Roczne urwiski 2004

Mojemu Maksowi też się wydaje że jest już dorosły :D. Chce sam chodzić pomimo tego że przeokrutnie go buja \"D. Nie chce spać. Ciągle krzyczy. Istny horror.

Witam was mamy kochanych Urwiskow.Fajnie ze nas powoli przybywa:)Wioletka wlasnie poszla spac:)

Witam was mamy kochanych Urwiskow.Fajnie ze nas powoli przybywa:)Wioletka wlasnie poszla spac:)Jutro wieczorem wyjezdzamy na wakacje:)Troche sie boje podrozy jak ja zniesie,bo wybieramy sie nad Balaton.Ale jestem pozytywnie nastawiona.Ubiegle lato przelezalam w domu przy wentylatorze:) i czekalam na porod:) teraz marze zeby poplywac w jeziorze:) a wy wybieracie sie zez swoimi pociechami na wakacje?

Ja niestety nie. Wydaje mi się, że Maks jest jeszcze nie gotowy na takie eksperymenty. Zresztą moje obawy podziela również nasza lekarka i moja mama.

Nic straconego!Pojedziecie za rok:)bedzie wiekszy.Boje sie ze bedzie marudna bo wychodza jej gorne2-ki Maks juz dlugo spi?

jutro caly dzien spedze na pakowaniu rodzinki:) co slyczac u Tymusia i Martusi?:)

Musze przyznac ze Wiolusia tez podziela pasje MAKSA I WIKI :) OSTATNIO STRASZNIE SIE ROZGADALA:) WPRAWDZIE PO SWOJEMU ALE ZAWSZE TO JAKAS PROBA NAWIAZANIA DIALOGU:)

Maks śpi w nocy po 9-10 godzin i ciągu dnia 3 razy po 1-2. Straszny śpioch z niego :D. Chociaż od kilku dni mam straszny problem z jego uśpieniem :(. Wczęsniej zostawiałam go poprostu w łózeczku i usypiał a teraz, odkąd nauczył się sam wstawać to za nic nie mogę go położyć. Do tego jeszcze zaczął się budzić w nocy :( :( :(. Myślałam, że to uszka bo miał zapalenie ucha ale dzisiaj lekarka to wykluczyła. Teraz podejrzewam ząbki. On strasznie przechodzi ząbkowanie. Mama 21 - życzę udanych wakacji .

wiesz Karolinko moja Wiola tez tak ciezko znosi zabkowanie nie spalismy 2 tygodnie a ja wstawalam do nie 12 razy w nocy,usypiala tylko na rekach a gdy ja kladlam do lozeczka zaraz na nowo plakala histerycznie!pomogly jej czopki Vibrucol sprobuj

Znam te czopki. Podawałam je już Makswoi ale nie jestem pewna czy to ząbki... jestem przeciwna podawaniu leków bez przyczyny. A jeśli to nie zęby?

wlasciwie to te czopki nie zaszkodza bo sa homeopatyczne,i pomagaja na rozne przyczyny, lagodza stany niepokoju u dziecka.ja tez mialam obawy jak siostra mi polecila ale kupilismy je i zastosowali uwierz cala noc przespala jak nigdy!!z przyzwyczajenia tylko wstawalam popatrzec czy wszystko ok :)ale spala spokojnie jak nigdy

troche sie powtarzam :)musze wkoncu zaczac sie pakowac!jakos nie mam ochoty,jakby nie docieralo do mnie ze juz wieczorem wyjezdzamy:)

dziewczyny dbajcie o nasz topik:)wracam za tydzien:)piszcie co ciekawego nabroily urwiski:) no i o ich postepach:)

Zapraszam tu Mamy dzieci z lipca 2004 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1728572&start=0

Pewnie u was ladna pogoda dlatego nikt nie pisze:)a u mnie pada:( jestem prawie spakowana....

My byliśmy dzsiaj na Jarmarku Dominikańskim i złapał nas deszcz. Strasznie zmokliśmy a Maksik taki mokry usnął w samochodzie i spał prawie godzinę. Co prawda zdjęłam z niego przemoczoną bluzę ale spodenki miał ciut mokre. Ciekawa jestm czy nic mu nie będzie? Mama21 - wiesz, zrobiłam tak jak radziłaś z tymi czopkami bo po dzisiejszym dniu jestem wykończona. Maks nie dawał mi spokoju nawet przez minutę. Do tego zaczął strasznie fikać przy przewijaniu, co mnie doprowadza do szału. Mam nadzieję, że noc prześpi spokojnie. Nie mam siły do niego wstawać. A gdzie jedziesz na wczasy?

I nic! Czopek nic nie pomógł. Maks budził się 5 razy w nocy. Sama nie wiem dlaczego. Przecież nie może chodzić o ząbki bo on jest taki rozdrażniony przez ostatnie 2-3 tygodnie.

Dzisiaj, pomimo czopków jeszcze gorzej niż wczoraj. Ale wiem już napewno, że przyczyną nie są ząbki lecz brzuszek. Maks obudził się w nocy w płakał przez prawie godzinę, przez cały czas puszczał bączki i odbijało mu się. Jutro idę do lekarza. Może ona coś poradzi.

Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej!!! :)

oj!dlugo mnie nie bylo Karolinko, ale wczoraj ok 4 rano wrocilam z nad Balatonu.Bylo pieknie tylko pogoda zmienna i woda chlodna :( Strasznie balam sie podrozy z Wiola bo to az 8 godz,ale wszystko bylo ok :)

jesli zajzysz na topik to koniecznie napisz jak sie czuje Maksiu i co mu bylo???pozdrawiam serdecznie ps.Wiola sama juz chodzi zaczela na Wegrzech :) warto bylo pojechac..:))

Dziewczyny, nawet nie wiecie jak mnie barzdzo podniosłyście na duchu. Po pierwsze - sądziłam, że tylko Martusia potrafi się wiele razy bydzić w ciągu jednej nocy. Po drugie - zaczęłam się już załamywać, że wcześniej jak za 2-3 lata, to na wakacje nigdzie nie pojadę. Po trzecie - że tylko moje dziecko pragnie robić w kuchni wszystko co dzidziusiowi niedozwolone. A mamie Maksia zazdroszczę, że on tyle godzin w ciągu dnia śpi. Moje dziecię ma dni, kiedy w ogóle w dzień nie zasypia. Za to jak wracam z pracy, to potrafi być już do wieczora marudna ze zmęczenia i pada o 19.00! Mama 21 - nie przejmuj się, żenie ma do czego przyczepić spineczki. Martusia nosi spineczki na samum czubku głowy, bo tam ma włosków najwięcej. I wygląda to naprawdę słodko. Heh, dzieciaczki.

A oto moje Słoneczko http://www.kobieta.byc.pl/articles.php?did=58&id=634

To znaczy, w lewym pasku nawigacji trzeba wybrać "Zobacz zdjęcia", a następnie odszukać "Martusia, 11 miesięcy". Sorry za zamieszanie.

witaj Ninko:) Martusia jest slodka,jak tylko umieszcze tam zdjecie to znaczy moj chlopak to wam dam znac:))

Do Ninki35 kurcze chcialam umiescic tez zdjecie mojej Niuni ale nie umie sie zalogowac :(( szkoda... dziewczyny chyba wasze szkraby nie daly wam spokoju bo zadna dzis nie pisze. :(( moja cale szczescie juz spi jutro jej wielki dzien 1 URODZINKI jak ja sie ciesze! chociaz z drugiej strony robi sie coraz wieksza ... Jest bardzo sprytna -sama schodzi tylem z lozka, otwiera szafe,dzwoni :) jak nikt nie widzi, jest naprawde malym Urwisem jak zrobi cos zle to klepie ja po lapkach ale ona nic sobie ze mnie nie robi i jeszcze mi odda! taka z niej zlosnica uparta :) a jak wasze dzieci reaguja na karcenie?

Mama21 - no to najserdeczniejsze życzenia dla Twojego dzieciątka! Martusia też potrafi broić. Zwłaszcza w doniczkach z kwiatkami. Jak tylko robi się choci, to od razu mogę biec do parapetu i ona tam jest. Poza tym jest uparta. Jak chce coś zrobic to i tak zrobi. Gdzies wyczytalam, że na tym etapie rozwoju dziecko rozumie, że czegoś nie może zrobić (reaguje na "nie wolno!"), ale nie jest jeszcze w stanie tego zapamiętać. A tak między nami - sądzę, że Martusia wie i pamięta, ale próbuje, bo może jej się kiedyś uda mnie z wieźć ;)

Hehehe Nie robi się "choci", tylko "cicho". Sorry!

hehe:) widze ze te nasze coreczki to niezle ziolka az sie boje co bedzie za 5,10 lat :) ale to daleka przyszlosc.

wlasnie moj tata zabral mala na spacer wiec ,,musze sprzatac ,, no i szykowac sie do urodzinek :) Dziekuje w imieniu Wiolenki za zyczonka urodzinowe pozdrawiam cie Ninko. :)