Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Kelpie
Witam wszystkie w jakże opłakanym stanie:( Wczoraj wieczorem zrobiłam małą masakrę i obudziłam się z brzydką obolałą twarzą... Przyrzekłam bezwzględnie nie wyciskać nic ale podczas oglądania filmu moje ręce jakoś same wycisnęły okropnego pryszcza na karku... masakra. No ale więcej już nic nic! laguappa: serio ciężko jest uwierzyć, że miałaś problemy z cerą... ;) to chyba dobrze nie? ;) jollydeer: Fajna grzywka! Ja też sobie niedawno zrobiłam z tych samych powodów i wiesz powiem Ci, że to mi pomogło bo jak nie widziałam czoła to je rzadziej wyciskałam. (niestety ostatnio trochę grzywkę odgarniam bo urosła i wczoraj powyciskałam wągry między brwiami i rano obudziłam się z wielkim bolącym pryszczem w tym miejscu ;/ Też kiedyś nie mogłam żyć bez prostownicy! Ale mi przeszło i teraz bardzo lubie swoje kręcone włoski. Mam jeszcze jedną sprawę, bo nie wiem czy było to poruszane wcześniej. Z jakich miast jesteście? jeśli można zapytać ;) Tylko Warszawa czy może też coś innego ;) Myślę, że fajnie by było sobie polecać jakieś dobre salony itp. Ja jestem z Łodzi ale przebywam też czasem w Gdyni. pozdrowienia i życzę wytrzymałości, sobie i Wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
laguappa- dzięki ;) jak narazie to mi się podoba, zobaczymy jak szybko się zmęcze układaniem jej co rano :P uda mi się! - dzięki :p hah, pewnie, jestem z wami dziewczyny, damy radę, ja jak narazie drugi dzień się trzymam ;p Kelpie-dzięki :) też mi to pomaga, że nie widzę tych paskudnych zaskórników na czole :P, ale akurat moje najgorsze ranki są na widoku bo jednak grzywka, jak sama wyschła to już ich nie zasłania hah ;p Co do miasta to jestem z Poznania, ale nie byłam jeszcze w salonie żadnym ;p .nicniemusze.-masz całkiem ładną cerę. wiadomo, że wolałabyś bardziej idealną, ale naprawdę nie bądź przygnębiona, bo jest ok a może być tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.nicniemusze. - masz całkiem przyzwoitą cerę! Nie idealną,ale w życiu bym nie powiedziała że masz problem z wyciskaniem! Doceń to i dbaj o buźkę:) laguappa- rzeczywiście na tym pierwszym zdjęciu Twoja skóra nie była w najlepszym stanie...Jak widać największa cuda mogą zdziałać nie jakieś zabiegi u kosmetyczki tylko czas i tak jak wiele razy powtarzałaś,nawilżanie i peelingi. A jeśli mowa o tym ostatnim...Byłam dzisiaj w Rossmanie na Marszałkowskiej i albo jestem ślepa,albo nie było tego peelingu xD Zamiast niego wydałam kasę na błyszczyk, lakier do paznokci który wszyscy w domu skrytykowali:D (fioletowy) i jakieś kuleczki do kąpieli xD Kurde no,zależy mi na tym peelingu skoro tak chwalisz... uda mi się - też zwróciłam uwagę na to,że ostatnio przeszłyśmy to samo. Szczerze mówiąc podchodziłam troszkę sceptycznie do Twojej pewności że już definitywnie wygrałaś z nałogiem;) Myślę,że jeśli tak jak laguappa ze 3 msc nie będziemy wyciskać to możemy tak powiedzieć i to też nie w 100%...Bo to całe życie trzeba się będzie pilnować. Na szczęście jeśli nasze cery ulegną znacznym poprawom,będzie dużo łatwiej:) Jestem za, walczmy razem! Teraz znowu sprawy potoczą się u nas tak samo,tylko dla odmiany dobrze:) Jakieś 3-4 dni nie wyciskam (kurczę,nie wiem od kiedy dokładnie). Mam te cholerne przebarwienia,ale czuję się lepiej jak przynajmniej nie widzę świeżych ran. Znowu czuję że nabieram optymizmu (mam dziwne wrażenie że ma to związek z powrotem laguappy-Dziewczyno, nie waż się odchodzić!;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 problemy na raz
Jak to mówią na własną rękę się nie lecz..... Więc co, zapisałam się i poszłam dzisiaj do dermatologa- prywatnie. Przed chwilą przez tą wizytę to myślałam że mnie coś trafi. U dermatologa - siadam na krzesło uradowana, że w końcu tam jestem, chłop się pyta co mi jest a ja pokazuje na twarz i mówię, że przebarwienia, że zaskórniki itp a on do mnie, a co chciała byś mieć porcelanową twarz ? ( nie powiedział tego z jakąś mega złośliwością) więc spoko, ale mówię że na pewno lepszą niż teraz. ( moim głównym problemem są przebarwienia i zaskórniki). W ogóle jakiś taki obojętny był. A jak powiedziałam żeby mi coś na te przebarwienia zapisał, to on znowu- jakie przebarwienia o_O no ślepy jest czy k*rwa co?! Jutro z rana zrobię zdjęcia to same zobaczycie że rzeczywiście tam są....No ale w końcu mi podał z Pharmaceris- dobrze że jej jeszcze nie kupiłam bo na wizazu jest nie dość że kilka opinii na temat tego kremu na krzyż to jeszcze oprócz jednej pozytywnej same mocno negatywne- i jak tu się nie załamać- zaatakowałam czoło i szczerze już mam to wszystko w d*pie .... Mam ferie i nie muszę się na razie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
.nicniemusze. - moim zdaniem masz piekną cerę, dbaj o nią, bedzie tylko lepiej :) Jumka- główka do góry, wiem, że łatwo mówić, ale warto warto warto, wchodź do nas jak najczęściej, wyjdziemy z tego raz na zawsze :):):) tawinna - dziękuję :) :* cieszę się i trzymam kciuki, będziemy mieć wszytskie idealne buźki :) Aune69 - dokaldnie, pozytwne myslenie, to najważniejsze :) Rozszerzone pory i blizneki mam dalej, ale są coraz mniejsze i widzę jak sukcesywnie znikają, wiem, ze kiedys w ogóle ich nie będzie :) uda mi się! - jejku, dziękuję Ci BARDZO BARDZO :) naprawdę, aż się cała uchachałam czytając Twoje słowa :) myslę, że kiedy wszytskie wygramy z nałogiem raz na zawsze będzie można się trochę ujawnić, ja przynajmniej mam zamiar wstawić zdjęcie calej mojej twarzy kiedy będę juz na etapie sigania bez podkladu xD ciekawa jestem efektów Twojej mikro, bo sama się niedługo wybiorę i każda opinia cenna. I ściskam cieplutko i trzyma kciuki, za niewyciskanie i za matury. Jeśli bedziesz potrzebowała pomocy z ang, ze sprawdzeniem jakiegos wypracowania czy cos to pisz, pomogę z chęcią ;) Kelpie - zdjęcia są niestety w niezbyt dobrej rzdzielczosci, przedemną nadal duzo pacy, ale jest miliard razy lepiej :) no, i oczywiscie trzymam kciuki za niewyciskanie :) :* zmienc-swoje-zycie - kurczę, ja ostanio kupowałam na Chmielnej i był więc nie wiem czemu nie mozesz go jakoś złapać, ale paluj dalej, bo warto :) a lakier na pewno jest cudny, ja lubie rozne kolorki na pazurkach w zaleznosci od stroju i humoru :D No, i oczywiście absolutnie nigdzie się nie wybieram :*:*, tez Was potrzebuję, ale o tym zaraz :) 2 problemy na raz - współczuję, niestety czasem lekarze bagatelzuja nasze problemy. Radzę poczytać np wizaz.pl to prawziwa skarbnica wiedzy na wszytsko co związane urodą i mają tam sporo wątków nt przebarwien, moze znajdziesz cos dla siebie :) A u mnie... niestety źle :( nie, nie wyciskam i nawet mnie nie ciagnie, ale mam jakies pogorszenie cery. Wczoaj poszłam spać i byłam tak zmęczona, ze nie miałam siły szukac mojego ukochanego kremu hydrain2 Dermedica (nadal sie nie rozpakowalam po wyjezdzie xD), posmarowałam się jakimś kremem nawilzającym garniera i rano patrzę w lustro a tam - strafa wojenna xD Zmyłam krem i rozpoczęlam dokładne oględziny. Wczoraj miałam jeszcze gładką nawilzoną cerę ze sladową ilościa zasórników (wiadomo, było tez kilka pozostalych przebarwien), a dzis skóra jest przesuszona, zaskórników więcej, na brodzie bolaca gulka, na czole pryszcz, na lewym policzku dwa pryszczyki a na prawym dwie gule, z czego jedna jest duza i boli. Nie wiem co się stało 0_0 nie wysypało mnie tak odkąd przestałam wyciskać. Wiem, ze wszytsko samo zniknie, al jestem wsciekla, ze zapchal mnie i podraznił ten krem, dzięki stałemu zestawowi kosmetyków pielęgnacyjnych zapomniałam juz, jak wrazliwą mam cerę. Wiem, ze to zadna tragedie i kiedy się pomalowałam wygladalam bardzo ładnie, ale boli mnie to, ze jeszcze wczoraj bez makijazu w ogóle nie straszyłam, a dzis taki klops. Eh... Smutno mi, mam mini dołka. Jedno dobre, ze absolutnie nie mam ochoty wyciskac co pokazuje mi, ze chyba raz na dobrze skonczyłam z wyciskaniem. Ale i tak, foch :( tradycyjnie wybaczcie literówki, leżę z laptopem w łózku i nie mam sily sprawdzac pisowni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
witam was dziewczynki :*:*:* mam nadzieję że u was dobrze ;) dziękuje za miłe słowa, wiem że nie jest tragicznie, tak to było kiedyś, odkąd pamiętam mam problemy z cerą, kiedyś były poważne, teraz już mniej naszczęście :) Jutro mam kawitacje, powiem wam że się boję.. Boję się że wydam kase w błoto, że mi to nie pomoze, najbardziej zalezy mi na zniknięciu przebarwien i wągrów. Boję się że kosmetyczka zamiast pomoc to zaszkodzi.. Ale nic, przekonam się jutro. Rano dorwałam niewidocznego zaskórnika siedzącego pod skórą i teraz mam czerwoną rane ;/ Całuję i ściskam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
laguappa-uh, wiem jak to jest jednego dnia mieć piękną cerę, a w następnym coś wyjdzie i psuję całokształt, najgorzej jak jedno coś wielkiego się pojawi na gładkiej buzi, odrazu przyciąga oko. Teraz zauważyłam, że jak od jakiegoś czasu mam więcej niespodzianek na twarzy, to już aż tak bardzo nie przeżywam jak mi kolejna krosta wyjdzie, choć tak naprawdę to przeżywam każdą z osobna ;( Mam tak samo, jak zmienie krem albo zrobie coś inaczej niż poprzednio, odrazu skutkuje to kolejnym niechcianym pryszczem ;/ A mam pytanie co do peelingu. Mam go u siebie na półce ale zbytnio nie widziałam efektów więc przez jakiś czas nie używałam, ile razy w tygodniu go używasz? I jaki masz rodzaj cery? .nicniemusze.-ja też bym się pewnie bała...oddać swoją cerę(nad którą zamartwiam się prawie cały czas) w cudze ręce i nie być pewnym czy przypadkiem ta osoba czegoś nie sknoci, to niezbyt miła wizja. Ale jestem pewna że kosmetyczka wie co robi, będzie się starać żeby nie zrazić do siebie klientki. Będę trzymać kciuki i koniecznie napisz jak wrażenia po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcząca :D
sorry dziewczyny że nie pisałam tyle, wyjazd 3dniowy, nauka i te sprawyy :( no i zaczęłąm znowu :( a miała 2 tygodnie przerwy aż :( ratujcie mnie, błagam:( głupio mi bo było we mnie tyle pozytywnej energii, a tu znów. tyle mądrych słów wypowiedziałam, a nie zastosowałam sie do nich. bardzo sie tego wstydze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naomily
walczaca nie przejmuj się bedzie dobrze, tylko się nie poddawaj :) ja też wytrzymałam jakies 2 tyg i znowu ruszylam bo mi cos powyskakiwalo, ale masakry nie ma i juz staram sie nie ruszac zeby sie zagoilo :P wiecie co, wszyscy się cieszą bo słońce itd, a ja jakoś nie szczególnie, gdyż w sloncu jeszcze bardziej widać moje wszystkie niedoskonałości i przebarwienia, tapete, aż wstyd się tak pokazywać.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
walcząca rozumiem cię doskonale... ja już miałam 2tyg przerwę byłam napełniona optymizmem, też pisałam przecudowne notki a teraz znowu wpadłam... dlaczego ; ( no nic, muszę od nowa się pozbierać, poskładać i walczyć. w końcu wygram tą walkę. teraz moze dobrze broniłam sie w bitwie, jednak przegrałam bitwę. ale wygram wojnę ! we wtorek mikro (twarz nie najlepiej ale też nie skrajnie źle) znowu boję się konfrontacji osoba obca-moja skóra bez podkładu... a było tak dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyślcie że przez takie wyciskanie możecie doprowadzić do tego że dojdzie do zakażenia krwi, i co wtedy...przecież przez wyciskanie można nabawic sie poważnej infekcji, można też zniszczyś sobie twarz doszczętnie i narobić okropnych blizn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naomily- ja mam tak samo...wolałabym żeby słońce aż tak nie oświetlało moich przebarwień xD Walcząca- ja niedawno też złamałam się po dwóch tygodniach,strasznie zdołowałam,ale pozbierałam się i już parę dni nic nie ruszam i znowu nabrałam nadziei! Ty musisz zrobić to samo i do mnie dołączyć! Czuję się lepiej, szkoda tylko że mi pryszcz wyskoczył,ale staram się szukać pozytywów-niezbyt duży i nie na brodzie,a na brodzie najbardziej nienawidzę;) No i zaczynają mi się ferie! Jutro nie idę do szkoły,więc już dzisiaj! Baaardzo się cieszę z tego powodu:) Nawiasem mówiąc to idealny czas żeby podleczyć buźkę (brak stresów). Znowu jestem dobrej myśli ( w miarę:D). Jedyny problem który pojawił się na horyzoncie jest taki,że dzisiaj odwiedziłam koleżankę w szpitalu i muszę Wam powiedzieć że nabrałam delikatnych wątpliwości czy chcę być tą pielęgniarką...Akurat wpadłam na jakąś babcię śmigającą w samym pampersie i koszulce ( do pasa). Nie jestem pewna czy chciałabym jej tego pampersa zmieniać...no i do tego dochodzi taka strasznie przygnębiająca,szpitalna atmosfera...kurczę,sama nie wiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dośka21 - doskonale o tym wiemy,ale to jest nałóg:( Ja czasami jak co by było jakbym sobie coś wprowadziła to...nie da się opisać tego strachu. Np. gronkowca nie można wyleczyć, jedyne co mogą zaproponować to antybiotyki, na które na dodatek po jakimś czasie organizm się uodparnia. Bez dwóch zdań,to jest igranie z ogniem i wszystkie musimy z tym skończyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda91
łamie sie powoli;/;( to juz kres moich wytrzymalosci?! wycisnelam syfka na poliku i jestem wkurzona;/ :( caly czas patrze w lustro;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie dziś wycisłam w 2 miejscach i w jednym miejscu mam czerwone,a w drugim ranę.Bedzię blizna?O nie nie może być... Ale lepsze to niż masakrowanie siebie całej;) Od teraz w ogóle!Nawet jednego wągierka nie ruszę i nic a nic. Pozdrawiam wszystkich walczących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! uda mi sie: niestety zdjęć nie mam na razie czym zrobić... aparatem z tel bedzie chujowa jakosc. nie mam ostatnio tyle czasu na spędzanie z Wami. byłam wczoraj na 3zabiegu mikrodermabrazji, którego mi nie polecała w tej chwili kosmetyczka, ale wykonała jednak. po 3 dosyc delikatnych mikro mam wyraznie splycone blizny! to dziala kobietki. poki mamy mloda skore, szybko reaguje na wszystkie zabiegi i regeneruje sie. jesli teraz przestaniemy, da sie cofnac efekty wiciskania, nawet latami jak ja! chcialam zrobic serie 6-8mikro zeby naprawde zniszczyc blizny w tym sezonie, ale kosmetyczka powiedziala ze miejscami mam niewyleczony tradzik.. na bokach policzkow i zuchwie mam podskorne zaskorniki, grudki i tam sie tworza krostki glownie, kiedys mialam tylko w strefie t ale teraz sie roznioslo tam jest glownie... no i radzi mi zrobic serie oczyszczania kawitacja, sonofereza, ampulki i oczywiscie manualne... mowi ze dopoki nie pozbede sie tego co tkwi w srodku to ciagle bedzie mnie wysypywac. i dopiero po 2-4 oczyszczaniach, zrobi mi bardzo mocna mikro i na tym ma sie skonczyc moje cierpienie. nie wiem co mam o tym myslec... nie jestem przekonana za oczyszczaniem teraz wgl ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
tawinna ja chyba też mam dużo podskórnych zaskórników(na czole) i zmartwiłas mnie tym co napisałas... no cóż ja sie dowiem wiecej we wtorek. boje sie. znowu nie poszlam do szkoly przez wyciskanie. moje czoło jest w opłakanm stanie. reszta w miarę ok. eh. dobrze ze teraz 2 tyg ferii, chociaz mam je całe pozajmowane jakimis piedrołami które nie dadzą mi odpocząć... np. korki z ang, pomoc mamie w sklepie... eh. dobra koniec marudzenia, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaaa91
Hej dziewczyny, sledze to forum od kilkku dni. Mam ten sam problem co wy i musze powiedziec ze czytanie waszych wypowiedzi bardzo mi pomaga i rzadziej sie zalamuje. Jesli chodzi o moja cere to mam bardzo duzo przebarwien na policzkach i pare podskornych grudek, ktorych nie widac (oczywiscie ja je widze, w odpowiednim swietle). Najgorsze jest to, ze zamiast zrozumiec, ze to te przebarwienia mnie szpeca, a nie mikroskopijne grudki ktorych nikt oprocz mnie nie widzi, ja caly czas sie na nich skupiam. Czasem chce mi sie plakac, to nie jest tak ze one mi wyskakuja i znikaja za pare dni. Chodzi o to, ze ona tam siedza caly czas. Od grudnia nie mialam nic slodkiego w ustach, pije bratka i przestalam palic (co szczerze uwielbiam) i po co mi to. Dziekuje wam dziewczyny za to forum, bo dzieki wam trzymam sie - normalnie juz dawno bym to "usunela" i nabawila sie nowych przebarwien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
Witam was kobietki ! ;) Właśnie wróciłam od kosmetyczki i pierwsze co musze zrobić to wam opowiedzieć :) No więc miałam mieć kawitację ale sprzęt jest w reklamacji i miałam robioną mikrodermabrazje. Efekty: cera idealnie gładka, jak u niemowlaka, gdybym nie miala problemu z cerą to bym miała idealną twarz. Oprócz idealnie gładkiej cery nie ma zadnych rewelacji, ale to byl dopiero 1 zabieg i nie liczyłam na to że wyjde bez przebarwien, zaskórników itp. Ogólnie jestem zadowolona jak na pierwszy zabieg. Wągry też trochę przygasły. Ogólnie to ja miałam strasznie przesuszoną twarz i pełno martwego naskórka, dosłownie sypał się ze mnie jak przejechałam paznokciem po twarzy. Więc dzisiaj skupiłyśmy się z panią kosmetyczką na usunięciu go i to w 100% się udało. Nie mam już suchych skórek :) zobaczymy jak będzie po umyciu twarzy. Myślę że następne zabiegi przyniosą efekt, bo nie bedzie juz tego luszczącego się naskórka więc będziemy zdzierać dalej ;) Chcę mieć kawitacje bo z opinii słyszałam że jest lepsza. Jeśli dalej nie będzie sprzętu to zrobie nastepna mikro. Jestem przyzwyczajona do ciągłego wysuszania skóry, nastepna wizyte mam za tydzień więc do tej pory nie mogę go przesuszyć i nie wiem czy mi się to uda.. Bo mam wrażenie że tylko tak utrzymuje cere bez pryszczy ;/ A teraz tylko nawilżanie i nawilżanie.. Ehh boję się że mnie wysypie. Ale jestem dobrej myśli :) I trafiłam na bardzo fajną kosmetyczke :) Wszystko higienicznie i dokladnie zrobione :) Za zabieg zapłaciłam 50 zł + maseczka z alg za 30 zł. Nastepnym razem już bez maseczki raczej ;) Nie mogę się doczekać kolejnego zabiegu bo wiem że teraz może byc tylko lepiej! No chyba że mnie wysypie xD Sorki za takie rozpisanie sie, pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
moje cudowne dziewczynki powiedzcie mi czym różni się peeling kawitacyjny od mikrodermabrazji? słyszałam że peeling kawitacyjny lepiej działa na zaskórniki, a ja mam ich dość dużo, może jednak powinnam wybrać ten zabieg? może lepiej oczysci moją biedną skórę ;) ? wiem, wiem powinnam o to spytać kosmetyczki :D i chyba tak zrobię bo tak jak pisałam we wtorek mam mikro (tylko czy na nią pójdę bo nabawiłam się paru strupków... ;/ ) eh. a jeszcze tydzien temu miałam taką ładną skórę ;] znowu to zepsułam, znowu muszę ją doprowadzić do stanu używalnosci... bo inaczej nawet nie mam szans na żadne zabiegi... dobra od teraz nic a nic nie wyciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikrodermabrazja polega na ścieraniu naskórka, natomiast peeling kawitacyjny na oczyszczaniu skóry takim specjalnym urządzeniem,wsysaniem wszystkich syfów. Na zaskórniki myślę,że lepszy,ale efekty są krótkotrwałe,szybko dziurki w skórze znowu się zapychają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Hej dziewuszki Ja się trzymam, nie wyciskam nic. Ani twarzy, ani ramion, ani pleców. Czytam cały czas, co piszecie, ale nie piszę za wiele, bo nie ma o czym w moim przypadku:) Przeważnie powtórzyłabym treść moich poprzednich notek typu 'nie wyciskam, mam nadzieję, że dam radę...bla bla bla..." Obecnie z niecierpliwością czekam na gotowość mojej twarzy do zabiegu mikrodermabrazji i kiedy tylko będę gotowa, pędzę takiż zabieg wykonać. Kosmetyki, które stosuję to: - Borasol - Dermazin - krem nawilżający - od czasu do czasu oliwka Bambino dla nawilżenia - do mycia twarzy żel z serii AA Trądzik Całuję Was mocno. Bez Was i bez tego forum źle by ze mną było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Witaski dla Wszystkich:D Ja też nie pisałam ostatnio,ale jest u mnie w odwiedzinach moja ciocia z pl.cudowna kobieta.Musze wam to powiedzieć bo okrutnie sie ciesze,pierwszy raz przed okresem nie pojawiła sie na mojej buzi ani jedna krostka jupi :) Byłam z ciocia na zakupach,patrze a ta ładuje do koszyka kilka paczek maseczek które wcale nie sa tanie,pytam czy ich w pl nie ma?? a ona na to że sa tylko że tu za 5 w paczce placi 11 a w pl za 3 w paczce 43zł. To maseczka dla starszych pań,ale dała mi jedna bo jak twierdzi -raz na jakiś czas każda skóra potrzebuje zastrzyku dobrej energii,zrobiłysmy ją sobie choc zamiast 15 minut,trzymałysmy 45.Coś fantastycznego!!!! Jesli możecie spróbujcie koniecznie:) skóra jak po jakichś zabiegach w spa,koi i pomaga podobno w gojeniu. http://www.mojekosmetyki.pl/index.php?products=product&prod_id=4259

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelpie
Witam wszystkie! U mnie niestety kolejna masakra... Dziś rano się zestresowałam i dokonałam rzezi ;) już serio nie mam siły. Najgorsze jest to, że zauważyłam że zaczynają mi się robić blizny. Na brodzie mam kilka takich jakby dziurek z normalnej skóry a między brwiami normalnie ślady po paznokciach takie koloru skóry... Tłumaczę sobie, ze jak nie będę wyciskać to będzie ok a jak wyciskam to tylko coraz gorzej bo właściwie to sama sobie stwarzam ten trądzik ale nic nie pomaga... Powiedzcie mi co to znaczy, że trzeba mieć gotową skórę to mikro? tzn wszystkie ranki zagojone? Buziaki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
ałaaa ałaa ! szczypie ! umyłam twarz i jak posmarowałam kremem (Cetaphil) to myślałam że umrę tak mnie szczypie twarz.. Ale to chyba nic dziwnego po takim zdzieraniu naskórka ? Jutro rano muszę wyjść z domu (nałożyć make up). Mam nadzieję że jutro nie będe wyglądać jak burak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nicniemusze.
ałaaa ałaa ! szczypie ! umyłam twarz i jak posmarowałam kremem (Cetaphil) to myślałam że umrę tak mnie szczypie twarz.. Ale to chyba nic dziwnego po takim zdzieraniu naskórka ? Jutro rano muszę wyjść z domu (nałożyć make up). Mam nadzieję że jutro nie będe wyglądać jak burak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicniemusze: nic dziwnego... po dobrej mikro najlepiej przez kilka dni smarowac sie jedynie cutibaza badz dermabaza, nie malowac, nawet kremu dla dzieci mi zabraniala kosmetyczka Kelpie: ja nie rozumiem. ;) nie ma co się do mikro przygotowywać... wystarczy, że zejdą strupki i zaleczy sie buzia po ostatniej masakrze i jazda. swieze przebarwienia szybciej zejda. nie mozna tylko jezdzic po krostach, pojedyncze sa omijane albo wyciskane przez kosmetyczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
japierdolę zdałam sobie sprawę że jeszcze niedawno chciałam zmienić już mójnpseudonim na UDAŁO Mi SIĘ a tym czasem mam zmasakrowane czoło(tylko albo aż czoło) narobiłam sobie ran, czyli będą strupy ;] jestem głupia jak cholera. zmienic-swoje-zycie dziekuje za odpowiedz ;) narazie jestem zapisana na mikro więc zobaczymy, no w sume teraz w zależnosci czy mi sie pogoi wszystko do wtorku... jestem cholernie zła, chociaż czoło akurat moge zakryć wlosami, dobrze że reszta jest w porządku... nigdy więcej ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×