KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

no jestem w szoku! myslalam, ze jestem jedyna... :D trwa to u mnie juz 13 lat :( od okolo 15 roku zycia... ktoras z dziewczyn napisala, ze ma to zwiazek z psychika i mysle, ze miala racje... wyciskanie jako forma autoagresji... dazenie do perfekcjonizmu... cos w tym jest. nawet jak mam ladna cere to mi sie ona nie podoba. taki podswiadomy sygnal, ze mogloby byc lepiej, wiec 'polepszam', zdrapuje zeby wyrownac, wyciskam zeby oczyscic... zdaje sobie sprawe z tego mechanizmu, ale nie potrafie rozwiazac problemu natretnego oczyszczania twarzy... :( chociaz przyznam, ze ten topik mnie zmobilizowal do dzialania! :) rezygnuje z nalogu w tej chwili! bede informowac o postepach ;)

Do agaton22: moim zdaniem Nivea Soft jest za gęsty i za tłusty- mi jakoś nie pasuje. Ja ze swojej strony polecam: Krem intensywnie nawilżający DUO-C, seria: Lirene Dermoprogram-cera wrażliwa, firmy Dr Irena Eris. Ten krem stosuję od kilku lat i mi naprawdę pomaga, bo porządnie nawilża, a przy okazji jest też "lekki", więc nie powoduje (przynajmniej u mnie) powstawania zaskórników. No i suuuper się wchłania (a dla mnie to bardzo ważne, bo dosłownie NIENAWIDZĘ, jak krem się łuszczy na twarzy). Poza tym, jest to kosmetyk " średniej półki"- ok.15zł, więc myślę, że ok. Ponadto, to już do wszystkich, to ja zawsze lubiłam kosmetyki Eris-a, ale jeśli chodzi o podkłady, to zazwyczaj stosowałam "nie-Erisowe"- np. Max Factor lub L'Oreal itp. Ale ostatnio nie chciało mi się jechać do Galerii i kupiłam w pobliskiej drogerii FLUID MATUJĄCY, właśnie z Eris-a. Po raz pierwszy mam podkład tej firmy i jestem bardzo zadowolona- świetnie kryje i (może to już moje przywidzenia) wydaje mi się, że szybciej mi się buzia goi (jakiś taki jest łagodzący). Tak więc polecam. PS. Tylko nie weźcie mnie za jakąś promotorkę Eris-a: niektóre (a nawet sporo) kosmetyki tej firmy też są kiepskie. Ale powyższe polecam. A poza tym są polskie, a dla mnie to ważne, żeby wspierać polskie firmy. Pozro i NIE WYCISKAJMY WIĘCEJ!!!

A ten podkład, o którym wyżej pisałam, kosztuje ok. 12zł, więc moim zdaniem nie za drogo :-) Trzymajcie się :-)

hejka dziewczyny:)dzieki za rady pomysle nad tym kremem z erisa w sumie to mam taki jeden w szafce -emulsja nawilzajaca i wlasnie sobie go nalozylam a noz pomoze .Wczesniej go nie uzywalam bo sie balam a kupila mi go mama jakis czas temu .No coz zobaczymy jutro rano co bedzie oby bylo dobrze bo w sumie konsystencja emulsji jest fajna taka leciutka .kurcze fajnie byloby sie z tego w koncu wyleczyc bo niedlugo biore slub i chcialabym jakos na nim wygladac ,chociaz w ten jeden jedyny dzien .Ale trzeba miec nadzieje .grunt to pozytywne myslenie .3majcie sie dziewczynki zycze kolejnego jutrzejszego dzionka bez wysiskania papa:)

Gratuluje ślubu :-) :-) :-) Jestem pewna, że dasz sobie radę i przestaniesz wyciskać i będziesz wyglądać ślicznie tego dnia :-) :-) :-) Trzymam za Ciebie.

hejka dziewczyny ,ja mam takie pytanko bo gdzies na tym forum przeczytalam chyba agata28 tak mysle napislala ze jest taki fajny kremik rumiankowy na podraznienia Ja nigdy nie slyszlam o kremie rumiankowym raczej o masci.Istnieje wogole taki kremik ?jesli tak to gdzie mozna kupic-w aptece? pozdrawiam.

przed chwila sie cala wycisnelam:( nie wiem...to jest chyba silniesze...czemu jak sie zacznie to nie mozna sie od tego odciagnac?

O kurde, patrzyłam na ten topik i omijałam go łukiem, a to przeciez o mnie. Cholera jasna z tym świństwem, a jakby tak naprawde powiedzieć sobie dosć? Mam niezła cerę ale co chwilę zmasakrowną. A potem standardzik peeling, maseczki. Biedna buzia i skóra głowy i dekoltu. Gdzie sie da to cos wycisnę. Okropne to jest. Może czas juz najwyższy przestać sie oszukiwac i nie podchodzic do lustra. Co silniejsze krosta, czy ja???

do agaton22: szczerze, to tego kremu [krem rumiankowy firmy Herbacin] nie można nigdzie dostać (sama chciałam go wypróbować, a studiuję w Wawie- więc jeśli w stolicy nie da się go znaleźć, to chyba nigdzie). Jest jeszcze rumiankowy krem firmy Ziaja, ale moim zdaniem jest za "ciężki" i pozostawia tłusty "film" na twarzy, więc nie polecam. Pozdro.

Witam! co do Nivea Soft to mnie służy, ale idealny nie jest, bo inaczej nie byłoby problemu!!! Ale może jest dla nas ratunek! Poczytałam trochę na forum o urynoterapii i bardzo mnie to zaintrygowało. Podobno można tym sposobem leczyć problemy skórne! Osobiscie myślę o wersji light- przemywanie i okłady, o piciu na raczej nie ma mowy. Co o tym myślicie? Czy ktos próbował???

Ja nie próbowałam, ale jakby ktoś coś wiedział, to też proszę o podzialenie się informacjami. Ale tak \"na chłopski rozum\", to przecież mocz, to substancja- że tak to nazwę- którą organizm wydala- a zatem jest ona mu zbędna i toksyczna (no ale to tylko moje uproszczone rozumowanie)- więc chyba jest to bez sensu. No ale jeśli komuś pomogło, to może coś w tym jest... Ale poza tym, to ja mieszkam w akademiku i nie wyobrażam sobie tego od strony technicznej... ;-) Pozdro.

DZIEKI DRONIU ZA INFO O KREMIE RUMIANKOWYM bo juz myslalam o zakupie tego z ziajii a teraz sie juz rozmyslilam . A TERAZ TO COS JUZ ODE MNIE DLA WSZYSTKICH O PIELEGNACJI NASZYCH TWARZYCZEK :tak wiec ja od jakiegos miesiaca stosuje tonik regulujacy z serii dr.hauschka i musze powiedziec ze jest super -zmniejsza pory ,mam tez olejek do twarzy ale jakos nie zauwazylam zeby cos to dalo efekt ale moze krotko stosowalam i nie jestem cierpliwa . Z 2 miesiace temu kupilam probki kosmetykow do oczyszczania twarzy z serii dr.hauschka i faktycznie kosmetyki sa baaardzo dobre szczegolnie krem do mycia twarzy i maseczka oczyszczajaca -ujednolica i zmniejsza pory i maseczka rewitalizujaca -rozjasnia i leczy drobne ranki .No ale trzeba powiedziec ze ceny sa wyrabane w kosmos dlatego ograniczylam sie do zakupu jedynie toniku z olejkiem a i tak sie nie zle wybulilam -ok.125zl A tak wogole to trzeba stwierdzic tak jak juz pare osob powiedzialo na tym forum ZEBY NIE STOSOWAC PREPARATOW TYPOWO ANTYTRADZIKOWYCH GDYZ WYSUSZAJA SKORE A CO ZATYM IDZIE SKORA PRODUKUJE WIECEJ SEBUM A TO WIADOMO CZYM SIE KONCZY . Oczywiscie codziennie pije duzo sokow i herbatek ziolowych(bratki),soki warzywne FIT-srodziemnomorski (mysle ze ma najlepszy smak )tez fajnie oczyszcza organizm od wewnatrz (w sumie zaczelam go pic bo mam anemie )no i to chyba wszystko co chcialam powiedziec od siebie ,szczerze powiedziawszy dawno tak sie nie naplodzilam hehen zycze milego popoludnia i PAMIETAJCIE RACZKI ZDALA OD TWARZYCZEK TO PRIORYTET NR.1 3 MAJCIE SIE CIEPLUTKO PAPA

DO MLODEJ 30,A WIEC JA PRZEZ PEWIEN BAAAARDZO KROTKI OKRES STOSOWALAM URYNOTERAPIE PO TYM JAK ZROBILAM SOBIE MAKSYMALNA MASAKRE NA BUZCE RATOWALAM SIE WTEDY CZYM MOGLAM WIEC W DESPERACJI ZACZELAM STOSOWAC I TO .A TERAZ REZULTATY: FAKTYCZNIE RANKI I WIEKSZE RANY GOJA SIE DUUUUZO SZYBCIEJ NIZ NORMALNIE PAMIETAM ZE CHYBA W CIAGU JEDNEGO TYGODNIA PRAWEI WSZSYTKO MI SIE LADNIE ZAGOILO .ALE TERAZ TEGO NIE STOSUJE BO TO JAK DLA MNIE JEST OSTATECZNOSC A TAKICH MASAKR NA TWARZY OD TAMTEGO CZASY NIE ROBIE WIEC TEZ TEGO NIE STOSUJE .MOWIAC SZCZERZE NIE JEST TO NAJPRZYJEMNIEJSZA METODA NA LECZENIE TWARZY TAK WIEC DZIASIAJ UCIEKAM SIE DO TRIBIOTYKU CZY TOINTEXU Z ASPEKTU ESTETYCZNEGO .A TAK OGOLNIE MOCZ MIMO TO ZE JEST WYDALANY PRZEZ ORGANIZM MKOZE BYC UZYWANY W CELACH LECZNICZYCH .SLYSZLAM O TAKICH LUDZIACXH KTORZY MIELI JAIKES TAM PROBLEMY POKARMOWE I PICIE MOCZU POMOGLO WIEC CHYBA COS W TYM JEST .PODSUMOWUJAC JEST DOBRY DO LECZENIA RANEK ALE TAK CZY SIAK MAM MIESZANE UCZUCIA I DZISIAJ CHYBA HYM JUZ TEGO NIE ZASTOSOWLA .HEHEH PEWNIE WIEKSZOSC DZIEWCZYN TERAZ UWAZA MNIE ZA JAKIEGOS PSYCHOLA CO KIEDYS ROBIL SOBIE OKLADY Z MOCZU NA BUZKE NO COZ WIDAC CZLOWIEK JEST ZDOLNY DO WSZYSTKIEGO W AKCIE DESPERACJI .BUZKA

No wiesz, Agaton22, gdzie jak gdzie, ale tutaj nie musisz się obawiać takich komentarzy!! Jeśli coś pomaga, to trzeba spróbować. Poza tym na forum, pod hasłem urynoterapia znajdziesz mnóstwo wypowiedzi osób, którym ta metoda naprawdę pomogła!! Mnie do stosowania tej metody wewnętrznie trzeba by długo namawiać, ale zewnetrznie próbuje od wczoraj, i o efektach bedę was informować!!Ps. Na razie nie okładam całej twarzy bo to podobno powoduje utrzymujące się przez jakiś czas zaczerwienienie, ale smaruje ranki po szaleństwach przed lustrem. I pamiętajcie, że są pewne zasady, jak np.: uzywać porannego moczu, srodkowy strumień! Warto o tym poczytać. A tak swoja droga to hasło;"zlewam cię porannym, ciepłym moczem" to niemalże komplement. Buziaczki (spoko ust nie smaruje!!), pa pa pa!!!!!!!!!!!!!!

Mam pytanie - czym usuwacie te czerwone plamki po rankach??? Ja juz stosowalam krem Flos-leku wybielajacy i nic. Nakladam tez Tointex, ale tez zero efektow... Nie wiem w zasadzie czy sa to blizny czy bardziej przebarwienia?? Pomozcie!!!!

No włąśnie odkad sie nie cisnę..to tE STARE SIE GOJĄ..I W SUMIE MAM TAkie jakies malutkie plamki czerwone..i co? to zniknie niby...i wogóle co ja mam teraz robic? iść do kosmetyzki jakiejś profesjonalnej czy jak( bo mi te pryszcze wyskakują pory zapchane...a ja nadal nie wyciskam....w sensie nie cisne a tego cholerstwa coraz więcej),,,no i co z tym moczem....w sensie moczyc całą twarz w misce:) czy tylko okłady...pozdrawiam..:)

Cześć Bio!!! Gdzie bywałaś? :) Zacznij od wacika, i może lekko przecieraj ranki! Ja tak robie, i chyba lepiej się goi, Pa!! Ps. z ta miską to przesadziłaś!!he he he

hejka dziewczyny ,mam pytanie czy ktoras z was stosowala wody termalne na leczenie ranek po wyciskaniu i na ogolne polepszenie kondycji skory?pytam bo slyszlam na kafeteria- damska torebka ze to pszyspiesza gojenie ranek i podrazniona skore ale chcialam spytac o wasza opinie na ten temat .buzka

Woda termalna nie daje jakichs spektakularnych efektow. Uzywalam wiele roznych, m.in. Avene, Iwostin (nie polecam), Vichy.. Osobiscie bardzo lubie stosowac wode termalna, dodaje ja czesto do sypkich maseczek, czasem przemywam nia twarz zamiast toniku. Nawilza i lekko wygladza skore, ale na pewno nie sprawia, ze znikaja ranki i wieksze podraznienia. Mozna sobie stosowa jako dodatek, bedzie tez neizastapiona w lecie do chlodzenia (pod warunkiem, ze nie bedzie na twarzy makijazu), ale poza tym nic specjalnego...

dziewczyne tyz mam ten problem co wy i poprostu siostra bije mnie po rekach ale to nic nie daje jak pójde przed lusterko to to jest silniejesze odemnie heh ale jak widze siebie po tym drapaniu to już wole tego sobie zaoszczędzić więc dam rade ja stosuje takich oto kosmetyków -krem ivistin na noc bardz dobry (ok24zł)szybko goi ranki -niedawno miałąm olejek z drzewa herbacianego poprostu świetny jest dość drogi ale poprostu świetny jak posmarowałam się nim na noc to jak wstałąm to mi wszystko tak ładnie pogoiło!!szczegukllnie polecam ma ładny zapach dobry na inchalacje -mam krem matujący na dzuień Garniera dobrze matuje mam paste cynkowo przyśpiesza gojenie i zatyka pory -ocxzewiscie trtbiotyk\można jo astąpić maśćią Alanten -mam maseczke z nivea oczyszczająco b.dobra -jest taka maseczka z troche drożdzy i mleka zmieszać nałożyć na chwilke na twarz dobra po wyciskaniu zazwyczaj jak ją nałoże po wyciśnieciu to niema rużncy na drugi dziń żę coś robiłam -maseczka oczyszczająca Perfekta Czysta Cera Z Dax Cosmetik -teraqz mam żęl do mycia twarzy z Garniera z granulkami dobry jest ale wcześniej miałąm z Perfekty CZysta Cera Dax Cosmetik mocny dobrze oczyszcza i domyka pory tronik polecam i wszysto z tej seri

no coz, znowu sie zmasakrowalam... co prawda nie tak jak kiedys, ale twarz mam cala w czerwone plamy... juz nie mam pomyslu co robic, zeby szybko wygoic skore.. goi mi sie coraz gorzej... mam dosc tego nalogu, tego forum (bez urazy dla Was, kolezanki!) i w ogole wszystkiego. Zblizaja sie wakacje i cos czuje, ze znowu nie bede mogla sie opalac normalnie na twarzy, bo bede sie wstydzic swojej parszywej geby. chyba nie ma dla mnie ratunku...

:) HEJ!! dawno mnie nie bylo ale to dlatego ze zajeta bylam czyms innym - bede miala dzidziusia !!!!:D ciesze sie przeogromnie a zarazem bardzo boje czy wszystko bedzie dobrze z dzidziusiem bo to moje pierwsze a co do kremu HERBACIN ja go kupuje w sklepie kosmetycznym DROGERIA NATURA - sa to sklepy w calej polsce i nawet mama mi wysyla jak mi braknie tutaj nie mozna go oczywiscie dostac bo go nie ma a to nie masc ale krem dla mnie nr1 na rowni z zelem nagietkowym ktory jest zupelnie beztluszczowym prepartem wiec do agaty 22 naprawde wyproboj i poszukaj tego kremu w tych sklepach

znów to zrobiłam: NIE DOŁUJ SIĘ!!!!! Słuchaj, popatrz na mnie!!! Jeszcze kilka dni temu wyglądałam KOSZMARNIE (pełno ran na twarzy, przy czym 4 kg podkładu i tak niewiele tuszowały). Najgorsze to wpaść w dołek po wyciskaniu- to prowadzi do kolejnych masakr. Do wakacji i do lata jeszcze kupa czasu, więc DON\'T WORRY. Najważniejsze, to jak najmniej siedzieć w domu!!! Ja rozumiem (sama tak przecież miewałam), że po masakrze nie chce się nigdzie wychodzić, no bo po prostu człowiek się wstydzi (to normalka), ale trudno, trzeba się przełamać. To jedyny sposób. Większości ludzi dookoła Ciebie i tak nie obchodzi, jaką masz cerę. Teraz już jest za późno na spacer, ale koniecznie trzeba dużo wychodzić na spacery (na powietrzu cera NAPRAWDĘ szybciej dochodzi do siebie, poza tym trzeba zrobić jakiś make-up, co dodatkowo mobilizuje do niewyciskania, no bo szkoda zmarnować czas przeznaczony wcześniej na tuszowanie masakr). Zbliża się Wielkanoc (nie wiem, czy jesteś wierząca, ale mniejsza z tym), postanów sobie, że od jutra do Świąt nie dotkniesz twarzy, żeby móc się naprawdę cieszyć tymi Świętami (lub przynajmniej wolnym czasem). I mówię Ci, będzie OK. Twoja cera zacznie się znów regenerować, tylko jej na to pozwól. Ona potrzebuje trochę czasu, żeby dojść do siebie. TRZYMAM ZA CIEBIE, A DO WAKACJI TWOJA SKÓRA JESZCZE 5 RAZY ZDĄŻY SIĘ ZREGENEROWAĆ, TYLKO DAJ JEJ SZANSĘ!!!

GRATULACJE AGATA!!!

agata26- GRATULUJĘ :-) :-) :-), ale Ci zazdroszczę, ja co prawda jeszcze studiuję, ale chyba mam macno rozwinięty instynkt macierzyński, bo dzidziusie lubię ogromnie :-) Poza tym, to dzięki za polecenie tego żelu z nagietkiem. Jest rewelacyjny, problem jest tylko niestety ze znalezieniem go w sklepach. Ja zamówiłam go przez internet, ale wiązały się z tym dodatkowe koszty przesyłki :-( TAK CZY OWAK, RÓWNIEŻ GO POLECAM!!! SZCZERZE, TO CHYBA NIE MIAŁAM LEPSZEGO KOSMETYKU DO TWARZY WCZEŚNIEJ!!!

Dronia, dzieki za slowa pocieszenia, dawno juz ich nie slyszalam... Ja wiem, ze jakbym teraz przestala, to do wakacji moze mialabym normalna cere, ale nie wierze w to, ze od dzisiaj juz nie dotkne twarzy :( Jestem wierzaca i swieta obchodze zawsze, ale przypadek z zeszlego roku (masakra DZIEN PRZED Bozym Narodzeniem) pokazuje, ze to do mnei nie przemawia :( Problem u mnie polega na tym, ze jak wycisne jedna malutka rzecz, to mowie sobie - a co tam, wycisne jeszcze jedna skoro juz ruszylam twarz, i jeszcze jedna... no i dochodzi do masakry. To jest najgorsze. Probowalam juz wszystkiego, jestem na tym forum juz bardzo dlugo, ale to i tak nic mi nie daje. Byl czas, ze nei dotykalam twarzy tydzien, nawet doszlo raz chyba do dwoch, ale moja cera wcale mi sie nie odwdzieczala - wrecz bylo gorzej. Nie wiem, naprawde nie wiem co mam robic. Moze powinnam dac sobie spokoj z kremami, tonikami, make upem i zostawic to wszystko tak jak jest. Moze moja cera jest zmeczona tymi wszystkimi specyfikami.. ale uzywam naprawde dobrych i naturalnych kosmetykow.. wiec nie wiem co jeszcze moge zrobic...

znów to zrobiłam- MUSISZ UWIERZYĆ W TO, ŻE CI SIĘ UDA!!! Wiesz, czemu to forum jest takie ważne dla mnie? Bo pokazuje osoby, którym się udało pokonać ten nałóg! Popatrz na Agatę26!!! U mnie to gówno trwa już 7 lat (albo napiszę lepiej, że TRWAŁO aż 7 lat). Ale się nie poddaję! I wiesz co, dwa lata temu zrobiłam sobie wyciskanko w Wigilię Bożego Narodzenia. Moja mama się popłakała, ojciec się wściekł i wszyscy się na mnie obrazili na maxa. Ale to WCALE NIE OZNACZA, ŻE TAK MUSI BYĆ ZAWSZE. Ja nie mam zamiaru się poddać i Tobie radzę zrobić tak samo! Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego ludziom udaje się np. przestać palić papierosy po np. 30-stu latach palenia i chyba z milionie prób rzucenia nałogu [tu podałam przykład mojego dziadka- byłego palacza]? Albo przezwyciężyć anoreksję? Bo tak!!! Bo nadchodzi taki moment i człowiek się nie poddaje!!! I nawet gdyby jakiś nałóg trwał 15 lat, to wcale nie znaczy, że będzie trwać kolejne 15!!! Wow, ale mam bojowy nastrój. A teraz rady techniczne (nie wiem czy dobre, ale na mnie dzałają): co za dużo, to niezdrowo!!! A więc: radziłabym Ci na jakiś czas (może ok 3 miesiące, po takim czasie nie dostaniesz zmarszczek ;-) ) zrezygnować ze wszelkiego rodzaju kremów, maseczek itp. itd. Spróbuj używać tylko toniku (żeby skóra twarzy nie była zbyt \"ściągnięta\"- ale przecierać twarz DELIKATNIE!!!), bardzo dobry jest łagodny tonik oczyszczający Pharmaceris A firmy Dr Irena Eris lub Nivea VISAGE- ten różowy, do cery suchej i wrażliwej. I używaj go tylko raz dziennie, po kąpieli, żeby za często nie męczyć skóry przecieraniem jej. I tyle, nic więcej (no oczywiście poza porządnym umyciem buzi jakimś łagodnym żelem- ale też tylko raz dziennie podczas kąpieli, no i może jakimś lekkim podkładem, żebyś nie czuła się dyskomfortowo). DAJ SKÓRZE TROCHĘ ODPOCZĄĆ, A BĘDZIE OK. Acha, i pamiętaj, że limit beznadziejnych Świąt masz już wykorzystany!!!

Dzieki za rady :) Chyba rzeczywiscie zarzuce na razie wszelkie kosmetyki (oprocz podkladu i korektora, bo w sytuacji kryzysowej, czyli tej, w ktorej obecnie jestem, sa one blogoslawienstwem). Moze w ogole zamiast tych wszystkich chemicznych tonikow, zrobie sobie wywar z nagietka albo rumianku (choc po tym mialam ostatnio uczulenie) i bede przemywac twarz... Jezu, jak ja zaluje ze cierpie na ten popieprzony nalog! Nawet nie wiem skad to sie u mnie wzielo. Czasami mam wrazenie, ze ktos rzucil na mnie klatwe (np. jakas zazdrosna kolezanka). Przeciez ja nigdy nie robilam tego ani niczego podobnego. A jak bylam mloda i mialam jakies ropniaki czasami, to wrecz uciekalam przed moja starsza siostra, ktora chciala mi je usunac. Nienawidzilam tego, nie przejmowalam sie tez specjalnie swoja twarza.. Kremu uzywalam od swieta... Naprawde wszystko sie zmienilo o 180 stopni, jakby ktos rzucil jakis czar... Przeciez to nie jest normalne, ze ladna mloda dziewczyna sie sama oszpeca!!! To musi byc jakis pieprzony urok!!

:) dzieki asiak:) ja juz bardzo kocham tego dzidziusia ale bardzo sie tez boje bo tutaj w angli opieka jest okropna a raczej prawie wogole jej nie ma , najwazniejsze zeby malenstwo bylo cale i zdrowe a co do zelu nagietkowego to ja go zawsze kupowalam w sklepie zielarskim za 8 zl i ciesze sie ze komus tez pomogl a co do nalogu...pamietam tez raz swieta kiedy po wigili bedac jeszcze w dolku pogniotlam tak buzie ze ...lepiej nie mowic...uwierzcie mi ja tez to mialam ale z tego wyszlam , raz powiedzialam NIE i sila woli przestalam a raczej coraz mniej i mniej az w koncu zaprzestalam i rozne syfy przestaly sie robic bo bakterie nie byly przenoszone , przemywalam buzie ziolami ale od kiedy zaczelam uzywac minimum kosmetykow i smarowac buzie zelem nagietkowym to problem calkiem znikl - nagietek dziala min, przeciwzapalnie, regenerujaco , nawilzajaco i likwiduje zaczerwienienia , dla odmiany bedac w polsce kupilam zywokostowy tez swietny dodatkowo poprawia napiecie skory:) a buzie myje mydelkiem dla dzieci albo zelem do higieny intymnej ziaji i niesamowicie sie ciesze ze nie musze juz uzywac zadnych podkladnow bo nie sa mi potrzebne , uwierzcie mi ale tak sie odzwyczailam od pudru ze jak czasem naloze to musze zmyc bo czuje sie jakbym nie oddychala ;/ ...i jeszcze co do wyciskanka ...zawsze potem jak mialam ochote cow wycisnac stawlaam przed lustrem patrzylam na siebie i mowilam : zobacz masz juz taka ladna buzie a za chwile bedzie mnostwo czerwonych plam , strasznie bedziesz wygladac ! i dzialalo:)

a ten zel to z firmy Flosek???