Wczoraj zrobiłam test, ktoś pogada ze mną?

moniska28>>>nie uwazasz, że to ogromny zbieg okoliczności, że właśnie jutro obie dowiemy się czy jestesmy w ciązy? :) Pozdrawiam Cieplutko!!!

nom fajnie tylko ze ja to mam nadzieje ze nie bede tez sie trzymaj

do autorki postu- a mozesz napisac jak sie zabezpieczałas i dlaczego to zabezpieczenie nei wypaliło? sorrki jesli to zdanko troche wscipsko wyszło- miało byc zyczliwe, jestem po prostu ciekawa, bo sama nie planuje narazie potomstwa- chociaz gdyby si eprzytrafiło nie byłaby to dla nas tragedia. trzymajta sie wszystkie niepewne dziewuszki :-)

Do Amelii: łezka zakręciła mi sie w oku jak przeczytałam twoje pierwsze wypowiedzi. Mam juz ponad 3 letnie dziecko, ale myślałam, ze tylko ja tak reaguję na ciążę. Zrobiłam test i nie chciałam na niego patrzeć, a potem jak spojrzałam i zobaczyłam dwie kreski, to nigdy w życiu nie byłam w takim szoku. Biegałam po mieszkaniu jak oszalała, całkiem przerażona, darłam się że jestem w ciąży i płakałam(!). Najciekawsze w tym wszystkim, że planowaliśmy to dziecko. Właściwie to powinnam była wtedy iść do jakiegoś psychologa, bo to przerażenie którym zareagowałam na ciążę, potem niepokój przetrwał całą ciążę i poród. Potem miałam lekką depresję. Ciężko mi było dalej zaakceptować dziecko. Dlatego myślę, że nie można tłumić w sobie takich uczuć jak przestrach, niepokój związany z ciążą tylko pogadać z jakimś fachowcem (albo tu na forum z innymi kobietkami) aha..czytałam gdzieś tutaj całkowicie bzdurną wypowiedź o Falvicie. Amelio - oczywiście, że powinnaś go brać (KAŻDY GINEKOLOG CI TO POWIE), chociaż od mojego gina słyszałam, że lepsza jest Materna, bo zawiera jod, ktorego falvit nie ma. A witaminy sa bardzo potrzebne, bo w ciąży fizjologicznie pogarszają się wyniki krwi.

Do .......... >>> Bardzo dziękuję Ci za Twój post. Nawet nie wiesz jak poczułam sie lepiej po tym co mi napisałaś.... Nie muszę się obawiać, że ze mną coś nie tak, to przerażenie , lęk, obawy to naturalne zachowanie jak widać wielu kobiet bez względu na to czy zaplanowały ciążę (jak Ty) czy tez nie... Nie każda wpada w radosną euforię....co nie znaczy że jest złą kobietą itp... Dziękuję za zrozumienie a to najbardziej chciałam tu znaleźć.... elka>>>co do Twojego pytania, str.1 wypowiedź z godz. ok 14 z minutami.

elka sorki!!!Ale Ci dałam odpowiedź!;) Tam większość moich wpisów z godz. 14 z minutami! 14.54- ten wpis miałam na mysli.Pozdrawiam!!! Monikas28>>>>Co u Ciebie???Masz juz wyniki?

witaj amelio niesety ale niemamjeszcze wynikow moj facet wydzwania co chwile i pyta alejeszcze nie mam niepojde po te wyniki strasznie sie boje

moniska wiem, że się boisz. To normalne!Ja mam dzis wizytę u lekarza i z nerwów od rana boli mnie żołądek...Idź koniecznie po te wyniki, teraz tylko jeszcze bardziej się zadręczasz! Będziesz wiedziała co i jak. W Twoim przypadku jeszcze nic nie jest przesądzone. Nie martw się!!!Myślę o Tobie!Pozdrawiam ciepło!!!

kurcze wez i sie nie martw znajac moje szczescie to pewnie bedzie ciaza i ja juz wtedy wogole sie zalamie

Witajcie dziewczynki:) Minisiu, jaki wynik? Amelko, a co u ciebie?:) Trzymam za was kciuki:)

hej natanielo no jaki ma byc wynik jescze nie odenralam strasznie sie boje i nie pojde po te wyniki bo zejde w tej przychodni jajuz wariuje i nie wiem czy zaraz nie zemdleje

Ja uwazam ze niepotzrebnie przeciagasz, a powiedz jak bedzie negatywny?;)

Zadzwon tam :) Lepeij od razu sie dowiedziec, bo mozesz jeszcze podjac pewne kroki. a im pozniej sie dowiesz tym bedzie trudniej.

natanielo jak bedzie negatywny to nie wiem pojde chyba na kolanach do czestochowy dziekowac Bogu tylko przy moim szczesciu i pozytywnych testach ciazowych i pecherzyku w macicy towiesz jaki bedzie wynik omain god jakie jamoge kroki podjac ?

natanielo jak bedzie negatywny to nie wiem pojde chyba na kolanach do czestochowy dziekowac Bogu tylko przy moim szczesciu i pozytywnych testach ciazowych i pecherzyku w macicy towiesz jaki bedzie wynik omain god jakie jamoge kroki podjac ?

Jesli bys chciala usunac to masz wystarczajaco duzo czasu aby znalezc jakiegos dobrego ginekologa, farmakologicznie mozna to zalatwic do 10 tygodnia. Bedziesz sie mogla pozadnie zastanowic nad decyzja czy urodzic czy nie. Jak sie ostatecznie dowiesz za miesiac to juz moze byc za pozno na przemyslana decyzje.

Radze ci isc bez wzgledu na wynik.Wtedy bedziesz mogla albo isc do czestochowy, albo dopiero wtedy bedziesz sie martwic.

A jesli to jest ciaza i chcesz urodzic to bedziesz iwedziala co brac aby dziecko nie urodzilo sie chore (folik, jakies witaminy)

Moniśka i jak ten wynik? dzwoniłaś tam? Jestem bardzo ciekawa.i nie martw się wszystko się ułoży. ozumiem Cię, ale na wszystko jest rozwiązanie. Głowa do góry.

patryska nie bylam jesczze i nie dzownilam ale przez telefon to sie nie bede pytala nie moge teraz wyjsc z pracy ale i moze dobrze bo ja chyba naprawde walne na zawal tam w tej przychodni

Monikas>>>No i coooooo? Ależ nas trzymasz w napięciu!!! Teraz moja kolej...O 16.30 mam wizytę u lekarza, chociaz według mnie tak na 80% jestem w ciązy i bez opini lekarza....Będę wieczorem. Pozdrowienia dla Was wszystkich!!!Ehhh ale się denerwuję!Na dodatek pierwszy raz u tego lekarza, zawsze chodziłam do sympatycznej pani a teraz będzie jakis obcy pan :( PA!PA!

amelio jak tylko nabiore odwagi i ipojde po wyniki to dam wam odrazu znac ale jescze panikuje a co do ginekologa to podobno faceci sa bardziej czuli niz kobiety wiec sie nie lam

Dziewczynyja przeżywałam ten stres jeszcze wczoraj. Pierwszy wynik testu krwi mi wyszedł 11 przy normie 10, za dwa dni zrobiłam drugi w innym laboratorium już prywatnym i wyszedł 0,100 przy normoe 3,00. Strasznie sie denerwowałam, i szczerze mówiąc do dzis nie wiem co mam mysleć. czekam na okres, narazie mnie boli bardzo brzuch.

patrysia a co spowodowalo ten bledny wynik?

kyrcza no i zostałam sama

no i dupa wynik 6618 norma 2560 - 82300 czyli 4- tydzien ja pierdole moje zycie nie ma juz sensu

Moniska są naprawdę dobre sposoby jeśli niechcesz tej ciąży. Uwierz mi....Nie martw się , to nic nie pomoze poszukaj dobrego lekarza.

dlaczego tak mowisz? Twoje zycie dopiero zaczyna miec sens? dasz zycie cudownemu dzieciaczkowi. niwe moze byc az tak zle zeby to byla tragedia! Ja Ci bardzo zazdroszcze! Sprobuj znalezc w tym jakis plus! trzymaj sie!

boże co wy tu wypisujecie...jak mozna zabic taka mala bezbronna istote ludzka....jesli zaszlas w ciaze to urodz te dziecko napewno to bedzie twoj nadrozszy skarb na swiecie!!!!!!!!!!!!!!!!

ja juz nie moge tego czytac? koniec swiata? sposoby? Kobieto wez donos ta ciaze......urodzisz dziecko i mnie gomozesz oddac. ja bede najszczesliwsza osoba na swiecie majac taka iskierkie!