Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_m*

dobranoc...może usłyszysz szept mojego snu....

Polecane posty

Gość cafe_er
Skąd tyle we mnie tkliwości? Nie po raz pierwszy — kędziory Jak twoje gładzę i jeszcze I jeszcze ciemniejszych zaznałam — warg. Wschodziły i gasły gwiazdy (Skąd tyle we mnie tkliwości?) Wschodziły i gasły oczy I w oczach mych blask ich nikł. Cudowniejszymi pieśniami Śród ciemnej, przepastnej nocy (Skąd tyle we mnie tkliwości?) Mnie darzył śpiewaka głos. Skąd tyle we mnie tkliwości? I co z nią uczynić mam chłopcze Podstępny, śpiewaku wędrowny, Długorzęsy -jak chyba nikt? M.Cwietajewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołysanka2008
zawsze myślałam, że będziesz obok mnie na zawsze będziesz widział moje zamglone spojrzenie mój przyspieszony oddech i ciepło moich rak zawsze myślałam, że będziesz obok mnie na zawsze będziesz tonął w szerokiej głębi moich oczu moim pocałunku i cichym westchnienia radości zawsze myślałam, że będziesz obok mnie na zawsze…. Nadszedł potężny sztorm, który wszystko zatopił… Chciałabym abyś pamiętał moje słowa miłości Ciało otulone miękką ciemnością Tylko to Ci mogę dać, tylko to mi zostało To wszystko od Ciebie mam.. Odeszłaś z mojego umysłu na własne życzenie Zostawiłeś zwątpienie a ja je przyjęłam Wzięłam je od Ciebie do swojego serca… Teraz jestem obok ciebie i stoję sama w ciemności Słucham twojego oddechu……. ….zwątpienie… Twoje dłonie dotknęły mojego ciała wzbudzając cicha nutę westchnienia Noc zagościła w moich źrenicach i wszystko odpłynęło …..w rozkoszy Uwielbienie rozpaliło żar posiadania a chciwość pochłonęła wszystko zachłannie Muzyka naprężonego ciała wygięła łuk wyśpiewując pochwałę dzikości Eksplozja gwiazd zawirowała w spokojnej toni głębi brązowego spojrzenia… …a potem nastała cisza …

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołysanka2008
Poczekam na Ciebie, będę twoją tarczą Będę zawsze stała tam gdzie ty I gdzie ty pójdziesz tam i ja podążę niezauważona Będę twoim ogniskiem w ciemną noc Twoim płaszczem w zimny ranek Twoją wodą dla spragnionych ust Twoim kawałkiem chleba kiedy będziesz głodny Moje ręce podniosą cię z upadku A moje oczy znajdą dla ciebie schronienie Będę gwiazdą na niebie – przewodniczką wędrowców Będę łuną księżyca abyś podążał dobrą drogą, Słońcem zapłonę by dodać otuchy Zroszę spocone czoło powiewem wiatru Będę płomykiem nadziei w chwilach zwątpienia Pocieszycielką w czasie smutku Będę uśmiechem na zmęczonej twarzy I otuchą dla zbłąkanego wędrowca Będę twoim wrogiem I twoim przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"których nie dotknę (mówiła szybko jakby obawiając się nadchodzącej ze śmiechem myśli) których nigdy nie nauczę się dotykać i wymawiać popatrz więc w moje puste piersi wypatrz w nich ślad wilgoci dokończ mnie w kąciku ust zmyj ze mnie obietnice dobre i złe zaufaj mi i mów do mnie bowiem jest we mnie widzialna rozkosz jest miłość a w niej policzone wszystkie których nie pamiętam\" dobranoc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bym cię pokochał
musisz być wierna oddana i czuła bym cię pożądał musisz być śmiała, uległa i żywa bym cię szanował musisz być twarda, skromna i zdolna bym cię uwielbiał musisz być mądra i romantyczna bym cię porzucił nie musisz być piękna wystarczy mi tylko chwila... > A.Lipin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzyczę przez sen...
Czy to nie wszystko jedno, gdzie ja na ciebie czekam, w czyjej pościeli śpię, czy to nie wszystko jedno - mur nas dzieli, czy rzeka, rok nas dzieli, czy dzień... Krzyczę przez sen - gdziekolwiek jestem - krzyczę przez sen, czy śpię, czy nie śpię - krzyczę przez sen. Choć wojny nie ma, krzyczę przez sen, na znany temat krzyczę przez sen... Jak wilczy tren krzyk w nocy ginie, krzyczę przez sen twoje imię... Czy to nie wszystko jedno gdzie się spotkamy w końcu, ile przybędzie lat, czy to nie wszystko jedno w deszczu, burzy czy słońcu przyjdzie ruszyć nam w świat. Wiem, że wrócimy kiedyś do niemodnego parku, tam gdzie znajomy szpak, znowu będziemy biedni znów bez mebli i garnków ale dobrze nam tak... Krzyczę przez sen, z radości krzyczę, krzyczę przez sen, godziny liczę, krzyczę przez sen, niech serce wali, krzyczę przez sen - niech noc się pali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęsknię za tobą jesiennie
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Proszę. Zostań. Daj mi trochę. Daj chociaż coś. Dzwonek. Byle co. Byle cacko. Byle niedzielę. - O. I tego właśnie w tobie nie lubię. Agnieszka Osiecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc 👄 Odwiedzaj swoje wspomnienia, Uszyj dla niech płócienne pokrowce. Odsłoń okna i otwórz powietrze. Bądź dla nich serdeczny i nigdy nie daj im poznać po sobie. To są twoje wspomnienia. Myśl o tym, kiedy płyniesz w sargassowym morzu pamięci i trawa morska zarasta ci usta. To są twoje wspomnienia, których nie zapomnisz aż do końca życia. Adam Zagajewski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie... :):) Wywiad na pierwszą stronę Do wieczora to ja chyba się nie zmienię i pojutrze pewnie będę taka sama, ale czy to jakieś w końcu ma znaczenie proszę pana? Kiedy siedzi się nad rzeką sino-złotą, albo patrzy hen na niebo, w chmur powodzi, to się wie, że tak naprawdę tylko o to, o to chodzi. Dla mnie ważne jest tutaj i teraz, stół, przy którym jadamy śniadanie, moja córka, gdy oczy przeciera i piosenka, co po nas zostanie. Niech się inni spierają do nocy, co ma nosić na głowie nasz orzeł, ja mam swoje zwyczajne kłopoty, panie redaktorze. Pan mnie pyta o nagrania i podróże, i na przyszłość jakie u mnie jeszcze plany, a naprawdę to graniczy chyba z cudem, że śpiewamy. Może w mroku jupitery kiedyś błysną i podniosą się z chodnika słabe pieśni nad błękitno kryształową stanę Wisłą, mówiąc: nie śnij. /Pod Budą /A.Sikorowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdzam .
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze .
? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma 32
bo to było tak ;) bez uprzedzenia pocierasz klawisze, napierasz na nie misterną konstrukcją palców, ogłaszasz twardą dyktaturę dźwięku...niepokój wzrasta pod sklepienie sufitu, tajemnica przysiada na krzesłach, Twoje palce jak chude gałęzie wierzby smagają pogiętą taflę...demonicznie...drażnisz, brzmisz jak ciężki, nieodspany poranek, wbijasz się dźwiękiem jak drzazga w miękkie ciało, jeszcze głośniej, jeszcze szybciej, pociagasz za cugle zmysłów, jeszcze szybciej, jeszcze mocniej, na naszych piersiach słychać dziki tętent, drżenie mięśni, uderzasz w rozgrzaną skórę fortepianu i moje czaszkowe nerwy, gonisz oszalałe struny jak nieugięty poławiacz nut...i... ...zwalniasz ucisk na gardle...muskasz kolejne dźwięki...melancholijnie, tylko Muzyka, tylko Ona, wypełnia...pęcznieje, syci...czuję się lekka, poza ciałem...mam wrażenie, że...unoszę się...delikatnie jak tysiące kłębków bawełny...i znów wiem, że nie muszę latać by wiedzieć jak to jest frunąć...wysoko...jeszcze wyżej...cicho...cicho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma 32
a zależy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..hmm.. ..a ja tak na chwilkę tylko..i może najpierw zwrócę się do Roma32 :) ..nie sądzisz, że nie poinno się sobie przypisywać nie swoich tekstów..?:) hehs.. ..zacytuję może częśc dalszą..której nie dopisałaś.. \"... już wiem, że to finał, ale jeszcze nie pozwalasz uspokoić emocji, jeszcze nie.. ..jeszcze raz ten sam motyw.. ..i jeszcze...zapętleni w tę chwilę, jak gdyby czas się zatrzymał, połączeni, zapleceni w czar nut.. ..i jeszcze raz...i jeszcze...i wciąż...i od nowa i jeszcze raz, aż do.. ..ostatniego cichego westchnienia spod palców..\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdziwa miłość nie zostawia śladów Na wzgórzu ciemnym i zielonym Blizn żadnych nie zostawia mgła Więc i na tobie po mym ciele Nie pozostanie żaden ślad Dzieci przychodzą i odchodzą Przez okna w mrocznym cieniu Jak strzały celu pozbawione Jak kajdany ze śniegu Ta miłość nie zostawi śladów Jeśli będziemy jednością Zniknie w naszych uściskach Jak gwiazdy nikną w słońcu Na twoich włosach moja dłoń Na mojej piersi twoja głowa Odpoczywamy sobie w locie Jak liście spadające z drzewa Bez gwiazdy czy bez księżyca Niejedna cierpi noc I my będziemy cierpieć Gdy nas rozdzieli los Lecz miłość nie zostawi śladów Jeśli będziemy jednością Zniknie w naszych uściskach Jak gwiazdy nikną w słońcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj... padłem poczytać ,ale nie zabieram się do wiersze.. to nie moja dobra strona.. ale doceniam Wasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc niewinna jak aniol
motylkowa za taka miloscia tesknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
telepata ja też ;) piękny i prawdziwy wiersz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×