty...jak chcialas to teraz masz!!!!!! a jak ten ktos bedzie puzniej chcial miec rente to co pani w okienku mu powie ... jak chcialo ci sie starzec to teraz masz ..??? i ze z tego wzgledu nie moze pracowac........ludzie pomyslcie co wy mowicie!!!!!!!!i jak ma byc dobrze w kraju jesli sami go rujnujecie???????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiemmmhmmmmm może
wtedy uderzyłaś sie za mocno w tą główkę,ze teraz takie farmazony wypisujesz....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ku pokrzepieniu: Doświadczyłam czegoś takiego: jechałam w zatłoczonym tramwaju, obok mnie stała staruszka. Siedzący mężczyzna zauważywszy, że ona stoi, podnióśł się i poprosił starszą panią o zajęcie miejsca. Na co ona, uprzejmie dziękując, stwierdziła, że w tej sytuacji to miejsce jest bardziej potrzebne. Mężczyzna nie zachował się po chamsku, obojętnie, on po prostu nie zauważył problemu pt. kobieta w ciąży. Za to pomyślał, że powinien wstać, gdy w tramwaju pojawiła się starsza osoba. Z drugiej strony ja także nie jestem w stanie ocenić, jak czuje się ok 70-letnia pani. Ale ona w swoim życiu doświadczyła już ciąży, porównała ze swoim obecnym stanem i..... sama uznała, że to ja mam się gorzej, no nie? Dwa razy coś takiego w ciąży mnie spotkało, dwukrotnie ustąpiły mi miejsca starsze panie. Natomiast nastolatki, ludzie po 30-stce, czy 40-tki - ani razu. Widocznie wszyscy aktualnie mieli grypę, całą noc uczyli się do klasówki, albo ze zbiorowym przekonaniem, że - jak ktoś kwieciście tu to opisał - \"jak mi się chciało piepszyć (sic), to teraz niech cierpię\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zniesmaczonej piszesz,że taka staruszka moze nawet umrzeć a zastanowilaś sie moze przez chwilę,że takie dzieciatko pod sercem w momencie poronienia takze umiera...Nie przystoji temu kto nosi miano czlowieka ,licytować sie nad tym czyja smierc jest gorsza a czyja mniej bolesna dla otoczenia(bo nie tak widoczna?)...W obu przypadkach chodzi tu o odejscie kogoś na kim komuś bardzo zależy...Zastanów sie nastepnym razem porzadnie zanim wytoczysz ten jad przeciwko komuś,pamietaj że zlosliwości i agresja zawsze wracają do Ciebie...zupelnie jak bumerang:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×