Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość Jesli cos idzie jak pod górę
jezeli nie układa sie po mysli i wszystko nie tak nie tak...to trzeba odpuscic-ale w głowie-to najważniejsze ..Bo jak tak na cos cisniemy i widzimy tylko to i jest to stopien do naszej szczesliwosci-task nam sie wydaje-to nie dosc ze okupimy to wysilkiem ktory wart nie był to i radosc nam zepsuje małe potkniecie lub złosliwosc rzeczy martwych.. Nie naciskaj,ja bym zbastowała,Ty jestes zdecydowana ale po nim tego nie widac..Pamietaj to opn juz kiedys wzial slub załozyl zwiazek i poniosł porazke-a facet to facet ;-)On sie boi a im bardziej Ty bedziesz naciskac moze nawet nieswiadomie tym gorzej dla Ciebie.. Groszku odpusc odsun sie zajmij sie soba nie wyczekuj tak na niego nie wiaz dobrze spedzonego czasu tylko z nim bo bedziesz za 3 lata żałowała...Wszystko jest po cos,naprawde.. A jak nie parapety to znajdzie sie inna opcja..Nie w ten desen poduszki do sypialni.. odsun sie olej wszystko-a zobaczysz zmieni sie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki..obiecuje.. Ale popracuj nad soba!Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za radę. Problem jednak nie w braku jego zdecydowania co domieszkania razem. Pisałam już wyżej, że to parapety nie do jego mieszkania, a do rodziców gdzie ma się wyprowadzić siostra z mężem, którzy póki co zajmują mieszkanie J. Decyzję o mieszkaniu razem podjęliśmy wspólnie i to nie jest tak, że on odwleka bo się boi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytanie ze zrozumieniem jest trendy, czytanie ze zrozumieniem jest jazzy, czytanie ze zrozumieniem jest cool:D:D:D:D Nadinterpretacja też:D Groszkuno to sie pośmiałam:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, nie jestem złośliwa :) Dobra, jestem i to czasem nawet bardzo. Ale chyba jestem tak przybita tą sytuacją, że rura mi zmiękła :P Ktoś chciał pomóc, dać jakąś radę. I mimo, że troszkę nadinterpretował/a naszą sytuację to i tak jest to miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, wykonuję włąśnie taka robotę, że ciężko nie być złośliwym:P Kurcze, tytuł albo stopień przed nazwiskiem a są jak dzieci....a ja teraz siedzę i sprawdzam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, raczej podlegli:p Ja jestem podległa, a takie gnioty...sie spycha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba nie ma nic gorszego
niz facet ktory nie potrafi powiedziec-jutro sie wyprowadzamy koniec i basta i siostrunia niech idzie i ustawia kwiaty na wyimaginowanych parapetach..Sie Groszek nie złosc bo z boku lepiej widac ;-) A ten ksieciunio to taki spolegliwy i za bardzo na kazde zawołanie tatuncia..Cos wiem o tym-nic bardziej mi cisnienia nie podnosiło never!! Ja wszystko rozumiem i wiem ze to siora ma sie wyniesc bla bla bla ,ale bez parapetow da sie zyc..powiedz siostruni i kazdy ma swoje plany,ona chyba tez powinna uszanowac brata skoro mu na tym zalezy.. A na marginesie brak tych parapetow i termin na luty to jakis czeski film.. Trzymaj sie, i be easy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem ,że z tymi parapatami to śmiechu warte. Siostra coś się nie chce wyprowadzać. Jak by chciała to by przecież bez tych parapetów mogła mieszkać. A swoją drogą to nie wiem co to za firma ,żeby czekać 3 miesiące na parapety. No chyba ,że siostra może sobie zażyczyła parapety nie z tej ziemi. Myśmy na okna i parapety czekali 2 tygodnie . I były wg umowy. Ale żeby tyle czekać i sie denerwować. A z tym wciąż pod górkę, to są dwie teorie. Albo te trudy zostaną wynagrodzone albo już wszystko dalej będzie się walić. Ja to raczej jak mi tak nie idzie coś , są jakieś problemy to odpuszczam , bo wiem już z doświadczenia ,że to nie dla mnie. Ale jak coś za lekko mi przyjdzie to też źle. No i co tu jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) przepraszam, ze tak długo czekasz, ale mój J wrócił i musiałam z nim trochę pogadać o kredytach na dom itp :O Ale @ poszedł juz do ciebie, nie wiem czy spodoba ci się mój plan działania , ale zawsze można go trochę zmodyfikować ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ja też mam podobne przypuszczenie co ty, ale Groszek to też wie :O i to jej raczej humoru nie poprawi, że jej facet jest aż tak uległy wobec rodzinki :O Ale gdy dzisiaj dowiedziałam sie , ze mój brat cioteczny , któremu urodził się nie dawno Szymon (połowa topiku wie o kim mowa) postawił swoją żonę przed faktem dokonanym, a mianowicie że jego siostra przyrodnia z nimi zamieszka w ich nowym mieszkaniu - to juz trochę ulgowo patrzę na faceta Groszka :) Bratowa nie za bardzo ma na to wpływ, a raczej go nie ma :O Bratowa nie przepada za jego 16 letnią siostra przyrodnią, zwłaszcza, że jej ojciec jej typem nadużywajacym alkoholu :O No i bratowa sie zamartwia jak to wszytko razem ułożyć, oni oboje ich kilkumiesięczne dziecko i ta siostra w mieszkaniu 45 m razem. Zeby było śmieszniej oni wzieli kredyt na brata bratowej, bo sami nie mieli zdolności kredytowej :O , brat teraz dużo zarabia i spłacają ten kredyt, ale pomoc w uzyskaniu tego mieszkania dała tylko rodzina bratowej, a mój brat jej robi taką niespodziankę ze swoją przyrodnią siostrą :O Także ja raczej faceta Groszka od czci odsadzać nie będę, ale co najwyżej wirtualnie jego siostrze poślę #$#%^$#$# ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamparampam pam :D:D:D::DD::D:D:D:D:D:D już pooooooooo :D:D:D:D mój jest MóJ....i dziś zakończyło sie całe to wszystko.. rozwód bez orzekania o winie dobiegł końca :) za 21 dni uprawomocnienie juz bedzie.. ufffffffffffffffffffffffffffffffffff reszta w mailiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Garnierko rzeczywiście szybko to poszło patrząc na poprzednie komplikacje. Życzę spokojnego wicia wspólnego gniazka i już niech tylko będzie lepiej. Pozdrawiam i trzymajcie się zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Net ;) kochana wybacz mi ;) jak możesz to prześlij mi jeszcze raz osttniego emilka do mnie, bo ja jestem wyjątkowa gapą i go skasowałam, jeszcze zanim sprawdziłam co to :O przepraszam cię najmocniej , ale nie skojarzyłąm cię :O Mozesz dziewczyn zapytać, ja wiecznie o czyms zapominam i coś przegapiam :O I już nawet stałam się topikowym zbrodniarzem emilkowym, bo moje emilki docierają w większości przypadkó do nieba :O Słońce jeszcze raz przepraszam ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Net ;) a znasz Hałcnów ??????? bo tam podobają nam sie tereny pod domek ??? no i do Kamienicy miałabym blisko ;) no własnie i co z tą twoją pzreprowadzką do B-B ???? Ależ jestem gapa :O Dziewczyny jesli jeszcze któras do mnie pisała i nie dostała odpowiedzi to przepraszam :O Obiecuję poprawę ;) I przyzekam nie będe kasowac wiadomości pzred ich przeczytaniem :O Ze taz ja zawsze musze nabroić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, jak na pracowy to nie przeczytam bo siedzę już w domku. A jutro wzięłam wolne :) W razie gdybyś mogła, to poproszę na podnickowy adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze no chyba sama nie wierzyłam ze to w koncu sie sfinalizuje.... dzięki dziewczyny ze jesteście i mogłam sie doradzic..wypłakac czasem...i najzwyczajniej pomarudzic:) choc wiem ze teraz to mi dadza popalic z urazoną dumą...rodzice i siostrunia to mogą mnie li tylko cmoknąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×