Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Ludzie o co chodzi Potomkowi? Czy on zawsz musi komentować wpisy, lubi dogryzać.Ja tez jestem wierzaca , szczera modlitwa pomogła , a wrecz uzdrowiła wielu ludzi, na pewno nie uzdrowi Potomka...Sam lub sama bierze leki a z innych sie wysmiewa, ze chca sie leczyć.Nieraz sama modlitwa nie pomoze, potrzebne sa leki.Sam Pan Jezus powiedział do Faustyny aby nie zapominała o lekach.Więc o co ci chodzi? Ktoś napisał ze egzorcysta mu pomógł, ale najpierw musiał byc u psychiatry, bo egzorcysta konsultuje sie niekiedy z psychiatrą poto aby wykluczus chorobe psych.Przecież nie pójdziemy wszyscy do egzorcysty bo mamy nerwice, skora ta osoba czuła taka potrzebe to prosze bardzo.Więc nie zarzucaj nam Potomek,ze nie jestesmy wierzace, a Ty to taki świety.Jakbys był dobrym człowiekiem to byś sie tak nie zachowywał.Przykro mi barzo, ze tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sądze ,ze tak naprawde wysmiewasz sie z nas poprzez wysyłanie modlitw, bo tylko one nas uzdrowia.Ty naprawde nie znasz sensu ani mocy modlitwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Wiola ,ty wszytsko wiedząca Alfo i omego gdyby nie modlitwa umarł bym juz dawno ze strachu więc nie fulaj głupot to tak po śląsku ci powiedziałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli chodzi o ten medalik, to nie sadzisz chyba ze ktos sobie zamowi medalik pocztą i powie ,ze jest on świety.Ty naprawde jesteś dziwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy tak o sobie nie powiedziałam, raczej ty masz takie o sobie mniewanie,osadzajac i wysmiewajac czyjes rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawałem wam tylko do zrozumienia,że opowieści o tym kto jakie leki bierze...nic nie da Potrzebna jest psychoterapia+ farmakologia +sport+modlitwa tylko tyle mówiłem Pani wyrocznio!! Wiem co mówię,mam nerwicę od 1993 roku,przeżyłem piekło Tak naprawdę uratował mnie sport ,modlitwa i .........praca nad sobą Za 3 tygodnie wyjezdżam na terapię na pół roku ,bo leki wróciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potomka
Czy to ty dawales namiary na stowarzyszenie psych chrzescijanskich? jesli tak to dlaczego jedziesz na terapie az do Krakowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzio
CZESC DOSTALEM ODCIEBIE WIADOMOSC. PO PRZECZYTANIU WIDAOMOSCI NIEMOGE ZROZUMIEC OCO CHODZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz czasem i sam Bóg ,działa przez ludzi MYślę ,że potrzebuje tej terapii potrzebuje wygadac i przepracowac wiele rzeczy Ale bez Boga i modlitwy juz dawno umarł bym ze strachu Dzieki modlitwie,potrafiłem przeżyć 4 lata bez ataku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potomka
ale jestes z Katowic,tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dziwny sposob to mowiłes i mowisz i nie mozesz wytrzymac jesli kogos nie ukasisz, tak jak robisz to pisząc do mnie pani wyrocznio.Nie mozesz albo po prostu nie umiesz inaczej przekazywac swoich spostrzezeń.Jeśli pomogła ci modlitwa i ...to mogłes to napisac w zyczliwy sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzio
CZESC DZIEKUJE RZE NAPISALAS .TO NIE JA DAWALEM NAMIARY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta choroba jest wielkim darem dla nas ,bo zmusza nas do pracy nad sobą dzieki tej chorobie stałem sie,lepszym człowiekiem Cały czas zmusza nas ona do pracy nad sobą i bycia czujnymi To bardzo wielki i ogromny krzyz na naszych wrażliwych karkach Ale owoce moga być ogromne... zarówno duchowe,jak i socjologiczne Ta choroba mówi nam.STOP Zmień swoje życie...lub zgiń Ja wybieram Życie A ty>>?//???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potomka
czy potrafisz odpowiadac na pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto nie chce byc zdrowy......!! niech nie pracuje nad sobą i do końca łyka te gówniane psychotropy Wybór nalezy do was ja też je biorę,ale ona nas nie uzdrowią/.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw sie przedstaw ,potem powiec skad jestes ,a może powiem ci skąd jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche to dziwne,moze nalezysz do jakiejs sekty,wykorzystujesz ludzi załamanych aby wciagnac ich w nie wiadomo co.Dlaczego do Juzia piszesz na poczte, nawet nie wiesz co mu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potomka
chciałam ci podziękowac jesli to faktycznie podawałeś ten adres ale nie powiem zebyś pisał zachęcająco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja...
Do Rosa Chętnie z Toba porozmawiam na temat tego jak sie czujesz i z czym masz problemy... również , mam 22 i podobne problemy.. ale nie chce robic tego na forum wole prywatnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem ani święty Walenty ani nawet błogosławiony Zwykły człowiek,który odkrył i wyczytał ,że 90% wszelkich dolegliwości kumuluje sie w naszej psychice i uwalnia sie w postaci somatycznej lub emocjonalnej Wiem tez empirycznie jaka potęga jest potęga ducha Ale trzeba działać kompleksowo Modlitwa....Pschychoterapia.....sport........psychotropy Kto tego jeszcze nie wie....albo zginie,albo Bedzie się męczył do końca zycia Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nigdy o sobie nie napisałeś i co Tobie tak naprawde pomaga, tylko ciagle sie wysmiewasz?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiola33
myslę,że oskarzasz potomka bezpodstawnie jesli chodzi o listy do juzio,po prostu ktos sobie robi jaja:( /niejaki juzio/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto puchu marny ja juz dawno tu o sobie napisałem Trzeba jednak przed tym nauczyc się czytac I skącz juz te dyskusje o niczym ,bo ci żyłka peknie pomysl lepiej jak sobie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzio
CZESC .CZYTAM I MYSLE MOJIM ZDANIEM OSOBA CHORA MUZIALA NADSOBOM PRACOWAC .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz , swoim zachowaniem zniechecasz inne osoby do odwiedzania i pisania na tym forum,zresztą mnie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam z Toba nie dyskutowac bo to i tak nic nie da, a te czerwone nicki to pewnie Ty.Do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzio
CZESC ROSA CO SLYCHAC U CIEBIE .MASZ MORZE KOMUNIKATOR JAK MASZ TO PODAJ MI NUMER MORZEMY POKLIKAC KAK CHESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto chce poznac takiego mądrale jak ja niech poczyta moja poezję MOżę w końcu zrozumię ,że ja tak samo jak wy cierpie..... komu to nie pasuje nich mnie w d... pocałuje Strach..... Ogarnia serce,umysł i całe ciało jest jak gangrena,przeżera jak rdza kusi demony piekła do pastwienia się nade mną litości nie uznaje,węszy jak tajniak budzi martwotę myśli paraliżuje i tworzy panikę dusi poczucie zdrowia ogarnia płaszczem belzebuba wzmaga nienawiść serce biję nerwowo stolec..oddaje w pośpiechu gasze papierosa Aby oszukać bezsens spazmowych oddechów Jestem jak pasażer na gapę na stacji pustego śmiechu Przewodnik duchowy To Ojciec niebieski To szelest lata to świt znowu czerwony to wtedy gdy zamiast wiatru szumi strumień w lesie to zgraja świerszczy kiedy kołysza się na babim lecie to umysł radosny To bratni uścisk dłoni Tak ..mym przewodnikiem jest serce I wszystko co serce goni.... Bicie serca Znowu mnie dopadło jak byłem w sklepie znowu w windzie czekałem na śmierć znowu zaschło mi w gardle znowu serce wyskakiwało z piersi znowu obiecywałem Bogu poprawe znowu byłem o krok od obłędu Znowu lęk zabił mi ćwieka znowu boje się wyjść z domu znowu wmawiam sobie walkę znowu trenuję siłowo znowu w nocy bałem sie śmierci znowu wierzę ,żę zwycięże Znowu braknie mi tchu w windzie Dlatego proszę wszystkich o modlitwę za mnie Nie łatwo żyć w panice Odruch wymiotny czasem myślę ,że demon śpi w mych piersich Czasem chcę go wyrzygać Jest energią napięcia Zła energią czasem czuję jak sie przemieszcza po mym ciele czasem odruch wymiotny wyrzuca go ze mnie czasem modlę się o spokój i ciszę czasem już w obłędzie widzę diabelski ogon czasem jednak myślę,że w końcu zwycięże I odruch wymiotny będzie już tylko wspomnieniem Po lęku i demonie.. Dlatego wciąz się modle i ćwicze... Borderline Rośnie balon jak napięcie w kondensatorze rośnie jak rak i krawali jak patriotyczny zryw Ból złego dzieciństwa przeszywa jak grom Boga ze starego testamentu nienawiśc z miłością na balu dla wariatów tańczy okrutny walc Bóg łagodzi strach i daje nadzieję rodzi uśmiechu jutrzenkę Książki mądre dodaja otuchy Każda rozmowa...sieje ukojenie szukanie miłości po omacku ..... świeczka zapalona wprowadza duchowość .. kościół gdy pusty jest jak przedsionek nieba łzy są deszczem pokuty...i krzykiem o utracone wczoraj modlitwa staje się powszechna jak dobry sen o świcie płacz dziecka rodzi złe wspomnienia.. bicie serca już nie tylko czas zakochania seksualnośc staję się udręką każdy dzień cudem... każdy dzień bez cierpienia rajem poezja kluczem do serca jak kropidło nadzieji strach juz nie tylko pojęciem względnym panika czymś co mnie czeka sport namiastką siły przetrwania dom oazą trwania Chrystus bratem w niedoli każdy człowiek lustrem własnej duszy śmiech wspomnieniem beztroski lekarz duchem w białym kitlu EKG szyderstwem EEG znormalizowaną linią bytu Karol Wojtyła tęsknotą za ojcem Miłóść .....nie realnym bytem I tylko jedno trzyma przy życiu....nadzieja na lepsze jutro Uzdrowienie Czym jesteś siło ,która leczysz ciało i ducha Kim i czym się nazywasz energio życiowa Jaki Bóg jest twym Bogiem Czy mam prawo do ciebie się schować ucałuj me zmęczone czoło nakryj głowe całunem zamknij mych snów zgliszcza umyj mi twarz wynędzniałą zakryj oczy przed ubóstwem przed nikłym człowieczeństwem lecz mnie siło,uzdrawiaj każdy dzień niech będzie twoim udziałem nie krępuj się i wejdz do mej duszy uzdrów ten szum wodospadu ten wrzask co zabija uszy stań się jak światłóść się stała bądź jak słowo ,które było pierwsze zatańcz ze mną taniec wokół ognia otwórz mego cierpienia worek ....i poczestuj sie mną jak czekoladowym batonem Bóg powiedział Że, cierpienie jest drogą do nieba że, jak święci upadają ty też musisz upaść Aby wzrastać urodzic sie na nowo z ducha. Że w cierpieniu znajdziesz ukojenie stwórcy ,który cię poniesie na rękach A ja na to odpowiem.. Ojcze w niebie..!! Ja nie wiem...tak bardzo czasem tęsknie do ciebie rozdarte jest me serce I woła o pokój nie sława......lecz pokora ma być moim mottem Mym kredo wzrastanie Jak drzewo co wzrasta wiekami Ojcze miłosierny a czasem .....daj mi wytchnienia poranek Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×