Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelia25

Wczoraj zrobiłam test, ktoś pogada ze mną?

Polecane posty

sama nie przezylam porodu ale jakro zmawiam z kolezankami to kazda tak mowi ze sie boi ale jak juz jest po to sie ciesza i milo wspominaja wiec sie nie obawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny ide robic kolejnytest chociazn iewiem jak wyjdzie bo opilam sie juz coli trzymajcie kciuki ale sie boje jak wyjdzie pozytywnie to chyba strzele sobie w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kur.... jaki pech sprzedali mi niepełny test brak pipety a ja nawet nie mam strzykawki jak ma go teraz niby zrobic a moze to jakis nzak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana
moniska28 aż tak bardzo teraz nie mozesz mieć dzidziusia? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to jest tak moze imoge ale zaczlam studia i ijeszcze rok mi zostal poz atym parac a najgorsze jest to ze to byl wiesz przyapdke ktory nie powinien sie zdarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniska28 - moj przypadek ma teraz 2 lata ;-) i bardzo sie ciesze z tego przypadku. Tez sie bedziesz cieszyc - zobaczysz ;-) A jesli chodzi o porod.....o porodzie faktycznie szybko zapomnialam, ale jak tylko w ciaze zaszlam to... odechciewa mi sie porodu - niech ktos za mnie urodzi, bede mu bardzo wdzieczna ;-) Ide juz sobie, bo moj przypadek demoluje mieszkanie. trzymajcie sie i do nastepnego razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniska28>>>Nie będę Cię pocieszać bo niby co mam Ci napisać?Ja po drugim teście wylam i wyłam...Teraz juz mi trochę przeszło, czekam na wizytę u lekarza... Musimy pogodzic się z tym jak jest i miec nadzieje, że za tydzień, miesiąc będzie lepiej, moze nawet będziemy sie cieszyć??? Może... Witaj kuna!Jak sie miewasz?Wybierasz sie do innego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak nie wierze juz w zadne postinory u mnie nie zadzialal wlasnie robilam usg iwyszla ciaza tnz ta gina powiedziala ze w maciy jest pecherzyk jeszcze nie duzy ale widac go jest za wczesnie zeby byl widiczny płod - teraz 4 tydzien powiedziala ze tomoze byc ciaza dobrze rozwijajaca sie ale moze byc tez martwa po postinorze to jednak mozna stwierdzic dopiero za jakis miesiac jutro robie badanie krwi i wtedy bedzie wszystko pewne nie chce wiec was zasmucac ale u mnie postinor nie zadzialal i teraz nie wiem co mam zrobic zycie mi sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniska28>>>nie wiem co Ci napisać, sama jestem w szoku...Byłam przekonana, że po postinorze nie możesz być w ciąży...Słuchaj, nie łam się!!! Co sie stało to sie nieodstanie, trzeba z tym żyć! Jestem w podobnej sytuacji do Twojej...W końcu to nie rak! Myślę o Tobie, pozdrawiam cieplutko!Trzymaj sie moniska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniska28>>>Odezwij się!Będzie dobrze, nie martw się proszę!!!🌻 🌻 🌻 Jestem z Tobą myślami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge byc mama
przepraszam ale nie moge wasjuz czytac!sledzie ten topik bo czekam na piekny moment az wreszcie zrozumi8ecieco tak na prawde sie stalo!!!!!! Rosnie w was nowe zycie a wy tylko biadolicie! przeciez to piekne! Amelia....masz dom, meza odpowiedni wiek ....co tu plakac? ja juz 2 razy poronilam....niedawno lekarz powiedzial mi ze na 90% nie bede juz mogla byc nigdy mamusia. nawet nie wiecie jak tego pragne! o niczym innym nie mysle tylko o tym zeby miec dziecko i jak slysze ze jedna z druga stosuje postinor albo placze bo wreszcie spotkal ja najpiekszniejszy cud swiata to az mi sie niedobrze robi!Oddajcie mnie to dziecko jak tak bardzo rujnuje wam zycie! Cieszcie sie ze mozecie dostapic tego cudownego zjawiska bo mnie ono juz nigdy nie bedzie dane ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelio dziekuje za piekne slowa dla mnie ta ciaza a kurat ta ciaza to jest koniecmojego zycia mam bardzo skomplikowana sytuacje i szkoda czasu na jej opisywanie ale wiem ze to juz koniec jeszcze tylko wierze ze to albo martwa ciaza (po postinorze ) albo ze to pecherzyk imitujacy ciaze- -bo tak mi powiedziala ta gina ale znajac moje szczescie to bedzie to normalna ciaza jutro robie badanie krwi i wtedy juz bedzie 100 % pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcy
a ja jestem Tatusiem od dwóch miesięcy i żyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresiwe2005
dziewczyno ile ty masz lat??????? z twojego nicka wnioskuję że masz 28 lat i moim zdaniem powinnaś wiedzieć jak się zabezpieczyć przed niechcianą ciążą...zobaczysz w przyszłości będziesz gorzko żałować tego co tu pisałaś....biedne dziecko żal mi go !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co agresywny wiem jak sie zabezpieczac i robie to od wielu lat ale to pekla prezerwatywa i nie zycze ci takiego przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro \"nie mogę być mamą\" że tak ułożyło się Twoje życie...To bardzo smutne, że nie możecie doczekać sie upragnionego dziecka...Widzisz życie układa się inaczej niz to sobie planujemy...Ty planujesz dzidzię- nie udaje się- jesteś zła i rozgoryczona bo Ty chciałabyś żeby było inaczej...Zrozum i mnie!!! Ja też zaplanowałam sobie życie inaczej!Też mam prawo czuć się rozgoryczona...Nie znasz mojej sytuacji, nie oceniaj mnie więc tak pohopnie... Czy w ktorymkolwiek poście napisałam, że pozbędę się tego dziecka, że nię będę go kochała???Dlaczego tak mnie atakujesz? Dlaczego nie próbujesz mnie zrozumieć?Jestem dopiero rok po ślubie, chciałam nacieszyć się mężem, małżeńastwem, byciem nareszcie tylko we dwoje, znaleźć pracę, stanąć finansowo na nogi ( mieszkamy z teściami) i za 2, 3 lata ZAPLANOWAĆ: Tak, to jest ten moment chcemy mieć dziecko!!!Stało sie jednak inaczej- za szybko, nie planowałam tego, dlatego czuje się zaskoczona, przerażona- bo moje życie zmieni się o 180 stopni a ja nie czuję sie kompletnie do tego przygotowana...Przecież nie tak to sobie planowałam!Czy Ty nie czujesz jak to jest kiedy coś planujesz i wychodzi inaczej?Czy to od razu czyni ze mnie potwora?wyrodną matkę?!Bardzo zabolały mnie Twoje słowa, nie zasłużyłam na nie- ja zwyczajnie boje się.....A to bedzie największa zmiana w moim życiu... Myślisz, że dlaczego od razu zaczęłam łykać folik, witaminy, nie pije kawy itd.? ? ? Nie chciałam jeszcze zostać mamą- nie czuję się gotowa ale zanim to maleństwo pojawi sie na świecie będe juz przygotowana, i wiesz co będę dla niego najlepszą mamą...Łatwo oceniać ludzi, łatwo ich też zranić... Życzę aby i Tobie się udało, żeby życie ułożyło Ci się tak jak sobie zaplanowałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja albo nie ja
ciekawe co poczuloby wasze dziecko jakby kiedys sie dowiedzialo jaka "radosc" sprawilo rodzicom to ze sie pojawilo na swiecie.....osobiscie juz mu wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja albo nie ja
Amelia....biadolisz! A "nie moge byc mamusia" ma racje!!!!!!!co z tego ze nie w tym momencie co potrzeba? co z tego ze planowalas inaczej? to jest dziecko a nie zakup nowego telewizora!!!!! DZIECKO TO NAJLEPSZY SKARB i tak na prawde nigdy sie do tego nie przygotujesz.....zawsze cos bedzie nie tak,zawsze cos bedzie nie odpowiednio. Moja siostra zaszla w ciazy majac 14 lat.....nawetr przez chwile nie pomyslala ze to jest koniec jej zycia....a dopiero ona byla nie przygotowana...... dziecko samo uklada wszystkie sprawy!!!!! zanim Ty bys je poukladala to pewnie juz troche za pozno na dziecko by bylo! Ciesz sie ze jest w Tobie....moze jak poczujesz jego pierwsze ruchy to zrozumiesz jaka to cudowna sprawa! TRzymam za Ciebie kciuki! BAdz swietna mama!!!!!KOchaj tego dzieciaczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresiwe2005
podzielam zdanie przedmówczyni...dziecko to dar boże i moim zdaniem to wszystko jest z góry zapisane kiedy będziemy mieli dzieciaczka...znam wiele przypadków gdzie dziecki rodziły się poprzez spiralę, tabletki, albo prezerwatywy....zrozum to że widocznie tak miało być...nie jesteś nastolatką bez skończonej szkoły średniej więc nie musisz chyba sie aż tak bardzo martwić co nie? inne osoby są w o wiele gorszej sytuaji niż ty a jakoś układa im się życie bo cieszą się z potomstwa i kochają je niezmiernie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge byc mama
Amelia przepraszam ze Cie urazilam....nie taki byl moj cel! Chodzilo mi o to ze dzieci sa cudownymi skarbami i trzeba sie z nich cieszyc a nie panikowac ze pojawily sie na swiecie.moja poprzsedniczka pisze prawde mowiac ze ona wszystko pieknie ukladaja za nas.....A mezem tez sie mozesz nacieszyc razem z dzidzia! Prosze Was docencie to ze mozecie byc mamami....ja strasznie Wam zazdroszcze.Amelia strach jest uzasadniony ale zobaczysz ze wszystko bedzie cudownie i bedziecie wspaniala rodzinka.... tak bardzo chcialabym miec teraz takie problemy jak Wy!Trzymajcie sie! Spokojnej ciazy zycze i wspanialego zycia! Niech te dzieciaczki beda dla Was najwikszym cudem waszego zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja albo nie ja>>>dzięki ale ja nigdzie nie napisałam, że to koniec mojego zycia i wcale tak nie myślałam ani przez chwilę więc nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja albo nie ja
pisalam o Was .....o Tobie i Monisi....stad stweirdzenie o koncu zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanikowana Agata
Moniśka, świetnie Cię rozumiem, szczególnie po tym, jak napisałaś, że Twój facet nie bardzo Cię wspiera, to chyba najgorsze. Najłatwiej jest kogoś skrytykować, bo u nas jest przyjęte zachowanie jak z telenoweli:"Będę miała dziecko, super, kupuję wózeczek, ciuszki, łóżeczko, wybieram imiona i liczę dni"... Jeśli kobieta naprawdę jest młoda, studiuje lub dopiero zaczęła pracę, ma problemy finansowe, wie, że nie może swojemu dziecku zbyt wiele zapewnić to przecież normalne, że jest w szoku, chce, aby to była nieprawda... Pozdrawiam Was, kochane Kobietki, trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agresiv, ja albo nie ja >>> jak łatwo kogoś ocenić, co? Czujecie się lepiej? Dla wielu kobiet (nawet tych, które tutaj wypowiedziały się) wiadomość o ciąży jest duzym zaskoczeniem. Przed każdą pojawiaja się obawy, lęk jak to będzie, czy sobie poradzę, perspektywa zmian fizycznych i psychicznych...Nie każda kobieta reaguje skakaniem pod sufit ze szczęścia( w taki sposób reagują z reguły te, które planowały tę ciążę albo mają kłopoty z poczęciem itp.) . Co nie oznacza, że pozostałe mamy są gorsze, nie bedą kochać swoich dzieci itp. ONE PO PROSTU POTRZEBUJĄ WIECEJ CZASU żeby oswoic się z tą myślą... czy to tak trudno zrozumieć? Czy myślicie, że ja czy monikas nie wiemy o tym ,ze dziecko jest darem Bożym? Dlaczego tyle w Was agresji? Dlaczego od razu obrzucacie nas błotem? Takie religijne a zamiast napisać dobre słowo ( jak zrobiło to wiele osób, ktorym bardzo dziękuję!) to potraficie tylko rzucać obelgi i to na kobiety w stanie blogosławionym, czyż nie?! No rzeczywiście prawdziwi z was chrześcijanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliane 29
I tak Was dziewzcyny podziwiam, ze zadna nawet nie mysli o przerwaniu. Ja miałam też pewne opóznienie okresu i juz szukałam lekarza.Na szczęście nie było trzeba. Jesteście silne i będziecie wspaniałymi matkami . Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresiwe2005
amelia a czy ja użyłam jakiś obelg albo obrzuciłam cię gorzkimi słowami??? napisałam tylko swoje zdanie na ten temat...chyba żyjesz w jakimś innym świecie bo obelgi i obrzucanie błotem w tych czasach wygląda zupełnie inaczej....sory ale wiem jakich słów używam i myślę że nie są one oblegami...a to że jesteś kobietą w stanie błogosławionym to nie oznacza odrazu że nie wolno napisać paru słów prawdy i własnego zdania....i czy ja do jasnej cholery napisałam że jestem wielką chrześcijanką??? przepraszam ale stwierdzenie że dziecko to dar boży nie jest odzwierciedleniem wielkiego chrześcijaństwa!!! wiesz wogóle co oznacza słowo chrześcijaństwo??? wybacz ale umiesz sprowokować osobę by napisała gorsze słowa w twoim kierunku bo robisz z siebie nie wiadomo kogo....naprawdę przykro mi że musiałam tak napisać :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×