Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

zuzak- dzięki za pocieszenie Ja trwam w abstynencji, od ponad miesiąca nie zrobiłam sobie masakry na twarzy, nawet mnie specjalnie nie ciągnie do tego. Jestem z siebie dumna! :-) Wierzę że i wam się uda. wyglądam jak potwór- z jakich składników składa się ta pomada o. Grzegorza? Brunetcia- ja chyba też się wybiorę na kawitację. Ile zapłaciłaś i gdzie? Słyszałam, że kosztuje w granicach 80-100 zł. Słyszałam o tym sposobie z aspiryną, ale nie próbowałam. Ciekawa jestem czy rzeczywiście skutkuje. Mag5- maść z wit. A można kupić w aptece, jest tania i tłusta.Nazywa się Aksoderm (nie wiem, czy są jakieś inne), dostałam od niej uczulenia na brodzie. iczka- pijesz to z mlekiem? Ja też kiedyś usiłowałam pić drożdże i wiem jak paskudnie smakują, zwłaszcza z mlekiem, którego szczerze nienawidzę. Nie zauważyłam żadnych rezultatów, oprócz tego, że skórę miałam trochę przesuszoną. Jednak chyba się poświęcę i w tym roku powtórzę ten obrzydliwy zabieg. Można to słodzić miodkiem, wtedy jest zdrowsze i zjadliwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mag5 - odpowiem po kolei: 1. tu juz wyprzedzila mnie Ninoczka :) 2. to jest taki gestawy plyn do mycia twarzy, ciala i wlosow, leczniczy (usuwa tradzik, luszczyce i inne). Konsystencja i zapach nie naleza do najprzyjemniejszych, ale da sie przezyc. Kosztuje ok. 16 zl, dostepny w aptekach i zielarskich. 3. www.drhauschka.pl - tam jest tez link do sklepu 4. do takiej cery najlepszy jest peeling enzymatyczny. Polecam Dermika Meritum. Ninoczka - jak wroce z pracy, to podam sklad pomady. Gratuluje nieruszania twarzy od miesiaca! Mysle, ze skoro przetrwalas juz tyle, to juz nie wrocisz do nalogu. U mnie tez jest juz lepiej, tzn. co pare dni usuwam jakies mniejsze stare rzeczy, ktore nie chca wyjsc same, ale nie zostawiaja sladow i generalnie wygladam o wiele lepiej niz przy codziennej masakrze calej twarzy. chcialabym teraz oduczyc sie wyciskania nawet tych starych rzeczy, bo wierze, ze one i tak kiedys same zejde (np. przy peelingu). Jak Ty to osiagnelas, Ninoczka? :) brunetcia - ja wiedzialam zawsze, ze woda utlenione wybiela, ale nie sadzilam, ze bedzie dobra na blizny. Myslalam wrecz, ze ona by je podraznila, no ale nic - mylilam sie. Ja chyba tez cos kupie z Hauschki w koncu. Chcialam dokupic pare rzeczy z Schellera, ale na perfumeria.pl, gdzie jeszcze niedawno byla bogata oferta, teraz zostalo doslownie pare sztuk! Chyba im nie schodzily te kosmetyki i pewnie je wyprzedaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane za info. Chyba popróbuję Schellera albo haushki skoro mówicie, że to takie dobre kosmetyki. zastanawiam się nad tą mascia z witaminą A. Co ona robi i czy nie szkodzi tłustej cerze? Dzisiaj znowu nerwówka ale nie wyciskam. A kuku. Ale w Połowie października idę do kosmetyczki. Na oczyszczanie oczywiście i dowiem się ile kosztuje kawitacja i czy w ogóle jest u mnie dostępna. Dziewczyny kiedyś piłam te drożdże i na mnie to nie działało. Wypryski jak były tak były.Lepsze są chyba preparaty drożdżowe, dostępne w aptekach. Łyka się mniej boleśnie niż roztwór drożdżowy. Nie pamiętam już co zażywałam, ale w aptece na pytanie coś powinni pokazać. Wyprobuję Tą wodę utlenioną. To już prawie Tydzień))))))))))))))))))))) Ciężkie jest trzymanie łapek przy sobie. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie Ninoczka , piję z wodą :/ Zatykam nos , żeby nie czuć zapachu ale smak czuję. Wypijam duszkiem ale ledwo mi sie udaje :D A potem strasznie mi się beka na dodatek : P Yhh drożdże drożdże... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyglądam jak potwór- czasami coś ruszę, ale próbuję sama sobie obrzydzać, stosuję autosugestię. Mówię sobie, że mi się nie chce iść do łazienki, wyjąć lusterka z szuflady, że będę brzydko wygladać, itd. Mnie pomaga to mydełko siarkowe, mam teraz bardzo płytkie zaskórniki. Mag5 - maść z wit. A jest z wazeliną, jest tłusta. Wit A złuszcza naskórek i może podrażniać.Gratuluję tygodniowej abstynencji, pomyśl sobie, jak będziesz pięknie wyglądać w dniu ślubu i na pewno wytrwasz w niewyciskaniu! :-) iczka- powiadom nas jak zauważysz jakieś rezultaty, bo jakoś mnie nie ciągnie do tych drożdży, a mam zamiar pic to przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wycisnęłam jednego.......Kurka. Gratulacje były przedwczesne((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zapłaciłam 130,- za kawitację ale nie wiem czy sam peeling tyle kosztuje czy doliczyli do tego jeszcze \'kończenie manualne\'; żałuję że nie poszłam wczesniej wtedy moze udałoby sie uniknąć tych czerwonych kropek i plamek, dlatego jesli zamierzacie z tego skorzystac to nie ma co zwlekać i czekac az cera sie bardzo zanieczyści :-) na razie musze chodzic raz w miesiącu a potem zobaczymy, podobno regularna kawitacja wystarcza co dwa m-ce wygladam jak potwór ---> ja jestem z Krakowa i kiedys widziałam kosmetyki schellera w Galerii Centrum mag5 ---> na mnie tez drożdze nie działały i piłam usilnie przez ponad m-c wytrwale znosząc wszelkie pogorszenia cery bo siecie wierzyłam że tak ma byc a potem juz tylko lepiej, guzik prawda, więc z tego jestem skłonna wnioskować że mój trądzik moze miec podłoże kosmetyczne a nie hormonalne, niestety całkiem bez makijażu chodzic nie mogę, bo chociażby trzeba sie czasem zmatowic w ciągu dnia, ja łykam teraz cynk+ selen i wit b komplex czyli dokładnie to co jest zawarte w drożdzach, tyle ze bez przykrego smaku!:-) ninoczka ---> jak mi coś znou wyjdzie to spróbuję przemywać aspiryną i zobaczę tylko martwi mnie to że to kwas wiec niestety rozjaśnia, a ja ostatnio robie wszystko zamiast solarium żeby sie zbrązowić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok powiadomie! :D Chcoiaz to pewnie beda rezultaty skumulowane poniewaz robie kilka rzeczy ktore maja mi twarz poprawic ; ) Zamiast zelu do twarzy - platki owsiane, myje teraz twarz tylko nimi. Jak cos mi wyskoczy to goi ise szybciudko :> no pije te drozdze okropne fuj! i bratka kilka łyczkow po posilku. Z innych herbate k zresygnowalam, bede z nich robic tylko parowke, tez nieodbre sa, no chyba ze mieta :> Ech czego sie nei robi dla urody... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nowe niespodzianki :( nie umiem się powstrzymać przed wyciskaniem... dobrze, że Max Factor robi swoje i mogę jakoś wyjść do pracy... normalnie ręce opadają... przecież ja właśnie skończyłam 29 lat- ile jeszcze można walczyć z tm świnstwem??? Może jestem w błędzie, ale cały czas wierzę, że gdybym znalazła jakiś środek na syfki- to siłą rzeczy przestałabym wyciskać, bo nie miałabym czego... a tak... nie mogę wyjść na ulicę z krostą która ma ropny czubek- nie potrafię nie wycisnąć... zawsze wierzę, że ślad po wyciśnięciu- nawet jak będzie goił się dwa tygodnie- łatwiej ukryć pod makijażem... realia niestety nie zawsze idą w zgodzie z moimi przekonaniami... a tak w ogóle- to mam dziś doła:( za oknem szaro-buro, twarz- daleka od ideału... do tego- okres... chyba łapie mnie jesienna chandra :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunetcia- cena zabiegu chyba zależy od miasta i od gaginetu. Sprawdzałam w necie, ile kosztuje u mnie w Kielcach, ok. 79 zł. Też mam trądzik kosmetyczny, sama sobie jestem winna. Ale dalej trwam w abstynencji, chociaż pojawiają mi się na twarzy małe krostki. Próbowałam z tą aspiryną, działa jak peeling i nawet działa. Ładna jestem dzisiaj ;-) mam czystą skórę i tylko kilka starych, czerwonych plam. iczka - życzę wytwałości! joka- mam podobne odczucia, narazie nie wyciskam, ale czuję się jak alkoholik po kuracji, który w każdej chwili może powrócić do nałogu. Ale też się wcześniej zastanawiałam, ile jeszcze będę się tak torturować. Mam 26 lat i niedługo bedzie trzeba pomysleć o kosmetykach przeciwzmarszkowych, a ja bedę jeszcze używać przeciwtrądzikowych? Nie martw się joka :-), uśmiechnij się, wiem, że trudno, ale działa! Wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzak
u mnie jak zwyle rece opadaja... wyglądam jak potwór-->czy jak zaklejesz sobie miejsce po "operacji" plastrem to czy nie wychodza Ci jakies dziadostwa w miejscahc gdzie jest przyklejony plaster?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninoczka -> dzięki za słowa wsparcia... wróciłam właśnie z pracy i... wycisnęłam to coś, co babrze mi się na brodzie od ok. tygodnia...:( mało tego- ten syfek wyciskałam już któryś raz z kolei- i zanim zdąży się zagoić- znów się odnawia.... z drugiej strony brody robią mi się nowe gule, i jeszcze na czole...:( co do kremów przeciwzmarszczowych- ja chyba już powinnnam je stosować, ale nie wiem, jak je pogodzić z tymi na syfki? o jakiej konkretnie aspirynie mówicie? i jak ją stosować?- pytam, bo chętnie bym spróbowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
Co do kremu przeciwzmarszczkowego --- to kremy regenerujące, mogą nawet wspomóc działanie kuracji przeciwtrądzikowej. Na stronach luskiewnika polecany był krem na dzień z Dax Cosmetics Perfect age +45 aktywna soja i ogólnie kremy tej firmy. Można tez spokojnie stosować kremy z retinolem (np. z Daxa, Yves Rocher) lub Q10 (nie pamiętam jakie firmy maja je w ofercie) - więc wybór jest całkiem niezły. A oba te składniki mogą się przyczynic do zmniejszenia zmian trądzikowych!!! Co do aspiryny to można ją używać na różne sposoby: 1. tonik -- rozpuścić 10 aspiryn (polopiryn S) 150 ml (3/4 szklanki) wody, dodać sok z jednej cytryny i używać jako tonik 2. maseczka - zalać 5 aspiryn łyżeczką wody, jak się rozpuszczą nałożyć papke na twarz 3. maseczka (silniejsza i dodatkowo nawilżająca) - rozpuścić 4 aspiryny w łyżeczce kefiru, jogurtu lub maślanki (chwile się rozpuszcza więc trzeba poczekać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka, nie jest tak źle. Ja Też mam depresję (za 3 tyg. egzamin b. ważny a tu ledwo połowa wiedzy w głowie) ale staram się myśleć pozytywnie. U mnie akurat świeci słońce, zatem pogoda nastraja mimo wszystko optymistycznie- i jeszcze informacje o nowym sposobie na ładniejącą z dnia na dzień cerę po wieloletnich toturach........ Chyba spróbuję tej aspiryny.Tani sposób - może coś da? MOże wypukłości nie będą się pojawiać i denerwować? Zuzak- niech rece opadają, nawet do stóp, byleś nie dotykała buźki))))))!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Joka jak będziesz wyciskać to klapa. Ja miałam prawie rok gulę, pod lewym kącikiem ust. Coś tam było w środku ale przez wyciskanie się zupełnie rozbabrało i teraz jest blizenka. Maskowałam to pudrem ale i tak było widać. Teraz po zagojeniu da się zamaskować i smaruję to cepanem. Olej te gule. jak przestaniesz drapać to same się zagoją. Albo przynajmniej się bardziej nie rozbabrzą.......Łatwo mi mówić ale z braku wyciskania twarzy przerzuciłam się na prawe ramię i bark. ......Powstrzymuję się ale to trudne........... Trzymajcie się dziewczyny, podtrzymujcie siebie i mnie na duchu. Napiszcie też o rezultatach kawitacji. Jestem Ciekawa. Trzymajcie się ciepło. Nie dotykajcie twarzy - chyba ,że płatkami kosmetycznymi, Buziaki))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesia
A ja przez zmasakrowanie się kilka dni temu zmarnowałam bardzo dobry rezultat stosowania dosyc kosztownego specyfiku. Teraz mam twarzyczkę w strupkach, nowych wykwitach i chyba jestem w punkcie wyjścia. Z tego wszystkiego przed chwilą strasznie się obżarłam, a o linię tez musze dbac. Myślałam, że tak lubię tę porę roku :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia, ne wiedziałam, że takich osób jak ja jest więcej. Czasem wydaje mi się, że powinnam skonsultować się z psychologiem. Momentami tak mnie dołuje to, że nie potrafię przestać WYCISKAĆ, że zdarza mi się zapłakać. Czasem myślę \\\"dam radę, co to dla mnie\\\", a tu :( znowu zaplamiona gęba i kilo tapety na twarz, bo jak tu inaczej ludziom się na oczy pokazać. Nie wiedziałam że jest strona poświęcona tematowi, który dręczy mnie od ponad roku. Bo juz ponad rok odkąd zaczęłam dusić te wstrętne zaskórniki. Ciężko mi przestać. Trzymajcie się Robaczki! Wytrwałości życzę sobie i Wam :) NIE DAJMY SIĘ ZASKÓRNIKOM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. Od tygodnia używam nowego kremu, jeśli zadziała podzielę się z Wami opinią na jego temat i zdradzę jego nazwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja . Moja dzisiejsza aktywność na forum jest przerażająca. Uffff.............. Ale co tam. Wiesz, Kłopotka, ja też niedawno-kilka dni temu (niecały tydzień)przypadkowo zorientowałam się , że to nie tylko mój kłopot, i, że inni mają z tym również problem. I postanowiłam coś z tym zrobić. A, że w grupie raźniej........ Tutaj mam możliwośc powalczeniai ponarzekania- bez obaw, że ktoś powie, iż stwarzam sobie sztuczne problemy... A mówią to osoby, ktore zazwyczaj nie widują mnie bez makijażu albo takie, które akceptują mnie bezwarunkowo- vide mój przyszły małżonek. Nie należy ani płakać ani nic. Tylko NIE WYCISKAĆ. Trzeba chyba przede wszystkim zdać sobie spawę, że \"wyciskanie\" to przynajmniej w moim przypadku wynik nerwowego trybu życia, ciągłej niepewności itd., itp, robienia przeważnie czegoś na co się nie ma ochoty i generalnie dołka permanentnego. Gdy sobie to uświadomiłam to łatwiej.....I pomimo dalszego braku snu, hektolitrów kawy itd, itp buźka mi ładnieje, a dołek być może - w wyniku szykującej się zmiany trybu życia minie)))))))) Tesia- jedz, zdrowe rzeczy poprawiaja stan skóry. Kobieta musi byc kształtna)))A pora roku jest cudowna, swoją drogą)))))))))))))))))))))))))))))) Zedka, nie męcz się. POwalcz z nami)))) W grupie raźniej. A jak nie masz co zrobić z rękoma to pisz posty na forum)))))))) Oh, to koniec na dziś. Papatki)))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesia
Mag5 - Ja jem zdrowe rzeczy, tylko, że jak mam doła to w zbyt dużych ilościach :). Pewnie gdybym zaczęła żywic się do tego wszystkiego śmieciowo to już całkowicie przerzuciłabym się na korespondencyjny i internetowy tryb zycia w wyniku posiadania całych kolonii pryszczy między 5 podbródkami, hehe . Teraz przez tą moja lekko zmaltretowaną twarzyczkę i tak prawie tylko do pracy chodzę, poza tym siedzę w domu. Ale po przeczytaniu tego forum troche mi lepiej, że nie tylko ja taka zekręcona jestem. Dzięki za dobre słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no, widze, ze nasz topik sie rozkreca... Mysle, ze wbrew pozorom jest to powod do radosci - takie wylewanie z siebie emocji i ciagle pisanie o tym, co nas dreczy, bardzo pomaga. Musze Wam napisac, ze ze mna jest coraz lepiej. A jesli czytalyscie caly topik, to wiecie, ze mialam wzloty i upadki (tych znacznie wiecej). Nie bylo latwo, mialam powazne kryzysy, caly czas sa nerwy i stres, ale to juz nie odbija sie na mojej twarzy. W koncu chyba dojrzalam i zdalam sobie do konca sprawe ze szkody, jaka sobie wyrazadzam na wlasne zyczenie. A jesli chodzi o takie przyziemne rzeczy, to zmotywowal mnie zakup nowych kosmetykow. Po prostu szkoda mi kasy na cos, co i tak nie poskutkuje, jesli bede masakrowac twarz. Po compendium krzemowym jest znacznie lepiej. To w polaczeniu z pomada O. Grzegorza sprawia, ze mam ladna cere. Goi mi sie jeszcze pare rzeczy, ale nie wyskakuje za to nic nowego. Wczoraj zlozylam zamowienie na olejek i koncentrat Dr Hauschki. Wydalam kupe kasy, bo prawie 300 zl (sam koncentrat kosztowal prawie 200 zl) i nie mam zamiaru wyrzucac tych pieniedzy w bloto! Od jutra zaczynam sie opalac. Tzn. opale sie raz, dwa, pozniej pojde na usuwanie naczynek laserem i potem zaczne sie juz normalnie opalac. I nie dotkne twarzy!!! No chyba, ze wyjdzie cos naprawde okropnego, nadajacego sie tylko do wycisniecia. Na szczescie teraz potrafie rozgraniczyc rzeczy na te, ktore dojrzaly do tego i te, ktorych nie wolno ruszac pod zadnym pozorem. Ktos tu juz kiedys polecil wode utleniona do dezynfekowania ranek - jestem mu za to bardzo wdzieczna! Oczywiscie wiedzialam, ze woda utleniona jest dobra na rany, ale do glowy mi nie przyszlo, ze na TE rany. Odkad uzywam wody (a uzywam ja rowniez na czerwone slady po pryszczach) jestem bardzo zadowolona. Goja sie szybciej i nie babrza sie. zuzak - w miejscach, gdzie przyklejam plaster, nie robi mi sie nic nowego. Tez na poczatku sie balam, ze bedzie mi tam cos wyskakiwac, bo skora nie oddycha itd. Ale wrecz przeciwnie - skora czysta, jakby ten plaster wlasnie chronil przed bakteriami... Moze tak jest? brunetcia - i jak samoopalacz z szalwii? Ja juz dawno jej nie uzywalam, ale Ty chyba myjesz nia twarz regularnie - efekt opalenizny utrzymuje sie? Klopotka, Zedka, Mag5 - glowa do gory! W koncu sie uda. Sama sie o tym przekonalam. Nie mialam nadziei na to, ze wyjde. Teraz juz jestem prawie pewna, ze nie wroce do tego. Czuje w sobie sile, jakiej nie czulam wczesniej. Mam nadzieje, ze nie wydarzy sie w moim zyciu nic takiego, co skloniloby mnie do kolejnej masakry. Na razie jestem silna i daje sobie rade. A moja twarz wyglada coraz lepiej. Moje poczucie wlasnej wartosci powoli wzrasta... DziewczynY! Uwierzcie w siebie i swoja sile. Zakrywanie luster nic nie da. Ten problem trzeba zwalczyc w sobie, w swojej glowie, psychice. Co z tego, ze zakryjecie lustra, skoro i tak w koncu gdzies znajdziecie sie w miejscu z lustrami. I co wtedy? Rzucicie sie do wyciskania! A to nie tak ma byc. Trzeba najpierw oswoic sie ze swoja twarza i sytuacja, a potem je doskonalic. Przejscie na naturalne kosmetyki + ujarzmienie stresu pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nieciekawie... wczoraj, przez tego cholernego doła- wyciskalam:( jedną gulę na brodzie i dwie nowe z prawej strony od kącika ust... po wszystkim przetarłam twarz wodą utlenioną, posmarowałam takim nowym specyfikiem (dostałam w drogerii chyba z 20 próbek) i na to jeszcze tribi... dziś trochę lepiej, ale gula na brodzie boli- więc pewnie będzie dalej się babrać:( Co do tych próbek- Soraya wypuściła nową serię Care& Control, dostałam próbki \"antybakteryjnego kremu nawilżającego redukującego blizny i zmiany potrądzikowe\"... trudno od razu zauwazyć efekty, ale mam wrażenie, że jest ciut lepiej- szczególnie biorąc pod uwagę wczorajszą masakrę... ... tyle piszecie o tym, że wyciskanie, to nic innego jak wyładowanie nerwów... wcześniej nie podchodziłam do tego w ten sposób- poprostu, wyciskałam, bo wkurzają mnie takie niespodzanki i głupio wierzę, że jak wycisnę, to szybciej się ich pozbędę... wczoraj- nie dość, że łapie mnie jesienna chandra, to jeszcze nowe syfki:( i wczoraj to rzeczywiście- maltretowanie się było mocno powiązane z kondycją psychiczną... choć z drugiej strony- nie wiem jak dobry miałabym humor- nowe syfy zawsze go popsują:( a ostatnio- jest źle..:( jakoś mi smutno, nie potrafię porozumieć się z facetem... nie potrafię powiedzieć wprost-czego potrzebuję, tylko potem wkurzam się, że on się nie domyśli.... nawet nie cieszy mnie już tak bardzo myśl, że jutro jedziemy wybrać pierścionek zaręczynowy... za to coraz bardziej dołuje mnie nasza sytuacja finansowa- kredyt mieszkaniowy + debet na koncie i karcie kredytowej... cokolwiek bym sobie nowego nie kupiła- mam wyrzuty sumienia, że nie powinnam... on niestety zarabia mniej niż ja- i kazda wzmianka o pieniądzach kończy się kłótnią... tu nie chodzi o kredyt mieszkaniowy- to w końcu była nasza wspólna, przemyślana decyzja... bardziej martwią mnie pozostałe długi- łącznie już 3000zł, gdzie razem mamy miesięczny dochód ok. 2600zł... wpłynie wypłata- i znów żyjemy na minus... wybaczcie, że tak się żalę, ale ostatnio często o tym myślę i chyba zaczynam dokładnie liczyć każdy wydany grosz... najgorsze jest to, że pracuję z ludźmi i muszę od czasu do czasu mieć jakiś nowy ciuch- a zwyczajnie mnie nie stać... chyba czas nauczyć się grzebać w szmateksach...:( przeraża mnie mysl, że wyjdziemy z tego debetu za pół roku, a może za rok... :( i jak tu nie mieć doła... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zneba- dzięki za przydatne informacje na temat kremów i aspiryny Dziewczyny, czy rozmawiałyście z kimś o tym naszym problemie? Bo ja nikomu o tym nie mówiłam i męczyłam się wiele lat, wściekałam się tylko jak ktoś zrobił jakąś uwagę na temat mojej twarzy. Ja \"tylko\" oczyszczałam twarz i udawałam że wszystko ze mną w porządku. :-( Ale odkąd znalazłam to forum, dowiedziałam się że nie jestem sama, że Wy też macie ten problem i że mnie doskonale rozumiecie. To pozwoliło mi z tego wyjść, bo się w końcu przed kimś wygadałam. Sama lekceważyłam problem i później stwierdziłam, że jak komuś o tym powiem to też to zlekceważy i mnie wyśmieje. Dlatego cieszę się, że mogę z wami porozmawiać, jesteście dla mnie jak przyjaciółki. I też się cieszę, że jest nas coraz więcej. wyglądam jak potwór - jestem z ciebie dumna, że tak Ci dobrze idzie, tylko tak dalej! :-) Ale uważam, że zakrywanie lustra w łazience skutkuje, nadal to robię profilaktycznie i mnie to naprawdę pomaga. joka- czy ten krem jest już w sprzedaży? Napisz o nim coś więcej, jak już trochę go poużywasz. Nie martw się tym co będzie, chociaż to trudne, ale wiem z doświadczenia, że kłótnie do niczego nie prowadzą. Ale doskonale Cię rozumiem, ja też miałam się zaręczyć i wiem, że ten krok powoduje różnie obawy o jutro. Ja byłam tym wszystkim przerażona. Ale pomyśl sobie, że on Cię bardzo kocha i chce być z Tobą, a to jest najważniejsze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któraś z was może wie, czy parafina w oliwce dla dzieci zapycha pory i powoduje powstawanie zaskórników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
Hej Joka i reszta :) Co do wyciskania i nerwów. To walke można z tym wygrać tylko wtedy gdy przyszcze przestaną mieć nad nami władze. To znaczy wtedy gdy nie są w stanie nas wyprowadzić z równowagi. W innym wypadku to walka z wiatrakami. Sama z tym walczę. Ale tłumacze sobie, że w sumie to powinnam się już przyzwyczaić.... Tyle lat... Gozej już być nie może, tylko lepiej.... W sumie co za róznica jeden więcej jeden mniej.... A jak się będę denerwować, to może z tych nerwów wyskkoczyć kolejny, więc lepiej nie....Czasem pomaga... Co do nerwów z innych powodów. Są ludzie którzy uważają, że każdy ma wpływ na jakoś swego zycia. Od wiosny stataram się przynajmniej raz w tygodniu medytować i przynajmniej raz dziennie modlić się. "Ufność którą w nim pokładamy polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z jego wolą. A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy posiadania tego o co go prosimy."- chyba z I listu św. Jana, ale nie pamiętam. W tym cytacie nawet nie chodzi o modlitwę, tylko o to by wierzyć, że coś dobrego może się stać. To działa. Trzeba tylko cierpliwości. A modlitwę można zastąpić afirmacją, powtarzaną kilka razy dziennie: "Zasługuję na wszystko co najlepsze w życiu" "Kocham siebie, więc wszystko mi sprzyja" "Zawsze jestem we właścwym miejscu i czasie" Musisz znaleźć taką, która najlepiej odpowiada Twojej sytuacji :) Tak samo w walce z wyciskaniem, jak podejdziesz do lustra i powiesz sobie "kocham siebie" to troche przejdzie Ci chęć na wyciskanie - działa, ale ja często zdąże coś wycisnąć zanim zdąże pomyśleć.... Jeśli Cię zainterespwał ten temat, to napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
Ninoczka niestety tak - nie wiem do czego chciałaś używać tej oliwki - ale możesz ją zastąpić jakimś naturalnym olejem np. winogronowym, lnianym, jojoba, migdałowym, orzechowym, sojowym. A jeśli Cię przeraża ich zapach (choć generalnie są prawie bezwonne) to możesz dodać jakiegoś olejku eterycznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzak
wyglądam jak potwór-->dzięki za informcaje, niestety na razie nie zastosuję bo taaak ogronego plastra nie mam. ma ktos pomysl jak zaleczyc schodzaca skore glownie z nosa? od ciaglego duszenia skora jest taka jak w ostatnim stadium gojenia sie rany i peka i zlazi. nie wiem ja to szybko wyleczyc. usowam te badziewska bo odstaja i pudrem sie nie zasloni. tribioticiem wszytsko smarowac? chcialabym moc wyjsc do ludzi bez tony makijazu..na razie niemozliwe. aha i uwaga z woda utleniona ja sobie rozjasnilam jedna brew :) zneba--> chyba masz racje, moze takie wyciszenie, modlitwa pomaga.... trzeba zaczac znajdowac wiecej czasu zeby sie wyciszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzak: ja zwykle nakladam masecze z płatków owsianych ale taką rzadką, żeby nie wysuszyła dodatkowo, potem przemywam jakis czas ciepla wodą. mozesz namoczyć rąbek ręcznika i masować nosek na mokro. Ja zwykle wycieram nos suchym ręcznikiem i zcieram łuszczącą się skórkę :> Efekty mojej kuracji mam andzieję, że działają, chociaż nie mówię hop bo po okresie zawsze mam fajną skórke. Dopiero gdy zaczyna sie owulacja to mnie wysypuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×