Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość LuluMostek
Dziewczyny może to będzie głupie pytanie ale jak się tak naprawdę liczy cykl? Jeśli pierwszy dzień miesiączki to pierwszy dzień cyklu to liczę od tego dnia ? Nie wiem czy się dobrze wyrażam ale jeśli okres dostałam 29 sierpnia a nastepny dziś czyli 27 wrzesnia to mam to liczyc tak że dostałam po 30 dniach czy 29 ciu? Błagam pomóżcie bo głupio mi spytac ginekologa. venaa86 mi też się po laparo nic nie unormowało, jedynie że juz mnie tak brzuch mnie boli podczas, jestem 6 miesięcy po zabiegu a owulację miałam tylko dwa razy i niestety nie udało się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz30
Cześć dziewczyny. Poczytałam o Waszych doświadczeniach w związku z laparoskopią i postanowiłam się do Was dolączyć. Ja miałam laparoskopie 14.09. Zabieg trwał ok. 2h, nic mnie nie bolalo po samym zabiegu ale wymiotowałam po znieczuleniu. Po tygodniu już czułam się świetnie. Niestety jest coś co nie daje mi spokoju, otóż do tej pory nie dostałam okresu:( Czy to normalne? Czy po samym zabiegu organizm musi znależć swój rytm funkcjonowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie martw Mysz30. to całkiem normalne, że u niektórych kobiet laparoskopia rozregulowuje troszkę okres. Niektórym dziewczynom @ przychodzi w swoim czasie, a niektórym po 2,3,4 tygodniach. Nie ma reguły. Ja dostałam dlatego dhupaston, żeby uregulować okres. Nie skończyłam opakowania, bo najpierw dostałam brunatnych plamień, a potem to zamieniło sie w @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
mysz30 ja dostałam okres po równym miesiącu po laparoskopii tak że spokojnie, wszystko będzie dobrze. A mnie dziewczyny coś niepokoi, po laparo dostałam okres ta jak pisałam po 30 dniach, w sierpniu też po 30, ucieszyłam się że w końcu będę mieć regularne okresy a tu coś dziwnego! Powinam dostać wczoraj i niby dostałam tylko że to było zaledwie nieznaczne plamienie a dziś nic !!! Przecież na tydzień przed okresem już mnie bolał brzuch a w drugi dzień to się zwijam a tu nic! Zero bólu i jakichkolwiek objawów okresu! Piersi jedynie strasznie mnie bolą i to wszystko...Czy to możliwe żeby po laparoskopii tak się to wszystko rozregulowało? Nie jestem raczej w ciązy bo nie mam żadnych objawów a poza tym mierzę codziennie temperaturę i mam 39, 8 od kilku dni a ciążu powinno być ponad 37 . Czy któraś z Was miała podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz30
Dzięki dziewczyny:) Uspokoiłyście mnie. Mam nadzieje że niedługo każda dziewczyna z takimi problemami jak my bedzie miała swojego upragnionego dzidziusia:) Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny starające się zostać mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Manikomio ja bym na Twoim miejscu zrobiła test ja jak byłam w ciąży to na początku nie miałam 37 tylko powyżej 36.7 a ból piersi to też oznaka ciąży . Może akurat .... Trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Agnieszka strasznie mnie kusi aby zrobić test ale półtora roku rozczarowań już dało mi w kość. Może jeszcze trochę poczekam, dziś znów tylko rano plamienie i to wszystko, brzuch mnie troszeczkę pobolewa momentami ale to jest taki sam ból jak zazwyczaj przed okresem, jest o niebo słabszy. Piersi nadal bardzo bolą, może dopiero dostanę ale raczej nie skoro to pierwsze plamienie pojawiło się właśnie wtedy kiedy powinnam dostać okres. Najbardziej niepokoi mnie to że w pierwszy dzień wzięłam Clostil bo myślałam że ten pierwszy dzień tylko taki słaby, na drugi dzień już nie wzięłam bo nie było sensu skoro nie miałam okresu:( A jeśli zmarnowałam ten cykl tym ze nie brałam leków...Eh...nie mam już sił...Temperatura dziś znów 37, 7...czy to jest prawidłowa temperatura podczas okresu? Chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Manikomio proszę Cię zrób ten test ja Cię naprawdę nie chcę straszyć ale ja jak zaszłam w pierwszą ciążę to też nie uwierzyłam bo po pewnym czasie już się wydaje że nic z tego nie wyjdzie człowiek po prostu nie dowierza , starałam się 2 lata . Potem tak jak Ty dostałam plamien i cały czas nadal czekałam bo myślałam że to początek @ a po czterech dniach planien krwotok i po ciąży :-( Nie chcę Cię straszyć broń Boże ale mnie też bolały piersi a jeżeli jednak jesteś w ciąży to planienie to niedobra oznaka . Zrób ten test uspokoisz siebie i mnie przy okazji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
To prawda że w początkach ciązy mogą wystąpić krwawienia, najlepiej sprawdzić testem a później skonsultować to z lekarzem. Zgadzam się z Tobą Agnieszko. A jeśli chodzi o mnie to mam już wyniki badań. Niestety mam bakterię i muszę poddać się leczeniu. Nici z hsg w tym cyklu. Spotkałyście się już z leczeniem ureoplazmy ? Jutro jadę do lekarza to się więcej dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, radze zrobic test Manikomio... a ja mam pytanko do was kobietki swiezo po laparoskopii... ja mialam 11/08 potem mialam okres 24/08 bardzo obfity ale to baaaaaaardzo obfity, dzis juz jest 29/09 a drugiego okresu ani widu ani slychu.. zrobilam test to okazal sie felerny bo byly dwie kreski ale ta co zapowiada ciaze byla w porzeg polaczona z linia kontrolna.. wydalam juz fortune na te testy bo od 2 lat sie staramy o bobasa.. u lekarza mam wizyte 12/10 zastanawiam sie czy czekac czy kupic drugi test?? ale nie mam zadynych obiawow... co myslicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Nadia31 jak masz jakieś podejrzenia najlepiej zrobić test z krwi a co do objawów ciąży to ja jestem po dwóch ciążąch jedna stracona i powiem Wam szczerze że ja jedyny objaw ciąży jaki miałam to ból piersi przy ciąży z moją córką jeden raz miałam wymioty i to dlatego że wyjechałam na weekend z mężem wstałam o 7 a śniadanie było wpół do 9 . Jeszcze jedno co zauważyłam to miałam widoczne żyły na piersiach . Gdybym wcześniej miała jakieś objawy to może by tą pierwszą ciążę dało się uratować ale ja czekałam 40 dni na okres bo byłam przekonana że jednak dostanę a potem jak mnie zaczął boleć brzuch to też myślałam że to już @ a tam coś się już widocznie działo złego . Nie ma co panikować ale My dziewczyny z Pcos jesteśmy bardziej narażone na poronienia więc jak macie podejrzenia że jednak może to być ciąża to lepiej zrobić test , lepiej wydać 40 złotych ale przynajmniej być pewnym . Ja sobie nigdy nie daruje tego że głupiego testu nie zrobiłam bo może inaczej by się wtedy sprawa potoczyła w drugą ciążę zaszłam 17 kwietnia 30 wyszedł mi test po długim weekendzie od razu poszłam do lekarza dostałam leki i donosiłam ciążę . Tak że jeszcze raz Was proszę jeśli macie jakiekolwiek wahanie lepiej zrobić test niż potem żałować . Pozdrawiam Was dziewczyny i liczę że na Naszych testach w końcu zobaczmy 2 kreski . Sabcia74 ja miałam też jakąś bakterie dostałam antybiotyk na dwa tygodnie potem było już ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
Hej chciałam się dołączyć do tego forum bo też mam problem z zajściem w ciąże...21.10 mam zaplanowaną laparoskopie bo cierpię na endometriozę :( strasznie się boje, bo nie jestem przekonana o jej skuteczności ale jak czytałam wypowiedzi z tego forum to trochę dodały mi otuchy i sił do walki...niektórym dziewczyną się udało...ja 3 lata temu miałam torbiel na lewym jajniku którą wyłuszczyli ale nie zbadali mi podczas tej operacji drożności ani nie sprawdzili czy nie mam endo poza jajnikami, wtedy byłam nieświadoma o co chodzi z endometriozą...teraz idę na laparo bo mam straszne bóle podczas miesiączki mimo że nie mam torbieli - lekarz stwierdził że laparo mi pomoże i zwiększy szanse na dzidzie no i będzie mógł ocenić sytuację i ewentualnie wtedy będzie mnie leczył (kolejny leakarz:( ufff )natomias ja mam taki plan że jak nie zajdę w ciągu 6 miesięcy o ile jajowody będą ok to in vitro.Boje się nie samej laparoskopi lecz słuszności decyzji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
jeszcze chciałam się o jedno zapytać czy macie lekarzy gin ze szpitala czy z klinik niepłodności ? bo ja chodzę jak na razie do zwykłego ginekologa co prawda jest ordynatorem ale to tylko stanowisko i to on mnie wysyła na laparoskopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endopech28-witaj,głowa do góry:)laparoskopia naprawdę może pomóc!!!a jeśli chodzi o klinikę niepłodności to ja się na jednej bardzo zawiodłam:(...po 4 latach starań pomógł mi zwykły ginekolog...20 lutego tego roku miałam laparoskopię a teraz jestem w 19 tyg ciąży:).tak więc głowa do góry i wiary w to że naprawdę może się udać:).... Manikomio-popieram dziewczyny,zrób test koniecznie!!!!!!!!!!! trzymam kciuki za pozytywny:)... Powodzenia dziewczyny,cały czas za Was wszystkie trzymam mocno kciuki:)...u mnie 19 tydz,czuję się już o niebo lepiej,nie mam zachcianek.a jeśli chodzi o mój pierwszy objaw ciąży to 3 dni przed zrobieniem testu zauważyłam na bieliźnie kroplę krwi,byłam przekonana że to okres ale na kropli się skończyło a 3 dni później test pozytywny,po za tym strasznie bolały mnie piersi i pojawiły się na nich żyły no i zgaga po napojach gazowanych co wcześniej mi się nie zdarzało,no a od 6 tyg ciąży przez mies byłam nie do życia cały czas wymiotowałam i spałam...pozdrawiam Was i czekam na dobre wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
dzięki za pocieszenie :) kasiulkaa trzymam kciuki za szczęśliwą ciąże fajnie że są takie osoby którym się udało po laparoskopii , a też miałaś problemy z endometriozą ? jak tak to mam nadzieje że ciąża u Ciebie zlikwiduje problem...ja wiem że jak będę mieć kiedyś swoje kochane dziecko to odetchnę z ulgą i odpocznę psychicznie bo presja otoczenia jest dobijająca rodzinka znajomi / dobre koleżanki / pytają się o dziecko kiedy my co tak długo lata lecą itp. Gdybym wiedział że mam taki problem to na pewno zaczęłabym starać się wcześniej a nie w wieku 26 lat teraz mam 28 :( czas szybko leci a wszystkie inne sprawy strasznie się wleką niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co,od tego tutaj jesteśmy aby dawać nadzieję i pocieszać siebie nawzajem:).ja mam PCOS,po laparo okres i tak miałam w cały świat a mimo tego udało się:).a co do presji otoczenia to wiem co to jest i jak strasznie ta presja otoczenia potrafi dołować:(,doskonale Cię rozumiem...u mnie też tak było...pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wsparcie i troskę ale niestety- ZNOWU NIE JESTEM W CIĄŻY..O 5 nad ranem obudził mnie straszny ból brzucha- identyczny jak na okres no i rano oczywiście dostałam...Zrobiłam jeszcze test na wszelki wypadek ale był negatywny...I temperatura spadła do 36,4...Tylko że piersi mnie już tak mocno nie bolą ale to tak jakbym miała 5 dzień okresu bo wtedy przestają a nie pierwszy!! Teoretycznie okres dostałam 5 dni temu i przez 4 miałam tylko plamienia a dziś już krwawienie, absurd jakiś po prostu! I co ma znowu dziś wziąć Clostilbegyt ? Nie wiem co mam robić cholera...A może byłam w ciąży tylko to jest samoistne poronienie? Jezu, macie rację lepiej robić test od razu jak okres przypomina tylko plamienie, chociaz to w sumie tylko 4 dni i to chyba musiałby być krwotok a nie zwykłe krwawienie. endopech28- jesteś jeszcze młoda ! Ja mam 34 i to jest dopiero powód do niepokoju...Trochę mnie zaniepokoiłaś tą endomietriozą, ja miałam wczesniej podejrzenie o endo bo miałam mnóstwo jej objawów,ale że podczas laparoskopii mi nic nie wykryli to myślałam że jej nie mam, a może jest tak jak w Twoim przypadku że po prostu nie sprawdzili... Ja nie chodzę do lekarza który się zajmuje stricte niepłodnością ale zastanawiam się czy nie iść bo jest we Wrocławiu jeden którego wszyscy chwilą ale ma facet tak napięty grafik że... kasiulka1985 kiedy my będziemy takie szczęśliwe jak Ty...cieszę się że wciąż nas odwiedzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Manikomio bardzo mi przykro myślałam że będziesz następna . Co do lekarzy i klinik niepłodności to ja w dwie pierwsze ciążę zaszłam w klinice ale ponieważ mój lekarz był wyjątkowo nieuprzejmy to teraz chodzę do normalnej lekarki i prowadzi mnie tak samo jak w klinice a płace pół mniej za wizytę i nie muszę dopłacać za usg itp wszystko jest wliczone w cenę tak że myślę że jak lekarz jest dobry to nie ma znaczenia czy to klinika czy nie . Co do wieku to ja jak urodziłam pierwsze dziecko to miałam 30 lat 5 lat po ślubie i ciążę naprawdę przeszłam znakomicie tylko jeden pobyt w szpitalu bo miałam podejrzenie o cukrzycę ale po dwóch dniach wyszłam do domu bo cukier spadł , poród też miałam lekki . Ja dzisiaj też dostałam @ za trzy dni zaczynam brać Clo i trzymać mocno kciuki . Za Was też trzymam i mam nadzieję że wnet dołączyny do Kasiulki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
Ja miałam już jedną operacje na jajnik miałam torbiel endometrialną tak wykazało badanie histo - pat ale wtedy tylko mi ją wycieli a teraz pewnie mam zrosty ogniska endo i ogólnie stan zapalny wszędzie, bo u mnie to raczej przyczyną braku ciąży jest zaburzona owulacja / czynnik jajnikowy/ bo hormony mam w normie/ tzn fsh, lh, prolaktyna i testosteron/ tylko estradiol niski za niski co świadczy o braku owulacji / miałam stymulacje clo ale nici z tego :( brałam duphaston ale też nici więc może po laparo coś się ruszy na pewno warto sprawdzić drożność ! apropos endo to jeśli ci nic nie znaleźli podczas laparoskopii to raczej się nie ma co przejmować na zapas, mi cały czas wychodzi podwyższony Ca125 tak ok 60 a norma do 30 więc to potwierdza hipotezę endo no i potworny ból podczas miesiączki taki że nie dam rady chodzić i żyć normalnie , przez co nie pracuje już o 2 mies. bo kto by mnie zrozumiał :( , ale nie poddaje się i nigdy się nie poddam trzymam kciuki za każdą z Was :) bo szczęście jest w zasięgu ręki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno się nie odzywałam, ale śledziłam forum i miałam nadzieję, że wreszcie któraś z Was doczeka się upragnionej ciąży. Ja straciłam nadzieję, każdy miesięc to było tak wielkie rozczarowanie, że odechciewało się wszystkiego. Teraz zmieniłam lekarza i nowa nadzieja się pojawiła. Wreszcie ktoś się zajął problemem od podstaw, a nie będzie w ciemno faszerował mnie hormonami. Już na pierwszej wizycie skierowanie na badania hormonalne do szpitala, badanie nasienia dla mojego chłopa i zalecenia pozbycia sie nadwagi, bo podobno wtedy dużo łatwiej zajść w ciążę. A więc będę nie tylko szczupła, ale i w ciąży :) A co do wieku to mi też się śpieszy, bojestem już 10 miesięcy po laparoskopii i mam skończone 35 lat. Cieszę się, że jest więcej starających się dziewczyn w podobnym wieku, bo w grupie raźniej. Przecież MUSI nam się udać. Trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
Viema to nie miałaś badań hormonalnych jeszcze ? co za lekarze ! i oczywiście męża/chłopaka również trzeba przebadać jak będą ok no to zaciskamy pasa i do przodu :) ...ja bym jeszcze monitoring cyklu zrobiła i zbadała tarczycę ( skierowanie wyżulowałam :) od internisty). Drożność jajowodów miałaś robione przy laparoskopi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię chyba ednopech nie pocieszę. Jestem żywym przykładem na to, że nie wszystkim laparoskopia pomaga...:( Byłam we wtorek na pierwszym po laparo monitoringu. Mam bardzo zaawansowane PCO i lekarz obiecywał, że po zabiegu będzie szaleństwo z jajeczkami, owulacja i będzie można zacząć działać. A tu co? WIELKI NIC! jajniki nie reagują, o owulacji nie mam co marzyć. Lekarz załamał ręcę i stwierdził, że z czymś takim się jescze nie spotkał... Po takich słowach załamałam się ja. Nie wierzę, że jest dla mnie nadzieja. Skoro elektrokateryzacja nie pobudziła jajników do działania, to już nic ich nie pobudzi... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
vienna86 a miałaś stymulacje hormonalną ? a badania lh i fsh w 2 dniu cyklu? jak tam z twoją rezerwą jajnikową ? jak to się nie da pobudzić pracy jajników? bez jaj! na pewno się da , może warto zasięgnąć opinii innego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endopech ja miałam wszystko sprawdzane. zresztą co 2 miesiące mam, bo od 2 lat jestem pod stałą opieką endokrynologa. Trafiłam do niego najpierw z niedoczynnościa tarczycy, a potem wykrył mi dodatkowo PCO. jeśli chodzi o ginekologa, to jest już 3 z kolei. Ja jestem poprostu beznadziejnym przypadkiem :( Innym dziewczynom laparoskopia pomoga, więc tobie też napewno pomoże Co do stymulacji to brałam już różne rzeczy metformax, duphason. closyilbegyt (i to w dawce 3x1), i nic nie zadziałało. Myślałam, że szansą jest laparoskopia.... niestety okazało się że nie dla mnie ;( widocznie nię bedzie mi dane zostać mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endopech28 - chodziłam pół roku do lekarza, który najpierw obserwował, a później kazał mi brać Clo bez żadnych badań i Luteinę na pęknięcie pęcherzyka. No i raz mu się udało, ale dla mnie jak na pół roku starań to trochę mało. Zobaczymy jak będzie teraz, choć wiem, że w przyszłym miesiącu nie mam co liczyć na ciążę, bo bez hormonów moje pęcherzyki nie rosną. Ale może uda się jeszcze w tym cyklu :) Chyba jednak warto poświęcić jeden miesiąc, żeby wiedzieć dokładnie co się z tymi hormonami dzieje, bo później łatwiej będzie ustalić dlasze leczenie. Tarczycę miałam badaną (jest ok), ale teraz też dostałam skierowanie, a drożność miałam podczas laparoskopii - zrobili mi coś co się nazywa chromoskopią i podobno też bada drożność, na szczęście w narkozie, więc zupełnie bezboleśnie :) Tak jak Ty mam endometriozę, a Ca125 przed laparoskopią wynosiło 334, teraz tylko 29, więc jest nieżle. venaa86 - nic dziwnego, że masz gorszy dzień, bo Twoja walka i Twoje poświęcenie nie przynoszą na razie rezultatu. Ale zobaczysz, któregoś dnia się obudzisz i odzyskasz nadzieję. Może wtedy umówisz się do kolejnego lekarza, bo nieważne ilu ich było, widocznie jeszcze nie trafiłaś na tego właściwego. Głowa do góry, jak będziesz miała doła to siadaj do netu i pisz. Już my zadbamy o to, żeby się podnieść na duchu. Trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
Witam już dawno tu nie zaglądałam. Mój synek rośnie jak na drożdżach i ma już prawie 4 miesiączki. Tak się zastanawiam nad rodzeństwem dla niego... Nie mówię, że już, ale może za rok... Lekarz powiedział, że prawdopodobnie będzie potrzebna kolejna laparoskopia, ale może też zdarzyć się cud... Co do lekarzy to ja leczyłam się u zwykłego gina, ale on sam mi po kilku nieudanych próbach polecił klinikę specjalistyczną, mającą jak to stwierdził lepsze możliwości. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za starające i te, które już są przy nadziei :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Venaa86 to ja też wygląda na to że jestem takim przypadkiem jak Ty u mnie też nic teraz zaczynam brać Clo no i zobaczymy . Ale naprawdę dziewczyny ja wszystko rozumiem od lat już chodzę do różnych lekarzy wiem ile to kosztuje nerwów mój mąż też miał złe badania nie dość że ja Pcos to on jeszcze mało plemników ruchliwych żylaki powrózka nasiennego brał leki pół roku ja też już czasami miałam dość ale cieszę się że dałam radę że wytrzymałam bo teraz mam chociaż jedno dziecko i jeszcze teraz historia od początku ale venaa86 naprawdę warto jeśli tylko można trzeba zrobić wszystko co się da żeby cieszyć się tym szczęściem . Horror przeżyłam jak poroniłam pierwszą ciążę starałam się ponad półtora roku a potem jak się udało to zanim się zorientowałam to już byłam w szpitalu . Byłam przekonana że mam okres poszłam do pracy bardzo bolał mnie brzuch wydawało mi się że mam za duże krwawienie poszłam do toalety zmienić podpaskę wysikałam się a kiedy wstałam na dnie toalety zobaczyłam moje stracone dziecko nie muszę Wam chyba opowiadać jak się czułam jak to przeżyłam bo napewno Wy mnie zrozumiećie byłam w depresji nawet za bardzo nie chciałam z nikim rozmawiać . Najgorsze jest to że nie wiedziałam czy mi się uda jeszcze raz ale udało się . Lekarz kazał mi od razy działać i po 4 miesiącach znowu zaszłam w ciążę . Przepraszam że Was uraczyłam taką opowieścią ale chciałam pokazać że czasami trzeba dużo przejść zanim się uda ale warto próbować mimo nieustających problemów po drodze myślę że wszystkie w końcu się doczekamy tego cudu bo po prostu należy nam się za te łzy , za te wyrzeczenia i za to chodzenie od lekarza do lekarza . MUSI NAM SIĘ UDAĆ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko, Viemo - bardzo Wam dziękuje. To co piszecie jest bardzo pocieszające. Agnieszko, twoja historia mnie zmroziła... jesteś dzielną kobietą!!! ja nie wiem jak bym sie zachowała na twoim miejscu... trzymam za ciebie kciuki!!! raz się udało to i drugi się uda!!! Viema kochana jesteś. Potrzebowałam teraz jakiegoś wsparcia, bo w domu z nikim o tym nie gadam . Mój mąż jest wiecznym optymistą i dla niego nic się wsumie nie stało. Jego dewiza - wszystko się napewno uda. Bywa wkurzająca jak nic się nie udaje, ale co zrobić, taki ma charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martab2123
hej dziewczyny. 16 kwietnia miałam robioną laparoskopie i nic z tego do dzis. co miesiac rozczarowanie tylko mam . juz nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Venaa86 no tak faceci to wogóle jakoś inaczej do tego podchodzą mój też mówi że uda się to się uda nie to nie jakoś tak luźno do tego podchodzi a ja mam wrażenie że jak się nie uda jednak to ja wpadne w depresję najbardziej boję się tego że kiedyś pójdę do lekarza i usłysze że już nic nie da rady zrobić . To też nie chodzi o mnie ale moja córka byłaby w siódmym niebie widzę jak patrzy na swoich kuzynów i zazdrości im że są we dwoje . Zresztą zawsze miałam schemat rodziny z dwójką dzieci . Od jutra łykan Clo trzymajcie kciuki ! A do Marty ja zaszłam w ciążę rok po laparo i cierpliwości życzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×