Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość savage
Hej. Jak ten czas biegnie już 4 dzień i wiem, ze moje drugie podejście się uda. Własnie zaparzylam sobie wielki kubek czerwonej herbaty, gdyż picie tylko zimnej wody o tej porze roku na pewno nie sprzyja żołądkowi. Czuję się coraz lepiej, brzuszek spada, pojawiają się pierwsze wcięcia w talii, jestem happy:) A tak poza tym strasznie cicho na forum, gdzie wszystkie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Hej...hej...dzisiaj mój 13 dzień...jakoś leci chociaż juz mam dośc batoników...zaczęłam dzielić je na pól...po prostu rosną mi w buzi.....teraz wcinam zupkę jarzynową...mam nadzieję, że dotrwam...na wadze jakieś -4 kg...no i wcięcie w tali jakby widoczne :-) Pozdrawiam....musze leciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia-83
mija szósty dzień...jutro tydzień na DC... szybko zleciało... od wczoraj nie chce mi się już jeść... żołądek się skurczył :)... w sobote ważenie ciekawe co waga pokaże... liczę choć na 3 kg... ale gdyby było 4 kg mniej to bym się bardzo cieszyła... wlaśnie zjadłam jarzynową nawet mi smakuje to jedzenie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Witajcie. Jak dla mnie rozpoczynają się najgorsze dni w tyg. Bardzo dobrze znoszę dietę w czasie tyg. bedąc w pracy, aż się boję soboty i niedzieli. Mam nadzieję, że nie zawalę, byłoby szkoda, bo w niedzielę minie 7 dzień, a to już coś 1/3 diety ścisłej. Właśnie otrzymałam paczuszkę z dietą, urozmaiciłam ją w batony czekoladowe - próbowałam oregano - ble!!! Najgorszy jes dla mnie posmak w buzi, mam wrażenie, że czuć ode mnie bardzo nieładnie:( fe, czemu tak się dzieje? Czy macie też takie wrażenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Witajcie...dzisiaj mój 14 dzień...jestem dzisiaj nadęta, że hej...mam wypchany brzuch jakbym fasoli się najadła a ja tylko zupki DC...aż kumpela się w pracy śmiała, że wyglądam jak w ciąży...nie wiem od czego...właśnie wcinam zupke kurczakowa i jest si... Savage ja się naczytałam wcześniej, że przy ketozie to taki zapach z ust jest nieprzyjemny...tak jest i to jest prawidłowy objaw...kupiłam sobie tabletki z pietruszki i podobno to pomaga zabić ten zapach... Musze lecieć...trzymajcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny skonczyłam dietke :) rezultat -6kg :) od dzis jem tzn przeszlam na diete SB zobaczymy jak bedzie, sniadanko zaczelam od 2 jajek na miękko, obiadek rybka i sałatka z pomidorow, sałaty, ogórek, rzodkiewka i papryka. Dużo nie zjadlam bo żoładek się skurczył i poczułam się pełna:) zobaczymy jak bedzie, ale jestem dobrej mysli :) pozdrawiam wszystkie odchudzaczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Hello...dzisiaj mój 15 dzień...smażyłam dzieciom frytki...ale miałam na nie ochote...ale co by to było jakbym po 15 dniach zjadła frytki??? po prostu bym padła... :-) Dzisiaj pogoda fatalna...człowiek się szweda po domu i by coś zjadł... :-) został mi tylko tydzień...więc musze dać rade....miłego dnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia-83
czekałam aż ktoś cos napisze... savage gratuluje takiego spadku wagi mam nadzieje, ze też tyle uda mi się zrzucić... zważyłam sie dziś po tygodniu diety i jest mnie 3 kg mniej liczyłam na 4 kg więc trochę się zawiodłam na wadze :(... dzień dziś okropny strasznie mi zimno i przez te pogodę coś bym zjadła... ale wiem, ze nie mogę... dziś ósmy dzień diety i jeszcze 13 kg przede mną... czemu tak szybko sie tyje a tak wolno spala... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Extazy ja Tobie też gratuluje i sądzę, że wiecej też nie zgubie niż Ty...zważyłam sie dzisiaj i przy 15 dniu -5 kg...do końca tygodnia może będzie jeszcze 1 kg...ale nie licze na więcej...co gorsza nikt nie zauważa, że chudnę...ale fałdki zjechały wiec nie jest źle oprócz brzuszka....ale jemu wypowiem wojne jak skończe diete... :-) Dzisiaj rzeczywiście paskudny dzień i z chęcią by się jadło...ale cóż zrobić...trzeba walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Witajcie...dzisiaj 16 dzień...męczę batona czekoladowego...brrr...oby do piątku...dzisiaj było pokus co nie miara ale nie wzrusza mnie to totalnie...chociaż zatęskniłam za jedzonkiem normalnym...dzisiaj jak powiedziałam, że może się skusze na obiad...po prostu mój mąż krzyknął, że mi na to nie pozwoli...hehehe...mam obrońce diety...i strażnika.... :-) ...żartowałam oczywiście...musiałam sobie pogadać...te z górki robi się coraz trudniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia-83
witam... dziś już było dużo lepiej niż wczoraj jakiś kryzys miałam chyba z tego zimna... choc dziś najbardziej kusiła mnie surówka z czerwonej kapusty... własnie zjadłam cały koktajl waniliowy strasznie był słodki... jutro już 10 dzień więc nie jest źle... tylko muszę sie przestawić z jedzeniem bo za późno kończe jeść... i moze nie być już przez to spadku wagi a zależy mi żeby przez te dni do końca diety zrzucić jeszcze 3 kg to by było razem 6 więc jakiś mały sukces by już był... miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Witajcie. Bardzo się cieszę, że wytrzymałam przez weekend. Juz jest dobrze, gdyż rozpoczął się 8 dzień już teraz wiem, że na pewno wytrzymam. Najważniejsze, że czuję się lżejsza i chudsza, grund to dobre samopoczucie. Zauwazyłam tylko, iż mam jakieś problemy ze snem mam nadzieję, że to nie wina DC. Musze wam powiedzieć, iż pierwsze podejśćie było dużo łatwiejsze, ale cieszy mnie fakt, że nie tyję, a wrecz przeciwnie gubię następne kg, w końcu waga ruszyła, a był już okres, że przez dwa miesiące nic. Efektu jojo już się też nie boję bo w końcu rozpoczął się już 8 miesiąc odkąd postanowiłam schudnąć. Trzymam kciuki za wszystkie dietowiczki, muszę zrobić sobie koktail, bo już jest późno, a jeszcze nie jadłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Hej Laski, gdzie jesteście? Dlaczego nikt się nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Hello...dzisiaj 18 dzień...wow...jak dobrze, że zbliżam się do końca...wczoraj kupiłam kapuste kiszoną do obiadu dla rodzinki i ślinka mi ciekła po kolana...hehe...a w nocy śniło mi się, że zjadłam tą kapustę....ech...byle się nie rzucic na jedzenie po zakończeniu...już się boję...a tymczasem pije napój kakaowy...chyba najlepszy...pozdrawiam i trzymam kciuki za Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) widze że trzymacie się dzielnie i oby tak dalej :) ja już od soboty jem, bardzo mało bo żoładek skurczony i jem tylko dozwolone produkty diety SB jest niezle , waga utrzymuje sie :) a najbardziej mnie cieszy fakt że mnie nie ciągnie do słodyczy, po przedtem pochłaniałam ogromne ilości. Chciałabym jeszcze tak zrzucic choc 5 kg może uda mi się na tej diecie, bo na Cmabridge juz bym niedała rady, na dłuzsza męte jest cieżko, ale te 3 tyg wytrzymałam i to sukces dla mnie :) Wam też się uda !!!! Pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Witaj Extazy...ja też planuje po ścisłej SB ...i mam nadzieję, że jeszcze waga zejdzie poniżej...narazie - 6 kg...trochę się obawiam co bedzie po ale też jestem w szoku, że wytrzymałam tyle dni i wiem, ze tak szybko nie wróce na DC...teraz trzeba uważać, żeby nie zaprzepaścić tych 3 tyg. Trzymaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
margaretka33 i Extazy zazdrosze wam końca ścisłej, ale uważajcie i stosujcie ściśle określoną regułę, czyli 4 tydz. jedan posiłek+2xDC, 5 tydz. dwa posiłki+1xDC. Jest to bardzo ważne, aby nie było efektu jojo. Ja na ścisłej DC schudłam 9 kg, póżniej jeszcze 4kg. Być może udało mi się więcej zrzucić na ścisłej, bo może startowałam z większą wagą wyjściową od was ( nie znam waszej wagi jak rozpoczynałyście). Podobno czym więcej się waży to jest szybszy spadek wagi. A tak poza tym, to dzisiaj juz mój 9 dzień drugiego podejścia, jeszcze tylko 12 dni, szybciutko zleci. Nie dziwię się, że nie myślicie o ponownej ścisłej, ja też do niej dojrzałam dopiero po prawie 7 miesiącach od pierwszego podejścia. Pamiętajcie żeby najpierw jeść małe ilości i dużo gotowanego. Faktem jest, że słodycze bardzo, bardzo ograniczyłam:(. Jednak jojo jeszcze nie wystąpiło hura:).Powodzenia i trzymajcie utracone kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
Witaj Savage...to bardzo optymistyczne co piszesz...trzymam kciuki za Ciebie...obawiam się, że nie dam rady wychodzic z diety ścisłej kontynuując saszetki...po prostu mam ich serdecznie dość... :-) ale pożyjemy zobaczymy...ja startowałam z wagi 80 kg przy wzroście 165...zeszło 6 i jakieś 10 kg jeszcze by się przydało...wiem jak nie bede uważać na to co jem i się nie przestawie na inny tor to moge ważyć zaraz 85 kg...więc wszystko zależy ode mnie... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Każdy robi jak chcesz, ale poczytaj proszę poprzednie wpisy. Bardzo dużo osób potwierdzi, iż DC trwa pięć, a nie trzy tygodnie. DC daje efekty, sama przyznaj 6kg przez 3 tyg. to dużo. Trzymam za ciebie kciuki. Na mnie nic tak nie działa jak DC, ponieważ nie umie i nie chcę liczyć kalorii. Ćwiczę coddziennie i to na pewno tez pomaga. Przez ponad 10 lat stosowałam różnego rodzaju diety, wiecznie byłam niezadowolona, miałam kompleksy. Największy spadek wagi przez ten okres to 3 kg, które później wracały. I z kazdym rokiem jeszcze wagi przybywało. Dopiero teraz uwierzyłam, iż można schudnąć więcej niż 3 kg, czuję się rewelacyjnie, muszę zmienić prawie całą garderobę. Jednak jeszcze trochę się wstrzymam z zakupami, ponieważ do końca DC jeszcze sporo czasu i mam zamiar zrzucić jeszcze ok 10kg, czy się uda czas pokaże. Narazie ubyło mi prawie 16kg, dla jednych dużo dla innych mało. Startowałam z wagą 86kg przy wzroście 170cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margaretka miała na mysli inna diete: SB (plaż południowych ) ja ja stosuje od soboty sa 3 fazy gdzie mozna jesć sćisle okreslone produkty, duzo o niej czytałam i dziewczyny tez ładnie na niej chudły a w ogóle tą diete mozna stosowac do konca życia..zobaczymy jak będzie. Wiadomo że po Cambridge zaleca sie stopniowe wychodzenie, ale ja tez juz nie dam rady dalej na niej ciągnąć po prostu bierze mnie obrzydzenie i wiadomo że jak sie nie bedzie pilnowac to po każdej bedzie jojo...Choć u mnie dziewczyny po Cambridge normalnie jedza i sa chudziutkie :) ale na każdego inaczej to działa, ja że mam skłonności do tycia nie moge sobie pozwolic na wszystko .Ale zrobie wszystko żeby znów nie przybrać na wadze czego i Wam życze :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka07
Znalazłam stronę, na której w przejrzysty sposób opisane są różne diety - http://www.diety.az.pl - w tym dieta Cambridge. Mnie jednak bardziej przekonują diety typu dieta niełączenia. Na pewno wydają się dużo zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Extazy możesz coś więcej napisać o tej diecie-SB. NIc o niej nie słyszałam i nie wiem na czym polega. Wydaje mi się, że będę już zawsze musiała uważać, aby nie przytyć. Juz taki mam organim. Tendencję do tycia mam baaaaaaaardzo dużą:(. Powiedzcie dlaczego organizm kobiety tak się zmienia. Przed ciążą jadłam wszystko i nie tyłam. Jednak po urodzeniu pierworodnego wszystko się zmieniło:( A może mają na to wpływ upływające lata i jest inaczej jak się ma naście i dzieści lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Savage wklejam Ci przykład diety SB :) ETAP PIERWSZY - jesz inaczej i tracisz kilogramy Trwa 2 tygodnie. Jest najtrudniejszy, bo organizm musi się przyzwyczaić do nowego (często znacznie różniącego się od obecnego) sposobu odżywiania. Zdarza się, że chęć na ulubione produkty jest trudna do pokonania. Na talerzu powinno się teraz znaleźć dużo białka, ale mało węglowodanów. Zjadasz trzy główne posiłki i dwie przekąski. Komponujesz je sama - nie liczysz kalorii ani nie ważysz produktów. Wskazane: chude mięsa i białe sery, ryby, jaja, orzechy, grzyby, serek tofu, warzywa o niskim indeksie glikemicznym (poniżej 60). Niedozwolone: pieczywo, ryż, ziemniaki, makaron, tłuste sery, masło, tłuste mleko, jogurt, ciasta i słodycze, alkohol, owoce i soki owocowe. 14 dni bez cukru i mąki normuje produkcję insuliny. Dzięki temu maleje ochota na słodycze. Po 2 tygodniach powinnaś ważyć kilka kilogramów mniej i mieć płaski brzuch. Przykładowy jadłospis Śniadanie: sok pomidorowy, omlet z pieczarkami, chudy ser, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem Przekąska (godz. 10-11): chudy biały ser Obiad: sałatka z szynki, chudego sera, orzechów, doprawiona sosem z oliwy z oliwek i octu winnego Przekąska (ok. godz. 16): pomidory z mozzarellą. Kolacja: pierś kurczaka z grilla, gotowane na parze brokuły, seler i świeże pomidory, sałata Deser: 100 g chudego twarożku wymieszanego z łyżką kakao, esencją waniliową, łyżeczką kawy rozpuszczalnej i odrobiną słodziku ETAP DRUGI - wzbogacasz menu, a waga nadal spada Sama ustalasz, jak długo potrwa - najlepiej do uzyskania wymarzonej wagi. Kilogramy będziesz teraz tracić nieco wolniej, powinnaś jednak swój codzienny jadłospis wzbogacić o nowe produkty. Wskazane: razowe pieczywo, niełuskane kasze, brązowy ryż, niektóre owoce, gorzka czekolada. Niedozwolone nadal są: ziemniaki, pszenny chleb, buraki, marchewka, kukurydza, lody, dżemy, z owoców: arbuz, banany, brzoskwinie, ananas. Cały czas obserwuj swoją wagę. Jeśli dłuższy czas stoi w miejscu, zredukuj owoce do jednej sztuki dziennie, a chleb zastąp owsianką (1/2 filiżanki płatków owsianych gotuj w filiżance wody lub chudego mleka mniej więcej przez 4 minuty). Przykładowy jadłospis Śniadanie: jogurt z truskawkami lub jagodami oraz otrębami, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem Przekąska (godz. 10-11): jajko na twardo lub chudy serek polany łyżeczką miodu Obiad: pieczony pstrąg, mieszanka warzyw (np. brokuły, papryka, zielony groszek) polana 2 łyżkami sosu sojowego, pół główki dużej sałaty, przyprawionej oliwą i octem winnym Przekąska (ok. godz. 16): gruszka, kawałek chudego sera Deser: 4 truskawki polane łyżeczką rozpuszczonej, gorzkiej czekolady Kolacja: filet z indyka, kasza kuskus, sałata z pomidorami ETAP TRZECI - trzymasz wagę, ale uważasz na to, co jesz Tak naprawdę ten etap nie jest żadną dietą. Znowu możesz jeść prawie wszystko. Ważysz już przecież tyle, ile chciałaś. Teraz najważniejsze, żebyś odżywiała się według zasad, których nauczyłaś się w pierwszym i drugim etapie. Dania główne mogą być bogatsze, nie trzeba również rezygnować z deseru - ważne jest tylko, abyś posiłki komponowała z produktów o IG poniżej 60. Od czasu do czasu możesz nawet sięgać po złe węglowodany, ale powinnaś nauczyć się je neutralizować. Jeśli masz ochotę np. na bagietkę czy marchewkę, jedz ją z dodatkiem sera lub oliwy z oliwek - to spowolni przetwarzanie cukrów. Jeśli jednak zbyt często będziesz ulegała pokusie i zauważysz, że waga niebezpiecznie idzie w górę - wróć na tydzień do pierwszego etapu, a po odzyskaniu dawnej wagi łagodnie przejdź do trzeciego. A tu masz link na topic o dietce z reszta tematów o tej diecie jest więcej http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3179964 Mysle że warto spróbować :) nie poddawajcie sie dziewczyny !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, więc znowu na diecie Cambridge. Zaczynam dzisiaj, wiem, że najgorsze są pierwsze dni... później to już idzie automatem. Obym przetrwała te trudne początki. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Witaj jacaranda! Jesteśmy juz tutaj weterankami, miło cię usłyszeć. Już kilka razy podchodziłam do drugiej ścisłej i dopiero teraz mi się udało. Dzisiaj rozpoczął sie mój 11 dzień i jest ok. A jak z twoją miesiączką, wróciła? Pamiętam, że miałaś jakiś problem. Napisz jak twoja waga, utrzymałaś ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaretka33
hej..hej...dzisiaj 20 dzień...zleciało jak z płatka...na wadze -6,5 kg ...już myśle nad daniem w sobote...oczywiście z diety SB...myśle, że dam rade stosować te diete...trochę o niej czytałam wiec po 3 tygodniach ścisłej chyba bedzie łatwo na SB...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z miesiączką OK, wróciła. W prawdzie po interwencji lekarskiej, czyli kilkudniowej kuracji hormonami, ale za to skutecznie. Waga... hm... no właśnie z tym jest problem. I nie jest to wina diety. Zaniedbałam ją, bo tak długo udawało mi się ją utrzymywać pomimo stopniowego podnoszenia ilości i kaloryczności posiłków, że wymyśliłam sobie, że żadne jedzenie mi nie grozi... no i za bardzo pozwoliłam sobie ze słodyczami... dlatego wróciłam do DC, bo wiem, że jest na skuteczna i daje szybkie efekty. Na rzie twardo trzymam się od śnadania, czyli koktailu kakaowego, trochę ssie mnie w żołądku, ale to jest do zniesienia. Pomyślałam nad kupieniem sobie w aptece jakichś uzupełniaczy pokarmowych - coś na skórę, włosy - możecie może coś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Trzymam kciuki. Ja przez pierwszy tydzień mialam kryzys, chciałam wszystko rzucić..., ale dałam radę i z tego się cieszę:) szkoda tylko, że nie gubi się tak kg jak podczas pierwszego podejścia:( ale jeszcze 10 dni być może jeszcze waga spadnie- raczej na pewno, ale chciałabym wiedzieć ile. Słodycze też mnie gubiły, to przez nie tyłam. Na szczęście się pilnuję, przypominam sobie ile mnie to wszystko kosztowało i zerkam na zdjęcie sprzed rozpoczecia diety:(i od razu apetyt mi przechodzi:). Do dalszej walki motywują mnie również różnego rodzaju komplementy, całe otoczenie zauważyło, iż schudłam i to że przestałam mieć kompleksy... jeszcze trochę... i będę znowu LASKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka30l
Dzisiaj moj pierwszy dzien na diecie ....Jezu mam nadzieje ze wytrwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×