basia7771 0 Napisano Październik 8, 2007 powiedzcie, normalnie po tabletkach funkcjonujecie, śmiejecie się? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dżizabel 0 Napisano Październik 8, 2007 cześć Efcia mój ból głowy to zaczarowany krąg :-) dziewczyny napiszcie jak i gdzie mam szukać prawdziwego bioenergoterapeuty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia7771 0 Napisano Październik 8, 2007 a skąd jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia7771 0 Napisano Październik 8, 2007 dziewczyny napiszcie jak długo bierzecie tabletki i czy normalnie sie po nich czujecie? Boje sie brać lekarstw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dżizabel 0 Napisano Październik 8, 2007 Łódź, okolice Łodzi Basia ja brałam tylko afobam i zomiren, nie śmiałam sie po nich, ale byłam spokojna, wyciszona brałam najdłużej ponad miesiąc i teraz nic, po odstawieniu kilka dni było mi źle, także nie jestem pomocna w tej kwestii dziewczyny na pewno pomogą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Październik 8, 2007 mam chwile poki mały sie bawi -najwyzej bede pisac na raty afobamu nie biore juz kilka dni-mam zamiennik cloranxen-tez z grupy benzodiazepin ale inny skład(nie alprazolam jak w przypadku afobamu-tylko klorazepan)i czuje ze dzialanie jest zupełnie inne tzn długotrwałe-nie odczuwam potrzeby zazycia kolejnej tabletki jak to było w przypadku afobamu mysle jednak ze przewodnim lekiem jest/bedzie MOCLOXIL-przeciwlękowy i przeciwdepresyjny wreszcie rano czuje sie ok i w ciagu dnia rowniez(nie mowie hoop -ale jest o niebo lepiej)zaczynam czuc ze zyje-przypływ energii i brak stanow lękowych,zawroty głowy tez odchodza w niepamiec-to jest jednak dopiero drugi tydzien na nowych lekach wiec trudno jednoznacznie cos napisac napewno jestem zadowolona ze zmiany psychiatry co do psychoterapii to na ten moment mam mieszane odczucia ale oczywiscie bede ja kontynuowac Efka-jesli chodzi o stomatologa to uprzedziłam ja ,ze cierpie na nerwice lękowa wiec jest wyjatkowo delikatna:D poki co tyle bo Patryk juz woła- odezwe sie pewno dopiero wieczorkiem jak usnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ostra25 0 Napisano Październik 8, 2007 Boże.. gdy czytam wasze posty i to jak objawia sie u Was nerwica to jakbym swojego chlopaka widziala... ze ja wczesniej u niego tego nie rozpoznalam :( prosze Was powiedzcie czy z nerwica sie czlowiek rodzi, czy raczej przez pewne stresogenne sytuacje sie jej nabawia? bardzo mi na tym zalezy bo nadal nie moge sobie poradzic z problemem i oskarzeniem mojego chlopaka ze to wszystko przez mnie :(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ostra25 0 Napisano Październik 8, 2007 Boże.. gdy czytam wasze posty i to jak objawia sie u Was nerwica to jakbym swojego chlopaka widziala... ze ja wczesniej u niego tego nie rozpoznalam :( prosze Was powiedzcie czy z nerwica sie czlowiek rodzi, czy raczej przez pewne stresogenne sytuacje sie jej nabawia? bardzo mi na tym zalezy bo nadal nie moge sobie poradzic z problemem i oskarzeniem mojego chlopaka ze to wszystko przez mnie :(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bio-x Napisano Październik 8, 2007 Witam! musialam przerwac bioxetin po 2 tyg. bo mi zoladek wysiadal ,chcialam przeczekac bo myslalam ze przejdzie ale nie dalam rady :( to lek z grupy fluoksetyna czy inne leki z tej samej grupy beda podobnie dzialac tzn. wszystkie bede tak zle na zoladek znosic? ten bioxetin czesto daja na bulimie(tak wyczytalam) wiec moze ma on cos takiego co daje takie negatywne objawy aby sie nie objadac a moze inne tego nie maja? pomozcie! acha ,ja nie na bulimie dostalam tylko na depresje ze stanami lekowymi-robi mi sie slabo i duszno w sklepach ,kosciele, agorafobia umiarkowana walcze z nia, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elaga 0 Napisano Październik 8, 2007 hej Z lekami to bywa różnie, każdy reaguje inaczej, u mnie to było tak, że zanim lekarka dopasowała mi odpowiednie leki upłynęło trochę czasu. Jedne dawały skutki uboczne, inne nie pomagały. Trzeba być cierpliwym. Ja bez leków nie mogę funkcjonować, jestem już od nich uzależniona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Październik 8, 2007 Cześć starym i nowym forumowiczom ;-) Melduję się,że jestem.Żyję,pracuję nawet i od czasu do czasu nadal walczę z nerwiczka.Nie było mnie tutaj bardzo długo,ale to przyczyny ode mnie juz niezalezne. dzięki wszystkim za e--maile które dostawałam.Pozdrawiam serdecznie dziewczyny które pamietam: Liduszkę,rrenkę,Pelasię,Efkę,marzenkę,mamę julki. U mnie po staremu.Martwię się,ze tak długo zażywam seroxat,już 1,5 roku,pewnie juz uzalezniona jestem,chociaz wiem,że to lek nowej generacji.Ale gdyby nie ten lek-to nie wiem gdzie bym dzisiaj była?Może w szpitalu psychiatrycznym?Nawet nie chcę myśleć o tym.całuski ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Październik 8, 2007 Hejka witam Amarylis fajnie ze o nas pamietasz wzajemnie nie martw sie ja tez brałam seroxat i bez problemu go odstawiłam stopniowo da sie uwiez mi zyczę ci duzo zdróweczka i zagladnij czasem do starszych nerwusków buziolki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Październik 8, 2007 Biox miałam tak dokładnie jak ty raczej mam jeszcze ale staram sie jaos zyć z tym poprostu juz chyba sie do tego przyzwyczaiłam sa rózne dni raz dobrze a innym razem zle staram sie zyc normalnie ale czasem mnie to wszytko przerasta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Październik 8, 2007 Ostra uwazam ze człowiek nie rodzi sie z nerwica tylko z czasem to wszytko narasta współczuje ci bardzo bo napewno ci ciezko moze powinnas udac sie do psychologa i moze doradzi ci fachowo jak sie zachwac w tej sytuacji pozdrawiam i duzo cierpliwości zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Październik 8, 2007 WitaM Dzis mialam zly dzien nerwica mnie trzyma od rana i deprecha meczy tak jest codziennie Napiszcie czy ktoras z Was miala krople Bacha co to za lek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Po nerwicy pozdrawia mamę.Julk Napisano Październik 8, 2007 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Październik 8, 2007 Ammaryllis ciesze sie ze odwiedzilas nas ale to tylko wizyta a nie problemy z nerwica napisz ze tak Mama Julki czuje sie super jestem zazdrosna a zarazem szczesliwa ze potrafila z tego swinstwa wyjsc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Październik 8, 2007 dzizabel, tez mam bruksizm, ale stosuje na noc zwykla silikonowa wkladke, po domowemu nazywam ja namordnik, taka jak sportowcy- bokserzy zakladaja przed walka, dzialanie ma identyczne, ponoc zaciskanie zebow ma sie w genach i to prawda w mojej rodzinie mama i siostra maja tak samo. ponoc tejemniczy usmiecch Monu Lisy jest wlasnie zwiazany z tym ze i ona miala bruksizm. do szramki jako weteran , walk na froncie gastrycznym- wrzody dwunastnicy od 25 lat, przezylam wiele gastroskopi i slowo przezylam jest adekwatne przy moim nadwrazliwym podniebieni mam odruch wymiotny juz przy siknieci znieczuleniem ale jeszcze nic zlego podczas badania , mi sie nie stalo, fakt , ze jest cholernie niemile. a tak pozatym to liscie cudownie szeleszcza pod nogami a rano ( od niedawna taka pora dnia dla mnie istnieje) jak jest tak rzesko i slonko zaswieci to jest tak pieknie, ze z tak pieknie zaczetym dniem nie mozna zrobic nic innego jak tylko go pieknie przezyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Po nerwicy Napisano Październik 8, 2007 marzena60 napisałaś: Mama Julki czuje sie super jestem zazdrosna a zarazem szczesliwa ze potrafila z tego swinstwa wyjsc. Nie bądź zazdrosna tylko weź się za swój tyłek. MamaJulki wie o czym pisze. :) Do póki nie skierujecie własnych myśli na pozytywy a będziecie wyłącznie myśleć o złych rzeczach które Was spotykają nie macie żadnych szans na sukces w walce z nerwicą. Zobaczcie ILE WSPANIAŁYCH RZECZY I LUDZI jest wokół Was.... widzicie to ??? Wy same w sobie jesteście wspaniałe i w końcu czas to zobaczyć. Która z Was czuje się piękna ?? TY a może TY ?? Nie czujesz tego że jesteś wspaniała, urocza,szalona i fajna laska ... nie to faktycznie nie dobrze z tobą. Więc najwyższa pora drogie dziewczyny znowu stanąć na nogach, znowu poczuć się piękną, mocną i pożądaną. Tylko Wy same możecie sprawić że słońce znowu zaświeci. UWIERZCIE w to a już za parę tygodni zapomnicie że było tak źle. Nikt Wam nie pomoże jeśli Wy same nie będziecie chciały sobie pomóc. Żadne leki nie otworzą waszego umysłu na pozytywne myślenie. Leki tylko was otumaniają nie czujecie strachu nie czujecie radości więc nie czujecie niczego. Jesteście jak pacynki jak wam podadzą leki tak się czujecie. Drogie Panie czy na prawdę chcecie być zdrowe ??? Nie obiecuję że będzie łatwo nie zagwarantuje że nerwica czy lęki znikną ale zapewniam Was że zaczniecie znowu normalnie funkcjonować....ale z jedną różnicą nerwy i stres pozostaną a to tylko dla tego że są normalnością u każdego normalnego człowieka bo bez nich nie czułybyście szczęścia ani smutku. Prawa jest taka że z nerwicą trzeba się zaprzyjaźnić i za każdym razem kiedy czujecie że Was dopada po prostu się uśmiechać i wmawiać sobie mam to w nosie mam Cię gdzieś. Zatrzymajcie się na jedną małą chwilę właśnie tu i teraz i szczerze odpowiedzcie sobie na pytania: Jakie szczęście spotkało mnie w moim życiu i dlaczego teraz go nie widzę.Dlaczego jestem taka a nie inna gdzie straciłam chęć do życia. Szukajcie a znajdziecie własne szczęście. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Październik 8, 2007 do Po nerwicy przeszlam depresje ,stany lekowe, i z taka lekkoscia bym nie powiedziala wezcie los w swoje rece i inne dobre rady, bo nerwice i depresje wlasnie jakos nie wspolgraja z tymi wlasnymi rekoma, problem w tym by chcialo sie chciec , mi to zajelo rok i nadal mam bardzo kruche poczucie obecnego stanu . to racja nie nalezy ogladac sie wstecz tylko do przodu do przodu do przodu, ale mam duzo respektu dla tych ktorzy zmagaja sie ze soba , czasami to bardzo duzo zauwazyc , ze cos w zyciu jest nie tak , to pierwszy krok, niektorym zrobienie nastepnego zajmuje wiecej czasu innym mniej, ale szacunek dla probowania mam zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Po nerwicy Napisano Październik 9, 2007 Skoro w rok uporałaś się z nerwicą to jesteś WIELKA. Mi zajęło to sporo więcej czasu.Jednak z perspektywy czasu widzę gdzie popełniałem błędy.Największy mój błąd to ślepa wiara w leki i w to że same w sobie mnie uzdrowią.Nic bardziej mylnego.Chodziłem do lekarza przez rok i jedyne co mógł mi zaproponować to pukanie w kolano celem sprawdzenia odruchu i kolejne recepty na leki. Tak mnie to wkurzyło że sam od siebie zmniejszałem dawki aż do zera. Zmieniłem swoją postawę wobec życia i ludzi.Z osoby wiecznie zabieganej i nie mającej czasu dla siebie tylko dla innych postanowiłem nareszcie mówić NIE. Z czasem okazało się że wcale nie jet to trudne i nic takiego się nie dzieje kiedy nie robi się tego czego od lat nauczyłem wszystkich wokół siebie. Byłem na każde zawołanie a gdzie byłem ja ?????. To był pierwszy krok do wyzdrowienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Październik 9, 2007 Witam wszystkich .. Po nerwicy ....zgadzam się z tym co napisałaś /eś ;) ale żeby tak się stało to najczęściej spada się na samo dno złego samopoczucia i albo dobrze się odbijesz albo stale brniesz po tym dnie nie widząc dla Siebie ratunku . Czasami ktoś poda Ci rękę i wtedy łatwiej jest się stamtąd wydostać . Jak mniemam wypłynełaś i czujesz się uratowana od objawów ... Ale sama po sobie wiem jak ciężko uwierzyć gdy jest się w takim stanie gdzie kompletnie wszystko jest w czarnych kolorach , kiedy prozby , grozby i wizja rozpadu rodziny stoi przed oczami ...nic nie pomaga bo ciężko jest tak wziąść się w ....garśc !!! to były słowa które najbardziej mnie bolały . Przecież kazda z nas woli być nadal szczęśliwa i nie czuć tego wszystkiego . Czasami właśnie ten lek pomaga wrócić na powierzchnię i dopiero wtedy można zmieniać swoje życie i podejście . Skoro ktoś przez wiele lat żył w poczuciu że nie nadaje się do niczego , brakowało mu pewności siebie , czuł się samotny i niezrozumiany ...to uwierz potrzeba wielu lat żeby w końcu zaufać i uwierzyć w własne siły . Na pewno trzeba czasu żeby to zrozumieć i potrzeba samozaparcia , bo życie przynosi różne problemy i gdy stale coś nie wychodzi a brak siły do walki to ..poddajemy się . Jeszcze tak mi się wydaje siebie można zmienić , ale gdy ktoś żyje nadal w toksycznej rodzinie ..to na pewno dużo nie zdziała ... Dlatego są rózne rodzaje cierpienia i raczej nie wszystko tak łatwo i szybko można w życiu pozmieniać . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Październik 9, 2007 Teraz poczytałam że jesteś ...facetem ;) to jest jeszcze innna bajka ;) bo jednak płcie trochę się od siebie różnią ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Październik 9, 2007 Iiyamo ...brakowało mi Twoich słów pisanych , bo zawsze bardzo uważnie czytam ... ale rozumiem że można nie mieć czasu , że życie daje szanse i trzeba kożystać z kazdej wolnej chwili tak żeby czuć radość . Ostatnio pamiętam że miałaś iść na wycięcie migdałków ..czy zabieg masz już za sobą ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 9, 2007 achojka w ten piekny sloneczny poranek! iiyama jak milo widziec twoja gebule u nas ,buziaki wielkie cmok w czolko! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 9, 2007 co ja takiego napisalam ze mnie cenzura dopadla ? niech bedzie a*h*o*j! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Październik 9, 2007 wwitam tezx dawno niewidziana amarylis ,wrocilas do pracy w szkole to brawo! powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość basia7717 Napisano Październik 9, 2007 są krople bacha na pozybcie lęku. Napewno nie zaszkodzą. Ja chyba jedna zastosuję homeopatię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dżizabel 0 Napisano Październik 9, 2007 iiyama a możesz napisać gdzie taką wkładkę kupujesz? dla mnie ta akrylowa jest chyba za twarda i rano mnie cholernie dziąsła bolą faktycznie bruksizm może być dziedziczny, chociaż moi rodzice nie mają ale ojca siostra juz sobie dwa zęby złamała w nocy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anitka27 Napisano Październik 9, 2007 Cześć dżizabel. Ja również miałam tomografie i EEG i wszystko jest ok.Czy ty też masz ucisk z tyłu głowy?Teraz idę na rezonans komputerowy,boję się wyniku,ale chce wiedzieć co mi jest.Jak będę mieć wyniki dam znać.POZDRAWIAM. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach