Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość balbisia
Witam Wszystkie dziewuszki:) Uda mi sie ma racje,że dopiero jak widzimy ile inni cierpia zdajemy sobie sprawe z tego ,że w porównaniu z nimi nasze cierpienie jest wręcz śmieszne... Pamiętam pół roku temu jak użalałam się nad stanem mojej skóry po przebytej alergii,po której zostały blizny,zadręczałam siebie i mojego ojca,płakałam i histeryzowałam...i wiecie co on na to??? nie ,wcale mi nie współczuł tylko powiedział,że jutro zabierze mnie na oddział onkologii dziecięcej,gdzie pracuje i zobacze jak jego pacjenci mierzą się z poważnymi rzeczami a to co mi się przytrafiło to w porównaniu z tym jest NIC...miał racje... Wiem,że to trochę taka terapia szokowa,kiedy łzy sie cisną na widok tyle cierpienia a trzeba sie uśmiechac i dodawac innym otuchy... Kochane trzymajcie sie dzielnie i juz sie nie okaleczajcie.Bo z tym same możemy sobie poradzić.Życze wszystkim takiego ockniecia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo Wam mówić jak macie podleczone buźki;) Dla mnie wielką zagadką jest jak ja jutro pójdę do szkoły na 7 godzin. Najchętniej bym już poszła spać i odcięła się od tego problemu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
zmienic-swoje-zycie jeszcze 2 tyg temu nie była tama mądra :D chciało mi sie ryczeec po tym jak zmasakrowałam sobie twarz, a teraz jest już tylko lepiej ;) widocznie sięgnęłam wtedy doła tak jak laguappa i mogłam się od niego odbić. i odbiłam ;) wiem ze już nigdy nie zmasakruję sobie twarzy ;) nie mogę uwierzyć w to że pewnie za jakiś miesiąc moja twarz bedzie już na prawdę w dobrym stanie ;) a w lecie i po lecie będzie cudowna ;) jejku jak ja się ciesz ;) szkoda tych dni które straciłam przez wyciskanie ale nie mam zamiaru się do nich cofać, rozpamiętywać, czeka na mnie piękna przyszłość ;) póki co mam mnóstwo nauki ! więc heja do ksiązek... nareszczie będę mogła się skupić :D (chociaż tymczasowo mi się zajbiscie nie chce :D ) generalnie to jak teraz wyszlam z psem to zaczelam roztrzasac sprawę tego ze nie mam faceta z ktorym bym mogla spędzic walentynki :D (no dobra kolega juz do mnie dzwonil czy bysmy sie nie sptkali, ale miloscia mojego zycia to on nie jest :D ) czy to nie cudowne miec takie problemy :D a nie myslec tylko o swojej cerze :D powodzenia moje drogie ;) jestem pewna ze i wam sie uda ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim udało mi sie - mega Ci zazdroszczę! Nawet nie wiesz jak chcialabym nie przejmowac sie swoja cera, tak ciagle o niej nie myslec! To jest straszne i meczace! Wiele razy probowalam nie wyciskac, ale wytrzymuje dzien, dwa, a pozniej kiedy widze te zaskorniki i jakies biale krostki nie wytrzymuje no i jest coraz gorzej. Od jakiegos czasu nie wychodza mi juz jakies wieksze, podskorne pryszcze, problem polega tylko na tych mniejszych ktore rozdrapywane robia niezly balagan na mojej twarzyczce... No i poranne wsciekanie sie, nakladanie tony podkladow, pudrow ( calkiem bez sensu, przeciez moglabym tego nie robic..) Tylko chyba brak mi motywacji do niewyciskania! Bo nie jestem do konca przekonana, czy na pewno bedzie lepiej gdy zostawie to tak jak jest... Bo moze nazbiera sie tego jeszcze wiecej? Co robic? Myslisz, ze kompletnie nic nie dotykac? Nawet takich "aż proszących się o wyduszenie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam taki problem,ciągle mi coś wyskakuje, myślę że powinno się usuwać pryszcze tylko jak już są bardzo na wierzchu,a wcześniej chodzić z takim białym czubem. Zaraz idę zmyć makijaż i posmarować twarz kremem nawilżającym i niedobrze mi się robi na samą myśl,nawet w podkładzie wyglądam żałośnie. To musi się skończyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od razu po powrocie do domu zmywam wszystko, cala tapetke i nakladam paste cynkowa, ale wieczorem zawsze sie dobieram.. wgl wszelkie łazienkowe zabiegi koncza sie czerwona zmasakrowana twarza... wiem, ze bez sensu ale nie umiem sie powstrzymac.;/ nigdy jeszcze nie doprowadzilam do tego, zeby z czyms bialym wyjsc z domu... a moze wlasnie powinnam? zgadzam sie, ze to musi sie skonczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bym pokazała Wam moją twarz to byście się przeraziły. Wiem,że macie/miałyście podobne zwyczaje,ale wydaje mi się ze zdjęć że Wy macie punktowe przebarwienia,ja to całą brodę mam okropną,czerwoną;/ Nie wiem jak ja znajdę sobie chłopaka z takim wyglądem i pewnością siebie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
tak, najlepiej nie dotykać. Wyciskanie na pewno nie polepszy tylko pogorszy sytuację, a niewyciskanie na pewno pozytywnie wpłynie na buśke ! ;) też marzę o lecie i wakacjach kiedy nie będe musiala uzywac tony podkładu, który spływa pod wpływem upałów, w basenie trzeba uważać żeby przypadkiem nie pomoczyć twarzy... Paranoja ! Może peelingi kawitacyjne przyniosą efekty i jeśli będe je systematycznie powtarzać to do lata będzie już dobrze ? Może w końcu od wielu lat będe cieszyc się latem... Życzę wam tego ! Przed chwilą wycisłam 2 zaskórniki ... Dostałam okres i stan mojej cery na pewno się pogorszy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj uwierz, ze to nie sa punktowe przebarwienia. Przez to stracilam pewnnosc siebie, jestem inna osoba. Kazdego dnia mysle tylko o cerze, kiedy sie poprawia mam swietny humor, czuje ze moge wszystkoo, a kiedy mi wyskakuje najchetniej nie wychodzilabym z domu, jestem zalamana i wgl... Masz tylko brode czerwona? ;) Jestem ciekawa w jakim stopniu sama sobie szkodzę... czy nie wyciskając nic moglabym doprowadzic do idealnej cery... ale chyba mam za mało motywacji i pewności, ze to cos da.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wyciskając zawsze mam jakas dziwna nadzieje, ze sobie tym pomagam w jakis sposob, ze oczyszczam to wszystko, a jest odwrotnie pewnie.. :/ taak, latem zawsze jest lepiej - na szczescie juz nie tak daleko do niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciskam praktycznie całą twarz (najrzadziej policzki) i plecy, najbardziej narzekam na brodę bo jest w najgorszym stanie. Oj jak ja bym chciała pójść na basen i czuć się swobodnie...Tak kocham wodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
nie jest daleko więc mamy coraz mniej czasu żeby do tej pory mieć ładne buzie i wyjść na słońce bez tapety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
ja też uwielbiam pływać, jak byłam mała co chwile jezdziłam na basen a przez to ostatni raz byłam może 6 lat temu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moneypenny
Cześć Dziewczyny, trafiłam na ten wątek przypadkiem i nie zdawałam sobie sprawy, że tyle z Was ma ten sam problem co ja. Moje problemy z cerą zaczeły sie już baardzo dawno temu i walczę z tym chyba z 10 lat. Nie zliczę ilu demratologów odwiedziłam i ile zeli, kremów, antybiotyków brałam. nie wspominając o wydanej i zmarnowanej kasie. porażka. teraz jak jestem starsza to ograniczam sie z wyciskaniem jak tylko mogę, co łatwe nie jest. Czy któraś z Was była może na jakimś zabiegu laserowym w celu spłycenia blizn? A może polecicie dobrą kosmetyczką w Warszawie ? Trzymam za Was kciuki, żeby pozbyć się tego cholerstwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-)3 dni bez wyciskania i już są efekty!;-)jejeje.stan skóry o niebo lepszy, ranki się goją...oby starczyło mi siły żeby nie wpaść znowun w szpony nałogu!;-)damy rade!motywacja!!!jutro bedzie jeszcze lepiej!a potem podkład pójdzie wodstawkę...ale ze mnie optymistka!ale co tam!moz esię uda !;-)walczę!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
Wiadomo, że będzie widać efekty :) A to dopiero 3 dni ! Pomyśl co będzie póżniej. I pomyśl co by mogło być gdybyś zaczęła wyciskać.. kolejne rany, plamy, pryszcze.. Przecież tego nie chcesz ;) A jeśli już widzisz poprawę to będzie tylko lepiej ! A nawet jeśli wyskoczy jakiś pryszcz to najlepiej wysuszyć go kremem i zostawić w spokoju zamiast wyciskać i nabawić się kolejnych śladów :) Ja dostałam okres i przez to stan mojej cery się pogorszył.. Wszystko bardziej widocznie a co za tym idzie - kusi żeby podotykać.. Na szczęście nie narobiłam sobie masakry i mam nadzieję że wytrzymam. Nie mogę do tego dopuścić bo mam szkołę wieczorowo codziennie i to mi dużo pomaga, ta myśl że dzisiaj do szkoły więc nie mogę zrobić masakry żeby nie pokazać się ludziom z takim stanie. Pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelpie
Witam! Po paru dniach moja cera wyglądała całkiem dobrze niestety zbliża mi się okres i powyskakiwały mi okropne tłuste wypryski ;/ Wzbraniam się rękami i nogami aby ich nie wyciskać ale niestety kila juz poszło :( Jollydear: Twój blog jest świetny! A zdjęcie z idealną cerą chyba mówi samo przez się jak świetnie tam wyglądasz. Powinna być to dobra motywacja. Chyba sama poszukam jakiś starych zdjęć żeby się lepiej zmotywować. A propos zdrowego trybu życia to kiedyś usłyszałam w sklepie "jaka dieta taka cera" i jakoś mi to na zawsze zostało w głowie. Jak się zdrowo żyje to się cera poprawia, ja np jak zaczęłam biegać to mi się poprawiła i kolorytu ładnego nabrała. Jednak na hormony chyba nie ma siły bo co miesiąc przed okresem jest masakra ;/ zmienić swoje życie: wiesz co bardzo mi głupio ale wolałabym nie podawać swojego gg albo maila publicznie... chyba za bardzo się wstydzę mojego problemu..możesz podać swoje jeśli chcesz to Ci napiszę moje (albo maila) a jeśli nie to zamieść gdzieś zadanie i podaj linka albo wrzuć tu (chyba nikt się nie obrazi za mały offtop). Co prawda z rachunku prawdopodobieństwa juz za dużo nie pamiętam ale zawsze mogę spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
eh dziewczynki ;( nie mam czasu na nic, powinnam sie uczyć, mam mnóstwo zaległości a do tego dochodzą nowe spr i próbne matury... w dodatku po powroce ze szkoly dostrzeglam w dziennym swietle ze moja twarz jest cała w zaskórnikach ;/ powyciskałam pare, ale szybko doszlam do wniosku ze to przecież nic nie daje ... jestem cholernie wkurzona i mój optymizm gdzieś znikł.... czekam tylko na ferie na których będę mogła wykonać mikrodermabrazję bo moja skóra oprócz tego że ma mniej przeprawień i nie ma strupów to jest pełna pełna zaskórników ;/ (zresztą już sama nie wiem czy to tylko zaskórniki czy to takie małe pryszcze.... japierdolę ;] ) cóż, może nie jest źle ale jestem cała zestresowana i muszę trzymać ręce mocno przy sobie żeby nie narobić głupot... powodzenia sobie i wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
Kelpie- dzięki, fajnie, że odwiedzasz ;) te zdjęcia pomagają, ale też z trudem na nie patrzę...tak jakbym się zestarzała i miała już nigdy tak nie wyglądać O.O I nie mogę pojąć jak ja wtedy nie byłam zadowolona ze swojego wyglądu!? Ale za to teraz kiedy mi się uda pozbyć mojegu problemu, będę na pewno bardziej siebie doceniać. Ja też przez tą burzę hormonalną zawsze 2 razy w miesiącu wyglądam potwornie i zawsze kilkanaście niespodzianek w międzyczasie... Co do zdrowej dziety i zdrowego trybu życia, totalnie się zgadzam. Staram się teraz przestawić :) Ja dzisiaj zrobiłam progres, już już chciałam wycisnąć, ale nagle się powstrzymałam co prawda było to kilka razy, ale najważniejsze,że jednak udało mi się nie okaleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dziwwczyny;-)4 dzień.....kręci mnie ale nie daje się...co podejde do lusterka to szybko włacza mi się lampeczka"dont tacz!", przełykam ślinę i nie ruszam...jestem juz prawie po sesji wiec zacznę wychodzić "do ludzi" więc z ładną cerą lepiej;-)))hehe...i sama si,e ze sobą czuję lepiej!a to ważne aby osiągnąć stadium równowagi i nie upaść!;-)damy radę!!!a z kolejnym dniem jestem coraz szvzęśliwsza!moja skóra szepcze mi"dziękuję"a aj w zamian jej juz nie katuję1;-)hehe.miłego wieczoru"pamietajcie!bez wyciskania!no tacz no problemos!;-)nicniemusz dzieki za duychowe wsparcie!i wzajemnie!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry. ;) zaczynam 36dzien bez nałogu i wiem, że dlatego bedzie to dobry dzien! kazdy bedzie coraz lepszy. nie ma nic piekniejszego niz wolnosc. wiem, to dopiero moje poczatki ale jak tak patrze wstecz do 'masakrycznych' dni to uswiadamiam sobie, ze wtedy nic mnie nie cieszylo... wszystko zalezalo od tego czy mam poraniona buzie czy nie, czy znow zawiode sama siebie.. jak zawiodlam to juz nic mi nie pomagalo. na dodatek trzeba bylo odreagowac na kims zlosc. bledne kolo. a WAS moje drogie, CO CIESZY PO MASAKRZE? mnie może cieszyć wtedy jedynie wyjazd na bezludna wyspe. a tak serio to NIC. koniec ukrywania się kochane. :* do ludzi! cieszyc sie zyciem! JUZ. ...bo kiedy bedzie na to czas jak nie teraz?! zmienic-swoje-zycie: przepraszam, ale prawdopodobienstwa jeszcze nie mialam, to moj ostatni dzial, dopiero zaczne w marcu, wiec nie jestem w stanie Ci pomoc, chyba, ze z czyms innym to tak. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Witajcie Dziewczynki! :) :*:*:* Nie było mnie długo, bardzo długo i strasznie Was za to przepraszam :) Ale dziś na spokojnie przy porannej kawce nadrobiłam zaległości na forum i wracam do Was, bo przez ten czas niesamowicie się do Was przywiazalam :) Co się u mnie działo przez ostatnie 2 tyg? Dużo, i w kwesti nałogu i innych spraw. Przezyłam swoją pierwszą w życiu sesję i udalo mi się zdać WSZYTSKIE EGZAMINY! Jestem z tego powodu przeszczęśliwa. No, i jestem dumna, ze mimo tej ogromnej ilości stresu nie odbiło się to na mojej buźce :). Potem wyjechałam na tydzień na narty z moim chłopakiem. I wiecie co? To był naprawdę przełomowy wjazd jeśli chodzi o moje podejście do mojej cery. Spędzalam cale dnie na stoku wusmarowana kremem z filtrem i z odrobiną koorektora na kilku przebarwieniach (oczywiście po calym dniu na nartach ne było po nim śladu ;)), a wieczorami, coby ladnie wygladać, nakładalam tylko odrobinę podkładu na policzki przy nosie, a resztę twazy muskałam transparentnym pudrem matujacym i wyglądałam świetnie. Nie idealnie, ale ładnie i naturalnie :) Co najważniejsze, przestałam się zupełnie wstydzić latac bez makijazu przy moim chłopaku. Kiedy tak mknęłam sobie na tych nartach (absolutnie kocham narty, czuje się wtedy taka wolna i mam taką cudowną pustke w głowie :)) i czułam wiatr, snieg, słonce na twarzy, zrozumiałam, że wygrałam z nałogiem. Totalnie załatwiłam wredotę, jestem wolna od połowy listopada, co daje mniej więcej 3 miesiące i będę wolna całe życie :) Teraz,kiedy patrzę w lustro, wysmarowana tylko kremem nawilżającym, widzę śliczną dziewczynę. Jasne, mam jeszcze trochę przebarwien, wągrów, zaskórnkow i dwa malenki pryszczyki w fazie samoistnego zaniku, ale widzę siebie, a nie zbiór ran, plam i strupów. Niedługo wybieram się na mikrodermabrazję, w domu dalej robie regularnie peeline st ives i uzywam najlepszego kremu na swiecie, dermedic hydrain2 (nawet mój chłopak był nim zachwycny i miział się na wyjezdzie xD) i wierzę, że niedługo mój makijaz sprowadzi się tylko do pudru matujacego. Dlatego Dziewczyny, pamiętajcie, NIE WYCISKAMY. Efekty naprawdę są widoczne i to nie tylko w kwestii samych pryszczy i przebawien, ale zmienia si,e cała skóra, koloryt sie wyrównuje, cera robi się jasniejsza, delikatnejsza... normalna :) Trzymam kciuki i znów będę wpadac regularnie, bo mam jeszcze tydzien ferii a potem zaczyna się 2 semestr na uczelni, który bedzie drobinę mniej straszny niz pierwszy :) i na koniec, uda mi się! - strasznie żałuję, ze nie mogłam na bierząco najpierw zyczyc Ci wspaniałej zabawy, na ktorą zasluzyłas, potem cieszyc sie razem z Tobą a potem pogratulowac owocnym pod tyloma wzgledami pobycie w szpitalu :) cieszę się też, ze kosmetyki, które polecałam działają też na Ciebie :) A zaskónikami się nie przejmuj, bo ja tez na początku "niewyciskania" mialam ich duzo i stopniowo się zluszczają jest ich teraz duzo mniej, u Ciebie tez tak będzie :) zmienic-swoje-zycie - ściskam Cię i mam nadzieję, ze ferie będą dla Ciebie przełomowym czasem :* :) co do salonu kosmetycznego, to wygoogluj salon Tais w Warszawie na ul Grzybowskiej, nie byłam tam akurat na mikro ale na innych zabiegach, i jesli się zdecyduję na mikro, to tylko tak :) jollydeer - wow, jestes niesamowita! nie dość, że naprawdę sliczna to odwazna jak mało kto :). widać już ogromną poprawę, a bedzie coraz lepiej :) na koniec, mały update zdjęciowy. na ponizszych zdjeciach mam krem z filtrem i korektor na przebarwieniach http://i54.tinypic.com/2dl2cll.jpg http://i54.tinypic.com/29pckys.jpg http://i54.tinypic.com/2digho1.jpg http://i51.tinypic.com/33faqkw.jpg A kiedy będzie już całkiem super, to pokażę Wam się cala, a co tam :) Tak więc walczymy kochane, sciskam was wszytskie i każdą z osobna :) :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
laguappa, już wyglądasz fantastycznie! Grunt, ze psychicznie czujesz się dobrze, to bardzo dużo. Ja próbuje się umówić na kawitacje, by poprawić ta nieszczęsną mikro.. Tak, idę w czwartek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelpie
Dzień dobry wszystkim! Mój poranek niestety popsuł mi humor gdyz zblizający sie okres narobił szkód na mojej brodzie. Jak czułam pod palcami grudki to musiałam kilka wycisnąć i zrobiła mi sie cała broda czerwona i musiałam nałozyc podkład do wyjścia czego dawno nie robiłam. Na dodatek(poniewaz rano nie miałam czasu na szczęście!) postanowiłam, że wycisnę wszystko jak wrócę gdyż to jedyna możliwa metoda pozbycia się całego syfu... przez pół poranka nie słuchałam co do mnie ludzie mówili tylko myślałam o wyciskaniu. Na szczęście teraz w chwili wolnej poczytałam forum i mi przeszło ale nadal moja broda w opłakanym stanie :( Teraz wracam do pracy i mam nadzieję, że później zmyje po prostu podkład i nie narobię większych szkód. pozdrawiam wszystkie dziewczynki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
DzieńDobry wszystkim:) jollyder-sledze Twoje poczynania,bardzo fajny blog,cieszy mnie jedno,że zaczęłaś myśleć perspektywicznie i nie skupiasz sie tylko na kosmetyku ale na zmianie dotychczasowych nawyków,jestem za!!!!;) Sama prowadze bardzo zdrowy tryb zycia od dłuzszego czasu i jestem pewna że dzieki temu moja cera wygląda lepiej,skończyły sie alergie pokarmowe które wczesniej mnie nekały a wiec tak: -nie jem zadnych słodyczy -zadnego śmieciowego jedzenia -jeśli chleb to tylko ciemny pełnoziarnisty -owoce,warzyw:) tak -Sok z jabłka i marchewki:)tak -pierś z kurczaka,tak ,bo zawiera białko,ale gotowana z warzywami na parze:) -herbatki ziołowe,tak:) -duuuuuużo wody mineralnej:) -SPORT-uwielbiam:) -jesli przekąski przy komputerze to tylko suszone owoce,mniam:) laguappa-wygladasz pieknie,bardzo mi sie podoba Twój kolor ust,możesz zdradzić co to za pomadka?? jaki kolor;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
jagodzianka87-hahah, napisałam sobie karteczkę na lustrze-"no tacz no problemos!" tawinna- 36 dni łał, jak super! laguappa-dzięki, ale będę szczęśliwa tylko wtedy gdy moja cera będzie przypominać Twoją-piękna *.* balbisia-chyba zaraz polecę po jakiś marchewkowy sok :p Zdałam sobie sprawę, że trzeba coś zmienić, a od zdrowego trybu życia dużo zależy, szczególnie dobre samopoczucie. A sprawdzałaś czy masz alergie na jakieś pokarmy? I oliwe z oliwek jako demakijaż polecam! Jako nawilżacz-jednak nie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
balbisia - dziekuję :) to pomadka Nivea, Fruity Shine, czerwona - http://addicted2lipbalm.com.au/images/Nivea%20Fruity%20Shine%20Strawberry%20SPF%2010.jpeg uwielbiam ją, bo truskawkowo pachnie, nadaje lekkiego czerwonego polysku ale wygląda naturalnie, plus nawilza ;) to jeden z moich kosmetycznych must-have'ów xD jollydeer- dziękuję ślicznie, jestem pewna, ze juz niedługo będziesz miala, bo moja cera kiedy wyciskałam wygladała tak jak Twoja a wręcz gorzej i naprawdę, wszytsko z czasem schodzi :) pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×