Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

miało być oczywiście \"antybakteryjny krem nawilżający redukujący blizny i zmiany potrądzikowe\" ;) (poprosu skopiowałam ze starego postu) seria nazywa się Care& Control

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzak --> No więc maseczkę robie wedle humoru :P do wyboru do koloru :> Zawsze miele płatki w młynku do kawy, zalewam zimną wodą mineralna na rzadka papke, zbyt rzadka na twarz bo potem zawsze gęstnieje i może sie zrobić kit ;> Dodaje do tego to co akurat mam pod ręką np troche cynamonu - rozgrzewa on twarz mocno, robi sie wtedy czerwona , ale wysusza tez brzydkie strupki i bardzo syzbko po tym znikaja. To dobr epolaczenie platki + cynamon bo cynamon rogrzewa i otwiera pory a płatki oczyszczają :) Wczoraj do tego wsyztskoego dodałam jeszcze ziółka z zaparzonej już torebki bratka. W sumie zamiast wody do zalania płatków można uzyć własnie ziołowego naparu zrobionego wcześniej. Czasami dodaje tez sok z cytryny lub ogórka, albo sam potarty ogórek :) Co do mycia twarzy płatkami to zwykłe liderszajsowe :) płatki ( ok 2 łyzki stołowe) wsypuję do filiżanki i zalewam gorącą wodą żeby napęczniały. Wody daję nie aż tyle, zeby pływały w niej, musza sie zanurzyc ale tylko odrobinke :P Jak napęcznieją to biorę na rękę i poprostu masuje twarz. Troche brudna robota z tym bo płatki spadają i trudno je okiełznać. Polecam też robić to nad jakimś naczyniem bo płatki zapychają zlew i potem jest nieciekawie :) Po tym wsyztskim przemywam twarz naparem z mięty+bratka+szałwii+rumianku :) robie tak juz jakiś tydzień i buzia ładnieje wciąz :) Ze względu na to, że pozbyłam się kilku suchuch i twardych wągrów, mam kilka malutkichzaczerwienień, ale na szczescie nie ranek :) Trzeba jakoś wygladac na studiach :D Trzymajcie sie dziewczyny, bądźcie dobrej mysli ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehna
ja tez gratuluje serdecznie :) a co do tej linii soraya to mozna do nich maila wyslac z prosba o bezplatne probki kosmetykow z tej serii:) wiem ze kiedys wysylali tylko pewnie wysla gora 2-3 probki z tej serii o ile wogole wysla i reszta bedzie np. przeiwzmarszczkowa ale zawsze warto sprobowac moze nadal wysylaja powodzenia:] a co do wyciskania to niestety troffe mnie pomioslo i kilka malych rzeczy wycisnelam na szczescie sie szybko opanowalam i prawie nie ma sladow ( oczywiscie po tym wczorajszym) bo po wczesniejszych masakrach jescze tego sporo jest ale i tak juz od dawna nie mialam tak ladniej cery:D gdyby jeszce tylko udalo sie pozbyc tych wstretnch czerwonych blizn to byloby super ale moze kiedys mi sie to uda tak jak nam syskim wyjsc z tego okropneg nalogu czego wam i sobie zyczy pozdrowionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
no no szczęściary wspaniale jest słyszeć, że można sobie ułożyć życie nawet próbując pokonać takiego przeciwnika, jakim jeest trądzik :) życzę samej słodyczy :) i dni cudownie roześmianych jak pomyśle że będę już za tydzień w tej smrodliwej Warszawie, to już się matrwię że moja skóra będzie to ciężko znosić eeeh...zastanawiam się jaki krem kupić tak na codzień, żeby był lekki trochę matował, chronił przed UV? coś doradzicie? rączki precz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
informacje na temat trądziku kosmetycznego znajdziesz na stronie luskiewnika, tam też są porady na temat leczenia.... ale pierwsza najwazniejsza jest taka : koniecznośc zrezygnowania z jakichkolwiek chemicznych kosmetyków. Man nadzieję, ze jednak tego nie masz.... bo my kobiety bez kosmetyków.... Ktoś wczesniej pytał o wypadanie włosów: ostatnio byłam u fryzjerki i mówiła, ze jesień jest sezonem na wypadanie i że prawie wszystkie klientki to mają... Chyba dobrze jest je potraktować czymś co je wzmocni, np. ciepłą oliwą z oliwek, płukać w pokrzywie i innych ziołach, sposobów jest wiele, nistety wszystkie wymagają troche czasu i cierpliwości.... A teraz relacja z mojej buzi: rozwaliłam takiego dziwnego ropniaka - będzie się pewnie babrał kilka dni i znowu niespodzianka na brodzie, ale licze że jak nie dotkne to sama zniknie.... zobaczymy... mam nadzieję, ze Wy jesteście silniejsze niż ja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kochane))) Odebrałam uszytą suknię ślubną. Cudna)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))). Kupiłam nowy krem Soraya, nawilżąjący care and control, zastosowałam. Niby ma pomagać na blizny i zmiany skórne potrądzikowe i na dodatek antybakteryjny. Dzięki za radę. Krem na razie mi się podoba, jest w higienicznym opakowaniu, z pompką. Może z cepanem coś pomoże? Nadal się nie masakruję. TYlko zdarzyły mi się \"drobne grzeszki\", które opisałam wcześniej. Łapki z daleka)))Pa, Pa. Pozdrawiam))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzak
joka--> GRATULUJE :))) iczka-->dzieki za instrukcje :) wyprubuje z cynamonem mieszanke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, ja ze swojej strony życzę również wszystkiego naj , naj i w ogóle zawierającym związek.....MIn. Joka)))))))Powodzenia, zatem masz motywację do WALKI)))))))))))))))))))))))) Gdyby jeszcze rozwiązać problem masakry, byłoby w ogóle nieźle.Pa, Pa)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilkaaa
nie znacie jakiegoś sposobu na wągry??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
niestety... można jedynie zwolnić ich powstawanie: 1) jeść więcej olejów zimnotloczonych lub łykać tran lub łykać olej z wiesiołka w kapsułkach lub łykać linomag w kapsułkach - zmieniają strukturę wydzieliny łojowej 2) krem z kwasami zwalnia ich powstawanie i sprawia że są mniej widoczne - to każdy wie jak działa 3) tonik z nawty kosmetycznej i olejku pichtowego albo sandałowcowego (ew. ten sam tonik zrobiony na oleju jojoba lub oleju z pestek winogron) - efekty widać po miesiącu, ale przy regularnym stosowaniu są raczej trwałe 3) tonik z polopiryny i soku cytrynowego - działa jak kremy z kwasami unikać kosmetyków, które mogą prowadzić do szybszego zanieczyszczania cery (niestety nawet część kosmetyków antytrądzikowych zawiera te substancje)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o mycie płatkami to nie mam zbyt dobrych doswiadczeń, na początku oczywiście było super, zero pordaznień i głaciutka buzia ale potem zaczęły sie pojawiać grudki, więc jak sądze te płatki wcale nie oczyszczały tak dokładnie; może wina za to powinnam obarczyc makijaż, bo to jednak chemia a płatki to \'żel naturalny\', więc może sobie z tym nie radzić; teraz myje płatkami tylko jak robie parówkę, a po parówce normalnie żelem, żeby nie oczyszczać skóry zbyt drastycznie :-) kłopotka ---> ja nie wiem czy to tradzik, ale na wzelki wypadek dobrze odstawic puder albo zmienic na lzejszy, najlepiej jakiejs dobrej firmy i nie komedogenny, polecany do skóry tłustej i trądzikowej, ja uzywałam clinique w kompakcie , a teraz bede wypróbowywac sypki hauschki; rownie dobrze to może byc alergia, bo trudno z twojego opisu zgadnąć jak te grudki wyglądają, najlepiej byłoby iść do dermatologa ;-) joka ---> u ciebie to żeczywiście masakra na tle nerwowym! inni skubia paznokcie, a ty strupki, nie pozostaje nic innego jak mieć w takich sytuacjach coś na rozluźnienie albo coś co cię zajmie, np. guma do zucia, pilkiczek do paznokci itd, chodzi o to zeby w stresowych sytuacjach odwrócić twoja uwagę od wyładowywania napięcia w niepolecany tutaj sposób :-) w ostateczności jesli chodzi o przypadki z niesprawnymi samochodami pozostaje jeszcze kopnięcie w oponę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Przede wszystkim- dzięki za gratulacje;) całe szczęście opuściła mnie jesienna chandra, pogoda ciut się poprawiła, za oknem słonko;) no i ten pierścionek;) brunetcia -> masz całkowitą rację... tylko, że jakoś wcześniej nie wpadłam na to, że drapię i wyciskam w sytuacjach stresowych... dzięki za dobre rady- postaram się ich trzymać, najlepsza ta z kopnięciem w oponę- jakoś mi to do głowy nie przyszło;) Mag5 -> gratulacje!!:) Co do stanu mojej cery- jako tako... strupki prawie zagojone, 2 nowe pryszcze, jeden ruszany (tylko!!!) jakoś się trzymam... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
hellou :) właśnie zdałam sobie sprawe że te grudki co mam na czole nazywają się prosakami....cóż za wstrętna nazwa dla tych wstrętnych gnojków hihi...podrapałam sobie jednego co się zaczął zbierać i zrobił czerwony...głupia ja...mam pare pytań, może mi pomożecie :) 1)jak ukoić skórę podraznioną, zaczerwienioną, piekącą? 2)czy przy naczynkach mogę nakładać krem z kwasami? (mam effaclar, ale obawiam się go używać w obawie że nabawię się trwałego rumienia :( ) 3)co można zrobić z liściami aloesu z domowej doniczki? macie jakieś sprawdzone przepisy? ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
-----Własnie walcze z przesuszoną buzią (może mydło siarkowe tak mnie podrażniło??) i do tego zaczerwienioną po wczorajszej masakrze - rano zrobiłam maseczke z żółtka i miodu - później nałożyłam olejek jojoba (bo migdałowy mi się skończył) - a jak się wchłoną to jeszcze sudocrem i już jest lepiej ----- co do kwasów i naczynek - to się nie powinno, ale ja mam naczynka i używałam effaclar i nie nabawiłam się stałego rumienia, z tego co wiem w tym kremie jest bardzo niskie stężenie kwasów... ----- z aloesa można zrobić duuuuuuużo: podstawowe możliwości: maszeczka - nakładać miąsz na buzie na pół godziny tonik: sok wyciśnięty z liści pół na pół ze spirytusem salicylowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehna
kutfa nie znof cala rozorana:(;( caly nos czerony:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrrr... mydło siarkowe : ( Jak myłam sie nim ( twarz , dekold i plecy ) to nie dosc ze strasznie smierdzialo i skora mi sie jakas dziwna robila ponim to jeszcze wyskoczylo mi mnostwo pryszczy, i to nie jakies oczyszczanie skory bylo , nie nie... Spory mialam pozatykane i w ogole fuj : ( Choc slyszalamz e na niektorych dziala wrecz oszalamiajaco. Szkoda ze takie rozne ejstesmy ( i zarazem fajnie ;) ) bo wtedy wystarczyl by jeden zloty srodek i wsyztskioe bylybysmy boginiami pieknej skory :) Pomarzyc dobra rzecz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzak
ehna dolanczam do Ciebie...maskara wielka wrrr... ;( pol twarzy czerwonej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mydło siarkowe mozna stosować w przypadkach silnego łojotoku, ale kiedy nie ma zmian zapalnych i ranek, bo wtedy ono podraznia skórę i utrudnia leczenie, wiec wogóle nie nadaje sie do wrażliwej skóry! wyglądam jak potwór ---> no i jak sprawdza sie olejek? ja dzisiaj odebralam swoja przesyłkę i oto moje spostrzeżenia: - żel do mycia twarzy ma wygląd peelingu o mleczno kawowym kolorze i bardzo ładnie pachnie, niestety procedura stosowania jest potwornie uciązliwa i myjac niedawno twarz musiałam sie strasznie powstszymywac zeby nie trzeć skóry jak przy tradycyjnym peelingu bo nie wolno, ale spoko może z czasem dam radę :-) - kapiel parowa ladnie pachnie i zawarte sa wniej jakieś olejki na bank, bo moja woda po parówce jest lekko tłustawa, niestety próbka starcza na raz, a wg moich obliczeń - duża butelka tylko na trzy użycia, więc to sie zupełnie nie kalkuluje -tonik pachnie najładniej, ale sprawdze działanie dopiero rano - maseczka ma konsystencję ceglastej ziemi, po wymieszaniu z woda robi się ciemno zielona papka, ale wogóle nie ściąga skóry i nie przesusza, własnie jestem po maseczce i moja buzia nadal czuje sie komfortowo ;-) -olejek z tego wszystkiego pachnie najgorzej, zastosowałam go na noc, wbrew zaleceniom, i musze przyznać że byłam w szoku, tak szybko się wchłonął a efekty zobaczymy rano :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Pomimo, że nie wyciskam juz tak badzo jak kiedyś, to wczoraj nie wytrzymałam. Mam na prawym policzku, no prawie na żuchwie taką kuleczkę nie za wielką ale też nie malą, jakieś 7 mm-1 cm. Mam ją dośc długo( około miesiąc) i ani w tą ani wewtą. Miejsce jest lekko zaczerwienione, wypukłe.Może macie jakieś sposoby? Bo ja byłam cierpliwa, próbowałam \"przeczekac\", ale końcu nie wytrzymałam i wycisnęłam...Tylko, że nic to nie dało. Jedynie to, że mam teraz niewielką, bo niewielką ale rankę. Wypukłość nadal jest. W ogóle w tym miejscu często robią mi się takie wypukłości....kurcze może wiecie co to jest? Jeszcze na oku (prawym) zrobiło mi się takie spuchnięte, podobne do jęczmienia, ale mniejsze.MOże wiecie czego objawem są takie rzeczy tj. braku jakich witamin i składników mineralnych? pOzdrawiam, nie ustawajcie w walce i z góry dziękuję za ewentualną pomoc)))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zneba
Mag5 - czytając Twój post miałam wrażenie, że to ja go napuisałam -- bo mam identyczne problemy - pryszcz na żuchwie, który się trzyma ponad tygodnia i nie chce ani wklęsnąć ani wyjść i jęczmień na lewym oku... Ale to raczej nie jest wina braku witamin, bo ja ostatnio się torturuję suplementami i staram się bardzo różnorodnie odżywiać, więc chyba mi nic nie brakuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... Jak nie brak witamin to juz nie wiem co....Dzięki Zneba. Ja już nie wiem co robić, bo bardziej to o siebie dbać chyba nie migę. Nadal czekam na wszelkie rady w tym temacie, pozdrawiam buziaki))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoofka
te wypukłości są moją zmorą.Staram się nie tykać ale ... i sorki. Nie wiem skąd to się może brać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie: czy oleje roślinne nierozcieńczone, np. z jojoby, oliwa z oliwek, winogronowy, kokosowy można stosować na twarz? Nie powodują powstawania zaskórników? Przechodzę na naturalne kosmetyki i stawiam na minimalizm kosmetyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dziewczynki... Chyba znalazłam sposób... Ale nie wiem czy wszystkim pomoże.... Zauważyłam że \"męczę\" twarz kiedy (tak jak to juz wcześniej zauważyłyście u siebie) jestem zestresowana lub zdenerwowana. Zauważyłam też że zmęczona, zestresowana i zdenerwowana jestem, gdy przychodzę z pracy... Po pracy od razu idę do łazienki...a tam....\"męczarnia\" zawsze myslałam, że bez tego można żyć....a kiedy nie potrafiłam sobie poradzić i przestać wyciskać po prostu płakałam... i dalej wyciskałam. Wyciskałam przeważnie po umyciu twarzy. Od kilku dni...żeby nie wyciskać...od razu po umyciu twarzy (zanim zdążę zauważyć zaskórnika i zanim zechcę go wycisnąć) nakładam na twarz lekką ściągającą maseczkę, która dokładnie zasłania mi widok tych własnie miejsc gdzie czuję, że powinnam coś \"wydusić\". Maseczka ta jest nieprzezroczysta i to mi własnie pomaga. Z ta maseczką chodzę aż do wieczora, bo kiedy podchodzę do lustra wtedy po prostu nie widzę tego co mnie najbardziej denerwuje i prowokuje do wyciskania....nie widzę...ZASKÓRNIKÓW. Maseczkę stosuję punktowo (nie na całą twarz) Sądzę, że to jedyny sposób, żeby przestać wyciskać. Wystarczy zasłonić twarz czymkolwiek kiedy jesteście w domu, stosujcie plastry, maseczki, czy cokolwiek innego żeby nie widzieć tego co nie daje wam spokoju. Przez kilka dni dacie twarzy odpocząć i to pomoże zagoić się tym najgorszym zaskórnikom i pryszczom. Po kilku dniach gwarantuję, że nie będziecie już musiały zasłaniać twarzy... po prostu będzie gładka i ... czysta. Będzie piękna...taka o jakiej marzycie :) Spróbujcie! A za kilka dni będziemy tu pisać o tym, że rzeczywiście pozbyłyśmy się tego koszmaru, a nie będziemy już przeżywać jaki to problem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunetcia - dzieki za szczegolowy opis kosmetykow. Napisz jeszcze o tym fluidzie tonujacym, jak sie sprawuje na buzi. Ja olejek uzylam zaledwie raz, bo uznalam, ze to nie ma sensu, poki mam mala masakre (zrobilam ja sobie, gdy nie wytrzymalam widoku tych paskudnych grudek). Dopiero jak wszystko sie wygoi, to zaczne uzywac. Ale rowniez zauwazylam, ze szybko sie wchlonal i ladnie wygladzil buzke. Nakladasz go bezposrednio na skore, czy mieszasz z czyms?? Ja nalozylam bezposrednio, ale chyba powinno sie zmieszac z mleczkiem? (gdzies wyczytalam, bodajze na stronie hauschki) Mag5 - znam ten bol... Obrzydliwe grudki podskorne, ciezkie do usuniecia zwlaszcza na policzkach. Ja wlasnie dzisiaj usunelam sobie kilka, rowniez na policzku. Nigdy wczesniej nie mialam czegos takiego w takim miejscu.. Nie mam pojecia od czego to. Jezeli jest u ciebie nadal wypuklosc, to znaczy, ze zle wycisnelas. Jesli masz ranke, to poczekaj az strupek odpadnie i sprobuj usunac ponownie. Niestety innego sposobu nie ma. Ninoczka - mysle, ze powinnas raczej mieszac te olejki, inaczej pozapychaja Ci pory. Mozesz zmieszac z mleczkiem, dodac do kremu itp. nie taka jaka - moje odpowiedzi: 1) napar z rumianku, woda termalna, lekki krem nawilzajacy najlepiej z aloesem 2) jesli sa to duze zmiany naczyniowe, to raczej nie powinno sie stosowac kwasow - moga Ci podraznic skore. Ale tak jak juz ktos pisal - wyprobuj ten Effaclar, moze nie bedzie agresywny. 3)aloes ma mnostwo zbawiennych wlasciwosci, m.in: jest dobry na wlosy i brwi (wygladza, nadaje polysk, wzmacnia), regeneruje suche dlonie, jest doskonaly jako balsam nawilzajacy do calego ciala, przyspiesza gojenie ran (przykladasz lisc do rany, podobno zapobiega to powstawaniu blizn); ponoc dobry tez jako oczyszczacz twarzy - oto co znalazlam w tej kwetsii ciekawego: \"Głęboko oczyścisz pory i jednocześnie uwolnisz skórę z zaskórników dzięki mleczku oczyszczającemu własnej roboty. A oto przepis: zmieszaj w miseczce 5 ml żelu z aloesu z 2 łyżkami stołowymi soku z marchwi i odrobiną wody, a potem uzyskany kosmetyk nanieś na płatku kosmetycznym na skórę twarzy. Lekko wymasuj i spłucz ciepłą wodą.\" Ciekawe czy dziala i czy rzeczywiscie usuwa zaskorniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie chyba lepiej- nie chcę chwalić przed czasem... coś tam tylko nie bardzo chce zagoić się na brodzie ale może i z tym sobie poradzę... niedawno wróciłam zmęczona z pracy, chwilkę odpoczęłam, zrobiłam sobie zieloną herbatkę i zasiadłam przed kompem... czasem myślę, że jestem uzależniona od kafeterii, bo zaglądam tu prawie codziennie od ponad roku... czasem jestem tu nawet kilka razy w ciągu dnia... ;) jezeli lubicie zieloną herbatkę-to polecam Green Tchae Orient Lipton- jest naprawdę pyszna i ma wspaniały orientalny zapach... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtarzam swoje słowa z poprzedniej strony! Dziewczynki... Chyba znalazłam sposób... Ale nie wiem czy wszystkim pomoże.... Zauważyłam że \"męczę\" twarz kiedy (tak jak to juz wcześniej zauważyłyście u siebie) jestem zestresowana lub zdenerwowana. Zauważyłam też że zmęczona, zestresowana i zdenerwowana jestem, gdy przychodzę z pracy... Po pracy od razu idę do łazienki...a tam....\"męczarnia\" zawsze myslałam, że bez tego można żyć....a kiedy nie potrafiłam sobie poradzić i przestać wyciskać po prostu płakałam... i dalej wyciskałam. Wyciskałam przeważnie po umyciu twarzy. Od kilku dni...żeby nie wyciskać...od razu po umyciu twarzy (zanim zdążę zauważyć zaskórnika i zanim zechcę go wycisnąć) nakładam na twarz lekką ściągającą maseczkę, która dokładnie zasłania mi widok tych własnie miejsc gdzie czuję, że powinnam coś \"wydusić\". Maseczka ta jest nieprzezroczysta i to mi własnie pomaga. Z ta maseczką chodzę aż do wieczora, bo kiedy podchodzę do lustra wtedy po prostu nie widzę tego co mnie najbardziej denerwuje i prowokuje do wyciskania....nie widzę...ZASKÓRNIKÓW. Maseczkę stosuję punktowo (nie na całą twarz) Sądzę, że to jedyny sposób, żeby przestać wyciskać. Wystarczy zasłonić twarz czymkolwiek kiedy jesteście w domu, stosujcie plastry, maseczki, czy cokolwiek innego żeby nie widzieć tego co nie daje wam spokoju. Przez kilka dni dacie twarzy odpocząć i to pomoże zagoić się tym najgorszym zaskórnikom i pryszczom. Po kilku dniach gwarantuję, że nie będziecie już musiały zasłaniać twarzy... po prostu będzie gładka i ... czysta. Będzie piękna...taka o jakiej marzycie Spróbujcie! A za kilka dni będziemy tu pisać o tym, że rzeczywiście pozbyłyśmy się tego koszmaru, a nie będziemy już przeżywać jaki to problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×