POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

ja rowniez sie melduje ja w trakcie sprzatania amam tego mowie wam kupilam dzis choinke do nowego domciu i ozdoby corcia wniebowzieta bedzie miala jutro zajecie a ja bede dalej sprzatac martwie sie o patinke przynajmniej napisz ze zyjesz pati glowa do gory bez ciebie tu łyso ale padam wiec do nastepnego razu duza buuuuska

hej Kochane ja wlasnie po pracy..nafaszerowalam si e tabletkami i jakos zlecialo w pracy ale w glowie sie kreciło i wogle wrocilam i znow zaczyna brzuch bolec..ale poczkam do okresu..lekarz i tak nic na rzie nie zrobi..nie wiecie bete kiedy najszybciej mozna zrobic?czy dopiero jak okres sie spoznia czy wczesniej??pozdrawiam.mam nadzieje ze napiszecie co u Was choc pewnie zabiegane przed Swietaami:)))caluski!

Witam was Wybaczcie ze nie pisze ale mam teraz tyle zajec czasami komp szwankuje a do tego okropne mdlosci i juz nie mam sily jeszcze usiasc przed kompem Nie zapomnialam o was trzymam za was mocno kciuki i postaram sie czesciej odzywac...Co do bety to juz mozna zrobic 10 dni po owulce juz powinna wyjsc ja tak mialam :) pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam fluidki ***************************************************************************************

Dzien doberek Widze ze forum troszeczke ruszylo....ciesze sie:D:D Kakusia------ciesze sie ze u Was wszystko w porzadku i zycze zeby te mdlosci szybko Cie opuscily....poglaskaj brzusio...i duzy dla Was...dziekujemy za fluidki....ja juz lapie a reszte zostawiam dla innych dziewczynek.....lapcieeeeee , zmykam na kawusie i do pozniej....

Hej kochane! U mnie nic nowego,brzuszek zaczyna byc widoczny...konczy sie juz 12 tydzien,czuje sie juz dobrze..tylko ciągle nie mam apetytu i jak cos zjem mam niestrawnosc...ale zadnych mdłosci czy wymiotów:) Ja juz bym chciała czerwiec...:P Cały czas Was czytam,codziennie zaglądam na forum...i widze jak bardzo walczycie o te upragnione fasoli...ja Wam zycze na swieta tego zebysmy w przyszłym roku spełniły swoje marzenia.Mam nadzieje ze ktos tam na gorze wysłucha mojej prosby:)

czesc kochane bylam u ginek....badani hormonalne mam ok,mam zrobic badanie czystosci pochwy i pozniej badanie droznosci jajowodow!!!! na sama mysl robi mi sie slabo,nie jestem odporna na bol i tego badanie bardzo sie boje.ktora z Was miala to badanie?mozecie mi cos powiedziec na ten temat?ile to kosztuje w Polsce?jak sie przygotowac przed samym badaniem? wypije dzisiaj winko za Wasze zdrowie!!!! pozdrawiam

To znów ja :) Fajnie że jeszcze o mnie pamiętacie :) :) :) : ) Dziś jest o wiele lepiej, czuję się nawet bardzo dobrze, i o dziwo jeszcze nie było mdłości. Jedno co mnie dziś zastanowiło to to że niedawno poryczałam się na filmie jak bóbr. Dobrze że męża nie było bo pewnie pomyślałby że stała się jakaś tragedia :) :) :) :) A u was też widzę jakoś leci. Sylweczko Kochanie nie martw się proszę. Jeszcze nic nie wiadomo co do tej endometriozy, nie postawiono ostatecznej diagnozy więc nie ma co prorokować tylko wciąż mieć nadzieję, ja ją mam i wierzę że ci się uda. Smerfetko To niech cię te myśli nie dopadają, ja jestem przykładem na to że marzenia się spełniają. W zasadzie już nie miałam w listopadzie nadziei a tu niespodzianka. Dlatego wierz kochana wierz !!!!! :) :) :) :) :) :) :) :) Myszeczko choć ty wszystkich ustawiasz w szeregu :) :) i bardzo dobrze. Musimy się trzymać razem. A wiara czyni cuda :) :) :) :) Trzymam za was wszystkie kciuki i przesyłam fluidki ******************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

pauly 78 Nie wiem czy to boli czy nie, ale ja miałam planowane badanie drożności jajowodów. Lekarz zapewniał mnie że to nie boli. A badanie polega na wprowadzeniu małej kamerki do jajowodu. Pokazuje ona czy nie ma wewnątrz jakichś zrostów. Niewielki zrosty można podczas tego badania rozbijać. tak więc podwójna korzyść. Badanie odbywa się przy obecności gina i radiologa. Pewnie niewiele ci pomogłam ale tylko tyle wiem, Ja na szczęście już nie muszę się tym martwić ale i ty się nie martw pomyśl że to kolejny krok bliżej upragnionego dzidziusia. trzymam kciuki :) :) :) :) :) :) :) :) :)

czytalam wiele opini na temat tego badania...i niektore dziewczyny pisaly,ze nigdy wiecej takiego bolu!!ale w sumie czego My kobiety nie zrobimy zeby miec malenstwo!!!!!!!poczekam do stycznia i pojde na to badanie.czytalam tez,ze niektore kobiety zachodzily pozniej szybko w ciaze:-) pozdrawiam

Witajcie:) Problem niepłodności powszechie uważany jest za trudny do leczenia czy wyleczenia.Tam gdzie dwoje ludzi wina nie może być po jednej ze stron.Tak więc miłe panie wyślijcie swoich mężczyzn na badanie żywotności plemników.Jeżeli się okaże że jest mała lub wręcz wogóle jej nie ma nie jest to nic strasznego:)Bowiem jest to w zupełności uleczalne:)Sposoby podaje przez mail.Co do kobiecych spraw nie wiem czy jest sens szukania powodu niepłodności-szkoda pieniędzy,czasu i jak to b.często bywa okropnego dyskomfortu(bo lekarz chce sobie popatrzeć lub traktuje cię jak obekt).Tak jak wcześniej wspomniałem należy pierw wysłać faceta na badanie:)Jeżeli jest z nim ok to możemy dopiero zastanawiać się co może być przyczyną niepłodności-ale nbie jest to istotne jak już wspomniałem.Przyda się opracowanie szkicu życiowego z partnerem.Czyli poprostu nazywając to-pamiętnik seksualny z uwzględnieniem czynników które wpływają na poczęcie dzieciaczka. Organizm kobiety jest w znacznym stopniu wrażliwy na fazy Księżyca oraz pływy.Dawniej krew menstruacyjna płynęła dokładnie w porze nowiu,lecz chęć kobiety na dostosowywanie się dokonformistycznego molocha niestety to zaburzyło. Sex jest jak kanapka-dobry nasyci,zły brzydzi.Zachęcam w pierwszej kolejności do miesiąca dbania o swój organizm:)Oczywiście nie ma żadnych ograniczeń co do sexu z tym że to ma być forma zbierania sił na ten raz:)Po tym czasie jest tzw złoty tydzień-czyli powstrzymanie się faceta od sexu oraz od innych form uwalniania nasienia.7dzień ma wypaść na pełnie Księżyca i zastosujecie Tantre która jest bardzo ładnie opisana tu na forum w dziale z jogą zdaje się.Wszystkie pkt są bardzo ważne w opisie zastosowania tantry ale najważniejszym jest medytacja i na końcu p[ozostanie razem:)tzn partner nie wychodzi z "domku". Powinno to przynieść oczekiwany sukces jeżeli powodem jest zaniedbanie siebie. Jeżeli jest powód natury fizjologicznej zalecam: -urynoterapię(dr.Małachow) -dieta Kwaśniewskiego(na czas od poczęcia do narodzin chociaż) -prądy selektywne na całe ciało -joga -wyzbycie się szkodliwych nałogów i zastąpienie ich np warzywami Tyle powinno wystarczyć.Można się udać też do lekarza ale to na własną odpowiedzialność.Jest w polsce pewien instytut mieści się w 2miastach-tam leczą ze wszystkiego nie wiem jak ale wiem że działa:)Jakby ktoś miał jakieś pytanka jeszcze to proszę pisać np o diety czy jakieś szczegóły:)

witam moje Sloneczka Kochane :-) dziekuje ze pamietacie o mnie to piekne uczucie :-) U mnie nic nowego, wiecie ja mialam kiedys skrzepy jako nastolatka i po narodzinach corki przez rok wiec wiem jak to wyglada doslowne kluchy lecialy jak watrobki male blelelele, ale to bylo inne nie chodzi o to ze roznilo sie kolorem itd przezroczysty skrzep dlugi jak sznurek wylecial i potem zaczely skrzepy ,oczywiscie ze nie jestem pewna na 100 % i nie moge sobie tego wmawiac ale jakos jak to zobaczylam poczulam cos dziwnego. Corenka miala wczoraj wystep w telewizji jaka dumn,a byla wiewioreczka wystepowala w teatrze w spektaklu; \'\'The WAter Babies\'\' jutro powtorka a ja wymeczona bardzo. Choinki jeszcze nie mam ale zamierzam kupic ja jutro lub w niedziele. Przepraszam was ze sie nie odzywam ale czuje sie pusta w srodku bo doszly problemy z mezem. Pozdrawiam was i zycze owocnego fasolkowania jak i zdrowych fasolek powiem wam ze w tym miesisacu mam teraz dni plodne i omijam meza szerokim lukiem,ie podobne do mnie ale zrazilam sie chyba na dobre :-(

hej wszystkim:-) jestem po pierwszym USG i jest jedno serduszko:-) troszkę mi żal że nie bliżniaki ale jestem takaaaaa szczęśliwaaaaa jak nigdy. mam nadzieję że wszystkim Wam się uda bo zasługujecie na to. pozdrawiam wszystkie

Witajcie kochane oczekujące i zafasolkowane. To forum to nadzieja i tak powinno pozostać. Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia. Dziękuję :)

hejka dziewczyny wpisuje sie na stronke bo tez mam problem od roku staram sie z mezem o dzidzie a tu nic bylam u ginekologa i powiedzial ze wszystko dobrze nic mi nie dolega niemam zadnych zapalen ale ja juz powoli trace nadzieje ze nic z tych staran nie bedzie

Witajcie Super ze tyle dziewczyn sie odezwalo--------dziekuje Wam kochane,zawsze mozna na Was liczyc- Wlasnie wrocilam z zakupow swiatecznych,dobrze ze juz mam to za soba...mykam cos podjesc i wracam......

Melduję się, że jestem i czytam Was, tak miło, że tyle dziewczyn się odezwało.Donia 21 witaj u nas.

Mam nadzieje ze sie nie gniewacie na mnie ??????? :-(

Donia--------witaj i czuj sie u nas dobrze Patinko--------oczywiscie ze sie nie gniewamy, bo niby za co??? Tylko martwilysmy sie o Ciebie kochaniutka.....dobrze ze sie choc na chwilke odezwalas....i nie martw sie wszystko bedzie dobrze...glowka do gory...duzyi uscisk....... Smerfetko-------super ze jestes tez z nami

Patinko miło, ze jesteś z nami, martwiłyśmy sie o Ciebie i brakowało nam Ciebie.

Myszko Ty jednak potrafisz dziewczyny zmobilizować i wstawiają się do raportu, to dobry sposób na to by pisały do nas.

Oj dobry sposob----Smerfetko----co?? A bo samym tak smutno jakos, a tak jak napisza odrazu lepiej sie robi na serduszku....a Ty jak zwykle nie spisz jeszcze kochana ...podziwiam Cie , ja to na drugi dzien chodzilabym zaspana w pracy jak niewiem ....a jak tam prezenty na swieta juz kupione??

23 to młoda godzina, więc nie śpię., a w soboty do pracy nie chodzę.Poza tym należy mi się trochę relaksu po porządeczkach i zakupach. Jeśli chodzi o prezenty to do dzieci mam już komplet. Pozostały tylko drobiazgi dla teściów, rodziców, choć większość juz mam.nie mam jeszcze choinki,ale to po niedzieli kupię i reszta zakupków takich potrzebnych do przygotowywania jedzonka i będzie, a Ty już masz wszystko pokupione?

Uwielbiam ten okres przygotowań, wspaniały, uwielbiam tez Święta Bożego Narodzenia. Po Świętach mamy rocznicę Ślubu, wię c też fajny okres, póżniej Śylwek i Nowy Rok. Niestety ten okres jest również smutny dla mnie, bo zawsze w Wigilię jest mi przykro, że nie ma mojej ukochanej babci, która była najbliższą dla mnie osobą.

Ja juz mam choineczke ubrana, a prezenty dla dzieci mam juz kupione...bo u nas kupujemy tylko dla dzieci...dla doroslych to tylko zyczonka i cos slodkiego...jeszcze jutro jade po prezent dla meza...chce mu kupic telefon komorkowy ,bo ten co ma to juz zniszczony bardzo...takze tyle...i swieta moga byc....

U nas niby też tylko dla dzieci robi się prezenty, ale moja szwagierka robi dla wszystkich i u teściów zbieramy się wszyscy w 1 Święto i tam sobie dajemy, więc głupio byłoby im nie kupić, ale to takie drobiazgi.

Dziekuje wam az mi lepiej 1000 krotnie. ja tez kocham swieta bozego narodzenia Wielkanocne tak do mnie nie przemawiaja jak te co nadejda wkrotce ta goraczka zakupow choinki kazda piekna prezenty koledy radosc. Nie idzie opisac.

Ja tez lubie ten czas przygotowan przedswiatecznych...chociaz tu w Stanach nie jest tak odczuwalne jak w Polsce....u amerykanow licza sie tylko kasa i prezenty.....a szkoda....niestety duzo moich osob tez juz odeszlo...babcia ,dziadek, moja tesciowa w ostatnim czasie...takze troszke smutno....ale mam kochanego meza,braci i moje 2 bratanice i bratanka takze jedyna pociecha w nich...

No i tak bardzo brakuje jeszcze dziecka, które czekałoby na te prezenty, przytulając się do nas.Brakuje takiej radości dziecka w domu, bo dziecko to sama radość.

Patinko chyba każdy woli te Świeta od Wielkanocnych, te są takie radosne.

Tak wlasnie....ale musimy wierzyc ze kolejne Swieta bedzie z nami juz dzidzia i tego sie trzymajmy .....Smerfetko----a czy masz moze numer gg, zebysmy czasem tez sobie mogly na gg pogadac?