Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

Mój Bartek to też rybka.a ja baran... Ja dziś wyjeżdżam na tydzień na wieś więc się żegnam.Piszcie dużoooooooooo, będę tęsknić, naprawdę! Amadziu, trzymam kciuki za OLiwcię. A gdzie nasza Emi? Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatymcia
Cześć dziewczyny! Poradźcie mi coś. mój maluch jest z 20 marca i juz wstaje. Nie jestem w stanie go od tego powstrzymać. Czy mogę mu na to pozwolić? Dodam że od 2 tygodni już raczkuje. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ..jezeli dziecko chce stawac to znaczy ze jest gotowe..licho tez tak ma ciagle jak na bacznosc i chce przebeirac nogami..podobno dzieci wiedza lepiej co moga a co nie,przynajmniej tak napisane jest w ksiazkach i tu tak lekarze mowia..wiec jak licho chce stawac to mu pozwalam..mojej kolezanki dziecko stalo juz samo opierajac sie o szczebelki kojca w wieku 8 miesiecy a zaczelo chodzic w wieku 9!!! goraczka moze od zebow?.czasami tez po prostu maluchy maja stany goraczkowe jak i my, ja po ciazy bardzo czesto mam takie noce z temperatura a niby zdrowa jestem dana mam nadzieje ze wszystko jest ok, wiem ze bedziesz miala nawroty leku i roznych mysli tak to jest po wypadkach ale najwazniejsze ze jestes cala i tylko to sie liczy czy macie tak ze wasze dzieciaczki po sloiczkach albo jedzonku czyli warzywach albo owocach maja problemy z kupka..i tak jakby zatwardzenia z pierwszych miesiecy wracaja..licho niby bylo ok a wczoraj zjadlo nowy sloiczek..mix owocowy i dzis powort do niemowlectwa;) strasznie mi go zal i nie wiem co zrobic ja marudze na sytsem tutaj zdrowotny ale jedno musze przyznac antybiotyki tylko jak lezysz i prawie umierasz..a tak jak nawet grypa powazna albo zapalenia to najpierw kaza lezec w lozku czy siedziec w domu przepisuja lekarstwa ziolowe albo witaminy specjalne ,masci itp..nie chce sie amdrzyc bo to nie chodzi o to ale antybiotyki to przekichana sprawa..strasznie obnizaja odpornosc u dzieci i doroslych ..rozwalaja zoladek no i pozniej dziecko ma uczuilenia i roznego rodzaju problemy, moj braciszek cioteczny teraz stary kon ale ciagle choruje bo od malego jak tylko cos zabolalo to antybiotyk,..jasne ze jedna dawka albo dwie nie ale sadze ze zawsze trzeba terroryzowac lekarzy zeby najpierw radzili cos innego a dopiero w ostatecznosci antybiotyki, ale wiem doskonale ze w Polsce antybiotyk to podstawa sama sie nimi bedac jeszcze totalnie glupiutka faszerowalam.. trzymam kciuki za krosteczki zeby zniknely i zeby mlauszek wyzdrowial licho odkrylo nowa funkcje jaka wykonuja usta..bbbbbbbb..i jak motorek samochodu pluje dookola..hemn wiem ze glupio to zabrzmi ale ja jestem zachwycona on soba i swoimi ustami tez..i ciagle to robi nie wiem co z tymi zebami..ile one wychodza?niespokojne noce w dzien spanie bardzo dlugo..i sliniotok mega niby twarde dziasla ale nic a ja ochydna sie robie i mam cale rece w tej paskudnej egzemie..zywa rana..wiec mam rekaiczki specjalne..lee troche dziwnie sie z tym czuje..proszki nie pomagaja..krem tez nie..boli jak cholera..a rece sa potrzebne;)mam nadzieje ze nie przelezie mi to na buzie:(( pewno zabawki najtaniej w necie uzywane odszukac..w cepeliach czasami trafiaja sie fajne bujaczki,kiedys upilam kolezance:)) slonko jak wyniki? niuniu jak po weekendzie? caluje wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
Witam dzieki illeli przeswietlenia mi nikt nie robil ani tu ani w polsce, gdzie chodzilam na lasery troche pomogly ale wystarczyla podroz do holandi i wszystko weocilo. Tu chodze do fizykoterapeltki ktora mnie cwiczy, ale troche ciezszy tydzien mialam i znowu nie wyrabialam, nie powinnam sprzatac i podnosic malej bajki jak to zrobic?;) Dana trzymaj sie i dziekuj bogu ze tylko tak sie to skonczylo... To ja wam sie pochwale moja madroscia.... Na wielkanoc jechalismy autem do Polski, okres goracy wiec byly straszne korki... Posowalismy sie bardzo powoli do przodu wiec zaczelam mala karmic, wyjelam ja z fotelika siedzialysmy z tylu. Nie dokonca rozumiemy co sie stalo, ale troche ruszyli do przodu szybcieji nagle przed nami ciezarowka za naia ladniutkie alfaromeo, ono powinno byc za nia tylko ta zaczella gwaltownie hamowac wiec alfa na przeciwlegly pas ruchu no a my na trzeciego, deszczyk sobie padal, troszke tylko, wiec bylo slisko... my mamy male - lekkie autko wiec zaczelismy tanczyc i i wyladowalismy w rowie... na szczescie nic nie jechalo z naprzeciwka, na szczescie byly korki wiec pretkosc byla nie duza. I co nie samowite nic sie nie stalo ja nie wiem jakim cudem ale przycisnelam zuzie do siebie bo najbardziej sie balam ze glowka jej poleci do tylu za mocno. Nawet nie zadtapalismy auta, ale przerazenie bylo i to niemale. tym bardziej, ze w grudniu nasz przyjaciel jechal do polski z finlandii ze swoja kobieta, ktora byla w 6 miesiacu ciazy dla obojga upragniona... Straszne slonce przez chwile go oslepilo a na poboczu staly jakies maszyny drogowe, zachaczyli o jedna dach im sciagnelo i co gorsza jej pas zawiodl, odpiol sie i wypadla..... predkosc ok 60km na godzine w szpitalu zmarla.... Ja nie moge sobie z tym poradzic a co dopiero nasz przyjaciel ktoremu nie stalo sie zupelnie nic.... Nie byla to jego wina tylo budowlancow ewidentnie bo za chwile kolejne auto w ta maszyne walnelo, ale on caly czas siebie obwinia.... oj przepraszam moje mle ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Illeli nie wiem czy bedziesz miala dostep do masci ktora nazywa sie DIPROSALIC. Moj maz sie meczy z egzema i tylko ta masc po wielu probach mu tylko pomaga tak ,ze warto sprobowac.Ma juz spokoj jak wraca zaczyna smarowac i sie uspokaja. Powodzenia. Licho sliczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Flyfly..Licho sle swe obslinione usmiechy;) moze dostane..oby. Owsianeczko hyropracter albo osteopata..pierwszy nastawia ci wszystko..trzeba chodzic regularnie a drugi to polaczenie energoterapeuty z akupunktura tez energetyczna fizjoterapia i chyba jeszcze innymi czarami..moja kolezankamiala problemy ze stawami i plecami i ten ostatni bardzo jej pom dziewczyny chemn tutaj chyba zaczyna sie zima..moze i nie mroz ale ochydna pogoda i leje i wiatr i zimnawo..Licho wozone jest w spacerowce..i juz teraz wyciagnelam z pudelka dolaczony do wozka specjalny spiworek..ale jak przyjda morzy..eee w gondoli dziecko jest bardziej osloniete przed wiatrem w spacerowce mniej..konieczny kombinezon ..i wlasciwie myslalam o podlozeniu pod plecy futerka i pupke tez..nie wim dlaczego ale wydaje mi sie ze tren wiatr coraz to zimniejszy przewiewa wszystko..a jak wy czy na zime dzieci juz w spaceowkach czy jeszcze przetrzymacie je w wersjach lezacych?..Licho polezy a czasami siedzi zalezy jak mu ustawie oparcie.. i pytanie ..sni mi sie moze i infantylny kombinezonik z uszkami ..mialam taki jak licho sie urodzilo ale dostalam od cioci..tutaj nie moge odszukac..moze wiecie gdzie w wawie albo jej okolicach albo w lodzi albo przez internet takie kombinezoniki mozna dostac..?? owsianeczko jak ty bedziesz walczyc z mrozamiii?? uch ty mnie rozumiesz bo zyjesz w tej samej zimnicy..brrrr caluje wszystkie mocno i mam nadzieje ze dzieci juz nie maja goraczek i wszystko jest ok zyczliwym dzieki:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za wsparcie. niestety noc na czuwaniu- o 4 czopek na zbicietemp.(miała 38,3) rano ok, ale po przedpołudniowej drzemce - 38,5:( no nic po 14 lece do lrkarza. dam znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Nie wiem czy w ogóle zaczynać coś pisać. Ten weekend była dla mnie koszmarem i znów ktoś mnie opierniczy, że smucę. No może coś napiszę... Jak wiecie mam problem z teściową (o tą gruźlicę u jej znajomych). Cały tydzień po tamtej kłótni się do mnie nie odzywała. W sobotę miała urodziny i rano zadzwoniła żeby na kolację przyjść. Byłam wściekła, więc powiedziałam ze jestem zajęta. Nie poszłam. Poszedł sam mąż. Nie byłam w stanie udawać, że nic do niej nie mam i jeszcze jej sto lat śpiewać. No to się baba na dobre wściekła. I wiecie co? Przylazła do mnie wczoraj z pretensjami, dlaczego ja jej tak nienawidzę. Całkowicie odbiegliśmy od tematu zatajenia przedemną tej gruźlicy. No to już nie wytrzymałam i wywaliłam jej wszystkie żale (to akurat chyba był mój błąd). Że mnie tylko krytykować potrafi, że robi to zawsze przy okazji rodzinnych spotkań, że nie będę tego dłużej znosić, no i oczywiście, że o zdrowiu i życiu mojej Julki tylko ja będę decydować. No to się teraz narobiło. Zaczęła mi wytykać, że niszczę jej syna, że on ciężko pracuje a ja jeszcze czegoś od niego chcę, że niby służącego z niego robię (nie dotarło do baby, że jest równouprawnienie) i że jak mam mu życie zatruwać to żebyśmy się rozstali. Mąż oczywiście powiedział żeby mnie tak nie obarczała całą winą, bo on też nie jest bez winy, ale ona jakby go nie słuchała. Czepiła się mnie i tylko mnie obrażała: że nie mam żadnych argumentów, że bzdurna jestem i głupia, i jej rodzinę chcę zniszczyć, a syna już jej zmarnowałam, bo mnie słucha. Nawrzeszczała, nawrzeszczała i wyszła...... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć i co robić. Jak tak dalej pójdzie to faktycznie się pokłócimy i rozejdziemy. Ona mi zatruje każdy dzień. Jutro coś jeszcze napiszę, bo dziś nawet trzeźwo myśleć nie potrafię. Pa ... Lecę do Julki ona mnie rozweseli – okruszek kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurcze
agunia masz nieciekawą sytuację z teściową :-(,, może jednak odseparuj ją na trochę, jak sie babie zatęskni za wmnusią to przylezie sama do Ciebie, a ta kłótnia to może i dobrze że sie odbyła, przynajmniej wiesz co o tobie myśli :-), a może zwróć się do mamy, bo z tą gruźlica to przegięła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amandziu i jak? mam nadzieje ze temparatura da sie opanowac..moze chlodne oklady na czolo? wiem ze to ciezkie kiedy dziecko choruje..jak Licho mialo klopot z nerka to wariowalam..trzymam kciuki ja dzis pecha mialam ..wyciagnelam jak juz pisalam ten idiotyczny spiworek..nowy!!!dzieciecy bebe comfort wiec niby dobra firma..i poszlismy na spacer..maly bawi sie i smieje i jest ok..siegam po portfel i chce go pocalowac a tu caly jezyk czarny!!!!..raczki czarne!!!slina czarna....o maly wlos nie padlam na zawal..wiec szybko w sklepie do lazienki sie wprosilam..i myje lapki i buzie i jezyczek..i poje woda przegotowana bo niby to pierwsze rzecz..i dzwonie do lekarza..a pani sprzedawczyni (dobra babaka) mowi to z tego spiworka tak sie kruszy material...ipatrze a tam po prostu lamowki w pyl czrne..wiec Licho zjadlo pokruszony material..nie wiem ile..lekarz mi mowi przez telefon zeby opisac stan dziecka czy sie slini..a dziecko owszem slini sie bo cholera zeby dostaje..wiec nie wim..czy jest senne albo pobudzone..licho zawsze pobudzone..ale sie smieje i pluje..jak z jego oczyma itp..i zebym sie uspokoila bo nic nie bedzie..ale zeby obserwowac..wiec siedze na zmiane z valem i obserwujemy...uchhh w domu jak val go wziol zadzwonilam do bebe comfor przedstawiciela na holandie i zaczelam sie drzec..ze nowy ze cholera jasna ze boje sie o dziecko..ze jak oni moga dawac atest..a pani mi ciagle mowila albo sugerowala ze ja moze podpalalam spiworek!!!????? i ze moze go polalam jakims specyfikiem..eee a on byl z foliiiii..coz niby na koncu przeprosila i powiedziala ze przesla nowy ale ja juz nie chce miec ich zakichanych spiworkow i jutro kupie inny...najadlam sie strachu bo w ksiazce pierwsze rok dziecka bylo o zatruciu i rezultaatach ..takich jak spiaczka itp.. przepraszam ze tak negatywnie ale musialam sie komus wykrzyczec z tesciowa to totalna paranoja..moja jest tez powalona ale ja juz jestem dla niej paskudnie zimna i nie obchodzi mnie nic ..a jak klapie dzionbem to prosze zeby sobuie poszla i zatrwala zycie innych..a val..val po mojej stronie albo po jej roznie..ale ja nie potrzebuje jego wsparcia bo to przeciez jego mama a to ze my sie nie lubimy to inna sprawa.. ja bym poszla do tesciowej i powiedziala ze niezyczysz sobie wtykania jej nosa w nieswoje sprawy,ze sytuacja pomiedzy toba a twoim mezem to wasza prywatna sprawa i ze on jest dorosly i nikt mu lufy przy skroni nie trzyma, ze rozumiesz ze ona nie day cie sympatia z wzajemnoscia i ze albo bedziecie siebie szanowac i schodzic z drogi albo kontakt bedzie zerwany albo tutaj juz sama wiesz co powiedziec..ze adasz szacunku dla siebie primo jako dla istoty zywej secundo jako dla zony jej syna a tercio jako dla matki jej wnuczki.. i ze bardzo chcesz zeby Julka miala babcie (tu mozesz sklamac) ale jezeli babcia nie bedzie szanowac matki to chyba jakos to wszystko nie sklada sie w calosc i ze kim ona jest zeby cie poprawiac i krytykowac oraz pouczac..ty nie przychodzisz i nie wytykasz jej roznych psouniec ze ta cala sytuacja wymknela sie z rak i zaczyna byc farsa..i ze nie masz zamiaru zatruwac sobie zycia oraz pierwszych miesiecy z twoja corka przez osobe z roznymi problemami a jezeli ona ma rozne pretensje to sorry ale miala szanse a teraz ciebie to nie interesuje i kropka jezeli nie obronisz siebie jezeli nie powiesz jej gdzie jest jej miejsce to bedzie zle i bedziesz mioala rozne sytuacje..a po co zycie jest jedno..plus straszne jest denerwowanie sie przez babe ktora jest takim typem cholender moze sie madrze ale kiedy ja tak zrobilam z moja tesciowa to ustalo wiele jest nadal meduza i gorgona oraz innymi maszkarami ale mnie juz t nie intyeresuje..bo masz wladze..masz Julke i masz swojego meza..i tu nie chodzi o manipulowanie albo kazanie wybierania..ona nie musi cie lubic ale musi szanowac a jezeli nie to pappa przemysl sobie wszystko pomysl co chcesz jej powiedziec ale spokojnie bez nerwow .,.zapisz sobie pocwicz przed lustrem i idz buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki:) Ala z mężem śpią, więc mam chwilkę żeby do Was naskrobać. Dana miłego wypoczynku, dobrze Ci zrobi ten wyjazd po ostatnich przejściach, dzięki Bogu nic nikomu się nie stało. Illeli szukałam jakiegoś ładnego kombinezonu dla Licha, z uszkami oczywiście ale nic ciekawego nie znalałam, napisz mi za jakim rozmiarem się mam rozglądać, bo sprawdzałam 74 ale w tym na allegro nic ciekawego nie znalazłam. Wyniki jakieś dziwne, chyba obrażonej pani naprawdę się pracować nie chciało, bo całe życie miałam lewostronną skoliozę a na wyniku jak byk prawostronna skolioza, cuda jakieś, w ciąży mnie poprzekręcało, czy jak??/ :) poza tym mam przesunięty statyczny punkt ciężości i jeszcze coś po łacinie, w środę idę z tym wynikiem do lekarza, zobaczymy, liczę na jakieś zabiegi, fizykoterapię, masaże czy coś w tym rodzaju. Agunia sytuacji z teściową nie zazdroszczę, oj ja chyba więcej na swoją narzekać nie będę ona to miód przy Twojej. Amadziu może Oliwka czułą napiętą sytuację związaną z Twoim powrotem do pracy i też jej się stres udzielił. Ala przez jakiś czas też ciągle miała stan podgorączkowy, kilka razy dziennie wyższą temp, ale taką do 38 stopni i pediatra nic nie znalazła, ja zrzucałam wszystko na zęby ale ich ani widu ani słychu....... Spotkałam się wczoraj z koleżanką, na codzień mieszka w Niemczech ale przyjechała do mamy, ma synka o dzień młodszego od mojej Ali i treochę się załamałam jak go zobaczyłam. Pomijam wzrost i wagę ale jego sprawność. Turla się jak wariat po całym pokoju, siedzi bez problemu, a Ala, na brzuszek za nic się nie przekręci, z brzuszka owszem, na boczki też ok, siedzi tylko na kolankach, oparta z każdej strony, i nie wiem czy martwić się czy nie. Neurolog kazała wszelkie opóźnienia zgłaszać ale czy to opóźnienie czy jeszcze norma, cholera, usg główki mamy dopiero w drugiej połowie września. Czekać grzecznie czy lecieć gdzieś prywatnie, grrr....czy my już nigdy nie przestaniemy sę zamartwiać o te nasze brzdące????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonko jestes wielka..:)) kombinezon na 80 poprosze;) bo licho teraz nosi ubranka 72-74..a kombinezon przeciez na ciuchy wiec musi byc wiekszy no i ma byc na zime..ale chyba dzieci przestaja tak szybko rosnac w tym okresie??? Slonko po pierwsze ty sie nic nie martw kazde dziecko rozwija sie innaczej..i tak przynajmniej (lee ale sie powtarzam z tym zdaniem) w ksiazkach jest napisane..ze np dzieci stoja na kolanach rodzicow..6-7 miesiac..a licho juz dosyc dawno zaczelo..ale i co z tego kiedy licho turla sie i slini i mowi buu i puszcza brr ustami i siedzi i lapie lapami kiedy ma prawie 6 miesiecy i nie umie samo zasypiac ..samo przesypiac nocy ..janse ze jest lepiej ale jak slysze historie jak to dzieci spia mniejsze od niego to dopiero mi sie dziwnie robi bo to gdzies moja wina im mniej dziecko na brzuszku tym wolniej bedzie uzyskiwalo zdolnosci..ale!!!1 moze pewne fazy pominac i np nie raczkowac co nie oznacza ze nie bedzie szybko chodzic..znam dzieci ktore nigdy nie raczkowaly a chodzily swietnie i szybko..z siedzeniem to tez sa miesnie szyjki i kregoslupa..ja bardzo licho podciagalam i saz=dzalam na poduszkach ..albo na kolanach..i moze stad siada..ale przeciez nie sam tylko jak sie posadzi to siedzi ..i po pewnmym czasie klap.. ale brzuszek to podstawa i wlasciwie to dzieki vala okrucienstwu maly zaczol tak duzo na brzuchu przebywac..bo na poczatku lubil ale tylko pare chwilek i zaczynal ryczec..a val jak zostawal sam to pozwal mu popiszczec ..przechodzil pisk po chwili i licho bawilo sie na brzuchu..teraz jak klade go na plecach to natychmiast przewala sie na brzuch i bawi sie swoimi zabawkami..i pelznie sobie Sloneczko na pewno twoja coreczka nie jest opozniona!! licho przy moim kuzynie jest tez jakies dziwne. a jak polozysz szmaciane zabawki na kocyku ..szeleszczace..lusterko itp..i polozysz Ale na brzuszku to sie nie bawi..nie chce lapac?? a w wannie ..wez ja do wanienki z kaczzuszzkami czy zabkami i daj jej lapac ale brzuszkiem do dolu.. albo poloz ja na brzuszku i ty poloz sie z drugiej strony i mow do niej i usmiechaj sie..daj sie lapac za nos(auu ) i usta ..czy to wszystko raczej sie nie spisuje??? zabawke ze swiatelkami..moze te swiatelka ja zainteresuja dobra gadatliwa sie robie troszke caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Illeli 😘 zabawki albo ja to jedyny spodób żeby ją na tym brzuchu potrzymać dłużej niż 10 sekund, ale też tylko chwilkę na brzuszku się bawi i od razu myk na plecki i na boczek, na boczku najbardziej lubi, bo dobrze widzi i wysilać się nie musi. leniuszek jeden:) Jak mi się gdzieś rzuci w oczy taki kombinezon w jakimś interntowym sklepie to dam znać. Idę się położyć trochę bo Alka już grzecznie śpi więc mam chwilę na książkę albo tv. Miłego wieczoru Całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami25
Cześć dziewczynki!!! Ja już nie mieszkam z męzem, wyprowadziam sie zabrałam samochód, rozgladam sie za mieszkaniem, mieszkam u mojej najlepszej koleżanki więc nie jest źle i wiecie... jestem szczęścliwa może to dziwnie zabrzmi czeka mnie jeszcze przeprawa w sądzie, ale mam Tomcia ze sobą i jest mi dobrze :-) Wiem,że za niedługo zapyta się dlaczego Tata mieszka gdzie indziej, ale cóz życie jest cięzkie :-). A mojemu Tomciowi wyrżnęły się 2 ziąbki takie bielutkie koroneczki, nawet nie wiem kiedy ???, karmię go kóregoś dnia łyżeczką i czuje chrobotanie patrzę a tutskie malutkie białe igielki :-), no w wekend miałam przperawe wyżynają mu się górne jedynki - makabra :-(, marudził, płakał, użalał się nad soba, miał gorączkę i to wysoką, na szczęscie jadł :-) Z tego co zdażyłam przeczytac to u Waszych maluszków ząbków nie wida,ć wiec jak doświadczona mama polecam czopki Viburcol -homeopatyczne usokajające u mnie się sprawdziły w 100%, calgel na dziąsełka do smarowania izżimny gryzak albo mokra pieluszka ( mały bardziej wolał pieluche), a na zbicie gorączki czopki Paracetamol dla niemowląt, zbija szybko i koi ból. Tomcio w środę skończy 5 miesięcy !!! :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki :) Daaaaaawno mnie nie bylo ale wrazam jak bumerang. Czytam i widze co coraz czesciej pojawiaja sie roznego rodzju chorobska. U nas tez poczwara jest na antybiotykach bo cos jej na oskrzela zaczelo wchodzic a do tego ma dundle do pasa. Spedzilismy tydzien nad morzem i bylo super. Mala zabieralismy na basen i o dziwo nawet sie nie poryczala. Choc dosc nieufnie podchodzila do tak duuuzej wanny ;) Jutro bedzie 6 miesiecy jak Wiki jest z nami a my zeby bylo smiesznie jutro mamy 3 rocznice slubu. Mami - to smutne jakie psoty robi nam los. Ale fajnie czytac ze jestes szczesliwa. Tomek na pewno doda Ci sil w trudnych chwilach. Jestes rownie twarda babka jak nasza Aurelka. Slonko - tak jak pisala illeli dzieci maja swoj rytm i one wiedza najlepiej. Ja poczware tez gonie bo ona ruchem okrezno - obrotowym przemieszcza sie juz wszedzie. Ostatnio na moment poszlam do lazienki a ta myk do kuchni i zbierala z podlogi zabojczy gluten (czyt. okruchy pieczywa) ;) agunia- to strasze co przeczytalam o Twojej sytuacji. Stara baba a tak glupia i uparta. Ciekawe jak onaby zareagowala gdyby to chodzilo o jej dziecko. My za okolo godzine idziemy na kontrole. Mam nadzieje ze ten antybiotyk sobie poradzil z chorobskiem Wiki. pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, odświeżam tabelke bo sie cos ostatnio znowu zagubiła w gąszczu gorących postów.... NICK.......WIEK.....IMIĘ DZIECKA.....DATA UR(g/cm)....WAGA/WZROST(mc).....MIASTO amadzia...............Oliwia...............19.02.06........7600/67 emi25..................Kacper..............03.03.06........5400/65cm Niunia_77..29.......Maksymilian....03.03.06(3200/57)..6510/66(4,5).......Lublin Magda78..28..........Paula........04.03.06(3340/53)..6700/65(4,5)......Gdynia mi28........29.........Jakub......12.03.06(3200/53)...7630/64(5)........Lublin moni271..30....Kamil......14.03.2006(3400/58)...7400/71cm..Kraków Słonko1335..29......Alicja.......15.03.06(3550/54)..6160/68(5)......Szczecin Karol_ina..25........ Hania.......17.03.06(3150/53)..7800/67(5,5) .....B-B Dana25................Bartosz............19.03.06.........6930g/66cm kijaneczka...33.........Szymon.............21.03.06(3320/59).........7070g/73cm...Jaworzno Illeli ...26......Jonathan ........25.03.06 ......(3700/53)..8100/66cm Agunia1..29...Julia..........15.03.06.(3060/50).......6100/64cm...(4,5)...Kutno Iwi30...............Michaś........04.04.06(4620/55)......8600/70cm Anglia Dana, buźka dla ciebie! Słonko, mam podobną sytuację z Hanią, mała za nic nie chce obracać się na brzuch, a o ruchu odwrotnym juz nawet nie wspomną. Odkąd odkryła siedzenie i wstawanie na nogi. Pytałam dzis pediatrę co z tym fantem zrobic -powiedziala zeby ja stymulować, pokazywać, jak najczesciej turlać, kłaśc na brzuchu i samo przyjdzie. tak wiec skonczylam sie przejmowac ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sliczne jestescie obydwie..i ten usmiech u jednej i drugiej:)) dziewczyny czy wy dajecie swoje dzieci do dziadkow albo kogos innego na weekendy..?? Moja tesciowa spotkala mnie i powiedziala ja che go na weekend..eee...ja na to ze nie ma potrzeby a ona ze chce i ze to je prawo i ze ona nie ma takiego konatkjtu z Lichem jaki chce..i ze inne matki daja swoje dzieci na weekendy i ze ona jest jedyna babcia i buuuu i muu i fuu..a ja wcale nie chce Licha dac na weekend do meduzy..czy jestem przewrazliwona..??? pozniej do mnie zadzwonila i powiedziala ze ja specjalnie trzymam Licho od niej z daleka..ee czasami przylazi do nas dwa razy w tygodniu..nie wiem czy babcia musi miec dziecko na weekendy? czy ja wariuje? pyskaa hellooo..dobrze wiedziec ze jest ok..pomimo chorbstwa, mam nadzieje ze przechodzacego. ja nie wiem ile Licho wazy ale pod koniec miesiaca idziemy na badania..i pod koniec miesiaca moje studia..ale vale zajmie sie lichem buziii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
Dobry wieczor mamusie illeli no co ty nic nie musisz i tym bardziej tu babcia nie ma zadnych praw do dziecka!!! Nie daj sie zwarjowac powiedz ze bardzo chetnie ale jak bedzie taka potrzeba. Moi tesciowie siedza w polsce ale tez maja takie zakusy, ale ja im na tyle nie ufam zeby zostawic babla, jak na razie mam dobra wymowke bo 1 zadko jezdziy i na krotko i co najwazniejsze karmie cyckiem ;) A co do tych wiatrow tu to Zuzia w grudniu sie urodzila i nie powiem ale ja wrecz przezewala na ta zime szykuje jakiegos pajacyka, a najbardziej zalezy mi na czapce dobrze zakrywajacej uszy! Kochane moje trzymam kciuki za wasze babelki niech szybko zdrowieja. Slonko no pikne z was babki:) To ja tez przesle kilka zdiec http://seastian.fotosik.pl/albumy/51932.html pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie mam czasu was poczytac z ostatnich dwoch dni:-( przepraszam kochane, ze wpadam jak po ogien...Ale... Zmarl moj dziadek po ciezkiej chorobie, to juz drugi pogrzeb w przeciagu pol roku, bo jak moze pamietacie moja babcia (od tego wlasnie dziadka) zmarla w kwietniu....Stad jestem przybita i czuje sie nieciekawie. Choc z jednej strony cieszymy sie, ze juz nie cierpi i ze znow jest babcia... Niemniej musze sie was o cos poradzic, bo moze macie doswiadczenia. Kupilam Maksowi taki kleik ryzowa z jabluszkiem z Nestle (od5 mies). I powinno sie ja zrobic na mleku, wiec mam Nan2 (na krowie jest za wczesnie, bo alergeny), i problem polega na tym, ze mleko sie rozrabia w letniej wodzie (uprzednio przegotowanej), a potem dodaje sie kaszke, z tym, ze kaszka potrzebuje wyzszej temperatury...To jak to zrobic, skoro cholera mleko bedzie letnie. Chyba sie tym z Nestle cos pomylilo!!! Jak robicie z tymi wszystkimi kaszkami?? CMOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis bylismy na oststnim przed rokiem szczepieniu, wiec poprawiam tabelke. Sorki za literowki....jestem troche porozbijana NICK.......WIEK.....IMIĘ DZIECKA.....DATA UR(g/cm)....WAGA/WZROST(mc).....MIASTO amadzia...............Oliwia...............19.02.06........7600/67 emi25..................Kacper..............03.03.06........5400/65cm Niunia_77..29.......Maksymilian....03.03.06(3200/57)..7280/70(6 mies).......Lublin Magda78..28..........Paula........04.03.06(3340/53)..6700/65(4,5)......Gdynia mi28........29.........Jakub......12.03.06(3200/53)...7630/64(5)........Lublin moni271..30....Kamil......14.03.2006(3400/58)...7400/71cm..Kraków Słonko1335..29......Alicja.......15.03.06(3550/54)..6160/68(5)......Szczecin Karol_ina..25........ Hania.......17.03.06(3150/53)..7800/67(5,5) .....B-B Dana25................Bartosz............19.03.06.........6930g/66cm kijaneczka...33.........Szymon.............21.03.06(3320/59).........7070g/73cm...Jaworzno Illeli ...26......Jonathan ........25.03.06 ......(3700/53)..8100/66cm Agunia1..29...Julia..........15.03.06.(3060/50).......6100/64cm...(4,5)...Kutno Iwi30...............Michaś........04.04.06(4620/55)......8600/70cm Anglia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu niunia
normalnie wlewasz do buteleczki wode przegotowaną odczekaj z 15 min po ugotowaniu wsupujesz mleczko Nan potrząsasz zeby sie wymieszało i dodajesz kaszkę mieszasz, jeśli temperatura tej mieszanki sie obniży to podgrzewasz i już masz kaszkę dla malucha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu niunia
aha i nie martw się ze sie zrobią kluchy, nie zrobią sie :-) a woda na mleko nie musi yc letnia ja tak robię i moja mała pije ze smakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK.......WIEK.....IMIĘ DZIECKA.....DATA UR(g/cm)....WAGA/WZROST(mc).....MIASTO amadzia...............Oliwia...............19.02.06........7600/67 emi25..................Kacper..............03.03.06........5400/65cm Niunia_77..29.......Maksymilian....03.03.06(3200/57)..7280/70(6 mies).......Lublin Magda78..28..........Paula........04.03.06(3340/53)..6700/65(4,5)......Gdynia mi28........29.........Jakub......12.03.06(3200/53)...7630/64(5)........Lublin moni271..30....Kamil......14.03.2006(3400/58)...7400/71cm..Kraków Słonko1335..29......Alicja.......15.03.06(3550/54)..6160/68(5)......Szczecin Karol_ina..25........ Hania.......17.03.06(3150/53)..7800/67(5,5) .....B-B Dana25................Bartosz............19.03.06.........6930g/66cm kijaneczka...33.........Szymon.............21.03.06(3320/59).........7070g/73cm...Jaworzno Illeli ...26......Jonathan ........25.03.06 ......(3700/53)..8100/66cm Agunia1..29...Julia..........15.03.06.(3060/50).......7000g/69cm...(5,5)...Kutno Iwi30...............Michaś........04.04.06(4620/55)......8600/70cm Anglia Dzięki za wsparcie. Przynajmniej mam się, komu wygadać, bo mężowi wolę czasami nie mówić wszystkiego, bo to przecież jego matka i on ją inaczej odbiera. Większość mu mówię, ale są takie sprawy jak np. to, że zamierzam być teraz dla niej zimna jak góra lodowa i odpowiadać zawsze na jej teksty. Już nigdy nie ugryzę się w język żeby coś przemilczeć, bo właśnie widzę jak na tym wyszłam. Chyba sama doprowadziłam do tego ze mi teraz tańczy po głowie. Muszę się z tego wyzwolić, a o tym lepiej mężowi nie mówić, bo pomyśli, że chcę kłótnie wszczynać z matką. Współczuję Wam tych antybiotyków. Ja to już przeszłam jak Julka miała anginę 3 tygodnie temu. Wiem, jaki to stres. Wczoraj byłam z Julką u Pani doktor, bo robiliśmy jej testy alergiczne i przyszły wyniki. Jak narazie wszystko wygląda super. Tylko nie wiedziałam, że u takich małych dzieci te testy trzeba powtarzać, co pół rok, bo praktycznie po każdym nowym posiłku wszystko może się zmienić. No to będziemy chodzić, co jakiś czas na takie badania i już. Wolę to niż tak jak to było ze mną – wykryli to jak miałam 18 lat i zaczęłam się dusić, bo nieleczona alergia doprowadziła do astmy. Chcę ją przed tym uchronić, bo przecież obciążenie genetyczne ma. Co do oddawania dziecka na weekendy do teściowej to absolutnie nie. Illeli nie wariujesz. Ja tam bym Julki nigdy nie dała nawet na cały dzień. Czasami ją zostawiam jak mąż chce żeby mu na budowie pomóc, ale to góra na 5h. Poza tym moja teściowa zaraz po porodzie powiedziała, że ona ma swoje życie i wyjątkowo może nam z dzieckiem zostać, ale nie częściej niż 2 razy w tygodniu i nie pod rząd, bo ona jest zmęczona. Także ja nie mam tego problemu, ale nawet gdybym miała to i tak bym jej nie dała. A teraz po tych kłótniach to nie wiem. Mąż mówi, żebym ją zostawiła dziś na trochę u mamy to się przestanie czepiać, ale ja sama nie wiem. Poradźcie coś proszę. Mam jej Julkę na trochę dać? Czy jeszcze niech trochę się pomęczy? No dobra biorę się do roboty, bo wypłata do zrobienia dla pracowników fizycznych na piątek. Jeszcze tu wejdę poczytać, co mi radzicie. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam trochę głupie pytanie, bo wyjdzie na to ze się nie znam, ale nie umiem wkleić w stopkę tych ozdóbek - kwiatków, serduszek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach jeszcze o teściowych... Illeli na weekend absolutnie nikomu bym Ali nie oddała a już na pewno nie komuś kogo nie lubię. Kombinezonów z uszkami brak, posucha jakaś ale zwracam uwagę więc jak się trafi podeślę linka. Agunia ja bym poczekała aż teściowa sama do Ciebie przyjdzie lub zadzwoni, że chce z Małą spędzić czas a nie tak po prostu zawiozła, i chyba po jej wyczynach to do niej do domu bym nie dała tylko na spacerek albo u Was, niech wie, że masz ograniczone zaufanie. Ja się trochę na swoją wkurzyłam, bo prosiłam ją w zeszłym tygodniu, żeby jak pójdę do pracy to raz w tygodniu przyjechała i wzięła Małą na spacer po południu żebyśmy mogli spokojnie na zakupy pojechać czy posprzątać a ona wczoraj do mnie dzwoni i chwali się, że zabrała swoją drugą wnusię (córeczkę szwagra) na popołudnie żeby szwagrostwo odciązyć, dodam, że Mała ma prawie 2 latka, szwagierka nie pracuje, i nie o to chodzi, że nie może ich córcią się zajmować a musi naszą ale o to, że oczywiście nawet nie zapytała czy nam przy Ali pomóc i w efekcie musimy dziś Małą zabrać na zakupy do marketu, bo nawet pieluchy się skończyły:( A potem się dziwią z teściem, że Alka się ich boi i płacze na ich widok,no ale cóż skoro tak rzadko ich widuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×