KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Ehh, wiecie jakie to trudne? Pewnie tak, ale... Pierwszy raz mam takie postanowienie, które spróbuję zrealizować. Bez żadnego "ale tylko jeden, bo jak wyrośnie, to będzie jeszcze gorzej..." Od dziś zaczynam! A co do problematyka to mam dokłaaaadnie to samo! Naprawdę. Jak z kimś rozmawiam, to wprost czuję, jak patrzy na mojego pryszcza, albo jak koleżanka z ławki przechyla głowę by przyjżeć się tym świństwom :/ Ehh, tak anonimowo prościej o tym mówić :( Czyżbym była trochę zakompleksiona? A skądże :P Pozdrawiam wszystkich

dawno mnie nie było 2 razy zapisywałam się na peeling kawitacyjny i 2 razy tuż przed sie zmaasakrowałam i musiałam odwoływać jestem beznadziejna było chwilę dobrze, ale co z tego? jeszcze nigdy sie tak nie porobilam jak dzis w nocy, od 12 do 2 siedziałam w łazience przed lustrem. nigdy tak nie wyglądałam. wszystko mnie boli. teraz nie moge wyjsc nawet z psem, nie wiem co robić. wstydze sie nawet pokazać tacie. na szyi mam wręcz rany i kilka bolesnych guzków, a najgorzej przy uszach, jakby z boku szyi, przy karku.. wielkie gule nie do wyciśnięcia, nie wiem skąd się wzięło. broda w strupach. policzki i nos w czerwonych plamach, czoło w dziurach. ja sie poddaje na amen.

Enchilada.... znam to i nie zazdroszcze :o Jak mnie cos odbilo i 2-3 razy w zyciu zaczelam wyciskac cos na szyji i karku to byla masakra i nie dalo sie tego dogoic, do tego mi sie tam strasznie latwo roznosilo i robilo wiecej i wiecej... Potem przez tydzien minimum golf i rozpuszczone wlosy niestety - by nie bylo widac i by nie korcilo :o Nie zazdroszcze...zamaskuj ile sie da i trzymaj rece z dala od tego - nie ma innej metody

to jakaś masakra... nigdy siebie tak nie nienawidziłam..... 2 tyg temu nawet zaczęłam brac tabletki anty, ale co z tego? jak mam zauwazyć czy jest lepiej czy nie, skoro ciągle wyciskam? boooożeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ;(

quleczka- u mnie na szyi goi sie sztuka i 2 miesiące, a po kazdej zostaje blizna- keloid która sie zmniejsza po kilku miesiacach prawda jednak, na szyi sie strasznie szybko roznosi golf? ja chyba bede musiala w kominiarce przez pol roku chodzić za tydzien sie przeprowadzam!!! ten tydzien mial byc na jezdzenie po sklepach i w ogole ultra kontakty z ludzi i co mam zrobic!!!! ;(;(;(;(

Do Enchilady: Nie wiem, co nzaczy twój nick, ale na pewno coś fajnego. I wiesz co? Miałam tak samo po wakacjach, tylko, że szłam do nowej szkoły i jescze chciałam dobrze wypaść. I właśnie wtedy przez to wyciskanie wyrośły mi pierwsze jakieś okropne pryszcze na policzkach. A potem rany. A na początku nawet nie mogłam się na nim położyć. I co? I dupa z tego!A, i wiecie, co mnie jescze wqqqqqq...urzało? Że inni nie mają nawet skrzywienia kręgosłupu, są piękni, mają włosy, które muszą tylko rano przeczesać, a nie prostować pol godziny, nieskazitelną cerę, pewność siebie i kase :/ Ale już jest spoko :) Trochę optymizmu! wszystko się ułoży! wal wszystkich! Już czuję tu bratnie dusze :) Łączmy się więc :)

Njagorsze są też te stwierdzenia koleżanek " ale cię dziś zasyfiło" :P, albo "dlaczego ci się to zrobiło?T to dlatego, że jeesz cukierki?" I co ja im mam odpowiedzieć? "Tak, wiesz cały czas nic nie robię tylko jem hamburgery i frytki, a w przerwach twarz smaruje olejem,żeby nie wyschła" bleeeh. Nieee :P Ale se żem poprawiła nastrój :/

Enchilada...to taka mniamusna meksykanska potrawa :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Enchiladas :) co do gojenia sie na szyji to jest to straszne...wiem to i potwornie trudno tego nie ruszac i nie zdrapywac strupkow...ale to jedyny sposob niestety :o

jezu - jak ja mam dobrze , mnie nikt takich glupich pytan nie zadaje jedynie mama mi ciagle powtarzala "nie drap sie" co mnie doporowadzalo do szalu.... no i kiedys na obozie jak mialam 16 lat, zobaczylam jak znajomi obgaduja mnie za plecami, a dokladniej moje syfy i drapania - do dzis gdzie to w glebi boli :o

mnie się życie przez to wali, o ile już nie zawaliło. ile mozna. to trwa od lat. i ja nie tylko na buzi- plecy i klata w bliznach, ktore dzis w nocy dorobilam, takze ramiona. plakac mi sie chce jak o tym pomysle. nie no dzis w nocy to w ogole jakis koszmar- poklocilam sie z chlopakiem, m.in. wlasnie o to- zawsze jak zrobie sobie sama wiecej pryszczy to jestem wsciekla, nawet mimo woli, jestem dla wszystkich taka nieprzyjemna ze koniec. parę dni temu była koleżanka- jedyna ktore wie, ze mam z tym problem- zawsze mnie pociesza, a teraz : rzeczywiscie masz dużo pryszczy, takiej cie jeszcze nie widziałam. boze, co ja poczułam! przecież wiem że mam pryszcze! ws takich momentach mam ochote schowac si epod koldra i nigdy nie wstawać. najwieksze upokorzenie. wlasnie nalozylam kilku podkladu, pudru i korektoru, strupki i skórki odstają, wygladam jakbym miala maske. czy peeling enzymatyczny moze usunąc te skorki? nigdy nie uzywalam. a enchilada znaczyyy... taki placek grecki- dobry ;)

a, myślałam że grecki, jadłam tylko w jakichs hipermarketach w pseudo greckim barze Do mnie też czasem przychdozi siostra- i w 99% jest pytanie: wyciskałaś? ;/ chociaz chowam sie po kątach jak mogę. tata w ogole mysli ze mam po prostu pryszcze a nie wyciskam- tylko co kilka miesiecy , jak ejst bardzo zle pyta- robiłaś coś z buzią? ;/ jestem załamana, tym bardziej że ta przeprowadzka za tydzien, chlopak na granicy wytrzymałości, mieliśmy jezdzic w tym tyg wszedzie, ale gdzie do ludzi z taka twarza bozeeeee....

enchilada - przytulam - nic wiecej nie moge zrobic swoja droga - 100%, ze meksykanskie to danie - mam kolege z meksyku - ale tak czy inaczej jest pyszne :) co do przeprowadzki i faceta - jest szansa, ze jak masz dobrze dobrane tabletki anty to za pare miesiecy bedziesz miala duuuzo lepsza cere - ja bralam anty mieszkajac z facetem i wtedy nie mialam co wyciskac wiem jak to jest, ja mialam cale plecy, dekolt, nawet pod biustem i ramiona tez...z ramionami mam tak zawsze w lecie, porazka :o zauwazylam za to, ze to tylko i wylacznie moja wina bo to potrafie wygoic...tak, ze na ramionch nie ma nic teraz na przyklad, a i tak czasem glupia cos wycisne i sie zaczyna na nowo... peeling enzymatyczny na pewno nie zaszkodzi tormentiol, pasta cynkowa, maseczka z glinki i inne...miejscowo na te syfy na pewno tez nie jedno zabronione - roznoszenie tego po ciele - choc wiem, ze to nieziemsko trudne... :(

ja uzywam peelingow enzymatycznych i jestem b. zadowolona.. w tej chwili mam antybakteryjny z floslek... ;p qrczęęę.. ale sie wszyscy dzis dziwnie na mnie patzra... najchetniej zamknelabym sie na pare dni sama w pokoju.. ;/ i bez luster najlepiej.. :PP

kitty sprawdz maila :p

Witam serdelki :):) Widzę wiele ślicznych plusików w tabelce :) ssssuuuuuper, gratuluję!! W końcu dla nas to nie są jakieś tam zwykłe plusiki, to efekt ciężkiej walki, jaką wiekszość prowadzi sama ze sobą.. Jestem w szoku, bo zaskoczyłam samą siebie :P Nie chce być nieskromna, ale chyba o to też chodzi, mi się udaje a wiem , że tylko wy to rozumiecie i docenicie :) W każdej chwili mogłabym złapać za lusterko i powycickac te czarne i białe kropy, ale wiem, jak bym sie podle czuła i jak bym tym sobie zaszkodziła. Wyżywałabym się na wszystkich....ale mi teraz cudownie ... fakt jak tu ktos pisze, są ważniejsze rzeczy, niz ten nałóg, ale twarz zawsze była moim słabym punktem, trace przez to pewność siebie, ile razy zaniedbałam szkołę i inne ważne rzeczy, aby tylko znów nie usłyszeć: "Milena, a co Ci się stało w twarz, o jej!" :( Gopia Babo==> a to dobre, bo ja tez miałam podobny sen :):) heh, chyba w wszystkie uczucia wychodza z nas w snach, to dobrze, cos sie zmienia w naszych łepetynkach i chyba stad te sny. Mi się śniło, że wyciskałam pryszcza, czułam sie fatalnie , ze Was zawiodłam i bedę musiałą wstawic minusa, a rano po przebudzeniu zastanawiałam się czy to sen czy jawa....ale dziewczynki- sniłam i jak narazie nie wymiękam :)

ja też miałam taki sen z zeszłym tygodniu.To był koszmar-śniło mi się,że zrobiłam sobie mega masakrę na twarzy. Wiecie,mam na razie same plusy,bo nie ruszam SWOJEJ twarzy...za to masakruję twarz i plecy lubego. Chyba z tym też powinnam skończyć,w końcu to ten sam nałóg:(

\"Mi się śniło, że wyciskałam pryszcza, czułam sie fatalnie , ze Was zawiodłam i bedę musiałą wstawic minusa, a rano po przebudzeniu zastanawiałam się czy to sen czy jawa....\" Identycznie miałam:P i się poryczałam we śnie że znowu przegrałam:P Ale ok, niech się śnią takie sny...wolę to niż w rzeczywistości

:D

No... powinnaś zostawić w spokoju swojego lubego:O bo to na to samo wychodzi... masakra tu czy tam. Bo jak będziesz dalej to robic to się nie pozbędziesz tego nawyku, a o to nam przecież chodzi.

a ja jakis czas temu... mialam taki sen ze bylam zmasakrowana ale taaaak strasznie.. chyba od roku az tak nie bylam... takie ocieklajace czerwone rany... az wyciekala krew i taki plyn.. ęęęe... nie pamietam jak to sie nazywalo?! aaaa... wrocmy do snu.. bylam taka straszna plakalam ciotka wygonila mnie z domu za to co robie pobieglam do kumpeli nie otworzyla mi drzwi.. widzialam ja w oknie... bieglam dalej... do moich rodzicow ktorych wcale nie widuje.. na progu matka uderzyla mnie w twarz.. upadlam.. powiedziala ze wyrzekla sie mnie za to ze takie scierwo ze sama do siebie szacunku nie mialam. ze brzydzi sie mnie.. tego jak wygldam i ze nigdy wiecej nie chce mnie widziec.. resztkami sil sie podnioslam szlam wzdluz szosy przed siebie.. jechali moi znajomi.. wolalam do nich nie za3mali sie... pomyslalam ze pozostal mi tylko moj facet... wsiadlam do pociagu.. ludzie sie ode mnie odsuwali... bieglam co sil do mojego faceta.. tylko on mogl mi pomoc... drzwi otwarte... wbiegam... a tam On w lozku ze swoja eks... moja najwieksza (nawet obecna) rywalka... bez slowa wyszlam... poszlam na tory... jechal pociag... moj ojciec jest kierownikiem pociagu.. ( ale nawet nie u3muje kontaktu z rodzicami) wiedzialam ze jedzie tym pociagiem... pospieszny... skoczylam... i obudzilam sie. to byl tylko sen ale jak bolal... ;/

:( o ja...ale bedzie ciężko...coś mi rośnie na policzku, 2 duże grudki :( bolą....sa twarde i źle mi z nimi, najchetniej bym je rozdusiła !! Co za dziadostwo...zasmarowałam maścia cynkową :( normalnie juz bym dusiła, ale postaram sie jak najdłuzej wytrzymać, chociażby dla samego eksperymentu, aby obejrzeć sposób dojrzewania pryszcza, bo zawsze wyduszałam :(:( ech, może to bedzie dobry sprawdzian, bo ostatnio szło dobrze, gdyz twarz sie ładnie podgoiła....cholera...

Jeju Kitty :( jaki straszny koszmar......biedactwo ;(

W sumie teraz naprawde sie przekonam czy jestem silna, wiec te paskudy traktuję jako wyzwanie......no nałogu, co?? Chcesz w zęby?? :P:P rozwale Cię, jestes słabszy ode mnie :D:D::D:D:D:D:D hehe rosnijcie dziady, nie obchodzicie mnie ....!!!! Nie rozniosę Was plagi na reszte twarzy o nie nie nie :):) juz mnie bawi to wszytsko ;d;d heh, sory, ale trace już całą powagę :) śmieszą mnie te pryszcze, bo wiem, że sie im nie dam :P:P to chyba dobre podejście :D

milena - ja mialam takie cos na policzku, ani sie nie chcialo wydusic, a po probavch tylko spuchlo i zrobilo sie gorsze...potem sie strasznie dlugo goilo drugi raz robilo sie to samo - bylam twarda - maseczka z glinki, pasta cynkowa przez pare dni tak czesto jak sie da - samo sie jakos wchlonelo - szybciej niz tamto sie goilo i babralo - no i po tym sladu nie ma juz :)

najgorzej Quleczko, że te moje sa twarde i czuje , ze by strzeliły jak z armaty gdyby je zdusić :P:P sory za ochydne skojarzenia, ale sami rozumiecie , a obrazowe przedstawienie sprawy ułatwi wyobrazenie sobie tego :D:D:D ale nie wydusze, wole pryszcze, przeciez w końcu kiedys zejdą, nie?? a jak bym wydusiła, zrobiłabym przebarwienie i bardzo mozliwe, że bliznę :( Ok jestem twarda ....no zobaczymy, uwierzcie, ja zawsze , zawsze wyduszałam, wszystkie takie, dlatego jak małe dziecko nawet nie wiem co sie z nimi bedzie działo w kolejnych wylinkach :D:D:D::D

Ale jaka ja jestem happy i podbudowana, ze nie wyduszam, a jak bym sie dopusciła najgorszego...zmalałabym w swoich oczach :) w tym przypadku nie ma bata, musze byc egocentryczką!!! A co tam :D

A te gule zrobiły sie tam, gdzie jeszcze niedawno robiłam najbrutalniejsza masakre, czyli widać jak na dłoni, ze przez moje głupstwa wszystko sie na tym policzku zainfekowało :( kurde, ale wyzwanie!!! Aj, bedę pisała co i jak z nimi :D

no mi sie tak wydawalo za pierwszym razem, ze jest duze, twarde i bolesne...to wycisne i bede miala spokoj - guzik prawda! - nie dalo sie wycisnac i tylko zrobilo sie gorzej :o ogolnie smaruj, jak to bedzie faktycznie rozslo i ma sie zrobic takie do wycisniecia to dojrzeje na tyle, ze bedzie biale na koncu, a wtedy to juz taknaprawde dotyk wystarczy by peklo... za to jest duza szansa, ze nie dojrzeje,a sie wchlonie jednak :)

tez mam takie wielkie twrde gule na policzkach.. i nie tylko zreszta.. kto dostal zdjecia to wei .. echhh.. jestem odrazajaca.. ;////

A jak dojrzeje i bedzie wielkie i białe to co juz dupa?? Takie same sie nie wchłaniają?? Trzeba oczyścić pora? Hmmmmm ja myślałam, ze każdy znika sam :( o ja, oby nie urusł...Rzeczywiscie masz racje, napewno miałabym kłopot z wycisnieciem, nie jest mocno biały....miałabym ciut nieciekawie....no zobaczymy. Ale napisz jak to z nimi jest :( jezu wstyd mi, ale nigdy nie hodowałam :D