Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

racja mamaJulki, od tych reklam mozna zwariowac, otwierasz skrzynke pocztowa - reklamy, otwierasz skrzynke emailowa - reklamy, odbierasz telefon - reklama i jeszcze wchodzisz na formum, a tu ta cholerna reklama. Tez ich mam DOSC !!!!!! Alez mamy dzisiaj metna pogode, niby nie pada, ale deszcz wisi w powietrzu, szarowka i wszyscy spia. Sama dopiero co wstalam z dwugodzinnej drzemki, patrze a maz tez spi. Poszlam na gore do rodzicow, a tu tato tez chrapie. Niecierpie takich niedziel kiedy wieje nuda i na dodatek jutro poniedzialek. Bleeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) u mnie okropnie takiego samopoczucia nie mialam juz dawno:( ciagle mam wewnetrzny lek i nie umie nas tym zapanowac robi mi sie az slabo:( buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich. u nas bez słońca i upału ale jak dla mnie taka pogoda jest super. Milego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna nerwica
Przeczytałam pierwszą stronę tego topiku i postanowiłam napisać. otóż jakis miesiąc temu dostałam dziwnego ataku słabości. Schyliłam sie pod szafkę i poczułam gaz i nagle zrobiłoo mi sie słabo. w głowie mi szumiało..od porzepony w góre mnie ściskało coś... Dziwne uczucie.. później było troszkę lepiej ale caly czas to dziwne uczucie ucisku w kaltce piersiowej.... ale po jakiś paru dniach wróciło wszystko było mi słabo bardzo słabo miłam wrazenie ze zaraz padnę i sie nie podniosę.byłam u lekarza najpierw stwierdził ze mam coś w żołądku później jak nie przechodziło dał mi leki uspakajające zaczęły pomagac. ale później ludzie zaczęli mi móić co moze mi być i zaczeła być istna tragedia... mówiła ze mrowią mi ręce, nogi twarz głowa z tyłu nie mogę złapać oddechu mam wrazenie ze serce mi wyskoczy ze swojego miejsca. ktoś mi powioedział ze to moze być nerwica ze stanami lekowymi. i faktycznie jak na to patrzę to moze faktycznie to to...nie dawno wyszłąm za mąż na początku kilka tygodni mieszkalismy z rodzicami a nie dawno sie przeprowadziliśmy. i kiedy po pierwszej nocy tam mój mąż poszedł do pracy ,mnie sie zrobiło słabo przestraszyłam sie ze jestem sama i coś mi sie moze stać..ściągnęłąm go z pracy żeby ze mną siedział. byłam u lekarza dał mi silni8ejsze środki uspokajające ale przestałam je brać bo mne strasznie otumaniały. nie wiem co robić już ze sobą. cały czas sie słabo czuję nie mogę jeść bo co zjem to mam biegunkę, mroią mi ręce nogi i wogóle szumi mi w głowie w uszach... wczora ktoś mi powiedział ze jak jedna ręka mi mrowi to moze być paraliż to nic ze do tej pory mrowiły mi obie dzisiaj mrowi mi jedna i już mam w głowie schizy ze coś złego sie ze mną dzieje.... ja na prawdę nie wiem co robić:( mam wizytę u neurologa...ale do tego czasu chyba padnę . nie moge przejść 100 metrów do sklepu bo mi sie słabo robi. gadam do siebie ze to nic takiego ale jakoś nic mi nie poomaga co robić?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkretna nerwica witaj. z tego co piszesz to rzeczywiscie objawy pasują do nerwicy. musisz jednak zrobic wszystkie badania aby wykluczyć cos innego.jesli wyniki bedą ok a ty nadal bedziesz sie tak czula to warto wybrac sie do specjalisty psychiatry. skorzystać z pomocy psychologa.bardzo czesto psychoterapia wystarczy.ostatnio wiele wydarzylo sie w twoim zyciu i byc moze organizm tak odreagowuje. napewno nie padniesz. ja mecze sie z tym juz cztery lata, nieraz czulam sie strasznie ale nigdy nie padlam :-)to tylko nasze mysli napedzają nam takiego stracha i wywolują te nieprzyjemne objawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkretna nerwico nie słuchaj tych \"znawców\" którzy podpowiadaja ci że możesz mieć paraliż czy jakieś inne choroby. pamietaj że tylko lekarz może stwierdzić co tak naprawdę ci dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna nerwica
tzn tak wszystkie badania typu morfologia, i takie tam z krwi są w normie. cukier nawet miałam badanie na tsh czyli tarczycy są dobre. mam mieć gastroskopie.... nie wiem czy to faktycznie moje schizy czy co... ale faktycznie miałam tak ze bałam sie łazienek bo gazem z piecyka sie mozna zatruć. poza tym trzy miesiące temu miałam operację wycinali mi torbiele z jajniuków i bałam sie czy to nic wiecej..miesiąc po operacji ślub a od stycznia praca w któej szef mnie wykańczał psychicznie...moze sie to wszystko odbiło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna nerwica
niby wiem ze mam nie słuchać ale jakoś to tak w podświadomości siedzi... staram sie.... i najgorsze ze straciłam ochotę na sex niec mi sie nie chce:(( a jeszcze nie dawno tak to lubiłam... ja nigdy nie byłam nerwowa miałam spokojną , kochającą sie rodziną... mąz troszkę nerwusek ale ogólnie dobry człowiek nie jest jakims tyranem a przecież jakieś tam drobne kłótnie to każdy ma... więc cholerka od czego by takie dziadowstwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno to wszystko wplynelo na twoje samopoczucie. Musisz pomyslec co przede wszystkim wplynelo na te objawy ja tez ostatnio mialam stresujaca sytuacje i objawy powrocily:( buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garbata
No tak ale ja ciągle nie wiem,czy jagoda45 to psycholog z Wrocławia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomaranczowo a co
NIE JAGODA NIE JEST PSYCHOLOGIEM Z WROCLAWIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkretna nerwica - nic tylko musisz isc do lekarza specjalisty.taki lekarz najlepiej oceni cala sytuacje i zastosuje odpowiednie leczenie.trzymaj sie i zagladaj do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garbata
dlaczego co pytam sie jagody45 a ona wie to najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna nerwica
ten specjalista to neurolog?? bo mam skierowanie już do neurologa tylko muszę jeszcze iść sie zapisać... tragedia ja to nie wiem jak jedno sie ukłąda i jest fajnie to drugie sie chrzani. po operacji tez bałam sie czy nei ma komnórek rakowych nie było. Później torbilele sie odnowiły wyleczyliśmy dziady i już nie ma to teraz to dziadostwo sie przykleiło..... nie urok to przemarsz wojska....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garbata
Do psychiatry??nieeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!do psychoterapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej garbata
włoczysz się po kafe i wszedzie siejesz zamęt :( tak, z nerwicą idzie się do psychiatry - zdziwiona???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La perla
Witam Was wszystkich serdecznie. Chciałam Wam w bardzo wielkim skrócie opwiedzieć moją historię i odrobinę podnieść Was wszystkie na duchu. Nerwica była ze mną już na pewno troszke wcześniej ale pierwszy raz naprawdę mocno zaatakowała w listopadzie 2006. Dość szybko bo w lutym trafiłam do znakomitego psychiatry. Od lutego biorę jeden lek (najmnieszą dawke) i czuje się o niebo lepiej. Mineły lęki, wszystkie objawy a przede wszystkim wiem z czym walczę i mam na to duzo sił. Nie pozwólcie się powalic na kolana przez nerwice, jest zbyt dużo piękna, które czaka na nas:) można to wyleczyć, a już na pewno można z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do La perla
Mozesz napisać nazwę leku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La perla
Nie chciałabym nikogo kierować na żadną drogę. Kazdy musi miec dopasowany lek indywidualnie. Dodam, że pierwsze cztery dni były bardzo ciezkie podczas przyjmowania leku ale uwazam, że to było mi bardzo potrzebne. Dodam, że równocześnie korzystam z indywidualnej terpaii u psychoterpeuty. Przed leczeniem czułam, że muszę coś zmienic w życiu, przede wszyskim moje podejscie do niektórych spraw - i teraz pomału to robię. Nie bójcie sie leku, ja nigdy w zyciu nieczego nie brałam ale posłuchałam lekarza, zaufałam mu. Nerwica też podda sie leczeniu jezeli jej na to pozwolimy:). Przy okazji na pewno potrzeba wiele, wiele sił, żeby zdrowiec ale przecież tego tu wszyscy chcemy. Czytam Was od dawna ale napisze tylko dzisiaj, zycze Wam wszystkim powodzenia. Każdy z nas jest jedyny w soim rodzaju, mamy to szczęscie , że walczymy ze swoimi lekami, nie poddajemy sie im. Przy nerwicy każdy z nas poznaje siebie dużo lepiej, zdrowy człowiek nie zastanawia się nad sobą w taki sposób jak ten, który ma lęki. Jak już nauczymy się żyć z akceptacją to będziemy mogli pomagać innym bo mamy dużo, duzo sił. Miłego dnia Wam zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pewnie seroxat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo :) zyje tu ktos jeszcze ? :PPPP hihihi :) pozdro i buzki laski :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×