Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Simonko, szkoda mi Twoich pleców :( A jak tam z apetytem Destinki? Zaczęła cos jeść więcej? Bo ja zaczynam ograniczać troszkę Martynce jedzonko, za dużo przytyła ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Jonko 🌻 Jak to Martynka przytyła za dużo? Ja wogóle tego nie kontroluję. Uważam, że Mask je tyle ile mu potrzeba. Martwie sie tylko jak nie je gdy ząbkuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Karolinko! Witaj ponownie :D Nanosiłam jej wagę na siatke centylową i wyskoczyła poza dotychczasowy kanał. Dobra, dobra, wiem, mam fisia ;) Ale Małej wylazł taki duży brzuch i wiszą jej policzki, waga wskazuje 13,2kg, więc to chyba za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ona prawie nigdy nie odmawia posiłku, nawet jak jest najedzona, potrafi wyprosic jeszcze pół talerza ziemniaczków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, że dzicka w tym wieku, o ile nie daje mu sie słodkości, nie da się utuczyć. A o ile wiem Ty nie karmisz martynki cukierkami. Chyba faktycznie fisujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, no i jeszcze, jak miała tą rozbitą wargę i zrezygnowałyśmy z picia nutramigenu z butelki na rzacz kaszki kukurydzianej podawanej łyżeczką, siłą rzeczy musiałam dawać jej więcej tej kaszki, żeby zagęścić mleko. No i chyba przedobrzyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ona prosi o te ziemniaczki? Maks nie robi takich rzeczy, raczej to ja go muszę namawiać na jedzenie. Zdjęcia poszły :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, ale tak jak pisałam wyżej, nie wydaje mi się żeby można było utuczyć tak małe dziecko. Można je nauczyć złych nawyków żywieniowych ale chyba nie utuczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale dziś zjadła mniej kaszki, w południe wypiła tylko nutra z butli i wieczorem też z butli, zobaczymy, o której sie obudzi :) Mam faktycznie malutką obsesje na tym punkcie, bardzo nie chciałabym,żeby miała w przyszłości takie kłopoty jak ja z wiecznym odchudzaniem, a z drugiej strony - boję się, że jak będzie niedożywiona to może nie rozwinąć się psychicznie, tak jak powinna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale Martynka nie wyskoczyła poza skalę na tej siatce? Co ile kontrolujesz jej wagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie martwiła czym innym, a mianowicie tym, żeby jedzenie nie stało sie dla niej obsesją, tak jak dla Cibei. Wybacz, że tak piszę ale mam wrażenie, że przykładasz do tego za dużą wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podchodzi do stołu, zwłaszcza, jak Mariusz je obiad, mówi \"am\" i pokazuje paluszkiem na to, co chce zjeść. A ostatnio to nawet sięga rączką do talerza! I nie odczepi sie, dopóki nie dostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może u mnie ten problem nie istnieje bo jem razem z Maksem albo zaraz po nim albo jak on spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, Martynka juz dawno jest poza skalą, ale wzrostem też, więc się do tej pory nie przejmowałam, ale teraz troszkę odbiega jedno od drugiego. A moja obsesja jedzeniowa Martynki pochodzi z czasów mojej krótkiej przygody z karmieniem piersią, jak nie przybierała na wadze i potem z dokarmianiem nutram. którego wcale nie chciała jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Maksa jedzenie chyba mogłoby nie istnieć. Chociaż odtatnio w czasie obiadu podaje mi jabłko pokazując na kran (że niby mam je umyś i onrać) i kręci głową, że ni chce zupki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczę, jak zareaguje na delikatne ograniczenie kalorii :) Bo tak normalnie, to ja nie czekam, aż się zacznie upominac o jedzenie, tylko daję jej posiłki co około 3 - 3,5 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym że dzicko nie je to chyba trzeba sie martwić ale tym, że je za dużo chyba nie. Maks ulewał okropnie prawie do 10 miesiąca i lekarka powiedział nam że tak reguluje sobie ilość pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że możesz jej ograniczyć kalorie, to chyba nic złego. Zreszta skoro ona pokazuje, że jest głodna to upomni sie gdy będzie ją skręcało :) Tak myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwyraźniej Maks wkroczył w okres buntu :) Wyczytałam w książce do pediatrii (a jakże ;) )że to całkiem normalne, w drugim i trzecim roku życia spadek apetytu. Synek mojej sąsiadki, 21.11 skończył dwa latka, od ponad pół roku prawie nie je, czasem przeżywa dzień o jednym monte albo bananie... I niania się zamartwia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam Maksa co 2,5-3 godziny ale to dla niego za często i teraz daje mu nie częściej niż co 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Martnka też ulewała do 10-go miesiąca! Ale np w odróznieniu od większości znanych mi dzieci wcale się nie ślini... Nawet jak pierwszy raz zabkowała. I myślałam, że to ulewanie to za duzo połkniętej sliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściągam Twoje fotki :) a w ogóle bardzo dziękuję za wszystkie smieszne maile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ale musza Go swędzieć te policzki :( a ja myślałam, że to Martynka ma skazową buzie... Ale jest słodki urwisek :D I to szelmowskie spojrzenie :) Już pokazałam poprzednie zdjęcia Martynce i bardzo jej si spodobał ;) Chyba będziemy konkurować z Wiolą i Martusią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, będę spadać, oczy mi się kleją 😴 Jutro wyprawa do smyka :D NAwet jak nic nie kupię, to się odstresuję ;) Buziaki dla Maksa!!!!!!!! No i dla naszych wszystkich śpiących Bobasków 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa uznania :). Wcale ich nie powtarzam Maksowi bo wyrośnie z niego narcyz ;) Nie zauważyłam, żeby swędziała go buzia, a podrapany jest dlatego, że wpadł w krzki przy zbieraniu kulek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, piątek wieczór, może mają \"niekolację\" ;) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×