mąż kasuje numery w swoim telefonie

BEDE SZCZERA-------------------------------------------------------------napisz jak tam wasza znajomość sie rozwija lub kończy, ciekawa jestem jak on zareaguje

cos mi to wszystko nie hallo.....

balonik-----------------------------------------------------------on od dłuższego czasu mie chce ze mną rozmawiać, o sprawach służbowych jego ona wie dużo więcej niz ja, ja nic nie wiem, ale z ich rozmów (z tą, którą mam na myśli) wynika, ż eona wie, że on np. dostanie pręmię (ja nie mam o tym pojęcia), że on za tydzien gdzies jedzie itp.

Beatko, ale jak się tłumaczy przed tobą, dlaczego nie chce rozmawiać, i w ogóle to w takim razie o czym wy rozmawiacie??? ja rozumiem: praca, dzieci, studia, wszystko zajmuje czas, ale porozmawiac ze sobą tez trzeba.

my nie rozmawiamy tylko wymieniamy informacje na tematy konieczne, jak się pytam go np. jak się rozwiązała sprawa jakas tam w pracy to on mnie zbywa, a potem zadzwoni ta jego koleżanka to on jej nie powie, że jest w domu i siedzi z nami i ze ma chwilke na rozmowę tylko gadaja godzinę i on jej właśnie opowiada o tej sprawie, o której ze mną nie chciał rozmawiać, a ta kobieta jest taka, że własnie wieczorami dzwoni na pogaduszki do niego.

od maja i wczesniej tak sobie gawędzą przyjaznie???

wiesz, widzę tu jeden plus: on tych rozmów przed tobą nie ukrywa... wydaje mi się ze to taka mała demonstracja, chce ci pokazać, ze z kims innym znalazł wspólny język. Moze masz za często do niego o coś pretensje? pomyśl, dlaczego w stosunku do ciebie on się zamknął?

czyj numer kasuje. zadowolona? a teraz zabieraj się za gotowanie, zakupy, sprzątanie, jak na prawdziwą kobietę przystało, bo jak narazie to tylko siedzisz od wczoraj przy tym monitorze, dobrze że Ci tyłek do krzesła jeszcze nie przyrósł

Beata, a może ty też prowadź takie miłe rozmowy z kolegą z pracy, jak mąż jest w domu. Ciekawe, czy go to nie zdenerwuje ?? Ech...ciężka sytuacja, i rozwiązań brak.

może i jest to plus, ale ty go nie słyszałaś, ze mną tak nie rozmawia

no właśnie chyba zaczne takie rozmowy prowadzić, może powinien zobaczyc jak to jest miło dowiadywać się o sprawach żony z rozmów z obcym męzczyzną

wiesz beata, tak czytam to co dalej piszesz i chyba sama wiesz że coś się u was wali. Nie twierdzę tu że to Twoja wina, ale coś z tym zrobić musicie. Bo nawet jeśli teraz on jest czysty jak łza to daleko tak nie zajedziecie.

a mówiłaś mu, ze takie sytuacje sprawiają ci przykrość? bo wiesz, jeszcze zalezy jakim tonem i z jakim nastawieniem ty chcesz z nim rozmawiać na sprawy służbowe...

mówiłam mu, i mówiłam o tym, żeby w domu rozmawiała z nami, a o sprawach słuzbowych lubił ze mną rozmawiac i zawsze do mnie po rade przychodził, a teraz do niej, sprytna z niej baba, wie jak obcego faceta omotać, ja bym tak nie mogła wydzwaniac do obcego męzczyzny wieczorami wiedząc, że jest w domu z dziećmi i zoną

słuchaj, śledziłam od początku twój wątek i takmyślę, ze : facet nie ukrywa przed tobą istnienia kolezanki z pracy, z którą rozmawia o sprawach służbowych ( fakt, ze na faceta trochę przydługo), ale jesli zaczełaś mu robić z tego powodu wyrzuty, to nic dziwnego, ze zechce \"zejść do podziemia\" i ukrywać te rozmowy, kasować telefony z komórki itp. Chyba raczej musicie pogadać o tym co się miedzy wami dzieje, a nie miedzy nim a kolezanką...

cos mi tu nie pasuje. na poczatku piszesz ze nie wiesz kto to bo kasuje numer jak wraca pozno. teraz twierdzisz ze to kolezanka z pracy i rozmawia z nia przy tobie. to jak przegladasz histrorie polaczen to widzisz ten jej numer tam czy nie? no bo skoro rozmawia z nia oficjalnie to po co kasuje ten numer!

ja nie wiem czy to JEJ numer on kasuje, nie wiem, bo jak wchodzi do domu to numer jest juz skasowany, a to, że to może być ona wynika z moich obserwacjii, intuicji, domyslen

Ale czy w tych nie skasowanych jest jej numer ? Bo jeśli jest, to, to się \"kupy nie trzyma\".

ale jak sprawdzasz i eidzisz że jest 19 to czy wśród tych 19 jest jej numer?

tylko kurcze, jak to ona i przy mnie z nia w domu rozmawia to po co potem by jej numer kasowal, cos mi tu nie pasuje, no chyba, że go rzeczywiście coś z nią łaczy, a w domu jak ona dzwoni to rozmawiaja tylko o ploteczkach służbowych, bo ja jestem, nie wiem juz sama

trzy kropki: dobre pytanie:)

słuchaj Beata, a dlaczego ty dzisiaj zamiast pojechać do męza i wyjaśnić nieporozumienia ( podobno sie pokłócilście ) to marnujesz cały dzień na forum, zamiast spozytkowac go na DZIAŁANIE?

nie mogę pojechać, bo pracy mam sopro, poza tym oni mieszkaja 300 km. stąd

300 km to nie odległośc, a może mąż by zobaczył ze ci zalezy, zaczęlibyście rozmawiać...

a moze chociaż zadzwon do niego zapytaj co słychać

wiecie co, już mam dosyć tego domyslania się, a on mi nic nie powie tylko sie wykręci, a rozmawiać ze mną nie chce bo ciągle jest zmęczony

idz wykasuj sobie łeb. to ja twoj maz

jak rucha codziennie dziwki to co sie dziwisz ze jest zmeczony

zlot czarownic :( ehhhh te baby

nie chodzi tu o rozmowe o tych sms-ach ale o waszym związku - bo ja tu zaczynam dostrzegać problemy