afobamka 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Izolinda ja tak na szybko bo wychodze na psychoterapie-(chyba jestem uzalezniona od tego forum skoro tak rano juz zagladam co tam u Was) XANAX=AFOBAM- ta sama substancja-(alprazolam) tylko inna nazwa handlowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Dziewczynki pamietam o Was i mam nadzieje że Wy też:) Jestem zawalona robotą ale myślami jestem z Wami U mnie trochę lepiej (ale szaaa bo się dowie p.N) Byłam wczoraj na psychoterapii i widzę postepy mojej \"edukacji\". Afobamko też podpisuje się pod listą uzależnionych od tego forum:) Do pracy rodacy pa Witaj Izuniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Witam Afobanko i inne:) ja tez sie chyba uzaleznila;) napisze teraz dokladniej jak po wizycie bo wczoraj nie moglam. wiec lekarz przepisal mi aurex i bardzo prosze o jakies informacje o tym leku... stwierdzil ze mam konflkt wewnetrzny bo jestem osoba zywa i wredna jak to powiedzial a udaje ze jestem mila i spokojna i tak jest np w stosunku do moich tesciow jestem ciagle mila i nigdy nie potrafie powiedziec co mysle... powiedzial ze pojde na psychoterapie ale jeszcze nie teraz bo bym po 3 spotkaniach wyszla i trzasnela drzwiami... jeszcze raz prosze o informacje o leku:) buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Witaj Jagodko:) milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izolinda Napisano Sierpień 31, 2007 Cześc Kochane dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak się cieszę, że tu trafiłam. Dzięki Afobamko za info. Nie doczytałam do końca tego co trzeba. Czyli co -lepiej nie brac Afobamu? Czy dorażnie /tzn.raz, może dwa w tygodniu/można? Jestem upierdliwa, bo najbardziej boję się uzależnienia.Po tym Xanaxie czułam się jak na odwyku- umierałam.No ale przeszło,to najważniejsze.No dobra lecę robic śniadanko moim synkom- wielkoludom.Dzięki i pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Witam wszystkich .. La perla ..tenkss za komplement :D Również pozdrawiam Ciebie :) Basiu nie znam tego leku więc nic nie powiem ;) ale wspomniałaś o teściach że nigdy nie powiesz dlaczego wychodzisz z domu ..To już jest złe podejście . Jeśli mi nie wierzysz zapytaj też o to psychologa . Jak chcesz żyć w zgodzie sama ze sobą jak cały czas musisz udawać ze wszystko jest ok . Po to są emocje żeby je okazywać . Skoro czujesz się zle to się mówi że czuje się paskudnie . Prościej i dla Ciebie lepiej by było gdybyś usiadła z teściami i powiedziała wszystko ..że potrzebujesz ich zrozumienia i wsparcia że miewasz gorsze dni że chcesz się leczyć . Basiu do puki nie rozmawia się z bliskimi o tym co się z nami dzieje jak pozniej można liczyć na wsparcie , a jak jeszcze stale widzą że my jakieś takie dziwaczne ;) czasami bardziej może poddenerwowane to mogą mylnie nas ocenić . Basiu wazne jest szczerość i otwartość , nie można kombinować żeby to schować i udawać że tego złego nie ma ... Jak ktoś ma sorki za porównanie ..obstrukcję to mówi że strasznie się męczy a jak czujesz że twoja dusza cierpi to chcesz kombinować i udawać że jest ok ? tak nie można bo zobacz w jakim napięciu stale będziesz bo przecież będziesz chciała stale innym pokazywać że z tobą jest ok . Mów o tym .... to jesteś Ty ! innym może to nie odpowiadać , ale uwierz że nerwica w niczym nie przeszkadza bo to jest taki stan który sami prowokujemy świadomie lub nieświadomie . Jak jesteś głodna to mówisz o tym więc dlaczego ukrywać chcesz że cierpisz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Starababo masz rację ze lekarze mogą być znudzeni bo jedyne co mogą zrobic to zapisać nam leki na nasze objawy . Oni nie są w stanie niczego za nas zrobić bo to jak się czujemy to tylko od nas zależy . Rozumiem Ciebie doskonale że czujesz się zawiedziona bo oczekiwałaś pomocy a potraktowano Ciebie jak następny numerek bezosobowo . My jesteśmy wrazliwe na właśnie takie podejście do nas .. ale lekarze też są ludzmi i niektórzy są z powołania a inni .. wiadomo dla kasiorki ;) Piszesz że bierzesz relanium , to jest lek który długo się w organizmie utrzymuje i dlatego Ci służy i nie musisz go codziennie brać . Starababo zawsze jest wybór co dalej mamy robić jeśli to jest twoja szczera wola że sama chcesz bo tak postanowiłaś to ok ...ale same Siebie nigdy nie oszukamy ..innych możemy ale gdy nie wszystko jest w zgodzie z tym co robimy to pozniej gdzieś tam w środku coś dolega i boli bardziej niż ból fizyczny . Rozumiem też Twoje zagubienie i rozgoryczenie bo jak długo to wszystko może trwać ...ale kochana musimy stale szukać i walczyć o siebie bo przecież nikt za nas nic nie jest w stanie zrobić ... Nie ma recepty na stres , smutek i inne przykrości ..a byłaś kiedyś u psychologa ? moze to jest jakieś wyjście z tego co czujesz . Pozdrawiam Cię cieplutko . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Stokrotko nie zwlekaj z tymi wizytami ..Powodzenia życzę i wielkiej nadzieji że chciaz coś będzie lepiej :) Afobamko z tym UFO to chyba chodziło o to że to jest wiele czynników i ogólna nazwa wszystkiego co widać i co się odczuwa .. trafiłam ? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izolinda Napisano Sierpień 31, 2007 Cześc Basiu.. Mam takie samo zdanie jak Efka43. Ja ukrywałam, że chodzę do psychologa i do psychiatry/sama nie wiem dlaczego/.W końcu powiedziałam dosyc. Wygadałam się i co????? I nic!!!!!!!!! Ci, którzy byli moimi prawdziwymi przyjaciółmi przyjęli to całkiem normalnie, jak bym poszła do laryngologa, a Ci pozostali nie do końca zasługują na moje zaufanie.A jak mnie się zrobiło lżej na duszy!!!!! Czasami martwimy się o innych co oni powiedzą, jak zareagują, a my to niby gdzie? Jesteśmy i potrzebujemy nawet wię cej zrozumienia niż ci pozostali.Nie ma się po co ukrywac, myślę, że zrozumieją. Potrzebujesz ich wsparcia i powiedz im to. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Garbata owszem psycholog tak tylko na pewno wiesz że odmian ..nerwic jest ....dużoooooo ! i nie kazda nerwczka nadaje się tylko na terapie bo niektóre najpierw muszą trafić do psychiatry żeby doprowadzić się do pionu bo nie są w stanie same np. wyjść z domu .. Owszem nie kazda nerwica musi być leczona lekami bo czasami wystarczy terapia ...ale o tym musi zdecydować lekarz bo my same nie jesteśmy w stanie odkryć co to jest .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Efciu wiem ze masz racje ale niestety moi tesciowie sa takimi ludzmi ze mnie nie zrozumieja a jak bym sie sprzeciwiala i mowila to co naprawde mysle to by bylo obrazanie i nerwowa atmosfera w domu caly czas... jesli chodzi o mojego lekarza to chodze do niego prywatnie i na szczescie traktuje mnie normalnie... a mam do Was pytanie czy tez po kawie objawy leku wam sie nasilaja?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izolinda Napisano Sierpień 31, 2007 Droga Garbata.Nie zgadzam się, że psycholog się nie nadaje.Zależy który. Ja trafiłam na wspaniałą młodą kobietę, która pomogła mi bardzo w najtrudniejszych momentach. Chodzę do niej od 9 miesięcy.Teraz już tylko co miesiąc, ale ja czekam na tę wizytę z radością.Trzeba tylko trafic na dobrego psychologa. Pozdrawiam pa pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izolinda Napisano Sierpień 31, 2007 Uwielbiam kawkę, ale nie mocną taką z mleczkiem Ricore ta z cykorią. Mnie się nic nie dzieje.Ale jak kiedyś w pracy zrobili mi porządnie mocną /wypiłam, bo potrzebowałam kopa/ to myślałam, że wyląduje na izbie przyjęc.Myśle, że to indywidualna sprawa z tą kawą no i zależy też od mocy leków jakie bierzesz.Przy niektórych jest jak z alkoholem. Przy mocnej herbacie też Cię łapie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Basiu ty nie masz myśleć czy oni zrozumieją czy nie ty masz im powiedzieć co czujesz że się musisz leczyć bo zle się czujesz i że stale masz nadzieję że będziesz znów czuła się jak dawniej .. Tu chodzi o to żeby niczego nie ukrywać bo wtedy sama siebie pilnujesz ... teście nie muszą ciebie ..kochać ..wystarczy że ich syn świata za tobą nie widzi ... i jemu nie przeszkadza to że masz gorsze dni . Zapytaj o to swojego lekarza na następnej wizycie i zobaczysz co Ci powie ...a pozniej podejmij decyzję ...bo owszem sama musisz zdecydować czy powiesz czy nie ..bo nikt i nigdy nie powinnien mieć wpływu na to co robimy i mówimy o wszystkim powinnyśmy decydować same ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Ja kawki pije lurkowate z jednej łyżeczki i w ciągu dnia kilka wypijam bo mam niskie ciśnienie to mnie chociaz tak ...na duchu podnosi że jest ciśnienie w normie :) Ale jak piłam takie szatanki to miałam ..telepki ..pozniej długo nie piłam i od niedawna znów wróciłam do ...nałogu w końcu świętą nie można zostać jakieś nałogi trzeba mieć :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izolinda Napisano Sierpień 31, 2007 Moja psycholog nie jest wyjątkowej sławy, ja myślę, że jej zwyczajnie jeszcze nie zjadła rutyna. To ona nauczyła mnie radzic sobie z dolegliwościami.Pokazała drogę jak normalnie/no prawie normalnie/ życ.I do tego jeszcze przyjmuje w ramach NFZ.Poszukaj, popytaj myślę, że w końcu trafisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Mykam teraz kochane toważyszki doli i niedoli ;) trzymajcie się i .... z Nerwicą można normalnie żyć ! tylko trzeba to rozgryść i zrozumieć .. główki do góry! Miłego dzionka życze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Hejka witam wszystkich starszych i nowych na tym forum buziolki miłego dzionka życzę :):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dżizabel 0 Napisano Sierpień 31, 2007 tak siedzę i rozmyslam na temat tych teściów ja z nimi nie mieszkam, nie muszę im tłumaczyć po co i gdzie ide ale postawiłam sie teraz w sytuacji gdybym z nimi mieszkała i widzę siebie w ciągłym napięciu, z tym ukrywaniem i wymyślaniem celu wyjścia, z tym że oni może by nie wypytywali, sądzili by pewnie ze zostaję po godzinach w pracy cięzko by mi było wtedy samej ze sobą i czuję że by przyszedł ten dzien co wydusiłabym to z siebie nie wiem czy by zrozumieli, ale ulżyło by mi tylko nie wiem czy nie pojawiłoby się uczucie ze jestem beznadziejna, że sobie sama nie umiem poradzić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do garbatej Napisano Sierpień 31, 2007 A mozesz polecic jakiegos terapeutę lub osrodek leczenia nerwic??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Dzizabel tu nie chodzi tylko o powiedzeniu tego ze chodze do psychiatry mi chodzi o codzienne zycccie ze nie potrafie sie sprzeciwiac i udaje ze wszystko jest ok a tak ne jest i wiem ze gdybym powiedziala co mi lezy na sercu to by mi ulzylo na chwilke bo potem bym zyla w ciaglym stresie ze sie obrazaja fochuja itp... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dżizabel 0 Napisano Sierpień 31, 2007 no właśnie to sie przekłada na poszczególne sfery naszego życia też wolę zacisnąć zęby niż powiedzieć co czuję, co myślę, co mi sie nie podoba, bo nie chcęzeby ktoś pomyślał o mnie żle nauczono mnie że trzeba być grzeczną, taktowną, miłą... potem jestem zła na wszystkich dookoła, na siebie, ze zrobiłam coś wbrew sobie, ze sie męczę ja dopiero zaczynam, pełno we mnie emocji, niecierpliwości zeby to wszystko pukładać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a we wrocławiu Napisano Sierpień 31, 2007 znacie dobrego psychoteraupete? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Dzizabel dokladnie jakbym czytala o sobie :) dlatego ze chcemy byc takie dobre to sie meczymy... pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do garbatej Napisano Sierpień 31, 2007 A znasz ośrodki gdzie leczą nerwicowców? Albo sanatorium z NFZ?? Napisałaś, ze zjechałas Polskę w poszukiwaniach, więc może któryś polecasz?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
starababa 0 Napisano Sierpień 31, 2007 Drogie moje - od 30 lat codzę po psychiatrach,nigdy się tego nie wstydzilam,ale zrozumienie znalazłam u ludzi obcych i w mojej rodzinie.Moje siostry,bracia a nawetnastawiona przez nic moja najkochańsza Mama(ŚP) uznali mnie za wariatkę.Jest nas nadal 8-ro rodzeństwa,ae jestem poza\"klanem\".Kochałam ich wszystkich bardzo bezwarunkowo i nagle okazało się,że organizują zjazdy beze mnie - po kielichu potraifili mi powiedzieć,że moje miejsce jest w psychiatrowie.Przez lata popełnialam błąd probójąc \"zasłużyć\" sobie na ich miłość,udawadiać,że nie jestem wielbłądem.Głupie litościwe serce,jednocześie jakaś determinacja i odwga życiowa pozwoliło mi w ppewnym momencie mojego życia osiągnąć jakiś sukces - i pomagałam rodzeństwu (teraz widzę,że nawet kosztem własnej rodziny)aby tylko mnie nie odrzucali.Teraz dopiero zrozumiałam,że nie powinnam tego robić,bo niczego nie zmienilam.Nadal jestem wariatka,mam tylko satysfakcję,że moja siostrzyczka,ktora najbardziej mi dokuczyła ma córkę z taką samą nerwicą jak ja.Oczywiście nie cieszę się z tego,że moja siostrzenica cierpi,ale ciekawa jestem co myśli o niej moja siostrzyczka.Zycie jest jednak dziwne. 9 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mika 32 Napisano Sierpień 31, 2007 Jak ja wam współczuje ,od takich fobii idzie się wykończyć .a może wizyta u psychologa ,bo różnie to bywa później ,a jak ci ner lata to magnez polecam i to nasz PL Magnezin 500mg zdrowotności :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 wspolczuje ci starababo takiej rodzinki... biedna:( a mam pytanie czy od propanololu moze mnie tak dziwnie bolec albo kloc za lopatka po stronie serca? bo biore tabletke na noc i w nocy mnie bolalo i teraz tez... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hoooooooopsasaaaaaaaa Napisano Sierpień 31, 2007 dziewczyny mozecie napisac jak czesto macie ataki? czy tylko stany niepokoju? te co biora benzo/xanax/zazywacie jak macie atak czy wczesniej? jak rozroznic objawy odstawienne xanaxu od ataku paniki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Sierpień 31, 2007 tzn ja nie wiem co rozumiec pod pojeciem atak ja mam teraz prawie codziennie stany niepokoju i lęki:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach