Roczne urwiski 2004

A na długo przyjeżdżają? I czy ma to jakiś związek z tym, że Twoja Babcia miała do nich jechać?? Ninko - śliczne zdjęcia, bardzo kobieco Martusia wygląda w sukieneczce :D Już to pewnie pisałam, ale powtórzę się - bardzo mi się podoba, bo Ona jest taka subtelna :)

:D Subtelna, to ona może jest, jak śpi ;) Ale ja mam chyb afioła na punkcie sukienek i spódniczek i mam nadzieję, że zarażę tym moje dziecko.

Na zdjęciach wygląda na subtelną :) Martyna też według Was nie wygląda na diabelca, ale rogi ma do samego sufitu ;) O ogonie nie wspominając ;) J niestety jestem spodniouzalezniona (kompleksy, kompleksy) ale latem nie pogardze ładną krótka sukienką :)

nie ma to jednak jak mieć córunię jak będę znów miałą chłopaka to niestety już nie zasmakuję tego :( a Martusia faktycznie wyszła na tych zdjęciach bardzo subtelnie

Oj, kochane jesteście. CHyba muszę się jeszcze raz przyjrzeć tym zdjęciom. ;)

Wioletka usnęła tylko nie wiem ile to potrwa ;)

Aniu niegdy nie mów nigdy ! ;)

No tak, poszłyście już sobie ...

Ja dopiero teraz się żegnam. Loli - trzymam za Was kciuki. Będzie dobrze. Do usły- -zobaczenia!

Jonko co do kupki to ostatnimi czasy rzeczywiście robiła z trudem raz na dwa dni :( Zawsze taki twarde i bolała ją pupa :( A teraz ta gorączka tylko to pogarsza , a jeść za bardzo też nie chce ... Trochę kiełbaski, trochę jajecznicy ...

Cze Ninka dzięki za życzonka zdrówka, rzeczywiście go potrzebujemy ;)

Ah ... gdzie ta wiosna :( Mam nadzieję ,że prognoza się im nie sprawdzi :-0 Bo zapowiedają ,że będzie krótka wiosna i lato :( To chyba się załamię ... Tak, babcia ma jechać do siostry do Niemiec ,pomagać przy dzieciach, teraz też będą się przeprowadzać do nowego mieszkania ... Już jest cała przejęta i wszystko kręci się wokół nich ;) a jak przyjedzie to dopiero będzie ;) Jak wyjedzie to trudno ,ja pracuję tylko do końca kwietnia , bo mam już dość i tej pracy i tego ,że babcia czasem nie zajmuje się nią tak jak bym chciała ... Ale nie ma co narzekać ;)

Jestem, Martynia sie obudziła z płaczem i nie mogłam jej uspokoić, teraz jeszcze zasnęła

Prawda jest taka, że nie ma nikogo lepszego do opieki nad dzieckiem, niż jego własna mama :) Martynka jednak się budzi, żal mi jej bardzo, tak jak Tobie Wioletki :( Zastanawiam się skąd znowu się paskudztwo przyplątało i czy to nie ten efekt spotkania z tym żulem :( Albo zbyt swobodnie z nią chodzę po sklepach...? Ubiegłej zimy nie wchodziłam z nią wcale do żadnego sklepu...

racja Loli nie ma się co zarzekać, ale wolałąbym na dwojgu zakończyć rozmnażanie ;) ja tak wpadam i wypadam ale zaglądam tu często, w międzyczasie troszke pracuję

Podnoszę ...

Loli - jak Wioletka? Mam nadzieje, że gorączka spadła i gardło też już lepiej. Przesyłam uściski Jonko - a Martynka? Jak sie czuje. dla niej Aniu - a Maciuś? A jak mu idzie jedzenie? Nie przeszkadza mu ten uraz?

Dzień Dobry!

Witam z rana :D

Cześć dziewczyny!

Karolina! Jak Maks? Patrycja przesunęła godzinę chodzenia spać i teraz urzęduje do 21. Zrobiła się bardzo niegrzeczna , wymusza wszystko płaczem , a mnie Szczypie , gryzie i ściska za buzię , nie wiem czemu jest taka agresywna , czy to normalne? Trochę się denerwuję.:(

Ninka!

Beatko, a coś Ty tak zrudziała? ;)

Znowu czerwone :P

Jak zwykle wymądrzałam się ;)

:D Ja staram się nie wpadać w pyskówki, bo to i tak do niczego nie prowadzi. Jestem pokojowo do ludzi nastawiona. :)

Ja to Ci powiem Ninko że ja osobiście to jestem jakaś taka rozgoryczona do tego świata który teraz istnieje , nie spływa po mnie jak po tzw kaczce ale wszystko biorę do siebie , ale na forum nie ubliżam nikomu , czasami napiszę parę słów prawdy tym oszołomom co tu piszą głupoty;)

No czasami, to aż mi trudno uwierzyć, że to co ktoś napisał, to jego lub jej prawdziwe zdanie. Ale zawsze wtedy sobie mówię, że oszołomy tez sa potrzebne dla zachowania równowagi w ekosystemie ;)

CZeść Tygryski :)

Ja chyba muszę przestać kupować gazety i oglądać wiadomości , uwagę , pod napięciem itp kiedyś tego wszystkiego tak nie nagłaśniali i człowiek żył w nieświadomości , a teraz jak pomyślę o tym małym biednym Oskarku to mi flaki się wywracają .:( Ostatnio dostałam liścik w sprawie mojego odwołania i tak będę w zawieszeniu żyć co najmniej do 30 kwietnia bo taki czas wyznaczyli sobie na rozpatrzenie mojej sprawy , mało tego miejscowi spawdzają całą moją dokumentację budowy a pozwolenia jak nie miałam tak nie mam :( jawna niesprawiedliwość losu:(