Osobowość czy wygląd?

Jest pewien facet... Myślę, że coś między nami może iskrzy, choć znamy sie bardzo krótko. Ale super nam sie od początku rozmwiało i chyba po prostu nadajemy na tych samych falach. Dużo o nim myślę... ale istanieje problem... On zupelnie nie pociąga mnie fizycznie. Nie należy ani do przystojniaków. Zaliczyłabym go raczej do dolnej półki przeciętniaków, bo codziennie widuje się dużo przystojnieszych. Czy można zlekceważyć to? Czy ważniejsze jest "braterstwo dusz", osobowość? Uroda przemija, ale jednak... Co o tym sądzicie?

Miałam coś podobnego, zaprzyjaxniłam sie z nim, wiem ze on sie we mnie podkochiwał, ale ja udwalam ze nic o tym nie wiem bo nie chcialam psuć naszej przyjazni, poprostu w ogole mi sie nie podobał, za plecami sie z niego wymiewalam. Po 8 miesiach postanowilam dac mu szanse i to byl najlepszy wybor w moim zyciu, jestemy razem 2 lata i kocham go bardzo mocno i w dodatku jest dla mnie najpiekniejszym facetem na swiecie:) Zainwestuj, bo warto. Ładni chłopcy to dupki :)

Wg mnie latwo to zweryfikowac. Wg mnie faceta wyglad nie jest taki wazny, j nawet nie chcialabym takiego modela, bo tacy sa zawzwyczaj dupkami. Ale pomysl sobie czy wyobrazasz sobie calowac sie z nim, pojsc do lozka? Jesli nie za bardzo, to darj sobie. Moze zaakceptuje przyjazn.

Dodam jeszcze cosik. Kiedys sobie marzylam, by poznac wysokiego bruneta, ktory bylby przystojny, inteligentny itp itd. Poznalam takiego. Bardzo przyjemnie sie na niego patrzylo, ale jakos chemii zabraklo. Jakos nie byo tej iskry, a naprawde spelnial wszystkie wymogi. A ostatnio poznalam kogos, kto zupelnie nie zainteresowalby mnie na zdjeciu. Powiedzialabym, ze brzydki. Ale w polaczeniu z osobowoscia, ten facet bardzo mi sie podoba. Niestety zajety, wiec kryje sie z tym uwielbieniem, ale to juz zupelnie inna historia....

A mnie ciganie i tak i tak:) czlowiek to duch i ciało:)

Ja zauważyłam pewną prawidłowość. Czasami zachwyca czyjeś zewnętrzne piękno, ale w miarę jak poznaję człowieka, a charakter ma paskudny, to jego uroda gaśnie. Z kolei przeciętny czy nawet brzydki (to pojęcie relatywne) człowiek, ale interesujący, z charakterkiem i takie tam, pięknieje :-) Powodzenia!

ale i tak poscicie sie z przystojnym i glupim , ale ja was rozumiem

i to i to sie liczy..sparwa polega na tym ,ze nawet brzydki facet moze sie okazac niezlym kochankiem w lozku i syper partnerem w zyciu....jezeli nie czujesz ,ze chcesz sie do niego rowniez fizycznie zblizyc, to daj sobie spokoj...bo masz doczynienia z braterskim uczuciem,,,a nie z pozadaniem i prawdziwa miloscia..miedzy wami musi byc chemia...

Aja mam i przystojnego i fajnego;) Niby jest takie przyslowie ze cyt ,,piekna miska jesc ci nie da'' w moim przypadku to przezytek. Kiedy go poznalam od razu sie w nim zakochalam i jestesmy ze soba juz 11 latek, a na dodatek jest nam odlotowo. Mysle ze nie powinnas sugerowac sie tym iz nie pociaga cie fizycznie, poczekaj poznaj go bardziej a potem , potem to juz sama zdecydujesz czy naprawde nic wiecej oprocz przyjazni nic cie z nim nie laczy. Dajcie sobie troche wiecej czasu a gwarantuje ci ze oplaci sie ;) A poglad na to ze przystojni faceci to dupki jest nieprawda , weryfikuje to klamstwo:P

i dlatego lepsze branie maja przystojni i bogaci jak Lord Eomer i piekne dziewczyny

To wiadomo, ze kazdy woli to ca ladne niz brzydkie, ale na szcescie kazdy ma swoja osobsta definicje piekna.

No i właśnie ja równiez mam taki problem jak niektóre z was... Tzn. miałam, ponieważ dałam chłopakowi szansę...i zgodziłam się na chodzenie:) Wcale mnie nie pociągał =/ za to miał fajny charakter.No i byliśmy na 2 czy 3 spotkaniach. Pierwsze było całkiem miłe lecz późniejsze, kiedy sie o wszystko pytał, np.''moge cie pocałować?'' To było krępujące, dlatego z nim zerwałam. Teraz ciągle mnie męczy bo chce bym wróciła ale ja już mu drugiej szansy nie dałam. Czy dobrze zrobiłam? Zostaliśmy przyjaciółmi... Czy go w jakiś sposób zraniłam...? =/ Piszcie szybciutko, pozdrówcia papa:*

Misti: Ja miałam niedawno taki problem. Facet się we mnie kochał przez 3 lata. No i spotkałam się z Nim parę razy. Ale zupełnie mnie fizycznie nie pociągał, ale charakter ma naprawdę spoko. zerwałam tą znajomość także nie tylko dlatego. Ja nie miałam z Nim wiele wspólnych tematów. on myślał inaczej...nie wiem czemu. Wczesniej chodziłam z paroma facetami, a pare miesięcy temu zakończył sie mój 3,5 letni związek. Ale za każdym razem jak sie spotykałam z chłopakiem i np. brał mnie za rękę to mi było bardzo przyjemnie. W tym przypadku tak nie było...prawde mówiąc to nie chciałam go dotykać...Nie wiem jak dla was, ale dla mnie fascynacja fizyczna tez jest ważna.

Na pewno osobowość, a wygląd to tylko dodatek, poza tym wygląd zawsze można zmienić (uczesanie, ubiór ...). Mówi się, że nieważne co kto ma na sobie i jak wygląda, ale bardzo ważne co kto ma w głowie... i to prawda, pozdrawiam :-D

A ja napisze tak: początkowo dziewczyny lecą na przystojnych, lecz poźniej okazuje się , że na przystojnych lecą jeszcze bardziej atrakcyjne kobitki...a taki co jest środkowej półce bądź niżej, ofiarował by całe swoje życie dla tej jednej jedynej, poźniej dziewczyny w wieku 27-35lat wspominają takich, bo im wielka szkoda się dzieje gdyż ich facet,mąż zdradza ją lub jest nieszczery bądź olewa ją...Dziewczyny w takich sprawach nie inwestujecie na rok może dwa lub trzy, ale na całe życie...albo będziesz sobie truć doope z "wyrwilaskiem" albo ułożysz sobie życie z (juz ktoś to pisał) piękniejącym brzydalem...Oczywiscie zdarzają się także i faceci, których duch i ciało jest równie piękne(dla was dziewczyny) Racja miłości nie wolno tworzyć "na siłę", jeżeli Cię koleś nie pociąga, tyrudno się mówi widocznie tak musi być...Tak samo jest z pięknymi dziewczynami...chociaż one już w większosci są bardziej dojrzałe...Piękne Pary Są narażone na wielkie pokusy...trudno widocznie tak musi być, ale najważniejsze by każdy umiał dbać tak samo o ducha jak ciało...

do autorki: bez sesnu tu powypisywalas

Wredna strasznie, czy Ty uwazasz, ze ja cos bez sensu powypisywalam? Jesli tak, to prosze napisz mi co, to bede wiedziec na przyszlosc.

cześć dziewczyny:) u mnie jest podobnie, mam "przyjaciela", któremu bardzo na mnie zależy, i w kwestii osobowości i troski o mnie jest bardzo ok. jednak fizycznie mnie odpycha a dziwnym trafem on nie może się powstrzymac, żeby zbyt blisko nie podejść, lub gdy siedzimy obok siebie to nagle z dystansu dla mnie komfortowego-niewiem jak i kiedy znajduje się bardzo blisko mnie, chyba to przekreśli naszą przyjźń, te jego próby budzą mój wstręt..do tego potrafi być zazdrosny. Materiał na faceta doskonały, ale fizycznie odpychający dla mnie...o boże a ten jego "seksowny" głos gdy gadamy przez tel., coraz bardziej mnie to wkurza, bo to trwa już 3 lata i przykro mi, że stracę kogos takiego ze swojego otoczenia, bo już nie mogę znieść tego jego uwielbienia a przy tym tchurzostwa, on próbuje sobie mnie "wychodzić". Jak piszę to sobie uświadamiam, jak działa mi na nerwy, przestanę się z nim widywac, kończymy tą samą uczelnie teraz, będzie łatwiej urwać kontakt.

czy istnieje miłość na siłę?

Ja byłam w podobnej sytuacji, na studiach poznałam chłopaka który strasznie mnie wkurzał, nie podobał mi sie fizycznie i takie tam; ale na drugim roku zaczęliśmy zarem chodzić na różne zajęcia, on zaczął siadać koło mnie, rozmawialiśmy i tak zaczęła się nasza przyjaźń. Taka sytuacja trwała przez jakieś 2,5 roku, aż w kocu on się odważył i spytał czy może liczyć a coś więcej niż tylko przyjaźń, nie kochałam go wtedy ale zgodziłam się. Dziś nie żałuję kocham go najbardziej na świecie i wiem że o mnie też, jesteśmy razem już 3 lata, a w przyszłym roku planujemy ślub.

Co kobicie po pięknym narcyzie lub egoiście (co często idzie w parze)? Gdy pojawią się dzieci, to czy te jego piękne oblicze pomoże jej je przewinąć, zaopiekować się nimi? Na co w tym okresie życia najbardziej patrzy kobieta wg Was...?

zycie nauczylo mnie jednego, nie brac byle czego :)

A mnie życie nauczyło jednego lepiej mieć szczerbatego niż żadnego :D

nie bierz przecietniaka

facet TEZ MMUSI naam sie tez podobac !!!

desperatki biora brzydkich facetow !!

wybierz ogóra!

hwdp i ogórek

Czy CHCIALBYS / chcialabys zeby twoj partner z ktorym jestes, tak naprawde marzyl o kims ladniejszym od Ciebie ?

Czy CHCIALBYS zeby twoja partnerka z ktora jestes, tak naprawde marzyla o kims ladniejszym od Ciebie ? Panowie co WY na to ?