Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

:D Miałam się Was zapytać czy Wasze dzieci też zachowują się tak jakby traciły równowagę? Maks od jakiegoś czasu przewraca się stojąc lub idąc po równej nawierzchni np. podłodze w mieszkaniu. Nie wiem co o tym myśleć? Wcześniej też sie przewracała ale jak się o cos potknął, a teraz mam wrażenie, że czasem przeszkadzają mu jego własne nogi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - aż tak to nie, ale był czas, że Marta idąc się przewracała. Okazało się, że jej się odklejała podeszwa przy kapciuszkach (na przodzie) i biedactwo się przez to potykało. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks chodzi boso więc nie w podeszwie problem. Nie wiem czy nie powinnam iść z tym do lekarza ale jak słysze do sformuowanie (\"iść do lekarza z Maksem\") to dostaje trzęsawki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - a może masz takiego \"zaprzyjaźnionego\" doktora, który mógłby Was odwiedzić w domu? Wiem, że to kosztuje, ale ile mniej stresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie mam zaprzyjaźnionego doktora :O Zresztą nie sądzę żeby to coś dało bo Maks boi się wszystkich procz mamy, taty, babci, dziadka i wujka Piotrusia. Nie prawada nawet za ciocią luizą i wujkiem Mariuszem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny! Nie udało mi się zajrzeć :( Martynka odleciała na spacerze :( i w domu juz spania nie było, zwłaszcza, że Mariusz wrócił dziś wcześniej... A teraz poszli sobie na dwór :) ja zaraz musze iść na korepetycje :O Jak zawsze mi się nie chce!!!! Co do jedzenia to był taki czas, jeszcze niedawno, że Martynka zjadała wszystko, co napotkała na swojej drodze...Bałam się, że jakiś klocek z niej wyrośnie. Od niedawna wszystko się zmieniło, mówi wprawdzie \"am\" ale raczej odruchowo, bo jak próbuję jej coś dac, to odwraca główkę... Z gryzieniem nadal jest problem, najlepiej jak dam jej zmiksowany przecier warzywno - mięsny, jak dla niemowlaczka... Jedyna rzeczą, jaką gryzie chętnie i każdej porze to kiszone ogórki :D A dzisiaj zjadła Mariuszowi pół porcji grochu z kapustą produkcji teściowej :) No i ukochane kaszki też już nie wchodzą tak gładko jak kiedyś... Może jej się znudziły??? A co do potykania się, Karolina - ja uważam, że to normalne, Martynie przynajmniej 3 razy dziennie zdarza się upadek na prostej drodze, mam taką teorię, że nie jest przyzwyczajona do nowej długości swoich nóg, które ostatnio znacznie urosły :) A poza tym, mimo wszystko chodzenie to nowa umiejętność, a ćwiczenie czyni mistrza :) Martyna na spacer musi być zabierana w wózku, po pierwsze z powodu zakupów :D A po drugie, choć nie mniej ważne - ona potupta kawałek, pobiega za ptakami i dziećmi, czasem zatrzyma się przy jakichś ludziach i się gapi na nich, ale z reguły nie potrafi wytrzymać pełnej godziny na nogach i trzeba ją zaraz nieść :O No i znowu się rozpisałam, ja to jednak gaduła jestem ;) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - odebrałam poczte a w niej świetne zdjęcie Maksa :) Jednak wszystkie nasze Urwiski są takie podobne - w rajtuzkach i z słuchawką telefonu przy uchu :D Tylko Maks ma zdecydowanie dużo ładniej owłosioną główkę niż Martyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry Ninko że tak dzisiaj zniknęłam🌻 Odpowiadając na Twoje pytanie sprawa z nadzorem nadal jest w toku , W-wa ma dać odp do 30 kwietnia , a miejscowi pozwolenie do 20 marca , żyję w niepewności ale staram się o tym nie myśleć:( Karolinko dzięki za słodkie zdjęcie 👄 dla Maksia , narzekasz że to niejadek ale na zdjęciu to jest kawał chłopaka nóżka owszem ,owszem:) - jeśli chodzi o to przewracanie to mój siostrzeniec też jak był mały tak się przewracał , lekarz stwierdził płaskostopie imusiał nosić specjalne buty ,trwało to kilka lat ,musisz zgłosić to na wizycie ,może to jest to samo ? Loli coraz bardziej podobają mi się te zielone pośrodku :P;) Jonko 👄 dla Martynki 🌻 Ninko 👄 dla Martusi 🌻 Blondi 👄👄 2x bo to chłop Karolinko 👄👄 2x j.w Loli 👄 dla Wioletki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :)....................🌻🌻🌻🌻🌻 Włączyłam się na chwilę, z nadzieją, że trafię w sam środek ożywionej porannej wymiany zdań, a tu.. cisza.. Ale z nas zapracowane mrówki ;) Odezwę się po południu, dziś Martyna idzie na spacer z dziadkiem, a ja się pouczę, żeby na \"dużej przerwie\" mieć spokojne sumienie :D Do zobaczenia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzień zaczął się niezbyt dobrze dla mnie :( Patrycja wieczorem pokasływała , rano też , idziemy do lekarza popołudniu. Moja mama chora , ja nie mogę wziąść w tej cholernej pracy urlopu jak normalny człowiek bo zawsze jest jakieś ale:( Szukam od rana żłobka w okolicy i wyobraźcie sobie takie duże miasto i nie ma :( Znalazłam za to mini przedszkole w prywatnym mieszkaniu ale mam pewne wątpliwości mimo że pani była bardzo miła ale ma 9,5 mise 3 i 5 letnie dziecko swoje , to jak tu znajdzie czas dla innego malucha?:( Nastrój mam barowy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek 🖐️ Jak nie możesz wziąć urlopu, to weź na małą zwolnienie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ninko ! Wiesz pracuję w tej firmie 11 rok i nie byłam ani dnia na zwolnieniu:( wiesz jak to jest w prywatnej firmie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie wiem jak to jest, bo jak jest chore dziecko, a matka nie ma z nim co zrobić, to itak nie ma głowy do pracy. Tak to jest! A Twój mąż nie może wziąć opieki czy zwolnienia? Przecież chodzi o 2-3 dni i pewnie Twoja mama wyzdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Beatko widzę że masz podobne problemy jak ja tyle tylko, że ja w swojej firmie pracuję, ale poczucie obowiązku nie pozwala na chorobowe. Na szczęście mój Maciuś ma świetną odporność. A ja dziś wstałam chora, katar straszliwie mnie męczy i synuś miał niezłą zabawę jak się ze mnie wyśmiewał rano. Dostałam ataku kichania-dosłownie przestać nie mogłam, ale mam takie kropelki do inhalacji OIL OLBAS , pokropiłam sobie na golf i przynajmniej mogę swobodnie oddychac. Ostatnim razem dzięki tym kropelkom przeszło mi w ciągu 2 dni. Oby i tym razem się udało. Mój Maciuś też dobrze na nie reaguje, jak widzę że mu leci z noska to pokropię na sweterek i na poduszkę w łóżeczku i najdalej po 2 dniach przechodzi :) Ja muszę się wyleczyć bo mam teraz 3 zjazdy pod rząd i dopiero 8-9 kwietnia wolne-jak ja to wytrzymam :O A teraz coś obrzydliwego: Maciek wczoraj krzyczał zeby zdjąć mu pieluchę, myślałąm że chce na nocnik (w końcu) a on poszedł sobie biegać z gołym tyłkiem. Po chwili przychodzi do mnie i wręcza mi coś w rączce. Fujjjj a to była kupa, mój Marek mało nie zwymoitował na srodku kuchni. Eh ale ci faceci są wrażliwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, łojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu. Ale historyjka. Przynajmniej Maciuś stosownie się zachował, bo zebrał \"bałagan\" po sobie. :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko aaaa szkoda słów na to wszystko:( nie chce mi si,e gadać nawet:( Muszę chyba zacząć brać jakieś leki bo wczoraj jak mała zakasłała ( a przecież nie chorowała całą zimę) zrobiła mi się gula w gardle ani pić ani jeść ani spać , jakiś nerwus jest ze mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - wychodzę z założenia, że nie jesteśmy robotami i każdy ma swoje życie prywatne, które czasami wymaga naszej zwiększonej uwagi, czyli np. urlopu czy zwolnienia. A czy Ty nie możesz wziąć pracy do domu? Wiesz, taka obietnica złożona szefowi, że co możesz, to zrobisz w domu, może go przekona do udzielenia urlopu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, Ty to dopiero jesteś dla mnie genialna! Zupełnie sobie nie wyobrażam siebie na Twoim miejscu. Nie podołałabym temu nawet w 25 procentach. Dom, małe dziecko, praca, studia i jeszcze ciąża. Dla mnie trzypierwsze rzeczy sa trudne do pogodzenia choćby czasowo. A sił to już tylko na pracę i dziecko mi wystarcza. Jestem Twoją oddaną fanką!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z innej beczki: Wkrótce w Szipszopie (www.szipszop.pl) będą fajne spódniczki, a już są fajne czapeczki na wiosnę i lato :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja praca ma taki charakter że w domu raczej nic nie mogę zrobić , to jest firma handlowa ludzie przychodzą , kupują dzwonią , trzeba siedzieć na tyłku i pilnować tego interesu na miejscu:( Blondi też Ciebie podziwiam bo ja nie wyobrażam sobie żebym była w ciąży , Patrycja , praca i dom , no i jeszcze studia .Ja studia kończyłam, jak Patrysi nie było , zaocznie jeździłam co drugą sobotę i niedzielę i byłam wykończona , jak ty sobie dajesz radę dziewczyno?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatku nie wiem jak daję radę, chyba jakoś tak z rozpędu mi to wszystko wychodzi. Wczoraj nawet zdążyłam sobie kupić bojówki ciążowe i sukienkę, he he sama nie wiem jak to robie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale jeśli Ty masz, Aniu, 23 lata (?), to jestem to jeszcze w stanie zrozumieć. Bo \"ja w Twoim wieku\" ;) miałam dużo więcej siły. Teraz to już lepiej nie mówić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko ja też odczuwam upływ lat ,teraz jak się kładę do łóżka to myślę tylko o tym żeby jak najszybciej pójść spać , Marek powiedział mi ostatnio tak stara baba w łóżku , ubieram się jak zakonnica i zrobiłam się pruderyjna , bezczelny nie :Phehehe a on to niby młodzieniaszek 35 lat na karku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziwne, że faceci sądzą, że oni opierają się upływającemu czasowi. A co ja mam powiedzieć? Mój mąz w tym roku zostanie \"czterdziestolatkiem\", a wydaje mu się, że ma 25 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he mój Marek ma 30 i też mówi że ja stara baba jestem (24 w kwietniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×