Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kirdan

Teksty

Polecane posty

Jakieś teksty utworów muzycznych takich i owakich zapadły Wam w pamięć? Uważacie je za ważne? Podobają Wam się? I tak dalej? To wpiszcie... Jeśli chodzi o mnie - na pierwszy ogień - DEZERTER \"Bestia\" Zdawało mi się wczoraj że jestem potworem ohydną bestią ziejącą smrodem zostałem stworzony bez udziału mojej woli w podziemiach tajnej fabryki Coca-Coli W wyniku badań nad bezsensem istnienia poczęto istotę niezdolną do myślenia nauczono mnie jeść wyłącznie w Mc Donaldzie pożeram więc ludzi stojących przy kasie! Robotnicy w fabryce, policjanci na ulicy Złodzieje w więzieniach, artyści w podziemiach Jest prawo i porządek, chcemy pełny mieć żołądek Telewizja nie kłamie - uwierzcie reklamie Nigdy się nie myję, nie używam wody wolę kosmetyki ze zmielonej krowy spryskuję swoje ciało dezodorantami ubrania posypuję najbielszymi proszkami Piję tylko z puszki benzoesan sodowy ekstrakty, konserwanty, kwas fosforowy przy użyciu najnowszej generacji komputera potrafię zmienić tekturę w hamburgera! Robotnicy w fabrykach... Zdawało mi się wczoraj że jestem potworem ohydną bestią ziejącą smrodem zostałem stworzony bez udziału mojej woli w podziemiach tajnej fabryki Coca-Coli Wychodzę w miasto, idę pewnym krokiem przerażeni ludzie omijają mnie bokiem wszystko co robię jest kompletnie chore zdawało mi się wczoraj, że jestem potworem! Robotnicy w fabrykach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydliwość
Głupie to jest.Ziejąca smrodem bestia.Fe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniłem zdanie. Tylko JA będę tu wpisywał teksty, które mi się podobają. Wy możecie sobie czytać jak chcecie. Teraz Kasia Nosowska z krótkim tekstem \"Gdy rozum śpi\". Jestem facetem i trudno mi wejść w skórę kobiety, ale jakoś tak przekonująco napisała tu o kobiecych odczuciach okołowojennych. Bez owijania w bawełnę, prosto i wzruszająco w sumie. Nie idź na wojnę mój miły bo nie zmrużę oka Jesteś kochany, za dobry by iść do piekła Nie idź na wojnę, bo nie wiem co powiem dzieciom Kiedy się rano obudzą a Ciebie nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz Lech Janerka. \"Nie mnij mnie\". Zarazem zabawne, niepokojące i autoironiczne. Gdy demono cicho rzekł groźne słowo Lucy Fair lubiłem słuchać, a on lubił mówić i tak zawiązał się nasz mały klub Ty mówiłaś że to grzech, że to hucpa i mój pech lub jeszcze gorzej - och, dopomóż Boże i wtedy coś zaczęło miąć mi twarz i to fachowo Och, nie wygłupiaj się - odwołaj słowo złe Och, nie wygłupiaj się - odwołaj słowo złe Odwołaj słowo Ugotuję cię i zjem, bo tak było w moim śnie nieprawidłowym, od sklepanej głowy i udawania gada cały dzień A ty mówisz że to grzech, że to hucpa i mój pech lub jeszcze gorzej - och, dopomóż Boże i znowu coś zaczyna miąć mi twarz i to fachowo (co z moją głową - dwuwymiarową?) O Boże nie mnij mnie lub może mnij mnie mniej O Boże nie mnij mnie lub może mnij mnie mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden ze sztandarowych utworów ARMII. \"Niewidzialna armia\". Nasze serca są jak zmrok nasze myśli są jak cień nasze chwile są jak rok nasze noce są jak dzień nasze słowa są jak krew nasze kroki są jak deszcz nasze oczy są jak zew nasze życie jest jak miecz My jesteśmy śmiech, wszechmogący śmiech my jesteśmy śpiew, zapomniany śpiew my jesteśmy ziarna, rozrzucone ziarna my jesteśmy armia, niewidzialna armia Nasze serca są jak zmrok nasze myśli są jak cień nasze chwile są jak rok nasze noce są jak dzień nasze słowa są jak krew nasze kroki są jak deszcz nasze oczy są jak zew nasze życie jest jak miecz My jesteśmy śmiech, wszechmogący śmiech my jesteśmy śpiew, zapomniany śpiew my jesteśmy ziarna, rozrzucone ziarna my jesteśmy armia, niewidzialna armia niewidzialna armia niewidzialna armia niewidzialna armia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie, że zamieszczę tekst, który kiedyś wywarł na mnie wielkie wrażenie i idealnie oddawał stan, w jakim się znajdowałam Type\'O\'Negative - Gravitational Constant: G = 6.67 x 10-8 cm-3 gm-1 sec -2 a) Unjustifiable Existence Well I\'ve got no more reason to live And I\'ve got no more love to give Tonight\'s the night I\'ll paint the town red I\'ll put another hole through my head Unjustifiable existence Now I feel the weight of a world on my back I\'ve seen the future The future looks black It\'s what I must do I have no reservations Ain\'t talk \'bout self preservation Unjustifiable existence Gravity crushing me Gravity crushing me b) Acceleration (due to gravity) - 980cm-2 sec Yeah I feel something pulling me down Forcing me between myself and the ground Of all the nightmares that ever came true I think that gravity (gravity-gravity) is you Unjustifiable existence Gravity crushing me Gravity crushing me c) Antimatter: Electromechanical psychedelicosis (Instrumental) d) Requiem for a Souless Man I\'ve got a problem A problem with hate I can\'t go on dragging this weight A cold steel hand that won\'t let go Acid-filled thoughts out of control I built myself a nice little cage With bars of anger and a lock of rage I can\'t help asking Who\'s got the key? When I know damned well it\'s me No I ain\'t hinting for sympathy I\'m used to dealing with apathy The scars on my wrists may seem like a crime Just wish me better luck next time So what if I died a thousand deaths You think I\'m insane but I have no regrets One more time won\'t matter no question Suicide is self expression.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirdan moge? (a nawet jak nie moge to i tak dam) Wolna myśl, swobód mit Wata, którą możesz sobie uszy zatkać Tak, jak ptak łapie wiatr Gdy zwiększyła, gdy zwiększyła mu się klatka Klatka słów, w której znów Jeszcze raz i jeszcze raz masz się urodzić Zwykły fałsz, że co masz To pływanie, to żegluga z dziurą w łodzi Modlitw szept w usta wbiegł O stosunkach, o stosunkach przerywanych Głupi pech i lęk klech Na głupotę, na durnotę przekuwany Wiara w cud, mrowie złud Które ty opłacasz swoją mrówczą pracą Dokąd pójść, zewsząd gnój Zwykły znój, za który nigdy nie zapłacą Ref: Znów zabijają w nas młodość } Znów zabierają nam wolność }x2 Wolna myśl, swobód mit Wata, którą możesz sobie uszy zatkać Tak jak ptak łapie wiatr Gdy zwiększyła mu się klatka To tak sentymentalnie:) Az mnie chec na koncert naszla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgaine - thx, ale może jeszcze z tłumaczeniem, bo łapię 3po3. :-) Kazia - thx. Kobranocka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STAŁA GRAWITACJI: G = 6.67 x 10-8 cm-3 gm-1 sec -2 a) Nieuzasadniona Egzystencja Nie mam już żadnego powodu, by żyć Nie ma już we mnie miłości do ofiarowania Dziś jest ta noc, kiedy Pomaluję na czerwono całe miasto Robiąc kolejną dziurę w mojej głowie Nieuzasadniona egzystencja Czuję na grzbiecie ciężar świata Widziałem przyszłość Przyszłość jest czarna Nie mam żadnych wątpliwości To jest właśnie to, co muszę zrobić Nawet nie mówmy o samoprzetrwaniu Nieuzasadniona egzystencja Grawitacja zgniata mnie Grawitacja zgniata mnie b) Przyśpieszenie (spowodowane grawitacją) - 9.81 m/s2 Tak, czujęjak coś ciągnie mnie w dół Zgniata mnie pomiędzy mną samym a ziemią Ze wszystkich nocnych koszmarów, które kiedykolwiek się spełniły myślę, że grawitacja (grawitacja-grawitacja) to ty Nieuzasadniona egzystencja Grawitacja zgniata mnie Grawitacja zgniata mnie c) Antymateria: Elektromechaniczna psychodelicja d) Requiem dla człowieka bez duszy Mam problem Problem z nienawiścią Nie mogę żyć dalej wlokąc ten ciężar Zimna stalowa ręka, która nie chce puścić Wypełnione kwasem myśli poza kontrolą Wybudowałem sobie miłą, małą klatkę O prętach z gniewu z zamkiem z wściekłości Nie muszę pytać, kto ma klucz Kiedy cholernie dobrze wiem że ja Nie, nie próbuję zdobyć sympatii Zwykłem radzić sobie z apatią Blizny na moich nadgarstkach mogą wyglądać jak zbrodnia Po prostu życz mi więcej szczęścia następnym razem I co z tego że umierałem na tysiące sposobów Myślisz że jestem szalo,y ale nie mam o to żalu Jeszcze jeden raz tobez znaczenia, bez wątpienia Samobójstwo to sposób wyrażenia siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocny text, Morgaine. Kto to? ---------------------------------- A teraz tekścik, który zapamiętałem bo dawno temu traktowałem go bardzo poważnie (jak to w wieku 18 lat...) a teraz jego naiwność widać na pierwszy rzut oka. Ale pewnie dlatego, przez ten kontrast, go pamiętam. \"Co za świat\" TZN XENNA Idziesz z opuszczoną głową Przez ulicę zatłoczoną Patrzysz na wystawy Wysypiska śmieci Zastanawiasz się Czy możesz coś zmienić Waasz świat! Stworzyć coś nowszego Coś doskonalszego Stworzyć nowy świat Bez kolejek i bez wad Świat bez prohibicji Zbędnych inwestycji Naasz świat! Czyż to nie było pociągające w połowie lat 80-tych? Świat bez kolejek i zbędnych inwestycji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płomykówka*******
Spacerologia - M. Lubomirski Chciałem zrozumieć wilka wycie e Zaszyłem się samotnie w las I wiodłem wilkołacze życie We wnyki wchodząc raz po raz Chciałem zrozumieć co ptak śpiewa Dotykać czasem rąbka chmur Przesiadywałem więc na drzewach Skończyło się porażką znów Minęła naiwności pora F E to było dawno, a od wczoraj F E REF: Mam ręce w kieszeniach a kieszenie jak ocean d E Powoli chodzę i rozglądam się a F Kieszenie jak ocean a ręce mam w kieszeniach Dlatego wiem, gdzie żyję, dobrze wiem --bis-- Była raz chwila uniesienia i wchłonął mnie radosny tłum Poczułem z ludźmi serca drżenie lecz w oczach ich był tylko lud Kiedyś ujrzałem ranną zorzę i wyciągnąłem do niej dłoń Tak blisko byłem głębin morza, w kałuży tkwiłem jednak wciąż Wynik doświadczeń i poznania oduczył mnie utiożsamiania REF: Mam ręce w kieszeniach ... Patrzę na ludzi, z brzegu stoję a wielką wodę w piersiach mam Zaglądam w lustro ze spokojem bo wiem, że to jest światła gra Gdy mi gorączka nagle skacze w kieszeni mam dla pięści chłód Gdy na swej drodze śmierć zobaczę wykrzyknę: ta ma lekki chód A póki spacerologia to moja jest ideologia REF: Mam ręce w kieszeniach ... styki-spiewnik.prv.pl PS Tyle, że z tekstami piosenek jako poezją bywa inaczej niż z poezją-poezją, bo tekst ów bywa tak mocno zespolony z muzyką, że bez dźwięku zatraca się sens. W tym akurat utworze muzyka i słowa są niejako nierozrywalne (to zasługa genialnej interpretacji głosowej Lubomskiego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thx, płomyku. Lubomski chyba, co? A nie Lubomirski? Text w porzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat – Do prostego człowieka Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy „do ludności”, „do żołnierzy” Na alarm czarny druk uderzy I byle drab, i byle szczeniak W odwieczne kłamstwo ich uwierzy, Że trzeba iść i z armat walić, Mordować, grabić, truć i palić; Gdy zaczną na tysięczną modłę Ojczyznę szarpać deklinacją I łudzić kolorowym godłem, I judzić „historyczną racją”, O piędzi, chwale i rubieży, O ojcach, dziadach sztandarach, O bohaterach i ofiarach; Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin Pobłogosławić twój karabin, Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę – bić się trzeba; Kiedy rozścierwi się, rozchami Wrzask liter pierwszych stron dzienników, A stado dzikich bab – kwiatami Obrzucać zacznie „żołnierzyków” – - O, przyjacielu nieuczony, Mój bliźni z tej czy innej ziemi! Wiedz, że na trwogę biją w dzwony Króle z pannami brzuchatemi; Wiedz, że to bujda, granda zwykła, Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”, Że im gdzieś nafta z ziemi sikła I obrodziła dolarami; Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne Lub upatrzyły tłuste szuje Cło jakieś grubsze na bawełnę. Rżnij karabinem w bruk ulicy! Twoja jest krew, a ich jest nafta! I od stolicy do stolicy Zawołaj, broniąc swej prawicy: „Bujać – to my, panowie szlachta!” wiersz Tuwima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie stare, ale jare. Dżem - List do M. Mamo, piszę do ciebie wiersz Może ostatni, na pewno pierwszy Jest głęboka, ciemna noc Siedzę w łóżku, a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha... Dobiega mnie jakaś muzyka Nie, to tylko w mej głowie szum Siedzę, tonę i tonę we łzach Bo jest mi smutno, bo jestem sam Dławi mnie strach Samotność to taka straszna trwoga Ogarnia mnie, przenika mnie Widzisz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma, nie Nie ma Boga, nie Spokojny jest tylko mój dom Gdzie Ty jesteś, a mnie tam nie ma Gdzie nie wrócę już, chyba nie Mamo, bardzo cię kocham, kocham cię Myślałem, że ty skrzywdziłaś mnie A to ja skrzywdziłem ciebie Szkoda, że tak późno pojąłem to Tak późno to, to zrozumiałem Zrozumiałem to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iron Hill - text mocny jak jasna cholera! Kiedyś skomponowałem muzę do tego, jeszcze gdzieś mam nagranie... Ananke - taak... jeden z tych kultowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirdan, do tego jest muza. I to niezła! Polecam poszukać w sieci. W akademiku znajomej, kiedy rozpoczęła się wojna w Iraku, "Do prostego czlowieka" leciało na full ze wszystkich okien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy ujrzała go, był maj, pachniały bzy w twarz uderzył wiatr, stanęły w oczach łzy, on uśmiechnął się, podniósł dłoń, spojrzeniem przywołał ją do siebie. ujeła jego dłoń, ścisnęła mocno. gdzieś w oddali ptak wznióśł pieśń radosną. czy to wiosny czar czy miłosny żar sprawiły to, że ona robi loda mu, bo umi, robi loda mu, bo lubi to, robi loda mu, jakie to piekne jest, że ona robi loda mu, bo umi, robi loda mu, bo lubi to, robi loda mu, a wokół kwitną bzy. ciepłem swoich warg ogrzała go całego, on palce w jej włosy wplótł i spojrzał w niebo, w welurze jego ud znalazła schronienie swe i radość, przed końcem drogi tej nie czuł już lęku wcale, cytować zaczął więc goethego w oryginale. po chwili białym bzem udekorował włosy jej Spec -ona loda robi mu bo ona robi loda mu, bo umi, robi loda mu, bo lubi to, robi loda mu, jakie to piekne jest, że ona robi loda mu, bo umi, robi loda mu, bo lubi to, robi loda mu, a wokół kwitną bzy. robi loda mu, bo umi, robi loda mu, bo lubi to, robi loda mu, jakie to piekne jest, że ona robi loda mu, bo umi, robi loda mu, bo lubi to, robi loda mu, a wokół kwitną bzy. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HOMO TWIST DEMONY Nie trzeba być zamkiem By być nawiedzony Nie trzeba być domem By gościć demony Lepszy przez rynek galop Pod gradem kamieni Niż tak bezbronny stanąć Na niczyjej ziemi Ja w moim ja ukryte To potworność większa Niż ukryty w mieszkaniu Zwyczajny morderca Ciało bierze rewolwer On rygluje drzwi Nie widzi widma nad głową Nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno brodate. Wiersz Baczyńskiego z 1943 roku. Śpiewała Demarczyk - niestety skopane jak nieszczęście. Chyba miał zły dzień ktoś, kto komponował do tego \"muzykę\" (Boże... żołnierską przyśpiewkę z tego zrobili, koszmar i beznadzieja). Ale tekst piękny. Krzysztof Kamil Baczyński - *** (Niebo złote ci otworzę...) Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt. Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę z rzeczy cienie, które prężą się jak kot, futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, w deszczów siwy splot. I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, aż zagrają jak wiolonczel żal - różowe światła pnącze, pszczelich skrzydeł hymn. Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki, zetrzyj z włosów pył bitewny, tych lat gniewnych czarny pył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HOMO TWIST CZŁOWIEK Z WIEKIEM DO TRUMNY Nie mam pomysłu jak stać się człowiekiem bogatym w pieniądze Nie mam wiary w swój zdrowy rozsądek Zawsze zbyt późno znajduję odpowiedź Światło - jest Bogiem Poruszam się w gąszczu przyczyn i skutków Pojutrze się dowiem co było jutro Święto to każdy dzień póki żyję Jutro będę rybą w sieci Jutro będę kółkiem w maszynie Autoironia śmieje się ze mnie a ja się śmieję z niej Jestem szczęśliwy bo wiem czego chcę Jutro jutro już jutro będzie wiosna - niedługo będzie maj Więc jeśli chcesz mi dać to mi dzisiaj daj W człowieku jest strona: fizyczna duchowa i ponad Rozmowy ze Stwórcą są dobre na kaca Chciałbyś - ja bym też chciał Wiedzieć - co się opłaca Na razie to ja opłacam Najbardziej lubię Najbardziej lubię dostawać listy W listach są różne wyrazy Nie mogę przestać pić Nie będę się tłumaczył Jest very good a będzie jeszcze bardziej Podobno oszuści są wśród nas Złodzieje bandyci i kanalie Człowiek z wiekiem staje się rozumny Człowiek z wiekiem do trumny Człowiek z wiekiem staje się rozumny Człowiek z wiekiem do trumny Si riana mandear Nojja liairjar damare Dan mare adi Nojdeljar rjadamandjallar Djerma djana i mone i no lulale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananke, znam to i uwielbiam melodię refrenu (\"Długą wijącą się wstęgą głos ciepły w powietrzu stygnie, aż jego dosięgnie o zmroku...\").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iron Hill - thx, poszukam. Aha - tam na końcu chyba jest \"broniąc swej krwawicy\" a nie \"prawicy\". O ile pamiętam. Sisi Marcelo - o, okolice Pana Maleńczuka? To ja z Homo Twista dam to: SPIDER ACT 2 Pająk jako artysta nie jest zatrudniany lecz jego talent jak kryształ bywa doceniany Znają go wszyscy parafianie z obrazów święci chrześcijanie Zna go ksiądz i ateista arystokraci i lokaje genialny, cichy artysta rękę ci swoją daje Znają go wszyscy parafianie z obrazów święci chrześcijanie PS. Ananke - ta melodia... faktycznie, porażka :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NORWID WYKONANIE hOMO tWIST BEMA PAMIĘCI ŻAŁOBNY RAPSOD Czemu Cieniu odjeżdżasz ręce złamawszy na pancerz Przy pochodniach co skrami grają około twych kolan? Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz. Wieją wieją proporce i zawiewają na siebie Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą i znaki Pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami Jak włóczniami przebite smoki jaszczury i ptaki... Jako wiele pomysłów któreś dościgał włóczniami... Idą panny żałobne: jedne podnosząc ramiona Ze snopami wonnymi które wiatr w górze rozrywa; Drugie w konchy zbierając łzę co się z twarzy odrywa Inne drogi szukając choć przed wiekami zrobiona... Inne tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne Przeogromna chorągiew co się wśród dymów koleba Włóczni ostrzem o łuki rzekłbyś oparta podniebne... Wchodzą w wąwóz i toną... wychodzą w światło księżyca I czernieją na niebie a blask ich zimny omusnął I po ostrzach jak gwiazda spaść nie mogąca prześwieca Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął... Dalej - dalej - aż kiedy stoczyć się przyjdzie do grobu I czeluście zobaczym czarne co czyha za drogą Które aby przesadzić Ludzkość nie znajdzie sposobu Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą... I powleczem korowód smęcąc ujęte snem grody W bramy bijąc urnami gwizdając w szczerby toporów Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody... Dalej - dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iron Hill - *** (Gdy za powietrza zasłoną...) z 13 VII 1944 :) Nie będę więcej tu wpisywać Baczyńskiego, to zboczenie (piszę pracę o nim ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano, krwawicy. Dziwnie mam zapisany ten tekst na kompie. Mój błąd. To też niezłe: Robert Kasprzycki Santa Teresa d’Avila Jej smukłe palce naprężone krzykiem Pęk rudych włosów na łebku od gwoździa Jeszcze nie odszedł czarnych cieni oddział Czeka, aż wreszcie oswoi się z ciszą Jej czarne oczy odbijają niebo Trzy białe ptaki zatopione w bazalt Na kitach hełmów piór zmierzwionych sadza Za białym ptakiem chciałaby polecieć Jej białe zęby, usta, słodkie wargi Płowieją, cichną, mamroczą modlitwy Pęk rudych rdestów, dłoni uścisk słaby Jeszcze próbuje powstrzymać źdźbło trawy Jej czarne oczy odbijają nicość Zimną i brudną, błyszczą bladym spiżem Jakby już była za tamtą ostatnią granicą Gdzie z niebios lecą w dół płonące krzyże Jej czarne oczy odbijają nicość Zimną i brudną, błyszczą bladym spiżem Jakby już była za tamtą ostatnią, za tamtą ostatnią granicą Gdzie z niebios lecą w dół płonące krzyże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Świetlicki? Nie mam żadnych tekstów, niestety, ale to był numer jeden na moich studenckich imprezach. To co wkleiłam wczoraj to Type'O 'Negative. Jedna z tych kapel, których płyty zabrałabym na bezludną wyspę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WŁOCHATY GŁODNY (muz.: Jeż; text: J.Twradowski) Mój Bóg Jest Głodny, Ma Chude Ciało I Żebra Nie Ma Pieniędzy, Wysokich Ambon Ze Srebra Nie Pomagają Mu Długie Pieśni I Świece Ma Pierś Zapadłą, Nie Chce Lekarstwa W Aptece Bezradni Rząd, Ministrowie, Żandarmi Tylko Miłością Mój Bóg Daje Się Nakarmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×