Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Ja się nie pogodzę, nie zniżę się do tego poziomu, pozatym Twoja twórczość literacka błaga o pomstę do nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wezz.. ja twoj szacunek to mam w d.... wiec daj se siana i skoncz ta glupia gadke bo zachowujesz sie jak zwykly gowniarz a to forum jest dla qlturalnych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAMIKADZE to Ty wszystkich obrażasz, gdzie ktoś Cię obraził? Ty piszesz po chamsku i przeklinasz, ale jak widać nie rozumiesz tego... Zresztą ja Twój szacunek też mam w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na bulki cie stac a na dziffki to juz nie?! biale pieczywo jest nie najlepsze na cere wiec uwazaj... ;)) przezuc sie na ziarniaki jak taki bogaty jestes.. bo cie jeszcze wypryszczy od nadmiaru floty i sie powyciskasz zlosniku i cio bedzie dziecino?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy śmiać się czy płakać..., jak to mówią gdyby kretynizm miał skrzydła i umiał latać to już dawno byłbyś na księżycu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie też ta rozmowa nudzi, boję sie że się zarażę głupotą i poziomem poniżej zera, zresztą z kim tu dyskutować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAKE LOVE NOT WAR Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką wiarę, tak iżbym góry przenosił. a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać nasz temat został pięknie pocięty, pozostały tylko nasze odpowiedzi w stronę agresora:P Nastęnym razem cokolwiek to by to nie bylo - najlepiej w ogóle nic nie mówić:P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieci się wyrzuca! :) Następnym razem dziewczyny, nic do niego nie piszcie, tylko od razu poproście moderatora o skasowanie jego postów. A jak się zaczerni, to sprawa będzie tym łatwiejsza, bo dostanie bana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, a w ogóle to kto jest moderatorem tutaj? tzn do kogo ewentualne \"cięcia\" można zgłaszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzisz na forum \"Redakcja Kafeterii\" ostatnie na dole listy. I tam są topiki \"śmietnik\" lub \"zablokowane nicki\", albo jeszcze \"pytanie do moderatora\". Moderatorów jest kilku. Mają różne nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na "śmietniku" możesz prosić o wykasowanie całego topiku albo jakiegoś postu. Po prostu wpisujesz swój post np. "proszę o skasowanie..."i podajesz link do tematu lub postu, ale przy poście musisz napisać nazwę autora. Dobrze jest podać powód, dla którego chcesz go wykasować. Takie sprawy moderatorzy załatwiają prawie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Ja jestem w niemalże ciągu:( pocieszam się tym, że od wyprowadzki, czyli piątku, zaczyna się drugi lepszy etap mojego życia :):) mam zamiar w pół roku doprowadzić sie do stanu uzywalności:) i pytanie: moja broda jest w tragicznym stanie, nigdy takiej nie miałam- porazniona, czerwona, kilka małych strupkow, jeden wiekszy, jedna ranka dopeiro co rozdrapana..... wiecie czego dziś użyć żeby to jutro to jakos załagodzic? czy aspiryna trochę pomoże? wiadomo jak wyglada fluid/korektor nalozony na strupki;/ chcialabym to choc troszke zmnmiejszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloody86pl
szukałam grupy wsparcia i chyba dobrze trafiłam:> dopisałam się do tabeli plusików (na razie u mnie same minusy:/). Nie pomaga tłumaczenie sobie, że fatalnie wyglądam po takiej "sesji", drapię w stresie i dla relaksu, z lustrem i bez, wyciskam nałogowo, masakra... Dziś muszę postawić sobie minusa, ale zaczynam natychmiast, tzn. przestaję! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak tu czysto ;) Enchilada ja właśnie tydzień temu strasznie zmasakrowałam sobie brodę, ale dziś już jest super w porównaniu z tym co było. I tak mi maseczka aspirynowa pomogła - załagodziła i rozjaśniła, pozatym możesz jak siedzisz w domu wysmarować brodę maścią nagietkową - ona Ci te strupki zmiękczy i ogólnie złagodzi podrażnioną skórę. Mi po tej maści jak wieczorem myję buzię to te strupki same odpadają od ręcznika jak się wycieram. POwiodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bloody, trafiłaś najlepiej jak mogłaś:> nie ma innej takiej grupy wsparcia. Razem musimy się motywować i w końcu z tego wyjdziemy. Tylko, że sama grupa wsparcia nie pomoże, to znaczy pomaga bardzo - na początku i tylko to wystarczało (w moim przypadku) do zaprzestania wyciskania. Ale wczoraj zaliczyłam małą wpadkę, trzeba się kontrolować i pamiętać o zagrożeniu :O Z całego serca życzę Ci powodzenia:D W grupie raźniej i motywacja silniejsza DAMY RADĘ !🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enchilada, pewnie ta przeprowadzka też działa trochę stresująco:O Walcz z nami ! A jedyny sposób jaki znam na takie problemy z kamuflażem strupków to... niewyciskanie:O wtedy wystarcza tylko podkład. Wyobraź sobie, że już nigdy nie będziesz się musiała zastanawiać jak zamaskować masakrę. Cudownie prawda? wystaczy tylko nie wyciskać. Powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie - kazdy syfek jest 3 razy latwiejszy do zamaskowania :) ok, jest wypukly ale to pal licho... za to nie babrze sie, nie rozmiekcza, nie odstaja skorki...i wszystko to co sie dzieje z rankami dobry zielony korektor, podklad i reszta i wyglada to lepiej niz maskowane ranki :) przy okazji - dzis druga noc z maseczka sorayi - efekt nadal fajny - nowych syfkow brak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, to teraz ja się pożalę. Na brodzie mam troche przebarwień i blizn. Czoło dzisiaj rano odrobinkę powyciskałam, bo obsypało mnie maleńkimi ropniaczkami. Ale nie jest źle, trochę czerwonych kropek. Zrobiły mi się pryszcze na policzku. Nigdy się nie robiły, a teraz mnie wysypuje! Nie wiem, czy to jakieś zaburzenia hormonalne, czy co????? No i z tego powodu mam doła. Mam jeszcze dwie malutkie ranki na skroni no i dzisiaj zrobiłam sobie dużą rankę na policzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dlatego jak kupilam, ze widze same pozytywne opinie :) do tego od czasu do czasu brevoxyl ale nie za czesto bo jak stosuje raz dziennie to po tygodniu mam maske z suchej skory na twarzy ;) w tej chwili jest na tyle dobrze, ze syfkow nowych stan na dzis 0 :D tylko gojacych sie ranek jeszcze troche jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloody86pl
W pojedynkę jest jeszcze ciężej. Już nie raz próbowałam przestać, cieszyłam się kilka dni normalną skórą, a potem... no właśnie... emm.. Nie panuję nad tym, "wyłączam się", drapię, wyciskam, a potem to zostaje już tylko krew i flaki (od razu mi lżej) lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sobie przypomniałam ten ból...jak nie ma sposobu na zamaskowanie tego co się zrobiło swojej buźce:O NIEEE CHCEEE JUŻ !!! A sposób na to jest najbardziej oczywisty i najprostszy (?) - NIE WYCISKAĆ !!! Pamiętajmy o tym, ja muszę mocno o tym pamiętać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w pojedynkę też mi się nie udawało, dlatego moja nadzieja w moich kafeteryjnych towarzyszach walki. Pewnie efekt byłby silniejszy jakby to miały być spotkania w realu na \"okazania\" siebie, no ale cóż... w Polsce nie ma jeszcze świadomości tego problemu, więc takie grupy wsparcia (realne) raczej nie istnieją. Mam nadzieję że kiedyś w końcu zdystansujemy się do naszego problemu i wyskoczymy gdzieś razem na piwo, kawę, wino, herbatę... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×