Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość czerwona roza
ale ten zel ma w skladzie propylene glycol, ktory jest mega szkodliwy dla skory!!! Nawet jesli pomaga, to tylko chwilowo - potem moze byc gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
do czerwonej rozy juz kilka razy wspominalam ze kazdy! kosmetyk ma w swoim skladzie mniej czy wiecej skladnikow chemicznych a tutaj raczej polecamy rzeczy ktore wyprobowalysmy i nam pomogly wiec czerwona rozo najpierw wyproboj a potem daj opinie na ten temat ja go stosuje juz dobrych kilka lat i jest jedynym kosmetykiem ktory naprawde nie tytle pielegnuje co leczy wiec nie mow o szkodliwosci zanim tego nie dowiedziesz polecilam go i ktos juz napisal ze nie mial lepszego kosmetyku wez np kosmetyki sorai czy erisa, nie maja tego w skladzie a wiem od osoby ktora ma swoj sklep kosmetyczno zielarski w ktorym notabene sie zawsze zaopatruje ze multum klientek ktore uzywaly tych kosmetykow przychodzi po rade jak wyleczyc cere i naprawic po tychze kosmetykach! sama w wakacje kupilam tonik bo cos mnie tam w nim skusilo( w innym sklepie) i dostalam wysypki a od tego pana z zielarskiego uslyszalam: wyrzucic! firma flosek jest jedna z polecanych bardziej firm i dla mnie jej kosmetyki sa rewelacyjne a mowie to z wlasnego doswiadczenia a nie z teorii bo cos gdzies uslyszalam albo wyczytalam mimo dlugiego juz stosowania tego zelu cere mam w idealnym stanie a zel spelnia wszystkie moje wymagnia pozdrawiam i radze najpierw przetestowac a potem komentowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powyciskana_i_załamana
Dziewczyny kochane ! Bardzo polecaciei żel z nagietkiem flosleku a czy na nasze problemy nie lepszy bedzie ten ?http://www.floslek.com.pl/produkty/zs.html Tak sie zastanawiam bo nie wiem który kupic, może któras z was próbowała ? Zalezy mi głównie nan zregenerowaniu, zagojeniu skóry, ale najwazniejsze zeby nie zatykał porów i troszke je sciągnął bo od tego masakrowania mam strasznie rozszerzone pory ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stosowałąm
a raczej stosujęzel szałwiowy, mam cerę trądzikową tłustą, on jest taki bez wyrazu, jak któśma problemy z cerą no to kremik nie pomoże niestety :( Szybko sięwchłania, lekki, niezbyt dobrze nawilża, ściąga trochętwarz. Ogólnie ok, ale bez rewelacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton22
CZESC DZIEWCZYNY:) JA DZISIAJ ZAKUPILAM ZEL NAGIETKOWY Z FLOSLEKU I OD JUTRA BEDE GO STOSOWAC WIEC BEDE ZDAWAC RELACJE JAK SIE SPRAWUJE . NIESTETY TEGO KREMU RUMIANKOWEGO Z HERBACINU NIE MOGE NIGDZIE DOSTAC A NAWET SPROWEADZIC PRZEZ APTEKE A W NATURZE TEZ PYTALAM I NIE BYLO ,MOZE ZLE ZAOPATRZONY:(. ZAMIAST TEGO KREMU KUPILAM NAJZWYCZAJNIEJSZY KREM BAMBINO -STOSOWALAM GO JAK BYLAM DZIECKIEM WIEC MOZE POMOZE BO JEST BAAARDZO DELIKATNY I NAWET NIETLUSTY I FAJ NNIE SIE ROZPROWADZA I WCHLANIA . JAK NARADZIE JESTEM ZADOWOLONA ZE STANU SKORY NIE WYGNIATAM NO CHYBA ZE COS JEST" NA WIERZCHU";)OBY TAK DALEJ BO SWIETA ZA PARER DNI I PRZYDALOBY SIE JAKOS WYGLADAC .POZDRAWIAM .BUZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
:) nie wiem jak sie sprawuje zel szalwiowy bo nie mialam od kilku lat mam nagietkowy ktory swietnie nawilza i regenereuje a kremink hmmmm nie wiem czemu go nie mozna dostac, ja go wylukalam w wakacje w drogerii natura bo raz uslyszalam od znajomej ktora byla w niemczech ze kupila tam jakis rumiankowy a miala straszna buzie , ktory ponoc jej rewelacyjnie pomogl, przywiozla mi pozniej ale nie taki - tez swietny tylko jedna wada -delikatnie natluszcza i sie nie do konca wchlania wiec pamietajac to i o rumianku wypatrzylam takie metalowe pudeleczko i kupilam wtedy male opakowanie a potem wieksze - dla mnie obok zelu na rowni -dodatkowo podwojnie lagodzi a cera jest taka gladziuska i nie jest to duze miasto wrecz przeciwnie wiec nie wiem czemu go nie mozna dostac np w warszawie , polecam tez kremiki ziaji - jakiekolwiek - nawet kremik nagietkowy do dosc suchej cery ale natluszczajacy i bez srodkow zapachowych tez jest dobry , teraz mam ziaji maslo kakaowe a bambina mam mydelko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona roza
Kochana, ja mam dowody na to, co mowie, a ty nie masz jeszcze dowodow na to, co ci sie stanie ze skora za pare lat: Stosowane w wielu kosmetykach jako rozpuszczalnik. PROPYLENE GLYVO Działają rakotwórczo. Silnie toksyczny w razie spożycia (uszkadza wątrobę, układ nerwowy i nerki). Resorbują się ze skóry do krwi i limfy. Uszkadzają nabłonki, tkankę łączną i mięśniową. Zastosowane na skórę wysuszają naskórek, ale równocześnie podrażniają gruczoły łojowe i apokrynowe wywołując stan zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadzają powłoczki włosów. Wywołują podrażnienie naskórka i skóry właściwej, świąd i kontaktowe (alergiczne) zapalenie skóry. Łój i złuszczone keratynocyty z glikolami tworzą substancję zatykająca ujścia gruczołów. W pachwinach i wokół narządów płciowych powodują wypryski drobnopęcherzykowe przechodzące potem w strupki i rozpadliny. Kosmetyki zawierające glikol propylenowy w razie dostania się do oczu powodują zapalenie gałki ocznej i spojówek, co objawia się łzawieniem, pieczeniem, świądem i opuchnięciem powiek. Uszkadzają strukturę lipidowo-proteinową błon komórkowych. Wdychane podczas używania aerozoli z kosmetykami uszkadzają nabłonki układu oddechowego i powodują kaszel oraz nieżyt. Uszkadzają komórki krwi i szpik kostny. W neuronach i w mięśniach zaburzają procesy przewodzenia podniet i proces skurczu. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
czerwona rozo przeczytalam wszystko i zadziwilo mnie to bo mimo stosowania preparatu nic mi sie nigdy nie dzialo ale dzieki bo teraz bedac w ciazy bede zwracala wielka uwage na sklad kosmetykow , mam nadzieje ze nic mojemu dzidziusiowi sie nie stalo choc to pierwszy miesiac a zelu stosowalam malo troche na buzie i tylko wieczorem wiec mam nadzieje ze nic sie nie stanie pozdrawiam i dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to miałam na tle nerwowym.Od jakiegos czasu doszłam do wniosku,że wolę dłużej pomrugać oczami,powyginac palce ,niż masakrowac swoją twarz,a przebarwień tyle,że powiedziałam w końcu STOP!!! Natomiast mam taki sposób na rozjaśnienie cery.Robię sobie od pewnego czasu taki tonik(trzymam go w starej butelce po afrodyta-adonis). Składniki to-sok z cytryny,olejek z drzewa herbacianego i woda mineralna.Jak się trzyma w lodówce,to służy przez 2 tygodnie.Cytryny i olejku daję najwięcej,a wody jest niewiele.Po umyciu twarzy(wodą mineralną),nabieram toniku na płatek kosmetyczny i przykładam do twarzy punktowo(tak jakby przyciskam)piecze,ale ładnie wybiela i oczyszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Czerwona Różo- osobiście uważam, że żyjemy w świecie, gdzie dookoła nas mamy pełno \"chemii\", do której, co tu dużo mówić, musimy się nieco przystosować. Moim zdaniem, ten PROPYLENE GLYCOL nie może być aż tak szkodliwy, chyba że dużych ilościach, ponieważ gdyby był, to ja już chyba \"wąchałabym kwiatki od dołu\". A oto mój dowód (co prawda mniej naukowy, niż twoje źródło): zrobiłam mały teścik: ze wszystkich kosmetyków, które posiadam, propylene glycol zawierają: żel do mycia twarzy Eris-a, tonik do twarzy Eris-a, mleczko do demakijażu Garnier-a, żel pod prysznic Avon-u, krem na cellulite Avon-u, no i znany nam Żel z nagietkiem Floslek-u. Wszystkie pozostałe kosmetyki, które posiadam (szampon do włosów, dezodorant, podkład i balsam do ciała, nawet pasta do zębów!) nie posiadają wprawdzie propylene glykol-u, ale każdy z nich ma jakąś toksyczną substancję [zakazaną w czasie laktacji i ciąży] znajdującą się na stronce, którą podałaś jako źródło. W związku z powyższym, na przykład w czasie ciąży, nie powinno się używać ABSOLUTNIE ŻADNYCH KOSMETYKÓW, co moim zdaniem jest przesadą. Oczywiście, zgadzam się z Tobą, że jeśli istnieje możliwość, to należy ograniczać toksyczne składniki w naszych kosmetykach, ale nie należy popadać w skrajność. Wszystkie wymienione przeze mnie kosmetyki do pielęgnacji twarzy są przeznaczone do cery wrażliwej, a mnimo to posiadaję toksyczne składniki. W związku z tym uważam, że fakt, iż propylene glycol jest jednym ze składników żelu z nagietkiem, wcale nie dyskryminuje tego kosmetyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
Droniu zgadzam sie z Toba calkowicie gdyz ja to samo, przepatrztlam wszystkie kosmetyki i w wiekszosci polskich znajduje sie wlasnie propynol glycol lub inne skladniki toksyczne a w innych jesli go nie ma to sa wlasnie inne i w zwiazku z tym co? mam wogole nie uzywac jeszzce w ciazy zadnych kosmetykow?! przeciez to lekka paranoja , tak jak powiedzialas nawet slynny eris czy soraja bo poczytalam maja w swoim skladzie owy skladnik , moim zdaniem kosmetyki te maja go tak malo ze nie jest w stanie on zaszkodzic a mam jeszcze wrazliwa cere , wszystko zawiera cos szkodliwego , a tymbradziej srodki czystosci wszystkie preparaty do czyszczenia itp wiec z tego wynika ze powinnismy sie nie smarowac nie uzywac balsamow kremow nie czyscic niczym innym tylko woda, a zel floseku- mysle ze wcale go nie dyskwalifikuje ten skladnik ktory to jest w skladzie wiekszosci preparatow a nie stac mnie na kupowanie mega naturalnych produktow za kolosalne ceny jeszcze tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
Droniu zgadzam sie z Toba calkowicie gdyz ja to samo, przepatrztlam wszystkie kosmetyki i w wiekszosci polskich znajduje sie wlasnie propynol glycol lub inne skladniki toksyczne a w innych jesli go nie ma to sa wlasnie inne i w zwiazku z tym co? mam wogole nie uzywac jeszzce w ciazy zadnych kosmetykow?! przeciez to lekka paranoja , tak jak powiedzialas nawet slynny eris czy soraja bo poczytalam maja w swoim skladzie owy skladnik , moim zdaniem kosmetyki te maja go tak malo ze nie jest w stanie on zaszkodzic a mam jeszcze wrazliwa cere , wszystko zawiera cos szkodliwego , a tymbradziej srodki czystosci wszystkie preparaty do czyszczenia itp wiec z tego wynika ze powinnismy sie nie smarowac nie uzywac balsamow kremow nie czyscic niczym innym tylko woda, a zel floseku- mysle ze wcale go nie dyskwalifikuje ten skladnik ktory to jest w skladzie wiekszosci preparatow a nie stac mnie na kupowanie mega naturalnych produktow za kolosalne ceny jeszcze tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Hela
A czy nie macie problemu z tym, żeby z wulkanami bądź przebarwieniami na twarzy, albo po wyciskaniu pokazać się waszym facetom? Ja osobiście nigdy się nnie wyciskam, jak mamy się spotkać, albo jak on u mnie nocuje, ale i tak nie pokazałabym mu się bez korektora na twarzy. Jeśli chcecie poczytać więcej na ten temat to zajrzyjcie na ten topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217333 Tam dziewczyny piszą, jak sobie z tym radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście jestem sama, nadal, :-( więc nie mam problemu z pokazywaniem się facetowi (który nie istnieje) bez makijażu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapha
Polecam - gorący prysznic lub kąpiel, peeling drobnoziarnisty, dobrze umyc twarz, usiąśc przed lustrem w świetle dziennym (paznokcie krótkie i opilowane w owal) i DELIKATNIE usunąć zaskórniki przy pomocy chusteczki higienicznej (często zmienianej). Potem przetrzec twarz tonikiem i posmarowac łagodnym kremem nawilżającym. Ja tak robię co tydzień, mam ładnie oczyszczona cerę i żadnych plam i blizn. A zaskórników nie da sie inaczej usunąć jak przez wyciśnięcie. inaczej tylko je podsuszacie, a ona dalej tam są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton22
ZGADZAM SIE Z KAPHA ,NA ZASKORNIKI NIE MA RADY A SZCZEGOLNIE WAGRY TRZEBA WYGNIESC I TYLE Z TYM ZE DOPIERO PO PAROWCE BO WTEDY ŁATWIEJ I BEZ PROBLEMOWO WYCHODZA . NAJLEPIEJ POCZEKAC AZ DOJRZEJA WTEDY JEDYNIE DELIKATNIE NACISNAC I SAME WYCHODZA JAK GRZYBY PO DESZCZU . JESLI CHODZI O MNIE JA MCZESTO MAM TAKIE WAGRY KTORE SA BARDZO GLEGOKO OSADZONE I TYCH NAWET NIE PROBUJE WYCISKAC BO NIE MA SENSU BO NAWET JESLI WYJDZIE TO BEDZIE TAM PO NIMK PASKUDNA PLAMA A PO CO MI TO SKORO TEGO WEGIERKA I TAK NIE WIDAC :) A JA TO JESZCZE MAM TAKA SKORE ZE SZKODA GADAC .RAZ BYLAM U KOSMETYCZKI TO WYSZLAM PO 2 GODZINACH Z TWARZA CZLOWIEKA SLONIA I TWARZ GOILA MI SIE PRZEZ CALY DLUUUUUGI TYDZIEN I PRZEZ TEN CZAS MUSIALAM SIEDZIEC W DOMU BO WSTYD BYLO SIE KOMUS POKAZAC .JAK SOBIE POMYSLE ZE MAJAC 16 -17 LAT MILAM TAKA LADNA CERE TO MI SIE PLAKAC CHCE ZE JA TAK SPASKUDZILAM .NO ALE TRUDNO TRZEBA JAKOS ZYC TYM BARDZIEJ ZE W CHWILI OBECNEJ NIE JEST ZLE WSZYSTKO JUZ CHYBA WYCHODZI NA PROSTA -W KONCU!!!!!!!!!!BUZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
agaton:) ja juz mam prawie 30 ale kidys udalo mi sie powiedziec stop i teraz czasem jak cos mam a sie mocno na cos wkurze to wygniote ale tak troszke a jesli juz to wagry wlasnie na nosie szczegolnie ale rzadko bo zostaja czerwony slad wiec jak juz cos to na noc zeby do rana zeszlo::) i ogromnie sie ciesze ze doprowadzilam cere do takiego stanu iz nie nakladam wogole podkladu uffff czuje ze oddycham naprawde:) a co do zaskornikow i wyciskania to zgadzam sie , trzeba najpierw rozgrzac i rozpulchnic cere zeby sie pory otworzyly i mozna bylo swobodnie wyciskac bo tak samo robia nam przeciez kosmetyczki w salonach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaja
Hmmm, skoro macie problemy ze skora, to pewnie macie problem z hormonami - tak jak ja. Mnie oprocz tego dreczy problem nadmiernego owlosienia na twarzy, jestem - niestety - brunetka o bardzo jasnej cerze, wiec to widac... dotychczas probowalam uzywac kremu do depilacji, ale jako dlugotrwala metoda to sie nie sprawdza, strasznie podraznia twarz...poradzcie cos!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz nie mam sil. Nie mam i koniec. Nie mam sily czytac jak sie innym udaje, jak sie poprwia cera, nie mam sily probowac nowych kosemtykow, masci,kremow, zabiegow kosmetycznych, po prostu jestem u kresu sil. Pewnie, ludzie maja wieksze klopoty, a ja sie jakimis syfami zameczam! Tylko, ze ile mozna? ja juz jestem za stara na to zeby za kazdym razem patrzac w lustro czuc sie tak... tak zle po prostu, tylko z winy wlasnej cery:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zaskorniki___
pomaga olejek z drzewa herbacianego dodany do kremu,te pipy znikaja na serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biancaa, nie łam się! wiem, jak to paskudzwo na twarzy może zepsuć humor. Rozumiem Cię, ale nie łam się. Może czas na wielgachny odpoczynek dla cery? Ogranicz używanie różnych niepotrzebnych kremów, może przez jakiś czas nie stosuj fluidów, pudrów i tak dalej...? Broń Boże nie wyciskaj. Nie patrz zbyt często w lusto! I pokochaj siebie taką jaka jesteś! Ciężkie to, no ale w walce z trądzikiem równie ważne jest nastawienie. Ja co prawda ciągle z nim walcze. Ale dam radę! Ja to wiem :P Bo jak nie to pójdę do dermatologa, przystawię nóż do gardła i powiem, że niech mi usunie to cholerstwo, bo inaczej będzie po nim, hehehe :P Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ankaja -a stosujesz jakąś terapie hormonalną?(nie mówię tu o tabletkach,ale np.o jakis kroplach itp.) Ja juz pisałam,że najlepszy na takie problemy (przynajmniej moim zdaniem)jest tonik (sok z cytryny,olejek z drzewa herbacianego +woda),świetnie wybiela i usuwa przebarwienia.Wieczorem twarz myję wodą mineralną,pózniej przecieram tonikiem(tak jakby wklepuję),smaruję twarz Acne Derm(na zaskórniki u mnie nie działa,ale przebarwienia usuwa).Potem na białe zaskórniki i jakieś drobne grudki (maść cynkowa+olejek z drzewa herbacianego+zielona glinka)Na noc na twarz krem bandi z algami morskimi(moim zdaniem rewelacja). Rano natomiast tez przemywam twarz wodą mineralną,pózniej tonik..,a potem krem soraya nawilżający,niby redukujący blizny(ślicznie pachnie i nie zatyka porów,więc pod makijaz oki).Jak wychodzę z domu to nakładam podkład max factor lasting performance(dodaję do niego kropelke olejku z drzewa herbacianego).Np. teraz jak siedzę w domu to rano też nakładam acne derm. stosuję juz to wszystko 2 tygodnie i widzę poprawę(choć miałam momenty takie,że ręce opadały:o).Przede wszystkim zrezygnowałam z \"dotykania\"twarzy.No i unikam alkoholu,ostrych przypraw,jedzenia wieczorami.I twarz się mniej przetłuszcza.Dwa razy w ttyg.kąpiel z dodatkiem olejku sandałowego.Poza tym dużo ruchu,dużo wody i zielonej herbaty. Mam nadzieję,że jak tak dalej pójdzie ,to za 3 miesiące będę miała tzw.\"nową twarz\".Zaskórniki tak,czy siak będą się pojawiac,no,ale zlikwiduję te ohydne przebarwienia. biancaa -ja też jestem stara:D.Tzn.mam prawie 22 latka,no,ale tak się mi wydaję,że najlepsze lata teraz,a ja musze walczyć z tym syfem:o.Postanowiłam,że trzeba te lata jakoś wykorzystać i ..(chociaz zaskórniki i tak będa),to przynajmniej trzeba przebarwienia zlikwidować i ograniczyć przetłuszczanie się cery. Po prostu nie załamywac się i NIE DOTYKAĆ CIĄGLE TWARZY,bo to dwie najgorsze rzeczy,które można w tym wypadku zrobić. Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do abla: nie uzywam niepotrzebnych kremow, a calkiem bez kremu to nie ma szans, bo chyba nie moglabym sie nawet usmiechnac:/ a co do fluidow i pudrow, to ... chyba zartujesz!!:P nie ma w ogole takiej mozliwosci zebym wyszla z domu bez pudru, bo nie straszylabym tylko siebie, tak wiem, zarza uslysze, ze przesadzam, ale wcale nie:P do Mandylia: jesli chodzi o zdrowy tryb zycia i takie pierdoly, to nie pale, alkoholu od dluzszego czasu juz nie pije w ogole, odzywiam sie zdrowo, nie jem tlustych potraw, chipsow i innych tego typu spraw. Olejek z drzewa herbacianego mowisz, hmmm... czy on jest kupowany w jakims zielarskim sklepie? Mieszkam w Niemczech, ale moze udaloby mi sie cos znalezc... Tylko, ze z drugiej str nie mam juz powoli sil probowac nowych specyfikow, ehhh... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh a może powinnaś spróbować zrobić taki test? Niech ta biedna cera sobie odpocznie choć chwilę :P Doobra, w sumie wiem, że namawiam do rzeczy właściwie nierealnej... bo jakby tak mi teraz ktoś powiedział, żebym przestała używać fluidu to bym go najnormalniej w świecie wyśmiała! Za żadne skarby do poki mam takie niespodzianki! :P Hmmm, nie wiem, co już robiłaś ze swoją cerą. Piłaś herbatki rózne typu: bratek, pokrzywa lub jakieś oczyszczające? Drożdże? Maseczki? O maściach to mówić nie będę, bo szkoda słow. Wiem tylko, że jest taki.... kurcze, to było jakoś... Farmaceutyki Aleksandra, krem z krzemem na noc. Pomógł koleżance, która miała problemy z cerą od jakichś 5 lat. Też podobno brała antybiotyki, rózne mazidła i nic. A to jej pomogło, o dziwo! Ja oczywiście też od razu sięgnęłam po to. Pomogło, ale tylko początkowo i troszkę... potem to no cóz. Klapa. Wszystko wróciło. Ale każdemu co innego słuzy! Więc możesz spróbować jeśli chcesz. I tak nie mów, że nie masz. Ja jak się tylko dowiem, że komuś pomogło coś na trądzik to od razu fru, lecę do apteki. Teraz zacieram ręce i szykuję kasę na Brevoxyl, hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze moze byloby dobrze dyby cera sobie odpoczela, ale szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie takiego dnia, kiedy bede mogla wyjsc z domu bez podkladu. I nie dlatego, ze siebie nie lubie, nie akceptuje czy cos w tym stylu, tylko moja cera jest po prostu bez pudru obrzydliwa i tyle. Herbatke bratkowa pilam lata temu, i jakos nie bylo roznicy, wiec nawet nie mysle o powrocie, maseczki, masci...o, drozdzy nie probowalam to fakt. Wlasnie mi sie przypomnialo jak na poczatku liceum chodzilam do takiej pani dermatolog. To byla pani doktor starej daty, nie wiem, kolo siedemdziesiatki na bank. Wizyty u niej byly dosyc drogie, renome miala swietna, pomogla mojej kolezance pozbyc sie naprawde paskudnego tradziku. No i wlasnie mi sie przypomnialo jak do niej chodzilam:) Ona wszystkie smarowidla robila sama, i przy wizycie wyciskala mi te podskorne swinstwa przy pomocy takiej metalowej szpatulki. Brzmi koszmarnie, wiem:) Ale w kazdym razie, po prostu chyba wyciskala je \'\'do samego konca\'\' bo bolalo i robila to mocno, ale pamietam, ze potem w tych miejscach nie robily sie nowe... nie to co po kosmetyczce:/ A przestalam tam chodzic z powodu dolka finansowego niestety:/ A teraz... to jest tak, ja nie mam jakiegos klasycznego, ropnego tradziku, tylko pod skora siedza te wszystkie swinstwa. A jak juz wylaza, no to niestety (?) nie naleze do tych, ktorzy chodza z bialymi \'\'czubkami\'\', wiec je wyciskam, wychodzi gora, reszta zostaje, wyciskam dalej...zreszta same wiecie... I wlasnie nie ma juz tego zapalu, zeby wyprobowywac te rzeczy, ktore juz innym pomogly. Bo do cholery juz ich tyle wyprobowalam, ze nie mam na wiecej ochoty. ANi tych z drogerii, ani z apteki...eh, po prostu juz jakby czes mnie, ktora wierzy ze sie cos zmieni na lepsze zostala gdzies z tylu. Nie wiem jak to wytlumaczyc. Zobacze, moze gdzies tu dostane ten olejek herbaciany... pozdrawiam Was swiatecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i życzę bezproblemowych Świąt tzn. o cerze bez wypryskow... Dawno nie pisałam, bo i powodu nie było. Poradziłam sobie z tym świństwem. Sama. Tego i Wam życze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja nie wiem :P Mi na wakacjach świetnie na cere pomaga morze! Tydzien opalania się, paplania w wodzie, a potem cera cudna! Najważniejsze to się nie załamywać i nie tracić nadzieji! I NIE WYCISKAĆ, POWTARZAM! NIC! NIE RUSZAĆ! Hmmm, Mag5 a jakim cudem się uporałaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa.. bardzo ciekawe
Taaaa, nie wyciskajcie, tylko chodźcie po ulicach i straszcie syfami przywalonymi make-upem... taaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×