Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 1000 kalorii po kopenhaskiej - kto wchodzi ???

Polecane posty

Gość npmk
cześć dziewczyny !! Jednak to był zły pomysł zaczynania diety od niedzieli . Wczoraj do popołudnia super a później pub: piwa chyba z 4, pizza itp... Zaczynam od dziś zaciskam pasa :) Zmykam do pracy Całuski 👄 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho ho ho :):):):):):) Miałam wrócić za tydzień, ale jest tak :) Zdalam wszystko co miałam zdać i to całkiem nieźle no i dostałam prackę w szkole - więc mus wracać było :):):):) a zaraz idę właśnie do szkoły hihiihi :):):):) Waga 60kg wzrost 169cm. Właściwie waga to już 59,5 ale dla pewności jutro podam :) Tęskniłam i nie zdąrzyłam wszystkiego przeczytać co żeście stworzyły pod moją nieobecność, ale dzisiaj nadrobię :) BUZIAL i gratuluję ubytku kilogramów, z tego co zaobserwowałam :):):):) MUAGH!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
LUCY *****168cm**** 60kg(1,09)*** GAGATEXXX ****168****57,5(01.09)*** FELINA21 ******* 168*****69.00(1.09) MAGI22 ********169 ******60 kg (05.09.05) MYSTERY *******164*******64kg (01.09.05)** LATKA *******174******60,5 (1.09..05) LESNA *******178 *****93**(01.09.05) TRISKELL ******174******80,5kg (4.09.05) GALLATHEA ******157 cm***** 62kg (31.08.05) PRZEMĄDRZAŁA ****** Npmk**************168 cm******69 kg (3.09.05 )**** MAAAAGIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII :-) :-) :-) :-) :-D :-D :-D heh ale się stęsknilam snif, snif, snif :-* :-* Kuuurcze wczoraj robiłam za kierowcę i było bezalkoholowo - może to i lepiej :-P mniej kalorii. W zasadzie nie zjadłam dużo, ale strrrasznie cięzko i kalorycznie - te sałatki z majonezami, kotlecik o zgrozo panierowany i na tłuszczu wstrętnym brrr. Za jedno jestem mojej mamie jednak wdzięczna: zrobiła na urodziny moje najnieulubieńsze ciasto - paskudne fuj ble i przynajmniej tym sposobem nie zeżarłam ani kawalątka :-D. npmk - nie martw sie - kazdy dzień jest dobey na zaczęcie diety - ja weekend potraktowałam baaardzo weekendowo tym razem, ale dziś karnie wracam do moich jabłuszek, gruszeczek i kapuśniaka na obiad :-) idę sobie dmuchnąć w płucka :-D papapapapapapapapapapapapapapapappapapapapapapapapapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie npmk witam w naszym gronie....życze sukcesów w walce z kilogramami magi22 witam ciesze sie ze juz jestes.masz prace w szkole?? prosze o kilka słów na ten temat :) jak było na zjezdzie? gratuluje zdania wszystiego :) triskel gratuluje zrzuconego kolejnego pół kilograma :) mystery co do meczu...ciesze sie ze wygralismy ale niech bedzie przeklety, wszystkie zwiazki i prawie zwiazki sie o niego pokłóciły.:P ubaw ze hej :) co do mnie czuje sie nadal jakby mnie czołg przejechał, i cos czuje ze jeszcze długo tak bedzie.prawie cały czas lezałam w łóżku, ale w sobote mnie podkusilo zeby jechac na dysk :( efekt oczy mi zaczeły tak łzawic, spuchły.ze na drugi dzien wyglądałam jakby mi ktos przylał, albo cała noc ryczała.cała rodzinka i znajomi sie pytali co mi sie stalo.Czyli podsumowujac nie wygladam ciekawie.A po tym dysku jest mi jeszcze gorzej :( nie wazylam sie jakos niechce mi sie denerwowac :P w sobote przez cały dzien zjadłam 5 kotletów mielonych z surówka i nic wiecej :) wiem ze maja wiele kalorii ale pocieszam sie tym, ze oprócz tego juz nic nie jadłam w niedziele : kawałek babki, rosół z makaronem, trozke miesa gotowanego z indyka z surówka, do tego kawa i odrobina winogronu :) wiec weekend wydaje mi sie nie był az taki zły ps.wiadomosc do zainteresowanych poszukuje masażysty, plecy mnie bolą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie weekend to całkowita dietowa porażka. W sobote byłam na grillu i choć przygotowałam sobie cukinię i miałam mocne postanowienie nie jeść żadnych karczków itp. to się nie udało. Zjadłam kika skrzydełek, karczek, trochę ciasta z owocami, które upiekła kuzynka a że atmosfera sprzyjała nie wzgardziłam też winem. Wczoraj bylismy u znajomych, którzy zaserwoawli lody. Wsród moich znajomych diety niestety nie sa popularne. A jak sie przyznaję że jestem na diecie to zaraz sobie robią żarty i jeszcze badziej kuszą jedzeniem. Nie są złośliwi. Po prostu nie rozumieją że ktoś chce po prostu ograniczać kalorie. Wiem, ze to wymówki, bo oczywiście nie wciskają mi jedzenia na siłą. Ale ciągłe powtarzanie: \" nie dziękuję, ale naprawdę dziękuję, dziekuję nie mam ochoty\" bywa męczące. Noi przez pół spotkania wszyscy koncentrują się czy coś jesz albo nie, to trochę krępujące. Ale za to sumiennie ćwiczyłam i choć troche w ten sposób usprawiedliwiam się. Dziś znów trwam w ograniczniu kalorii, choć poranna waga trochę ostudziła mój zapał. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gallatea faktycznie troszke pogrzeszylas wwekend.ale ci sie nie dziwie, trudno oprzec sie pokusie przy znajomych ktorzy wszystko jedza, a przeciez wdomu nie bedziemy siedziec cały czas zeby nas nie kusiło.Moze nastepnym razem bedzie lepiej. ja jak narazie wypiłam sok witaminka i teraz robie sobie herbatke.nie mam siły nawet cos zjesc :( chociaz moze to i lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gallathea ----> nie martw się - zrobisz kupkę i po sprawie :-P ;-) w końcu przez 2 dni nie można aż tyle przytyć ;-) Felina a co z twoim etatowym masażystą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz mu napisze ze mnie zaniedbuje , a tak na marginesie to skonczona sprawa.jak dla nie.ale jeszcze przez pare dni sygnałka odpuszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mu napisalam :)(wiem głupio postąpiłam- ale żyje sie tylko raz :P ) teraz czekam co on na to :P mam własnie sniadanko pyszny jogurt danone naturalny z ziarnami zbóż...pychota:P wiadomosc z ostatniej chwili stracilam głos :( ale sie dogaduje z klientami ze hoho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUCY *****168cm**** 60kg(1,09)*** GAGATEXXX ****168****56,5kg(05.09)*** FELINA21 ******* 168*****69.00(1.09) MAGI22 ********169 ******60 kg (05.09.05) MYSTERY *******164*******64kg (01.09.05)** LATKA *******174******60,5 (1.09..05) LESNA *******178 *****93**(01.09.05) TRISKELL ******174******80,5kg (4.09.05) GALLATHEA ******157 cm***** 62kg (31.08.05) PRZEMĄDRZAŁA ****** Npmk**************168 cm******69 kg (3.09.05 )****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gagatexxx ale z ciebie laska, aż zazdrosc bierze :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Felina znowu mi gaduła jakieś fixy robi że nie mogę otworzyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lesna
6 kobietki :) weekend był piekny (choc krótki) i zdecydowanie zbyt kaloryczny (wizyta u przycjaciółki i chrzciny :() nieważne - dzis znów zaczynamy - przyjaciółka mówi, że nastepnym razem widzi mnie o 5kg lżejszą :) ja tez mam taką nadzieje - dobrze, że wdujemy sie rzadko ;) gagatexxx laska i latka tez laska bo dydyja :) tylko pozazdrościć... cóż - oto są ideały do których dążymy ;) nawet nie zdążyłam przeczytac wszystkiego co naskrobałyście - w domku odrobie lekcje :) i oczywi ście rozwine sie pisarsko... mystery - ta kapuscianka coraz bardziej mnie kusi - czy to proste i dla pracujących sie nadaje??? zupy w kubełku na pewno nie bede do biura nosic o nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ci szefowa jakis limit na gg zainstalowała zebys tyle niegadała tylko wzieła sie do pracy :P :P :P dzieki za ta nowa wersje gg , fajna własnie ja testuje rewelacja. wziełam dzisiaj do pracy 3 kawałki babki piaskowej, przyszły dziecko szefowej i szefowa i juz jej nie mam :) całe szczescie przynajmniej mnie nie kusi zeby to zjesc. :) wyszło mi to na dobre. ale przyznaje ze jestem pełna podziwu dla siebie ze zjadłam mały jogurcik, soczek i 2 herbatki i wogole nie jestem głodna.A w innych dniach to bym juz płakała z głodu prawie. Nie wiem o czego to zalezy....zebym wiecej miała takich dni , ze mi sie jesc poprostu niechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj lesna dawno cie nie było :) napisz w domku cos :) bedziemy czekac na twój post. tez sobie nie wyobrazam chodzic z garnkiem zupki do pracy :) ciekawe co by sobie o mnie klienci pomysleli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lesna - jak dla mnie dietka wymarzona - kapuśniak w kazdej postaci mogę żreć garami :-) i nawet nieklopotliwa. dzień przed inauguracją (jak to się pisze :-0) nagotuj tak na 2 dni zupki i w dzień rozpoczęcia zjedz raniutko na śniadanko do syta, potem do pracy bierzesz to co masz w jadłospisie oprócz zupy i jesz - ja np. dziś mam 3 gruchy i 4 jabłka i jeszcze wszystkiego nie zjadłam. Po pracy znów kapucha do syta - jak dla mnie rewelka. Tylko przygotuj się na lekkie sr***nie :-P zupkę gotuję na 2 dni bo za kazdym razem świeżą robię w innym typie smakowym coby mi się nie zmierzła :-D i tak - raz z białej kapuchy, raz z włoskiej, raz z kiszonej - ganc egal byle efekt był. Raz daję paprykę, raz nie itd To nie ma być przecież lekarstwo tylko coś zjadliwego co nie ? Fela nie bądź taka dowcipna :-P moja szefowa też ma gg :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki dzięki za miłe słowo ale wierzcie że aby zdobyć taki wynik trochę się namęczyłam I pomyśleć że 5 tyg temu ważyłam 5 kg więcej i byłam większa teraz muszę się starać i utrzymać tą waę ale niewiem co robić co byście poradziły, sprawa jest mało przyjemną wczoraj jak sie warzyłam to było 56,5 ale dziś 57 a to dlatego że niemogę się załatwić co parę dni mi coś takiego sie pojawia kiedyś mogłam robić raz a nawet dwa razy dziennie a teraz czasami co drugi trzeci dzień męczy mnie to bo jak sie nie ałatwię rano to przez cały dzien mam brzuch nabrzmiały i kiepskie samopoczucie co mogę jeść zeby było dobrze tylko niechcę żednych leków i herbatek ani ziółek bo one uzależniają organizm chodzi mi o coś naturalnego Pozdrawiam i życzę sukcesów Ach wekend mi minął raczej mało kalorycznie (na szczeście0, byłam w kinie na fajnym filmie a mianowicie \"Klucz do koszmaru\" No nic uciekam papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalej 3 suszone sliwki pół litrem wody i rano wypij to. To powinno pomóc.stosuj to przez jakis czas :) napewno pomoże. to tyle jesli chodzi o naturalne , które znam . mam nadzieje ze pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lesna
dzień dobry :) jakoś ni huhu nie mam czasu :( może gdybym wczoraj nie dorawła sie do książki miałabym go więcej ;) od powrotu z wakacji nic mi sie nie kce - zaczynam podejrzewać depresje pourlopową (mówili o tym w tV ;) chociaz ci którzy znaja mnie lepiej twierdza że to wrodzone lenistwo :) w każdym razie jestem niewyspana strasznie i jesień idzie na dodatek...rano jak wychodze z domku to tylko ziąb i mgła... wczoraj tez jadłam co chciałam nie patrząc na kalorie :( ja chyba musze miec gotowy jadłospis inaczej to pupa... tylko niezbyt pracochłonny :) jakieś chorobowe by sie przydało ciepły kocyk herbata z citrinkom i stos knig na które nigdy nie mam czasa... łaaaaaaaaaaaa... potrzebuje miłości... taka jestem biedniuteńka... chlip chlip trzymajcie sie mocno! ps. dzis na sniadanie była resztka latkowego śliwkowego placka z kopenhaskiej - suchar straszny, a nadal smaczny - to mu sie chwali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lesna przytulam cię ((((((Lesna))))))) żeby ci nie było smutaśno. Ja też na nic nie mam czasu a juz najmniej chiba na czytanie książek które uwwwwielllbiam :-) :-) :-) Co do jadłospisu mało ci pomogę - bo dla mnie strzałem w 10 okazała sie zupa kapuściana - mało praco i czasochłonna a jak cieszy :-P Gagatexx możesz też spróbować na czczo szklankę letniej wody z miodem, albo dzień wcześniej na noc winogrona ewentualnie jabłko - moja siostra ma ten sam problem :-0 - nabawiłą się go mieszkając 5 lat w szkole z internatem z niezbyt czystymi Wc-tami. Z mało zdrowych srodków polecm kawę na pusty żołądek + fajka za jakiś czas - nie ma siły musi się udać :-) he he ja to mam tak, że mogłabym na okrągło - tak spokojnie z 3-4 razy dziennie - domownicy mówią na mnie \"stary dziadu\" z tego powodu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lesna
Dzieki Mystery :) mnie nie jest tak starasznie smutno, po prostu chyba każda ma czasem ochote sie poczuć "taka mala" ;) zreszta mi bardzo w rozpaczy przeszkadza przerost poczucia humoru - do tej kolejki to chyba ze 3 razy stałam, nic dziwnego, że innych rzeczy brak ;) zreszta z tego co widze wcale lepiej nie masz - nawet człowiek sie nie może poużalać i porozpaczać, bo widzi komizm sytuacji i :) no własnie... gagatexxx na jedna z moich koleżanek działał zestaw - kawa + kefir popijane na przemian - łyk tego i tamtego... ja tez nie mam problemów, już sama fajka wystrarczy... dziwne, że sie organizm po tylu latach nie przyzwyczaił... a własnie felinko - jak tam walka z nałogiem? ja dopóki nie schudne to nie rzuce, straszny wciąg mi sie włącza bez fajek... :))) dużo na dobry wtorek (nie lubie wtorków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja tam bardziej nie lubię poniedziałkoofff - bleeee :-0 No cóz ja tez nie mam zamiaru rzucać nałogu bo żerę potem batoniki i a dupa rośnie :-) Chiba ze zajde w ciąże - to wtedy co mi tam, dupa i tak urośnie ;-) zapomniałam o najwazniejszym ;-) kolejne 0,5 kg w dół :-) :-) :-) LUCY ************168 cm*****60,0 kg***(01.09.05) GAGATEXXX ****168 cm*****56,5 kg***(05.09.05) FELINA21 *******168 cm*****69,0 kg***(01.09.05) MAGI22 **********169 cm*****60,0 kg***(05.09.05) MYSTERY ********164 cm*****63.5 kg***(06.09.05) LATKA ************174 cm*****60,5 kg***(01.09.05) LESNA ************178 cm*****93,0 kg***(01.09.05) TRISKELL ********174 cm*****80,5 kg***(04.09.05) GALLATHEA *****157 cm*****62,0 kg***(31.08.05) Npmk*************168 cm*****69,0 kg***(03.09.05 ) Trochę mi się nudziło i zrobiłam ładną tabelkę :-P Npmk**************168 cm******69 kg (3.09.05 )****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja tam bardziej nie lubię poniedziałkoofff - bleeee :-0 No cóz ja tez nie mam zamiaru rzucać nałogu bo żerę potem batoniki i a dupa rośnie :-) Chiba ze zajde w ciąże - to wtedy co mi tam, dupa i tak urośnie ;-) zapomniałam o najwazniejszym ;-) kolejne 0,5 kg w dół :-) :-) :-) LUCY ************168 cm*****60,0 kg***(01.09.05) GAGATEXXX ****168 cm*****56,5 kg***(05.09.05) FELINA21 *******168 cm*****69,0 kg***(01.09.05) MAGI22 **********169 cm*****60,0 kg***(05.09.05) MYSTERY ********164 cm*****63.5 kg***(06.09.05) LATKA ************174 cm*****60,5 kg***(01.09.05) LESNA ************178 cm*****93,0 kg***(01.09.05) TRISKELL ********174 cm*****80,5 kg***(04.09.05) GALLATHEA *****157 cm*****62,0 kg***(31.08.05) Npmk*************168 cm*****69,0 kg***(03.09.05 ) Trochę mi się nudziło i zrobiłam ładną tabelkę :-P Npmk**************168 cm******69 kg (3.09.05 )****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oooo mam czkawkę komputerową :-) - wszystko przez ten wolny net :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mystery tobie to sie nudzi w tej pracy ze tak tabelki robisz :P gratuluje 0.5 kg w dół. w tej grupie to chyba tylko ja ide w góre.po rozmowie z rodzicami w piatek przechodze na kopenhadzka.narazie nie moge bo jutro kraków wita mnie :-) co do mojego nałogu to za sukces uznaje fakt ze nie kupiłam zadnej paczki fajek jak narazie.jednak czasem sobie zapale.jakies 5 na tydzien moze 7. tez cię przytule((( ))) zeby ci smutno nie było. dzisiaj zjadłam 2 sucharki z serem.do pracy kubusia i jedna pałeczke taka.no i jabłko :) później się odezwe mam troszke pracy dzisiaj, tzn sama sobie ją zadałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) u mnie na wadze 59:):):) Nie mialam internetu przez kilka dni:( ale na cale szczescie juz mam!!!:) w weekend troche poluzowalam pilam alkohol ...:O a dzis na sniadanko jogurvik i kawka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy no gratuluje tego kg :) ale z ciebie laska juz .hohoho a co takiego robiłas w weekend ze alkohol był :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUCY ************168 cm*****59,0 kg***(01.09.05) GAGATEXXX ****168 cm*****56,5 kg***(05.09.05) FELINA21 *******168 cm*****69,0 kg***(01.09.05) MAGI22 **********169 cm*****60,0 kg***(05.09.05) MYSTERY ********164 cm*****63.5 kg***(06.09.05) LATKA ************174 cm*****60,5 kg***(01.09.05) LESNA ************178 cm*****93,0 kg***(01.09.05) TRISKELL ********174 cm*****80,5 kg***(04.09.05) GALLATHEA *****157 cm*****62,0 kg***(31.08.05) Npmk*************168 cm*****69,0 kg***(03.09.05 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam pilke nozna i siatkowke wiec w sobote ogladalm mecze i przy meczu jak zazwyczaj bylo piwko a potem sobotnia impreza ALKOHOLOWa :O a dzis na obiad mam kalafiorka troche i miesko zapiekane w foli. nie mam calkowicie motywacji do cwiczen:( ale glowe zaprzata mi pisanie pracy licencjackiej. Zawsze robie wszystko na ostatnio chwile i to moj wielki minus.i teraz mysle tylko czy sie wyrobie:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×