Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość naomily
dziewczyny a gdzie robicie te zabiegi? u dermatologa swojego czy gdzieś w gabinecie kosmetycznym? bo też się szykuje na cos takiego juz od kilku m-cy ;dd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka
ja nigdy nie wyjdę z nałogu.wszędzie wyciskam nawet w szkole na lekcji matematyki. teraz mam takiego wrzoda na... pod czas przerwy ide do WC i troche go naciskam.moim kolezankom tez wyciskam :) pozdrawiam tych co uwielbiaja to robic !!! PiS !!! :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
naomily-u kosmetyczki,ale koniecznie sprawdź renomę bo to bardzo ważne by sobie nie zaszkodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
witam :D dzisiaj moja studniówka !!!!!!!!!!!!!!!!! :D i cieszę się niesamowicie ;) mam piękną kreacje, buzia się pogoiła (jak na to że w poniedziałek tyglądałam najpaskudniej na swiecie, to dzisiaj jest calkiem dobrze :D ) wiadomo że wolalabym miec lepszą cerę ale ok dam radę ;) no i torochę martwią mnie plecy... ich przeciez tak ladnie nie zamaskuje, a wlosy chcialam tak upiac ze polowe plecow mi bedzie widac... no zobaczymy, mama mowila ze pomoze mi cos z tym zrobic ;) myslę ze wieczorem będę wyglądac i czuc się swietnie ;) no nie obciecuję ze nie będę mysec o skórze bo pewnie troche będę ;p ale tak do przeżycia ;) gwarantuję wam że bawić się będę najlepiej na swiecie :D i będę tez najsliczniejszą dziweczyną ;) a wiecie dlaczego ? bo nie liczy sie przecież tylko idealna skóra :D po za tym moja wygląda teraz po prostu jakbym miala jakies drobne problemy ale na pewno nie wyglada na powyciskaną ;) (to znaczy kiedy się pomaluje to tak jest :D w sensie ze wyglądam calkiem fajnie jak sie pomaluję ;D) idę się szykować ;* buziaki ślicznotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
uda mi sie-CUDOWNEJ ZABAWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Dobrej zabawy!!! :):):) pamiętam moją studniówkę i też nie miałam idealnej buzi i mimo wszystko bawiłam się do samego rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uda mi się: Baw się dobrze kochana! Uśmiechem wszystko da się nadrobić. :* naomily: też robie mikrodermabrazje u kosmetyczki i powiem Ci, ze chyba nawet lepiej wybrac dobry salon kosmetyczny niz pojsc do dermatologa, gdzie czesto maja jeszcze bardziej zuzyte urzadzenia i nie jest tanio, moj dermatolog sam odradzal mi robienia mikro w jej przychodni. Dziś mój 26dzień, ale czuję się tragicznie. ;( Jedna strona twarzy i przód jest nienajgorsza, wszystko zagojone, tylko troszkę grudek, starych przebarwien i drobnych blizenek, ale druga strona to tragedia... strasznie mnie wysypało, takimi twardymi ropnymi pryszczami, okres mam, pewnie to jest powodem ale już nie mogę wytrzymać... nie dotykam twarzy, dobrze ją traktuje a tu taki bolesny wysyp ;( do tego nabawiłam się prosaków i rozniosłam je pazurami po twarzy... nienawidzę siebie, za ten nałog. Ja mam studniowke dopiero 19lutego, ale jesli do tego czasu cos powyciskam na pewno na nią nie pojde. Nie mam tyle siły w sobie co np Ty uda mi sie czy balbisia... Kiedys bylam pewna siebie, otwarta i towarzyska osobka, a teraz zmienilam sie w odludka! wstydze sie ludzi i wgl pourywalam kontakty z wiekszoscia znajomych... ten nalog mnie zniszczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Tawinna, jestem z Toba, tez mam okres, tez mnie wysypało i tez walczę. będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
tawinna-słoneczko,ściskam Cię :* niczego nie ruszaj,będzie dobrze:) i nie zamykaj się na ludzi bo wierze,że jestes cudowną osóbką a to co myslisz o sobie jest tylko w Twojej głowie.Zacznij wychodzić,spotykać sie z dziewczynami i dobrze bawić się na 100dniówce,nie rezygnuj z niej w żadnym razie.Uwierz w siebie,tak jak ja wierze w Ciebie,w nas wszystkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mam dokladnie ten sam problem co wy. czasem jak mnie cos najdzie to potrafie godzine spedzic na wyciskaniu tego paskudztwa z mojego fejsa. przez to mam oczywiscie blizny przebarwienia i inne hujumuju na twarzy. czy ktoras z was robila dermabrazję, a jesli tak to czy pomoglo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelpie
Hej, Witam wszystkich! Czytam forum od jakiegoś czasu ale dopiero teraz zdecydowałam się odezwać. Moze to źle zabrzmi ale całkiem krzepiące jest to, że jest więcej osób takich jak ja. Trochę się pewnie rozpiszę, chociaż moja historia nie różni się specjalnie od innych. Moje wyciskanie zaczęło się od ramion, zaczęłam wyciskać jakieś drobne niewidoczne pryszczyki pod skórą i mieszki włosowe. Potem zaczęły mi się robić grudki no i to był raj bo wyskakiwały z nich takie fajne kulki. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że robią mi się blizny i zdecydowałam przerwać.... niestety jakoś do dziś mi sie nie udało. Co prawda z ramionami już jest lepiej ale za to buzia... masakra. mam nadzieję, że mi się uda wyjść z nałogu bo kiedyś wyciskałam też nogi a teraz od jakiegoś roku juz nie ruszam. Ale jak się powyciskam to sobie obiecuje, że to juz ostatni raz i że nigdy więcej i wiem, że od tego wyciskania mi się robią gorsze pryszcze ale i tak nie mogę przestać. Mam podobnie jak ktoś kto wcześniej pisał. Jak wyczuje w ciągu dnia że mam jakąś nową grudkę na buzi to nie moge przestać o niej myśleć dopóki jej nie wycisnę. Idę do lustra niby się przypatrzeć tylko a potem jakoś moje palce same sięgaja i się zaczyna... Wyciskam przy okazji bandę mniejszych kompletnie niewidocznych wągrów i zaczyna mi się robić bajzel w danym miejscu. Dopóki nie zacznie się robić na prawdę źle maltretuje się ładnych parę dni. Np ostatnio maltretowałam lewy kawałek brody aż się porobiły takie strupy, że koniec. Teraz czekam aż się zagoją a dziś zaczełam( a raczej wróciłam bo już kiedyś tez tam majstrowałam) do miejsca między brawiami. Masakra. Mi też kiedyś ktoś powiedział, że trzeba wyciskać do krwi. I ja nie mogę znieść myśli o tym że mam jakiś syf od skórą... Zawsze mi się wydaje, że dzięki temu mi się skóra oczyści i będzie lepiej... też tak macie? najgorsze, że jak znalazłam w necie, że to jest choroba i powiedziałam mamie to ona na to, żebym nie wymyślała i przestała kancerować sobie twarz... ogólnie mam wszędzie pełno blizn i strupków na ramionach dekolcie, brzuchu, twarzy... masakra ciągle sobie obiecuję poprawę i już tak walczę ( a raczej nie walczę ) ładnych parę lat. Pomocy! Gdzie mam jej szukać? Co na to mówią dermatolodzy jak się ich odwiedzi??? Bo jakoś sobie nie wyobrażam wejść i powiedzieć dzień dobry wyciskam obsesyjnie pryszcze proszę o pomoc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naomily
Kelpie, wiesz co mysle ze tutaj bardziej pomógłby psycholog, no ale kto to mowi ;dd ja sama powinnam się do niego wybrać, aczkolwiek głupio mi tak jakoś bo wydaję się to zbyt błahy problem żeby iść do psychologa.. no bo co powiedzieć nie mogę powstrzymać się od maltretowania swojej twarzy, sama sobie szkodze ? jednak pewnie gdy się z tym nie uporam i bede juz na prawde zrezygnowana wybiore sie do psychologa ;pp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelpie
no w sumie to tak bo jak bym nie wyciskała to bym miała całkiem ładną cerę, był ktoś może u psychologa??? Może by się przydały takie grupy wsparcia jak dla AA :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę do psychiatry i terapeuty, ale z innych powodów... jak wspomniałam, że drapie się do krwi, chcieli mi zwiększyć dawkę leków uspokajających i tyle tematu! dermatologowi mówię, że wyciskam od paru lat do krwi to ta tłumaczy mi niby oczywiste rzeczy, jakie są konsekwencje tego etc. ale jak chodzę do niej co kilka tyg na wizytę, przynajmniej wiem, że mogę się jej pochwalić jak daję radę z nałogiem, bo więcej nikt chyba nie wie z moich znajomych na żywo, chyba, że z domysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno nie pisałam ho ho... xd i jestem kilka postów do tyłu heh nadrobię:P A ja jakoś daję radę nie wyciskać,lecz coś tam się małego wyciśnie.To jeszcze nie to,ale wiem,że przestanę.Strupy odchodzą pomału,ale nie zrywam. Cepan zmniejsza blizenki widać efekt. Pory po maseczce z jajka i zakupionych z drogerii się troszeczkę zmniejszyły.O nóżkach wolę nie mówić tam to tragedia;/ Na szczęście pleców nie drapię. Coraz lepiej jest,czuję że dam radę! Mnie psycholożka chciała wysłać do psychiatry,ale odmówiłam głupio tak tam pójść i wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Witam w piękny niedzielny poranek,słonko świeci,chce się żyć:) Dziewczynki czy któraś z was używała Physiogel kremu??? ja wczoraj zakupiłam w aptece bo nękaja mnie te skórki po mikro a przeciez nie moge codziennie robić peelingu bo za bardzo wysusze skórę i to będzie błędne koło a przecież ja mam skórę mieszana w kierunku tłustej...tak więc wieczorkiem nalozyłam kremik i dziś jest dużo lepiej choć nie nadaje sie na dzień bo świece się po nim okropnie:( ale jak działa to bedę uzywać na noc,czy macie jakieś doświadczenia z nim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ślicznotki. ;) Balbisia: Mi kosmetyczka kazała kupić po mikro krem cutibaza albo dermobaza. Wziełam ten pierwszy i jestem zadowolona, chociaż do stosowania na dzień średnio się nadaję. Odkryłam najlepszą maseczkę domową. ;D Miód + drożdze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
tawinna-maseczke drożdżową bardzo lubię,ale nigdy nie mieszałam ją z miodem,dzisiaj spróbuję :D jak działa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z niecierpliwoscia czekam na relacje dziewczyn studniowkowych, chyba jeszcze nie wstaly:D napiszcie jak bylo i jakim podkladem sie pomalowalyscie? ja na poczatku tygodnia znowu sie wyciskalam:O nie wiem nawet jak to sie stalo, chcialam tylko wyregulowac brwi!!! dzis juz widze ze prawie wszystko sie zagoilo, ale boje sie, bo widze ze potrafie wytrzymac tylko kilka dni bez nie ruszania buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
WITA was przeszczesliwa tegoroczna maturzystka :D na studniówce było cudownie ! byłam piękna, na prawdę ;) miałam najpiękniejszą kreacje, wyglądałam olsniewajaco tak że moje drobne niedoskonałosci się po prostu gubiły i chyba nikt ich nie widział ;) czuję się cudownie ;) nietstety podkład mi doslownie spływał (tanczylam od początku do samego rana :D o 6.30 bylam w domu :D) musiałam wielokrotnie poprawiac go na twarzy... no i moze pozniej nie wygladalo to najlepiej ;] nawet uslyszlam ze jakos dizwnie wygladam (kolo 3 w nocy) a ja powiedzilam ze tak ze po prostu jestem spocona i podklad mi splywa ale kiedy kolezanka chciala mi przejechac ręką po twarzy to sie przerazilam ;p powiedilam ze sama wdyztko poprawie ;) no i poprwaialam w kolko ;p ale bylo ok ;D w koncu bylo slabe oswiedleni]e i ciaaaaaaagle tanczylam :) na prawdę bawilam sie cudowie :D o plecach zapomnialam, wcale nie byly takie zle XD zawróciłam w głowie nie jednemu chlopakowi tej nocy :D ale hm. wlasciwie ja juz tak mam :] i czuje ze teraz na prawdę przestanę wysickac bo teraz we wtorek ide do szpitala na 5 dni... (będzie mi was brakowac !) no to tyle ;) reasumując to byłam przecudowna studniowka mimo wszystko :D (podklad potrafi czynic cuda^^ tyle ze tak jak mowilam nie mam trądziku tylko sama sie nabawiam jakis blizn i przebarwien itd. ale koniec z tym ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie to czytac, teraz bedzie tylko lepiej, ale napisz jaki mialas podklad? w sumie nie dziwne ze zaczal splywac skoro szalalas na parkiecie:p ja osobiscie polecam fluid max factora, moglby tylko troche bardziej matowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
podkład miałam Soraya sceniczny kryjący 2 ;) bo własnie ładnie kryje ;] ale na prawdę po nałozeniu 10 warstwy to nie wiem czy wyglądałam już tak dobrze :D ale pieprzyc to ;p wiekszac byla piana ;D a ja trzezwiutka i bawilam sie najlepiej na swiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
uda mi się-cieszy mnie Twój entuzjazm:)i pozytywne myślenie,SUPER!!! Ja wczoraj kupiłam piekną sukienkę na 19 koleżanki,nie mogę sie doczekać kiedy ja włożę i pieknie leży, nie muszę nosić do krawcowej by naniosła poprawki;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uda mi się: ciesze sie Twoim szczesciem. ;) dajesz mi nadzieje, ze pomimo nałogu, moja studniowka tez sie uda. Balbisia: ta maseczka drozdzowa od tej mojej dzisiejszej drozdze + plus miod, rozni się tym, że dodatkowo miód odżywa i nawilża buzię, a drozdze wiadomo oczyszczają. ;) Bede ja robiła na pewno kilka razy w tygodniu. :) Polecam wszystkim. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam , 10 warstwa, w takim oswietleniu nie widac, zreszta, pomysl ze te wszystkie gwiazdy nosza na twarzach jeszcze wiecej niz my:D wazne ze sie dobrze bawilas i ze Twoja skora nie popsula Ci zabawy i dostalas zastrzyk optymizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcząca:D
Kochane ciesze sie waszym szczęściem:* dobrze jest przeczytać coś pozytywnego:D okres mi sie zbliża,powyciskałam troche dekoldu ... szlag, jestem zła :D byłam dzisiaj w kościele, jest jakiś dzień trędowatych, pomysłalam że to troche o mnie :D oglądałam ostatnio film, biały łabędź, pomyslałam że to troche o nas, takich perfekcjonistkach, nie będe go opisywać, ale polecam. Po oglądnięciu daje do myślenia tak że na jakiś czas zapomnicie o naszym nałogu(niestety nie na zawsze) ściskam wszystkie i nie dajmy sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
uda mi się! - No to super, że zabawia Ci się udała!!:):) Witam Was nowe dziewczyny!:) Dobrze, że trafiłyście na to forum, piszcie często, wyrzucajcie z siebie emocje a zobaczycie, że będzie robiło się coraz lepiej. U mnie spokój jak na razie nie wyciskam nic. Tzn. dzisiaj rano wycisnęłam jednego pryszcza z ramienia takiego dojrzałego, ale polała się krew aż zaplamiłam prześcieradło. Ale to tylko jeden jedyny, więc nie jestem aż tak zła na siebie za to;) Co do tych wizyt u lekarzy psychologów i psychiatrów, to ja kiedyś chodziłam do psychiatry i pamiętam, że faszerował mnie tylko lekami uspokajaącymi itp. lekami na depresję i różnego typu zachowania kompulsywne. Powiem szczerze, że g**** mi to pomogło. Jedyne co to spałam po tym, jak dziecko całe dnie i nic. Do niewyciskania sama musiałam dojrzeć i tyle. Dwa albo trzy dni temu miałam kryzys, ogromnego doła i powiedziałam sobie że od dnia następnego od rana nie wycisnę nic kompletnie chodźby nie wiem co! I tak też zrobiłam. Za każdym razem, jak mam ochotę coś wycisnąć przypominam sobie to jak skóra wygląda po tym zabiegu i tak w zasadzie po co mi to wyciskanie... Dodatkowo naoglądałam się zdjęć trądziku przeczosowego w internecie itd. Sama wpatrywałam się w siebie i próbowałam zapamiętać, jak wyglądam po wyciskaniu. Mam nadzieję, że teraz to już ten ostatni raz...że od tego czasu nie będę już wyciskać. Może tym razem się uda. Na razie dzień 2...albo 3... nawet nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od jutra zaczynam od nowa. Zaprzepaściłam cały wysiłek ostatnich dwóch tygodni.Nie było strasznej masakry, ale trochę powyciskałam i wyglądam nie za dobrze:/ Normalnie płakać mi się chce. Nienawidzę siebie i swojego wyglądu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
witam, Podglądam was od kilku dni :p Mam dokładnie taki sam problem jak wy :/ napady wyciskania twarzy... Ostatnio się tak starsznie powyciskałam, że płakałam za każdym razem kiedy tylko spojrzałam w lustro...A przecież trzeba było z tym chodzić na zajęcia, do ludzi... Jakoś tam zawsze się przykryje tym korektorem i podkładem, ale i tak wygląda to fatalnie...A to wszystko, tylko i wyłącznie moja wina. Dlatego chcąc się nieco ukarać i zmotywować do przerwania tego okropnego nałogu, postanowiłam założyć bloga, żeby codziennie dodawać zdjęcia ze stanem swojej cery...I ogólnie zmieniłam pielęgnację cery, co chyba przynosi efekty...chciałabym się z wami tym podzielić, ale nie wiem czy można się tak tutaj reklamować ze swoimi blogami i w ogóle czy ktokolwiek byłby tym zainteresowany? trochę się boję, tak "obnażać" , bo narazie ten blog jest oglądany tylko przeze mnie ;p strasznie się wstydzę przyznać komus do tego nałogu :/ ale już nie mam siły walczyć z tym sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Daj adres bloga ;) Za granicą zakładanie blogów na ten temat jest na porządku dziennym. Z resztą dziewczyny nawet nagrywają filmiki i opowiadają o nałogu. Ale na to chyba żadna z nas by się nie odważyła:P No... tak czy siak ja chętnie poczytam bloga. Z resztą to bardzo dobra forma terapii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×