Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

masz racje Rrenko ale jak pisalam mieszkamy na wiosce i tam nikt nie stoi przed kosciolem i by glupio wygladalo jakbym ja stala:( to jest wies i ludzie niestety gadaja mojego meza mama tez by sie krzywo patrzyla (z nia jeszcze mieszkamy) a jej niestety nie wytlumacze mojej choroby... bo wogole nie lubie o niej rozmawiac nawet moj maz mnie do konca nie rozumie, twierdzi ze sobie cos wkrecam i dlatego sie tak czuje. dlatego ciesze sie ze moge tu z wami porozmawiac i widziec wasze zrozumienie:) dziekuje wam wszystkim BARDZO buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane nerwuski te znane i nie znane 🌼🌼 I pomysleć ze walcze na tym forum od 53 strony i do dziś nie umiem sie uwolnic od niego . Ale powiem Wam,ze w sanatorium poznałam miłych ludzi ,mamy kontakty ze soba non stop,niedługo strace fortunę na te wszystkie pogaduchy przez telefon i sms.Rozumiemy sie doskonale.jak mówie że mam kulę w gardle której przełknąc nie idzie nie mówia ze wariatka jestem ,tylko wiem że mnie rozumieja.Nie jestem dla nich anonimową osobą bo razem bylismy miesiąc i szalelismy jak dzieci.Mnie sie wydawało,ze na koloniach jestem albo coś,ubyło mi ze 20 lat.Umiałam być wesoła,umiałam się smiać,tańczyć,wygłupiać się,a nawet były małe psoty.Mam swietnego przyjaciela( nie zrozumieć żle!!!!!) z którym gadam o wszystkim,nie ma temtu tabu. MILEGO DNIA DLA WSZYSTKICH [serce} 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, miłego dnia życze. czuje sie źle. franca mnie dzis dopadła na maxa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu trzeba zdecydowanie tupnac noga i nawet wywrzeszczec mezowi i rodzinie ze bedziesz stala tam gdzie Ci dobrze i juz ! Zobaczysz ,ze poczujesz ulge jak to z siebie wyrzucisz......powodzenia kochana nie poddaj sie presji otoczenia ,rob tak aby tobie bylo dobrze a oni niech sie naucza to tolerowac! wsiadam na rower i jade na bazar po zakupki bo wyjezdzam na tydzien w sobote w nocy nad morze,boje sie jak diablli , jade z dzieciakami do przyczepy campingowej ,maz nas tylko zawiezie i wroci za pare dni odebrac wiec moze ze 2 dni posiedzi z nami pod koniec,boje sie ale jade ,a co tam co bedzie to bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rrenko tu nie chodzi tlko o ich opinie ale sama bede sie zle czula jak tam bede stala bo wszyscy sie beda patrzec i bede sie czula ,,inna\", ,,nienormalna\":( strasznie mnie to przygnebia:( a tobie zycze powodzenia, bede trzymala kciuki zebys wypoczela i pelna sil pogonila ta wstretna chorobe:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joana 25
Dzien dobry, Wszystkim! Żołądek mnie boli, ni , i tak zaczynam się zastanawiać, czy coś nie wpadło mi do szklanki czy do jedzenia... i nie wiem , co bardziej boli, czy ten żołądek czy myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farcia
Netko30, niech Ci nie będzie źle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farcia
Mam pytanie - czy ktoś z Was mieszka sam i co wtedy robić, jak się ma atak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BASIU rozumie co to znaczy byc obserwowana przez wszystkich Ja tez mieszkam na wsi ale chodze do kosciola i siedze tam gdzie okno otware lub w przeciagu jak najblizej drzwi wyjsciowych dZIS MIALAM NIE TAKI ZLY DZIEN ale zbliza sie koszmarna noc i juz wiem ze musze wziac Xanax bo nie zasne KURWA ta bezsennosc to tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farcia, jak Ci napisze, ze nie panikowac, to az sama sie chyba z tego zaczne smiac, bo jak mam atak to sama nie wiem co robic, to tylko sie tak dobrze mowi jak wszystko gra. Ja nie tak dawno temu sama bylam w pracy i czulam, ze sie zbliza atak paniki, myslalam, ze wybiegne na ulice, bo jak by mi sie cos stalo, to tam mnie ktos znajdzie, a jak bede zamknieta w pomieszczeniu sama, to nikt mi nie pomoze, ....ale fala jakos sama przeszla, to cholerstwo z niczego samo nachodzi a potem odchodzi....ta ku.wa N to normalnie przeciwnik nie do pokonania, a do tego jaki nahalny intruz, wypieprzam ja drzwiami jak mnie nawiedza, to ona kutwa oknami sie pcha i nie moze pojac, ze ja jej nie kocham, nie chce widziec. Dlaczego ona nas tak polubila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neci nie martw sie raz est lepie raz gorzej ale zawsze na prosta :D Necia bede przejezdzac przez Wloclawek w niedziele skoro swit ale nie bede Cie budzic !:D tak to bym na kawke wpadla :PJedziemy najpierw pod Chonice po corke odebrac z kolonii i stamtad w okolice Efci:D juz na caly tydzien Basiu g nie lam sie co inni pomysla ,olej to co kto pomysli,nigdy nie zdarza sie aby ktos z kosciola wychodzil na zewnatrz zwlaszcza w takie upaly? nie wierze,napewno tak jest bo czesto jest zbyt duszno i mniej odporni musza wyjsc Kochani wywioze te france przyczepka nad morze i jak nie zdechnie pod kolami to ja utopie w morzu!:D:PA jak ktos chetny na dokladke na wyazd to tym rzaem nie do bagaznika tylko do przyczepki:P zapraszam ,mozna bedzie polezec wygodnie na kanapach!:D:D:D Lece prasowac ciuchy dalej.....DOBRANOC!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ..🖐️ Aniołku ...👄 w czółko ;) Rrenko ja jak zwykle zajmuje sobie miejsce na kanapce w przyczepie ;) Tylko powiedz mężowi żeby nie kierował się na Nowy Dwór Gdański bo tam sa duze korki bo sa jakieś roboty , przez Gdańsk od strony Chojnic też nie wjezdzajcie :) bo miasto nam ..rozkopali :) acha i w Starogardzie Gdańskim też sa jakieś ..objazdy ;) Miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia hejka! My bedziemy jechac okrezna droga od ok.Chojnic bo napierw tam po corke jedziemy wiec jaki to wjazd nam sie trafi to nie wiem a z ta przyczepka to pomylka ,moge nia Was zabrac za tydzien znad morza bo teraz to ona juz sobie stoi nad morzem a bedziemy ja pozniej zwozic do domu wiec na przejazdzke przyczepka zapraszam za tydzien z nad morza do Wawy!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia to ktoredy wjechac? :D wyglada na to ze krety ryja Gdansk tak samo jak u nas Wawe z kazdej mozliwe strony !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nerwuski Juz jestem po pierwszych porzadkach w domu a teraz w pole i do roboty Znow nieprzespana noc ta kurwa nie daje za wygrana jest silniejsza i nic nie poradze Napiszcie czy HYDROKSYZINA to dziala na sp[anie to wypieprze XANAX i wezme inny lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rrenko jedzcie z Chojnic na Pruszcz Gdański i pozniej na Kiezmark tam jest most i za nim zaraz skreca sie w lewo na Mikoszewo ale już będziecie po drugiej stronie wisły bo jak się jedzie z Gdańska to tam jest prom i trzeba trochę stać w korku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka mysle ze mnie zabierzesz do bagaznika i nerwice moja tez utop ja w studni bo w morzu moze byc przyplyw i wroci z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie znerwicowane dziewczynki :-) Nie pisałam do Was chyba z 3 dni, ale to nie znaczy, że mnie nie było, cały czas bylam na bieżąco i czytałam co u Was sie dzieje! Sama nie wiem czemu nie pisalam, nie mialam chyba natchnienie, choc nie raz sie zabierałam juz za pisanie! U mnie juz 16 dzień leczenia Citalem, 8 dzień taki konkretny, na pełnej dawce! Jak ja się czuję? Szczerze mówiąc to chyba gorzej niź przed leczeniem, niby jest już u mnie lepiej bo mijają skutki uboczne leku, ale samopoczucie ogólnie beznadziejne, są momenty, że jest ok, ale to tylko chwile-niestety! Jestem swiadoma tego, że musze jeszcze poczekać na efekty, ale to tak trudno wytrzymać! Dzsiaj miałam beznadziejną noc, zaczeły mi nagle drtętwiec ręce i nogi(trudno mi było na nich się utrzyma), atkie jakieś dziwne uczucia zimna, jaby to zimno wędrowalo po moim ciele, przypomniało mi to o dretwieniu, które miałam w szpitalu(opisywałam wcześniej), lecz dziś było naszczęście łagodniej, to chyba też jeszcze efekt uboczny leków! W nocy jak mnie to wzieło to oczywiscie pierwsze co złapałam za ciśnieniomierz, ku mojemu zdziwieniu pokazało sie, że jest ok, cisnienie 111/77 puls 72, sama się zdziwilam bo bylam pewna , że cisnienie mi bardzo skoczyło a i puls tez miałam wrażanie , że jest wysoki! Paranoja!!!! Poranek tez nie za ciekawy, znów arytmia serca! Wziełam coprawqda nerwosolek ale siedze jak na szpilkach, czy znów sie nie pojawi! Dlaczego ta choroba dość, że wprawia w okropne lęki to daje objawy tak wielu chorób! Ile razy ja już bylam u lekarzy na ekg, bo ciągle wydaje mi się, że mam chore serce! Lekarze przestają mnie serio traktować, boję się, że kiedys jak naprawdę mi coś bedzie to lekarze to zbagatelizują bo powiedzą , że to nerwica! Zresztą już tak jest jak ide z bólem gardła to na dzien dobry twierdza, że to nerwica! Leczylam kiedyś bardzo dlugo zap. oskrzeli, poszłam do kontroli i mówię, że dalej jest żle , że po praWEJ Sstronie pleców jak oddycham to mi coś charczy, oczywiście lakarka do mnie, że tylko mi sie zdaje, bo sobie wmawiam, ze po takiej dawce antybiotyku to niemożliwe, ja jednak sie upierałam, ona mnie zbadala i okazało się , że faktycznie dalej jest zap. oskrzeli, które leczyłam jeszcze przez nastepne 3 tyg i to antybiotykami w zastrzykach dożylnych i antyb a tabletkach! Tak, lekarze mają nas za wariatów! Ostatnio jak poszłam do rodzinnego, który oczywiście wie o mojej chorobie i mówie, że mnie cos znowu bierze nerwica, a on na to, że to dziwne bo to raczej nie pora na depresje, ja mówie o tym, że nie moge usiedzieć w spokoju, że musze byc cały czas w ruchu, że nawt obiadu nie moge zjeść w spokoju i odpoczywac nie potrafię, bo mnie nosi, a on że mam chyba poprostu taki temperament, cholera mnie wzieła, jaki temperament, przeciez jak dobrze się czuję, to jem w spokoju i odpoczywam z radością! pojechałam więc do psychiatry i dopiero on mnie wysłuchał, zrozumiał i oczywiście zapisał leki! Lek rodzinni wszytko podciągaja pod depresje, ja nie mam depresji ja mam nerice, która może sie pojawic o każdej porze roku! Oni się zachowuja tak jaby o nerwicy nigdy nie słyszeli! Oczywiście depresja tez mnie dopada ajk już dlugo męczy mnie nerwica, wtedy sie załamuje, że nie ma dla mnie ratunku, ze to nie zycie tylko wegetacjan! Cholerka, znowu mnie bierze arytmia!!!!!!!! Narazie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Reniu będziesz przejeżdzać koło mojego bloku. przy wylocie z włocławka na toruń będą stały trzy duże wieżowce. w ostatnim mieszkam ja. wpadnij na kawke :-) a moze stane rz trasie i wskocze do twojej przyczepki. po drodze zgarniemy efcie sie zabawimy ;-) a wogóle to ja tez juz tesknie za tobą. życze wspaniałej zabawy i utop tą france w bałtyku niech płynie dziwk...a do szwecji w końcu wszyscy emigrują z kraju to niech ta franca też spieprz...a :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, jakoś doszlam do siebie, chyba za bardzo wkręciłam sie w swoją historię i sie nakręciłam!!!!!!! Oj, jak ja mam już dość!!!!!!! Mam ochotę poklnąć, pokrzyczeć!!!! A w dodatku, ja chcę do domu!!!!!! Chce byc na swoim terenie, wydaje mi sie , że będe się czuć wtedy bezpieczniej!!!! Ku....a mać!!!!!!!!!!!!!!!!! Pier.....le to!!!!!!!!!!!! przepraszam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farcia
alies, wiesz co??? dokładnie Ciebie rozumiem... Kiedyś zdiagnozowali u mnie nerwicę, ale jakoś przez długi czas funkcjonowałam. Od jakoś 2 lat było gorzej - moze zaostrzyło wszystko przez problemy w pracy (zawiść ludzi nie zna geanic) oraz relacja z moim mężczyzną, która tez była nie najlepsza...ten ciągły stres pogłebiał moją nerwicę. Kiedy trafiłam do psychiatry też zdiagnozował u mnie depresję - i dokładnie tak, jak w Twoim przymadku nie dał sobie powiedzieć, ze t nie żadna depresja tylko nerwica. Dostałam leki. Trochę leki mi ustąpiły, ale jak to leki p/depresyjne - motywowały barziej do działania... czyli jakby wzmagały to moje pobudzenie wegetatywne i musiałam coś ciagle robić. Nie wiem, o co tym psychiatrom chodzi - może teraz jest inna kwalifikacja tych wszystkich jednostek chorobowych i zamiast nerwicy mówią, ze to deprecja lękowa?? Napisalaś, że chcesz wrócić do domu, bo wydaje Ci sie, ze pewniej będziesz czuła się na "swoim" terenie. Wiesz co? ja mam dokładnie to samo. Mieszkam w innym mieście niż cała moja rodzina i w skrajnych sytuacjach po prostu mówie sobie "ja chcę do domu!!" mysle, że w znanym od zawsze ooczeniu będe sie czuła bezpeczna, znam każdy zakątek i wiem, ze nic mi nie grozi i że sa tam udzie, którzy pomogą mi w każdej sytuacji. Ja właśnie jestem na etapie powrotu do domu, bo teraz żyje zupełnie sama w innym, mniej znanym mi mieście, bez ludzi,którzy wyciagną rekę (chociazby w ten sposób, ze będą i ze np. będzie sie miała pójść z kimś na lody). ROZUMIEM CIĘ i ja też chcę do domu... Pozdrawiam serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Farcia za te słowa, jak to dobrze jak ktoś Cię rozumiem! Ja rozumiem Ciebie Ty rozumiesz mnie i robi się człowiekowi lepej na duszy!!!! Przykro mi, że mieszkasz sama w obcym mieście, ja mam rodzine , mężą i dzieci, ale i tak brakuje mi domu, a dokładnie znanego terenu, tak jak mówisz znasz ludzi i wiesz, że Ci pomogą! Jeszcze raz dziekuję bardzo i również Ciebie pozdrawiam! :-) p.s a co do pracy to popieram, ludzie są tak zawistni, że nam nerwuskom trudno przetrwać w takim szaleństwie! Ale co dalej zyc bez pracy źle, a z porypanymi ludźmi w pracy też źle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Doczytałam się że Renka jedzie na wczasy, życzę Reniu wspaniałego wypoczynku, baw się dobrze i nie myśl o chorobie. Ja też na początku sierpnia wybieram się z rodzinką na Kaszuby do Łączyńskiej Huty na półwysep Jeziora Raduńskiego, do domku letniskowego. Także będę przejeżdżać blisko Efci. Pomacham ci białą husteczką i zabiorę od ciebie tą francę i utopię w jeziorze. A tak a propos to znam Mikoszewo, jeździłam tam na wczsy do ośrodka kolejowego, tylko, że to było całe wieki temu jakieś 23 lata. Miałam wtedy małego rocznego synka, a potem jeździłam tam jeszcze kilka razy. Wprawdzie nad morze to było kawałek drogi ale jakie imprezy wtedy były ;) Stare dobre czasy. Łęzka kręci się w oku 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, to ja chyba z tym \"domem\" mam jeszcze gorzej gdyz od 14 lat mieszkam w Stanach, i jak na poczatku tu przyjechalam to zanim sie przestawilam ciagle czulam sie tu obco, Polske, moje miasto rodzinne traktowalam jako moj \"dom\" i ciagle tam tesknilam, potem po 6 latach pobytu w USA pojechalam do kraju na trzy tygodnie, zajechalam tam.....i rozpacz, to nie byl ten \"dom\" ktory zostawilam wyjezdzajac i zaczelam plakac, ze ja chce do domu, ale tego w Ameryce..........teraz znowu po kolejnych latach nieobecnosci w kraju znowu mi sie teskni do \"domu\" do Polski, ale co ja zrobie jak tam pojade i go tam nie znajde. Jestem normalnie na rozdrozu, jak jestem w stanach to mi sie teskni do Polski, jak bylam w Polsce to mi sie tesknilo do Stanow...........to co , ja teraz nie mam wogole \"domu\"- nie no to by bylo najgorsze,...a moze ja mam dwa \"domy\"....ale co z tego skoro nie moge znalezc swojego miejsca. Mam nadzieje, ze mnie rozumiece, Kiedys, jak jeszcze inne czasy byly w Polsce, czesto spotykalam sie z zazdroscia innych ludzi, wiecie ja bylam ta co byla w Stanach, wiec trzeba bylo mnie nie lubic, ludzie po prostu zazdroscili, ale nieslusznie, zycie na emigracji wcale nie jest takie fajne, zawsze nie jestesmy u siebie, zawsze gdzies tam w glebi serca tesknimy, choc by nie wiem jak zle bylo w kraju i zawsze te rozchwianie emocjonalne. Tutaj nawet jak psychologowie oglaszaja sie w gazetach, to zaznaczaja, ze pomagaja w problemach w zwiazku z rozlaka, wyjazdu z kraju itd. czyli cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mąż potwierdził, że będziemy przejeżdżać przez Włocławek wiec Efcia szykuj jakiś znak rozpoznawczy na balkonie:) Albo zrobisz taki samolocik z gazety wsadzisz france do samolocika i spuścisz do mnie a ja ją już odpowiednio potraktuję;) ;) Dziewczyny Aliess i Farcia faktycznie wasza sytuacja jest trochę inna niż nasza. Ja mam tu całą rodzinę, chociaż mogę liczyć tylko na męża, bo reszta kompletnie nie rozumie mojej choroby. Ale teren, miejsca znane i sile poczucie bezpieczeństwa naprawdę jest. Chociaż ostatnio to tu w komputerze jest moje ulubione miejsce, to wasze zrozumienie, wsparcie to jest dla mnie bardzo ważne. Ale Aliess i Faciu zawsze możecie liczyć na nas (myśle że mogę napisać w imieniu wszystkich z forum), a może tak się zdarzy że wrócicie do swoich stron??? Wszystko możliwe. życzę wam tego z całego serca ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatea ty też za oceanem??? Dziewczyny powiem wam jedno w tym kraju to mam poczucie bycia Polką, ale tylko dla tego, że rodzice nauczyli mnie kochać swój kraj tak poprostu bezwarunkowo, bo inaczej to żyło by się tu okropnie. Po pierwsze zazdrość ludzi, że masz więcej, lepiej tylko nie widzą, że to jest okupione ciężką pracą. Po drugie polityka i ten cały cyrk to jest koszmar, a nawet wstyd właśnie za granicą. Co oni wyprawiają te ich ustawy beznadziejne itd. Powiem krótko gdybym była młodsza wyjechałabym za granicę. I z tego co widzę to moje dzieci jak to zrobią co wcale im się nie będę dziwić. Beatea to jest tak: mieszkałam przez 10 lat nad morzem potem przeprowadziłam się na Śląsk i przez wiele lat żyłam wspomnieniami. Kiedyś będąc na wczasach nad morzem namówiłam męża na przejażdżkę w to \"magiczne\" miejsce. I co? I wielkie rozczarowanie, bo to już nie ci ludzie, nie te tematy nie ta atmosfera i okazało się, że tam moje miejsce gdzie jestem \"tu i teraz\" a nie gdzie chciałabym być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×