Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

a ja jestem bardzo ciekawa jak wyglada taka terapia moglby ktos to dokladnie opisac....... moze macie jeszcze jakies cenne rady do przekazania...? Co do tego ze jest sie inna osoba- mam to samo- ostawilam kawe ostawilam alkohol- raczej spedzam czas w domu z mezem rzadko spotykam sie ze znajomymi. Lubie zakupy wiec problemow z wychodzeniem z domu nie mam, tak jak czytalam ze niektorzy maja lek przed wyjazdami albo wyjsciem z domu- ale nienawidze chodzic sama bo moje mysli opetuja mnie co ja robie sama gdzie mam isc co teraz zrobic, miedzy ktore sklepowe polki powinnam zajrzec- a bez listy skladnikow spozywczych to pewnie bym polowy nie kupila. Nigdy nie robie zakupow sama, zawsze jest przy mnie moj maz i przywyklam do zycia spokojniejszego- nie ma imprez nie ma picia jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam, nie wiem, czy wszyscy już są na nowej stronie forum, czy jeszcze wchodza na ten.Czaras co do tego co napisałeś, uważam że jest w tym trochę prawdy, że nerwicowiec nie będzie nigdy tym samym człowiekiem.Sądzę, że walka z tą chorobą trwa tak naprawde całe życie, z większym lub mniejszym skutkiem pozytywnym. Uważam jednak, że nie ma sensu się nad tym zastanawiac, wgłębiac i dołowac. Ja ostatnio zwolniłam, zaczęłam brac pół dawki leku i czuję się lepiej. Jestem tez na początku psychoterapii i w głębi duszy mam nadzieję, że mnie uratuje! Trzymaj się Czaras i nie myśl ciągle o sobie, unikaj tych myśli, bo sam sobie szkodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianita
Pomocy po 15 latach wróciła mi nerwica napady lęku ,strach przed wyjściem z domu a przecierz muszę 1 dziecko zaprowadzić do szkoły drugie do przedszkola.To koszmar zapisali mi w szpitalu AFOBAM 0,25 3 razy dziennie czy to miał ktoś czy pomaga i jak szybko się z tego wychodzi?????? Prosze niech ktoś odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianita
biore ten lek od 2 dni po ilu można oczekiwac poprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dianita,nie miałam doświadczeń z Afobamem, ale jesli to lek z gruy przeciwdepresantów i przeciwlękowych, to one zaczynaja działac po około 2 tygodniach od rozpoczęcia brania...więc musisz poczekac na efekty. Trzymaj się. Jedyne co możesz zrobić to wziąć teraz sobie coś co działa doraźnie albo.... c byłoby lepsze, postarac się zapanowac nad swoimi słabościami. A może po prostu poproś kogos o pomoc wcodziennych obowiązkach. Będzie Ci lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwlękowe działają
po pół godzinie a nie po 2 tygodniach! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie pytanie: czy z nerwicy mozna wyjsc bez leków??może jest tu ktos kto sobie sam poradzil, wiec prosze o wypowiedzi......tez sie mecze z nerwica od ok 3 miesiecy, próbowałam brac rexetin ale szybko go odstawilam bo mialam duuuzo niepożadanych działań. Teraz stram sie sama walczyc, jest ciezko, ale i sa momenty ze jest dobrze,mam nadzieje ze bedzie wiecej tych dobrych momentów.. zaczelo sie, ze zasłablam w sklepie{ nie zemdlałam) na skutek przeciazenia organizmu, duzo stresu + bralam antybiotyk i przebywalam na upale...mialam klotpoty z oddychaniem i chybkie tetno przez jakies dwa miesiace, badania ok, juz mi te problemy z sercem i oddychaniem prawie minęly, teraz walcze z zawrotami i ciężkością glowy......i swoim wewnętrzym niepokojem....mialam badania pełna morfologie, bialko crp, ekg, usg serca, badanie dna oka, czekam jeszcze na eeg glowy. Jak narazie wszystko wyszlo dobrze. Prosze o wypowiedzi ludzi ktorzy sami pokonali nerwice ( bez leków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I przepraszam, jeśli pytam o coś na co odpowiedz juz padła:)bo pewnie tak bylo, bo wiele osob sie wypowiedzialo na temat nerwicy:)jestem pierwszy raz na forum, nie czytałam niestety wiekszosci wypowiedzi bo musialabym tydzien na to poświęcić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianita
Jest ciężko wyjść samemu ,ja 15 lat temu wychodziłam przy pomocy leków i psychologa teraz przy pomocy leków męża i przyjaciół.W dzień jest w miarę ok ale lęki największe przychodza jak się zaczyna ściemniać masakra.Czy ktoś tak miał podobnie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielanska19
hej, sluchajcie, 2 dni temu dostalam od psychiatry 2 rzeczy- xanax oczywiscie, ale tylko jako dorazny i ParoMerck, czyli 1 tabletka 20mg paroksetyny, bral ktos? kiedy sa efekty? musze powiedziec, ze strasznie mi teraz ciezko, bo zaczelam studia w zupelnie nowym miejscu i tak mi sie pogorszylo, ze wlasnie przez ostatni tydzien nie dawalam juz rady, a teraz tyle stresu jeszce bedzie..... chcialabym juz zeby wszystko dzialalo i pieprzonych atakow paniki nie dostawac. aha, lacze paromerck z propranololem, na razie jest ok, ale dzisiaj niechcacy wzielam gripex i to dzadostwo powoduje kolatanie serca, wiec uwazajcie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianita na wieczor zawsze jest gorzej.....i to nie tylko z nerwica, ale wszelkie bóle, gorączka itd zawsze nasilaja sie wieczorem. Wiec z nerwica tez tak jest. Ja narazie probuje pokonac nerwice bez lekow, bo bralam przez kilka dni rexetin i bardzo zle na mnie dzialal. A mam takie pytanie? czy przy nerwicy moga wystepowac zawroty glowy oraz bole? ciezka glowa? bo ja wlasnie teraz to mam.. i nie wiem czy od nerwicy czy szukac innej przyczyny, bylam u neurologa i mialam robione badanie dna oka, wyszlo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bielanska takie leki ktore zawieraja paroksetyne dzialaja po ok 2 tygodniach. Muisz uzbroic sie w cierpliwosc. Mozliwe tez ze bedzie sporo dzialan niepozadanych. Ja wlasnie bralam rexetin, tez zawiera ten skladnik i fatalnie sie czulam. Ale kazdy organizm inny, wiec sprobuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianita
Dzięki .Bóle są lekarz mi powiedział że to są tzw nerwobóle,też mam ciężki łeb bóle głowy i ciężkie myślenie.do tego dochodzą lęki np boję się sama wyjść z domu ,mąż ustawił sobie tak dzień pracy że razem zaprowadzamy i odbieramy dzieci z przedszkola i szkoły. A jeszcze mam coś takiego że czasami widzę jakby za mgłą od tygodnia biorę Afobam 0,25mg ale ja biorę 3x dziennie po pół. Są dni że jest super wtedy funkcjonuję lepiej niż przed chorobą a są tak jak dziś masakryczne.Pół nocy nie spałam bo serducho mi napieprzało jak agregat,teraz jest ok ale jestem śpiąca ,zmęczona i taka jakaś niespokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokojona
Hej hej dziewczyny, czy nie za dużo łykacie tego świństwa? Ja też kiedyś próbowałam brać się za leki. Generalnie najdłużej przyjmowałam coaxil. Nie ma takich skutków odstawiennych jak większość leków na nerwy. A potem spróbowałam zastosować się do rady starszej koleżanki. Ona co jakis czas wykupywała w zielarskich różne specyfiki, głównie zioła. I eksperymentowała. Podobno najbardziej skuteczna okazała się mikstura na bazie melisy. Ja za jej przykładame zaczęłam pić samą melisę. 3 razy dziennie duża łyżka ziół zalana wrzątkiem i zaparzana pod przykryciem 10 minut. Przecedza się, można osłodzić łyżeczką miodu. Po miesiącu podregulował mi się sen, uspokoiło serce i poprawił metabolizm. Podobno melisę znali i stosowali już starożytni. Mam jeszcze zamiar od czasu do czasu łączyć to z lawendą i dziurawcem, ale na razie tylko melisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uspokojona ja też nic nie biore, ale troche się męcze.....wiem jednak ze wszystkie psychotropy i leki powodujace wychwyt serotoniny mi nie pomoga..zle je toleruje. A mam jeszcze takie pytanie: co wykrywa badanie eeg? bo ja mialam, orzeczenie : zapis w granicach normy. Jednak nie satysfakcjonuje mnie, bo wolałabym miec tomografie lub rezonans , które sa dokladniejsze i faktycznie moga cos wykryc. Jednak zobycie skierowania na te badania graniczy z cudem:)a mam bóle i zawroty głowy, chcialabym wykluczyc wszystkie inne przyczyny i miec pewnosc ze to od nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta87
Cześć dziewczyny.Czytam to forum od deski do deski i zastanawiam się czy moje objawy mogą być nerwicą.A więc ataki mam najczęściej w nocy,potrafię nie spać do 4-6 nad ranem,straszny ból lewej ręki promieniujący do serca,zimne stopy dłonie i na przemian zimne i ciepłe poty no i ten straszliwy lęk przed śmiercią,że to serce,że zawał.Nigdy wcześniej nie miałam takich ataków,od 2 miesięcy sa coraz częściej fakt mam trochę sresów,ogólnie jestem osobą strasznie nerwową,wszystko biorę do siebie a swoje stresy chowam gdzieś tam głęboko w środku,żeby nie obarczać nimi innych.Dzisiaj w nocy miałam kolejny atak nie spałam do piątej już myślałam,że zadzwonie na pogotowie,ale poradziłam sobie bez tego,jednak w ciągu dnia dalej bolała mnie ręka,panikowałam w końcu zadzwoniłam po pogotowie Ci jednak powiedzieli,że jeśli mogę iść do lekarza mam iść a jak lekarz mnie nie przyjmie ponownie do nich zadzwonić.Miałam już kiedys robione echo serca,holter mnóstwo usg.Oprócz małej niedomykalności zastawki,która nie jest grozna(taka uroda serca)nic u mnie nie wykryto poza arytmią.Teraz jestem na etapie wizyty u neurologa prześwietlenia ręki kręgosłupa itd;ale wydaje mi się,że to są nerwobóle.Gdy tylko się zdeneruje cała się trzęse,czuje jak serce mi łomocze i ogólnie gorzej się czuje,jeśli neurolog powie,że to nie jego działka wybiorę się do psychologa.Łącze moje dolegliwości z tym,że 1,5 roku temu zmarł mi dziadek(byłam z nim bardzo związana)2 godziny przed śmiercią był jeszcze u mnie wszystko było ok,ale na pożegnanie tak mocno ścisnął mi rękę w geście pożegniania się ze mną,że az krzyknełam.A tu za 2 godziny dzowni do mnie przyjaciólka,że mój dziadek leży na ziemi i nie oddycha,że jej mąż go reanimuje.Poleciałam wtedy(bo mieszkamy blisko)troche naoglądałam się akcji ratunkowej,dziadek niestety zmarł i od tego czasu każdy ból ręki czy serca zamienia się w moich myślach w zawał i zgon.Czy myślicie,że to mogło na mnie wywrzeć moje dolegliwości i lęki?Po śmierci dziadka nie miałam takich objawów dopiero teraz od 2 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaneta bardzo możłiwe ze masz to z pwodu nerwicy, mi lekarz powiedzial ze nerwica to taka choroba , która spowoduje, ze noga nie bedzie mozna ruszyc i podniesc sie z łóżka. Więc daje wiele objawów ze strony różnych narządów, serca, rąk, nóg, bóle i zawroty głowy.....nawet zdarzaja sie omdlenia. Ale proponuje Ci dla świętego spokoju porobić badania, przede wszystkim pełna morfologię, mocz, wybierz sie tez najlepiej prywatnie do jakiegos kardiologa, zbadaj się pod kątem tarczycy. Jak wszystko wyjdzie dobrze wtedy sie uspokoisz i byc moze, ze objawy nawet same Ci ustąpią:)a jak nie to psycholog;)i pamietaj zeby nie ładować sie w leki, psycotropy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze do Żanety, arytmii nie nalezy lekceważyć. Przebadaj dobrze serce, moze powinnac brac jakies leki na serce. Skoro kiedys cos Ci wykryli w serduchu to lepiej przebadaj jeszcze raz i moze jakies leczenie powinno byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuśka 73
tez mam nerwice dostaje leki lorafen1mg a teraz dostałam clonazepamum czy ktoś poradzi mi co dalej zrobić idę dzisiaj do lekarza neurologa zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
miałam nerwice jakieś 3 lata temu, od tamtej pory żyłam jak normalny człowiek a teraz kilka dni temu ni stąd ni zowąd naszła mnie.. zaczęłam się trząść, miałam uczucie duszności, kręciło mi się w głowie i czułam taką bezradność :( wczoraj pół nocy nie spałam tylko się trzęsłam :( tłumaczę sobie ze to nerwica, ze nie umrę, ze zaraz przejdzie ale jest to trudne do zwalczenia.. w końcu o 3 zasnęłam a rano się obudziłam i miałam wrażenie ze to był zły sen bo czułam się jak nowo narodzona i NIC mi nie było... a jadąc do pracy samochodem płakałam jak dziecko bo szkoda mi było samej siebie.. nie chcę byc chora psychicznie.. myślałam ze jestem silna juz a to kurestwo znowu do mnie wraca.. mam bardzo spokojne życie, stały partner, praca, studia nic mi sie brakuje, niczym sie nie zamartwiam a tu takie coś.. czasami myślę ze mam za dobrze w dupe i wymyślam :/ teraz siedzę w pracy i nie jest mi absolutnie nic, jakby naprawdę był to zły sen ale juz się boje ze na wieczór znowu zacznę się trząść i głęboko oddychać :/ do lekarza na pewno nie pójdę po jakieś psychotropy bo nie jestem psychiczna, a jak pójdę to poddam się całkowicie i oszaleje z myślą ze jestem psychiczna ze się leczę u psychiatry.. musze po prostu sie uspokoić, zacznę brać magnez podwójna dawkę, pić melisę, jakiś valerin czy coś... poradze sobie z tym tak jak 3 lata temu, dam rade, takie gówno nie zniszczy mi mojego zycia, nie pozwolę na to, nie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseczka ja u Ciebie przebiegała nerwica trzy lata temu i ile trwała? jakie badania robilas i jak ja pokonałas?bralas jakies leki?czy w ogole mozliwe jest aby nerwica nigdy nie wrócila, czy ludzie z nerwica sa na cale zycie skazani na zle samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do niuśki, radze nie brac zadnych leków, bo one i tak nie rozwiąza problemu, a trzeba jeszcze wziąć pod uwage skutki uboczne i potem skutki odstawienia, łatwo sie tez uzależnic, ja nie biore, troche sie męcze, ale jak przez jakis czas bralam rexetin to czulam sie duzo gorzej, jezeli nie bede dawac rady to wybiore sie na psychoterapie, a leki to juz naprawde ostateczna ostatecznosc. Idz do neurologa, porob jakies badania, krew itd, zeby miec komfort psychiczny, ze to nie zadna inna choroba , a potem ostra walka z samym soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseczka
Mortishia1986 --> kochana nie robiłam żadnych badań, znajoma rodziny która jest lekarzem po rozmowie ze mna stwierdziła ze są to nagłe ataki paniki i lęku oraz nerwica.. nie brałam żadnych leków, po prostu odeszła sama z dnia na dzień i zapomniałam w ogóle o jej istnieniu i czasami jak wchodziłam na kafeterie i widziałam tematy o nerwicy to sie lekko uśmiechałam i cieszyłam sie ze mnie to juz nie dotyczy ale do czasu.. wrócila :( ale jestem silna, nie pozwole sobie na wegetacje, jestem człowiekiem i jak każdy chcę zyc pełnia zycia i to bede robić.. przez te 3 lata żyłam normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseczka mi niektóre objawy znikaja inne sie pojawiaja, mialam ucisk w klatce piersiowej, tak ze ciezko bylo mi nabrac powietrza, teraz mam ucisk w glowie i zawroty.Nie wiem czy to normalne przy neriwcy, taki ucisk w glowie. Najgorsze jest to, ze to cholerstwo ciagle wraca......tak ja u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teresa2154
Proszę o pomoc silna depresja i nerwica oraz pieczenie całego ciała może ktoś wie jak temu zaradzić ? tel 0606280526. Bardzo proszę o kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Teresa gdyby był podany domowy numer telefonu to chętnie bym do ciebie zadzwoniła i mogłybysmy porozmawiac ale na komórke niestety ..........jasli bedziesz zainteresowana to sie odezwij .....pozdrawiam cieplutko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×