Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość Asik74
Werka98 co do ziół, tez tak myśle, ze jak nie pomoga to nie zaszkodzą, bo każde z tych ziół ma swoje specyficzne działanie albo , uspokaja, albo odtruwa albo jest źródlem witaminy c , albo ułatwia gojenie itd. Ale podobno zioła pije sie z wiarą , wiec jesli masz wątpliwosci poczekaj jeszcze ...:) Pytalam dzisiaj innego lekarza co zrobiłby na moim miejscu,z ta druga laparoskopią, stwierdził , ze to jeszcze za wczesnie i po tak krótkim czasie to bardzo mozliwe,że mam tam delikatny bałagan, radził odczekanie i najlepiej konsultacje z lekarzem , który robił zabieg. Czyli czekam sobie dalej bo wizytę mam umówiona na połowę marca .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Venaa86 Dzeikuje wszystkim za wsparcie, od 3 dnia cylku bierzesz leki,do 10 dnia cylku,w 10 dniu jesziesz na kontrole,czy jajeczka wystarczajaco urosly,u mnie lekarz ustalil kiedy bedzie zabieg bo mialam bardzo ladne jajeczka,stwierdzil ze mogly by byc z tego blizniaki.Pozniej bralam jeszcze dwa dni zastrzyki U mnie bylo to w 14 dniu cylku,jedziesz z mezem do kliniki,maz oddaje nasienie z rana ,w laboratorium przygotowuja je,ulepszaja powiedzmy,i jak wszystko gotowe,to wprowadza je lekarz za pomoca strzykawki z taka cieniutka rurka,jak najblizej macicy.(to ma jakas swoja fachowa nazwe)Dzis tez musze wziac zastrzyk No i sie czeka czy przyjdzie @ czy nie. Sam zabieg trwa chwileczke jak badanie ginekologiczne,nic nie boli.. Dzies jedziemy do naszych znajomych co mieli podobny problem co my,tzn moja kolezanka miala edrometrioze,duzo przeszla,ale za 3 podejsciem inseminacji,zaszla w ciaze ,maja blizniaczki dziewczynki.Wiec to mi daje duzo nadzieji ze nam tez sie musi udac!!!juz maja 2 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viera1 ja miałam laparo robiona kilka dni po @ wiesz,wiec po laparo nie dostałam @,a zaczynamy działać w 1 cyklu już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
viera1 A inseminacje miałam dlatego ze maż ma słabe plemniki,a dwa miesiące temu miałam laparoskopie,i udało mi się odróżnić jajowody,wiec lekarz stwierdził ze szkoda marnować czasu,bo niedługo się jajowody i tak zrosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lindunia30 ja zapytałamlekarki, jak to jest z tymi zrostami, bo też się naczytałam, że laparo udrożnia tyllko na pół roku. powiedziała, że to nie prawda. Jajowody nie będą udrożnione do końca życia, ale na długo. Z resztą nawet czytała, że dziewczyny zachodziły w ciążę np. rok po laparo, więc chyba nie będzie tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Werka98 nie pytałam wcześniej , ale czy wiesz dlaczego podczas laparo nie udroznili Ci jajowodów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pytanie do tych, które przeszły laparoskopię. Jestem ponad tydzień po zabiegu, ale dobiero wczoraj wyczułam takie zgrubienie pod pępkiem (nie na szwach), jak dotykam, to boli. To taka jakby kulka pod skórą. Czy którach z Was miała coś podobnego? Boję się, że to zrosty, czy to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,jestem po 4 iui niestety nieudanych ze mną podobno wszystko ok z m jeszcze lepiej ale fasolki jak nie było tak nie ma....zmieniłam dr i dał mi skierowanie na laparoskopię -czekam na @ i do dwóch tyg będę już po badaniu -bardzo się stresuję.... mam nadzieję ze uda nam się zafasolkować bo już fiksuję(nikt z naszych bliskich nie wiedział i iui)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Asik74 niestety nie wiem dlaczego, ale szczerze do dziś jakoś nie umie uwierzyć w jego słowa bo niestety jest kilka osób, którym mówił to samo i zastanawia mnie to bardzo... no chyba że to taki akurat zbieg okoliczności. Ale na razie leczy mnie inny lekarz, który jak wcześniej pisałam zbada mnie jeszcze raz poprzez hsg. I to się dla mnie liczy a nie od razu wysyłanie na in vitro. 2.03 mam kontrole cyklu i troszkę się boję co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa... nic się nie martw, laparoskopia, to nic strasznego. Sama ją przesłam 18 lutego i bardzo bardzo się przed zabiegiem bałam, ale okazało się, że naprawdę nie ma czego sie bać :) A z jakiego powidu masz laparo? Miałaś wcześniej sprawdzaną drożnośc jajowodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viera no ja po zabiegu miałam zgrubienie wogół blizny nad pępkiem, ale lekarz uczulał mnie, żeby się nie przesilać, bo po laparoskopii bardzo łatwo o przepuklinę. Także jak pójdziesz na kontrolę, to pokaż mu tą kulkę. to pewnie nic groźnego ale lepiej to sprawdzić. Eva laparoskopia powinna wszystko wyjaśnić. Może być wiele przyczyn niepłodności takich jak zrosty, niedrożne jajowody, ogniska endometriozy, których nie widać na USG, a które mogą utrudniać zajście w ciąże. Laparoskopia powinna pomóc to naprawic. Nie ma się czego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viera właśnie zmieniłam dr i ten mi dał skierowannie na badania hormonów + laparo.Nigdy nie miałam problemów z owulką zawsze było wszystko piękne -chodzi o pęcherzyki i endo -stąd 4 inseminacje.Nowy dr stwierdził że może mam endometriozę ale laparo ma to wykluczyć no i przy okazji sprawdzą drożność.Mam nadzieję ze wszystko będzie w porządku ale i tak się martwię...taka moja natura:) Viera ty już tydzień po laparo i jak się czujesz?kiedy będziesz mieć ściągane szwy?hmm co do twojej 'kuleczki" jestem (jeszcze)zielona w temacie może warto wspomnieć o tym dr? trzymam kciuki za nas wszytkie,pozdrawiam -a nam razie uciekam wpadnę wieczorkiem-słonecznej niedzieli Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa... a to dziwne, że robili Ci inseminację, bez sprawdzenia drożności jajowodów, ale na laparo sprawdzą to. Ja czuję się dobrze, sam zabieg zniosłam też dobrze. Szwy miałam ściągnąć po 7 dniach, ale mi się pomyliło, więc ściągnęłam po 5 :) Naprawdę nie ma czego się bać. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viera1 - ja jestem już 4tygodnie po laparoskopii, ale nie wyczułam żadnego zgrubienia wokół pępka. Jeśli boli najlepiej jak zwrócisz się do lekarza, może to nic poważnego nie ma się co martwić na zapas... Moje blizny powoli się goją, szwy miałam rozpuszczalne, powiedziano mi, że mogą się rozpuszczać do 6 tygodni, ale nie chciałam tyle czekać i już mam usunięte. W ogóle to tutaj w Anglii nie mam nawet wizyty kontrolnej po laparoskopii, dlatego jak tylko będę w Polsce udam się do swojego ginekologa. Eewa - laparoskopia to naprawdę nic strasznego, też bardzo się bałam przed, ale w dniu zabiegu byłam spokojna. Nie jest to skomplikowany zabieg o czym świadczy to, że tu w Anglii pojawiasz się w szpitalu o 7 rano a po południu już jesteś w domku. Ja byłam z tego zadowolona, że nie leżałam 3 dni w szpitalu tylko parę godzin, nie miałam żadnej lewatywy, cewnika nic z tych rzeczy, opieka też była bardzo dobra. Nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Werka98, nie ukrywam ,ze czekam na Twoje badanie tez z niecierpliwoscia , w koncu mamy ten sam problem. Ja juz mam taki "misz masz" w glowie ,ze szkoda słów. Dzisiaj dostałam @ ,wiedziałam,że szanse na ciażę mam zerowa a i tak znów sie jakos zdołowałam.Eh, do niczego to wszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Viera1, ja wyczułam cos bardzo podobnego ale w nacięciu ponizej ,w miejscu gdzie miałam podłaczony dren, właśnie jakis tydzien po laparo , teraz jestem juz ponad miesiąc po laparo, zgrubienie jest nadal ale mam wrazenie ,że z kazdym dniem mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
viera 1 Ja tez miala zgrubienia ale na szwach,tzn kolo tych dziurek,kolo pepka ?nawet nie pamietam Nie martw sie napewno to nic groznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie jedna ola
Agusia , dziwne ze nie mialas wizyty kontrolnej, ja miałam, po 6 tyg, musiałam wrocic na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie jedna ola
Anusia miało być, przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viera,anusia dziękuję za dobre słowo:) jakoś wytrzymam te 2-3 dni w szpitalu(mój debiut) stąd te moje nerwy strach ma wielkie oczy:)... więc trochę zazdroszczę Ci anusiu tych kilku godzin.A powiedzcie mi jak tam z powrotem do pracy?ile mniej więcej trzeba być na chorobowym? słyszałam też o diecie -eeeh chyba za bardzo się nakręcam,wybaczcie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Asik74 no też jestem ciekawa co tam dalej i ze mną i z Tobą bo jesteśmy na forum jedyne z niedrożnymi jajowodami. A Ty teraz wybierasz się do lekarza czy czekasz aż troszkę się tam wszystko zagoi po laparoskopii. Dobrze, że jesteś bo bym się chyba w ogóle załamała wiedząc, że jestem sama z niedrożnością. A tak to możemy sobie podpowiadać co tam lekarze wymyślają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa - ja do pracy wróciłam po 2 tygodniach myślę, że to w zupełności wystarczy, już po tygodniu czułam się dobrze, ale wolałam zostać jeszcze tydzień w domu żeby wszystko się lepiej zagoiło... A jeśli chodzi o dietę to przez kilka dni wiadomo dobrze jeść lekkostrawne rzeczy, a unikać smażonych i tłustych, ale to maksymalnie do tygodnia potem możesz jeść normalnie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Werka98 wizyte mam w polowie marca , ale to kontrolna po laparo, nie oczekuje ze lekarz, który proponował mi invitro zmienił zdanie . Dobrze,że jest nas dwie masz racje , zawsze to jakos lzej ... I co zdecydowałas z tymi ziołami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
ziółka od nowego cyklu czyli od pierwszego dnia miesiączki się zaczyna tak?? zacznę i ziółka i wiesiołka a ja jeszcze dzień i się dowiem czy mam owulke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusia jeszcze raz dzięki!wiem ,ze będzie wszystko ok i za 1,5 będzie po wszystkim. co do ziółek nie próbowałam ale też chciałam zacząć pić olej z wiesiołka.Podobno pomaga:).Więc po laparo olej i działamy,a raczej powinnam napisać walczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwanie
Hej dziewczyny. Laparoskopie miałam 1. 12 .2010 r, myślałam ze jest to o wiele gorszy zabieg. Okolice pępka też mam takie zgrubiałe. Muszę się pochwalic - mnie też straszyli że mam niedrożne jajowody- a teraz jestem w ciąży i jest to już 8 tydzień. Lekarz mi powiedział że po laparoskopii łatwiej jest zajść w ciąże. Jestem mEGA szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
iwanie troszkę tą wiadomością mnie pocieszyłaś chciałabym, żeby ta było i u mnie.Powiedz czy brałaś jakieś tabletki na pęknięcie pęcherzyka bądź na owulację? bo ja do tego, że mam niedrożne jajowody mam też pco. tzn, że już w pierwszym cyklu udało Ci się zaciążyć? Napisz coś więcej czy np. czy lekarze mówili Ci o in vitro już a ty mimo wszystko się nie poddałaś, jak to u Ciebie wyglądało. Czy jakieś ziółka piłaś nie wiem o co jeszcze pytać bo też mam ten sam problem. Teraz mam połowę cyklu i dziś zrobię sobie wieczorem test owulacyjny ale co dalej to nie wiem, jutro mam monitoring czy w ogól mam pęcherzyk. Dobrze, że się pojawiłaś bo pojawiła się znów mała iskierka nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwanie bardzo, bardzo gratuluję, Już kilka razy czytałam, że po laparo jest łatwiej :) Mam nadzieję, że i mnie się w końcu uda. Dzięki, że podtrzymujesz nas na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Hej Gratuluję dziewczynom którym się udało zajść w ciaże po laparo, ja niestety jestem przykładem tego że mimo zabiegu wcale nie jest tak łatwo, to naprawdę sprawa bardzo indywidualna... Agnieszka czy odkąd zaczęłaś brać Castagnus nie rozregulował Ci się cykl ? Czytałam że ten lek może spowodować własnie przesunięcie się i owulacji i okresu...Ja mam dziś 31 dc. już dawno powinna mi spaść temparatura bo a tu wciąż 36, 8 ale mam za długo już te plamienia bo od 6 dni !! Zawsze miałam na 4, 5 dni przed okresem plamienia, wiem że to niedobrze moze to oznaczac niedomogę lutealną a znów zapomniałam o tym powiedzieć lekarzowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×