Moja nerwica...

zmykam za chwilę mąż z pracy wraca pa pa:):)

Efcia czuje sie bezpiecznie przy mezu ,czy dzieciach-choc czasem sie boje aby przy nich mnie cos nioe zlapalo aby ich nie straszyc ,generalnie zajme sie rozmowa to zapominam ,po za tym sama jak jestem to nawet jak mnie cos lapie to umiem to zdusic w zarodku biorac sie za jakas robotke albo polezec zalezy od chwili...i jak wiesz gdzies na ulicy przeczekuje atak bez ucieczki ale teraz mam juz rzadko ataczki-bo male i glownie polegaja na wrazeniu ze zemdleje...ale przechodzi....i nie zemdlaslam

liduszka POD RAVSYCYLIJCZYK?:) DZIEKI W TYCH DNIACH ZOBACZĘ dziewczyny KT?RA chce niech mi przyśle SWOJE FOTO I MUZYCYKĘ

acha i nie mowie ze mnie cos chwyta ,staram sie sama w sobie zdusic i sie udaje bo nie nakrecam sie tak jak dawniej ,nie czekam aby mnie ktos uspokoil ,sama sobie mowie w duchu akisz!

nie Efciu ja jeszcze nie wybieram się do łóżeczka do pracy nie wstaję rano

pa Lidiuszko i inne spioszki ,ja jeszcze nie ide spac

Rrenko to przepraszam ..po co bierzesz ten lek tylko po to że boisz się objawów? Przecież jak jesteś juz tak uświadomiona że nic się nie stanie to objawy też można sobie wytłumaczyć.Ja widzisz objawów szybko się pozbyłam gorzej mi idzie z wyjściem ..ale ja nic nie biorę . Nie chcę Ciebie przekonywać do niczego bo wybór zawsze należy do każdego i nikt nie może nakłaniać do takiej decyzji nawet czy brać czy nie czy się leczyć czy dalej cierpieć. Ale Rrenko dla mnie jesteś wzorem ! że można sobie radzić nawet z tą Twoją ..połówką! Sama najlepiej wiesz czego Ci potrzeba ;)

sycylijczyk wysyłam ale to chelo oporne

ravsycylijczyk.pl tylko to ma być i nic więcej

Dzieki za uznanie Efcia ale wiesz to rzaden wzor znam tu lepsze to te co z lekow biora antydepres.a nie benzo Wiesz,moj znosi mi albo dziala jak placebo- juz sama nie wiem tak twierdzi lekarz ,ale znosi mi bole brzucha ,napiecie miesni ,takie bole jak przy grypie....a jak mi to odpuszcza to wtedy wyjscie z domu jest latwiejsze ,wiesz jak jestem chodzacym bolem to wyjscie staje sie przeszkoda ogromniasta!

Mam nadzieje ze i tej polowki sie pozbede ...taki mam cel! kiedys bralam 3 razy po calej!

Ja wszystkim mówie że mam nerwiczkę ,co prawda nie wszyscy wiedzą o czym mówię ,ale to nie jest mój problem .Pytałam czy masz kogoś z kim czujesz się bezpiecznie bo takiej osobie mówi się wszystko i wtedy można razem próbować przezwyciężać własne lęki .Ja jak mąż miał czas to byłam ...rozchodzona ;) bo teraz jestem zasiedziała ... prawie codziennie gdzieś mnie wyciągał ..najpierw w urocze miejsce żebym była pewna siebie a pózniej prowadził do miasta.. Wtedy też byłam bez leków i gdyby dłużej tak trwało to bym chyba już oporów przed wyjsciem z domu nie miała.

Mozna powiedziec ze jestem na odwyku hihihi juz dlugi czas...moze zakonczy sie pomyslnie?

A do tych wyjść jeszcze był mój pies przewodnik ! ;)

nop moja przyjaciolka jest taka podpora zawsze moge na nia liczyc i zawsze mnie wspierala ...maz tez byl zawsze wsparciem juz pisalam nie dal mi siedziec w domu tylko mnie na sile wyciagal ,prowadzil pod reke na spacer a ja plakalam ,teraz tez mi mowi ze jestem dzielna ,tyle ze ja do konca mu nie mowie wszystkiego oszczedzam mu szczegolow ale wie ,ze jak cos trzeba zalatwic dzies dalej na miescie to musi byc ze mna i jest a na codzien wie ze sobie rtadze i sie cieszy Nieliczni znajomi wiedza ze miewam takie stany ale nie odpowaidam sie za duzo bo pamietam kiedys rozne kretynskie rady i przycinki wiec nie chce takich pomocy I chce byc samodzielna to moj cel

Ja teraz też czasami mam rózne bóle ,jak miałam leki to czegoś takiego nie miałam .Najbardziej cierpię przy zmianie pogody ,wtedy musze wziąść szybko saridon i popić to jeszcze kawa ..wtedy nie cierpię.Mam też czasami takie telepki jak grypowe ,ale to wiem że nic się nie dzieje i przechodzi. Rrenko wiem kochana że przyjdzie taka chwila że poczujesz sie na tyle pewnie że walniesz tą ..połówkę! mocno Ci tego życzę ...kochany netoperku!

no piesek swietnie wyprowadza na spacer! ale ja tylko pozno z nia wychodze tzn.z moja suka ,bo w dzien dzieciaki ,nie bede ich wyreczac w koncu niech maja obowiazek!

dzieki Efcia ja tez wierze ,wiesz ja takie telepki czy bole moge spokojnie zniesc-ja prawie wogole nie biore przeciwbolowych ,unikam jak ognia!ale wtedy gdy nie musze nigdzie wyjsc i wcale nie leze -jestem odporna ale w domu ....natomiast jak mam wyjsc to juz takie bole sa ogromniaste i bez tabl.ani rusz...ale wierze ze przestane bo i tak duzo osiagnelam!

Ja mówię i się tego nie wstydzę .. miałam sąsiadkę która miała dwoje dzieci i jak to drugie się urodziło to ona zaczęła do mnie z tym maleństwem przychodzić ,a ja zaczełam jej o sobie opowiadać i kiedyś ona się rozpłakała i powiedziała że ona ma ..depresję poporodową. Jej to strasznie ulżyło bo nikt o tym nie wiedział .Mąz był dyrektorem a ona nauczycielką ,więc bała się komukolwiek o tym powiedzieć. Małego bardzo często do mnie podrzucała aż kiedyś dziecko roczne wyciągneło łapki i do mnie powiedziało mama! wtedy ona jakby się obudziła z tej deprechy . Bo ona nie chciała tego do siebie dopuścić i wszystkich wkoło od siebie odpychała. A to małe dziecko potrzebowało czułości , starsze dziecko bało sie nawet dotyku ...całe szczęście że udało mi się ja przekonać i teraz jest szczęśliwa tylko ...rozpacza że mnie już nie ma za ścianą !

moja kolezanka byla w psychiatryku na osdwyku od benzo...brrr! ale znow bierze i to ogromne dawki,zgroza!

Ja nie tyle sie wstydze co nie mam ochoty tlumaczyc co to jest i dlaczego,wiesz jacy sa ludzie dlatrego wiedza Ci nieliczni i wystarczy

Rrenko wierzę Ci bo my to już tak mamy ..jak sobie coś wmówimy to na długo zostaje .. Ale naprawdę podziwiam Cię że sama sobie radzisz bo to bez różnicy czy wychodzisz w dzień czy o zmroku ..ale się nie poddałaś .

Efcia to teraz jak sie jesien zrobila to wychodze pozniej bo sie lepiej czuje pozniej ale w dzien tez ...tyle ze ja wole najpierw porobic w domu no i ten komp czas pochlania a i gdzie sie mmam tak spieszyc skoro lepiej mi pozniej...za to latem czuje sie dobrze i w dzien nie ma problemu ,slonce dziala na mnhie doskonale! chyba mam jakas taka depresje sezonowa

Tak ludzie sa różni ,ale ja już nie zwracam na nich uwagi ..może to straszne ale jesli ktoś ma jakieś zdanie na temat ja nie staram się go z tego przekonania wyprowadzać i niech każdy rozumie i robi jak mu wygodnie. Przestałam się zastanawiać co ludzie powiedzą? owszem szanuje zdanie innych i lubie posłuchać ,ale jak mam do czynienia z głupotą ludzką to takiego czegoś niczym nie przekonasz.Jednemu znajomemu starałam się wytłumaczyć co to jest lęk i że każdy go czuje a on mi powiedział no tak lęk to jest jak się ma depresję to ja niby mam tą depresję i mam iść do szpitala i tam po miesiącu wyjdę jak nowo narodzona... ręce mi opadły i skończyłam tłumaczyć. Bliższa rodzina wie co mi jest a dalsza chyba uważa mnie za ...trzepniętą ! :)

Ja wolę zimę ...już pisałam bo jest śnieg i jak ..padnę to sobie polerzę do wiosny ..:)

no kjak czytalam o depresji sezonowej to do mnioe pasuje -to ze pierwsza czsec dnia jest do d...y a druga dobrze-ale nie chce sobie moze wmawiac?ale moze tak byc...zawsze nawroty mam pod koniec wrzesnia ale w tym roku mi powrocilo w sierpniu wiec juz nie wiem...

Rrenko chłop mnie zaraz z krzesełkiem na balkon wystawi bo do kompa dojść nie może ...Więc miłej i spokojnej nocki życzę!

Jak jest za mało światła to tak się robi..

Efciu koncze na dzis ,dzieki za mila rozmowe ,dobranoc wszystkim !!!!

pa,pa!!!!